beauty & lifestyle blog

wtorek, 26 lipca 2011

[*]

Żegnaj, piesku.

54 komentarze :

  1. Cammie, bardzo współczuję :* trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. [*]

    bardzo współczuję ... trzymaj się ...

    OdpowiedzUsuń
  3. głowa do góry !, mi też z jakieś rok temu zdechł piesek..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi przykro, musi Ci być bardzo ciężko :( Trzymaj się mocno.

    OdpowiedzUsuń
  5. współczuję :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak mi przykro...
    jestem z Tobą... trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  7. pies i inne zwierzątka to nasi najlepsi przyjaciele.. trzymaj sie..:(

    OdpowiedzUsuń
  8. współczuję :C
    Trzymaj się ; *

    OdpowiedzUsuń
  9. [*]

    Cammie współczuję :( przytulam mocno...

    OdpowiedzUsuń
  10. ja również niedawno pożegnałam psa i było ciężko. po kilku dniach przygarnęłam kota, żeby zapełnić pustkę w domu. teraz myślę, że to było dobre wyjście - nie umiałam sobie poradzić a kot pozwolił ma na oderwanie myśli. i chociaż nie zastąpi mojego przyjaciela który przeżył ze mną 11 lat, to wnosi trochę radości. trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cammie, :( Jest teraz za Tęczowym Mostem, razem z naszymi przyjaciółmi...

    OdpowiedzUsuń
  12. wiem jaki to smutek :( mój kotek w tym roku zmarł, po 14 latach razem :( trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  13. przytulam Cię mocno, przykro mi bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  14. :( Współczuję :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie łam się, będzie dobrze, wiem, łatwo powiedzieć.. ale czas leczy rany. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Śmierć ukochanego pupila potrafi być bardzo bolesna, trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  17. wiem co to za ból, ostatnio moja papuga dostała zawału, żyłam z nią 7 lat. ;(

    trzymaj się, jesteśmy z Tobą! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiem co czujesz... 4 lata temu przeżywałam to samo. Łącze się z Tobą w bólu...

    OdpowiedzUsuń
  19. nic nie trwa wiecznie... współczuję :(

    OdpowiedzUsuń
  20. znam to...trzymaj sie mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiem co czujesz... :( pół roku temu musiałam pożegnać mojego jamniczka, który był ze mną prawie 16 lat. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi przykro Cammie, wiem przez co przechodzisz, trzymaj się! :*

    OdpowiedzUsuń
  23. :(( szczerze współczuję,ja przez to przechodziłam 3 lata temu,trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  24. Zostałaś otagowana! Po szczegóły zapraszam tutaj:
    http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2011/07/makijazowe-zeznania.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Współczuję ;(( Pamiętam jak cały dom płakał po kolejnych kotkach :( Teraz bronimy się rękami i nogami przed kolejnym pupilem, bo nie wiem czy wytrzymalibyśmy następny cios :((

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo mi przykro. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  27. Przykro mi.:( [*] Trzymaj się cammie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Współczuję. Mój królik dostał zawału 4 lutego. 10 dni później przygarnęłam nowego, bo nie umiałam sobie jakoś poradzić patrząc na pustą klatkę wypchaną jedynie jego kuwetą, butelką, trocinami i jedzeniem.
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń