beauty & lifestyle blog

środa, 18 kwietnia 2012

Kto ze mną? :)))

"Projekt denko" żyje w internecie własnym życiem. Zarówno na You Tube, jak i na blogach, od długiego czasu ogranicza się w zasadzie do prezentowania pustych opakowań po zużytych produktach i chyba mało kto pamięta, jaki był oryginalny sens tej akcji. Wywodzący się z amerykańskiego YT "10 pan project" zakładał wskazanie dziesięciu kosmetyków zalegających z jakichś powodów w naszych łazienkach i toaletkach oraz zobowiązanie się do ich zużycia zanim wydamy pieniądze kupując jakąś nowość z danej kategorii. Ponieważ zauważyłam, że sama mam tendencję do odkładania z niewyjaśnionych przyczyn niektórych produktów, które potem leżakują w szufladach i na półkach, czekając nie wiadomo na co (w sumie wiadomo - na przeterminowanie chyba ... ), postanowiłam "Projekt denko" reaktywować :))) 

Dziś pokażę Wam dziesięć produktów, które niniejszym włączam do projektu.






Perfecta SPA
złuszczająco - antycellulitowy
pomarańczowo - waniliowy cukrowy peeling do ciała

Krzywdy mi nie robi, ale nie lubię go, przeszkadza mi tłusty, parafinowy film, jaki zostawia na skórze. Zalega w mojej łazience już naprawdę długo. Najwyższy czas się z nim uporać. W końcu wydałam na niego kilkanaście złotych, nie ma powodu, dla którego miałyby trafić do śmieci!


Be Beauty
maseczka oczyszczająca
zmniejszająca rozszerzone pory

Kupiłam i leży. Nie jest zła, ale mam po prostu skuteczniejsze maseczki glinkowe i to po nie zwykle sięgam. Ale od dziś to się zmieni, zwłaszcza że ta maska traci zdatność do użycia już po dziewięciu miesiącach od otwarcia tubki. Trzeba się spieszyć!


Avon
Clear Skin
Pore Penetrating Clay Mask

Kolejna maseczka czekająca na "lepsze czasy" ;))) W sumie nie wiem dlaczego o niej zapominam, całkiem fajna jest. Zawiera glinkę i śladowe ilości kwasu salicylowego, porządnie oczyszcza. Wraca do rutynowego planu pielęgnacji!


Essence
All Over Highlighter

Mój ulubiony rozświetlacz, uwielbiam go! Co zatem robi w projekcie? Jest powód. AOH niestety od dawna nie ma już w sprzedaży, dlatego używałam go niezwykle oszczędnie. No i wpadłam w pułapkę, bo niebawem minie 36 miesięcy zdatności do użytku. Szkoda, żeby się zmarnował!


Essence 
Black & White
lip pencil

Kredka do ust z limitowanej kolekcji sprzed wielu miesięcy, którą wygrałam niegdyś w rozdaniu u Maus. Ze względu na kolor i dziwną formułę na moich ustach w ogóle się nie sprawdza, ale lubię ją stosować jako delikatny kremowy rozświetlacz pod łuki brwiowe i w kąciki oczu. Muszę to robić bardziej regularnie!


Essence
Long Lasting Eye Pencil

Wysuwana kredka do oczu w kolorze 05 C'est la vie!, czyli metalicznym, jasnym odcieniu srebra. Podoba mi się i w sumie nie wiem, dlaczego tak rzadko po nią sięgam. Włączam do projektu!


Max Factor
Khol Pencil

Kredka do oczu w kolorze 090 Natural Glaze. Cielaczek doskonały, idealny na linię wodną! Żebym tylko jeszcze nie zapominała o niej w codziennym makijażu ... To się musi zmienić!


Pierre Rene
eyeliner

Kolejna kredka do oczu, kolor nr 4, czyli zwykły szaraczek. Bardzo lubię na swoich oczach kreskę w takim odcieniu, ale zazwyczaj sięgam po linery żelowe, klasyczne kredki jakoś poszły w odstawkę. Zupełnie niepotrzebnie!


Pierre Rene
eyeliner

Kolor 18, czyli piękna, głęboka śliwka. Ta, jak widać, miała więcej szczęścia, zużycie już konkretne, ale i tak od dłuższego czasu leży. Wracam do niej!


ELF
Super Glossy
Lip Shine

Błyszczyk w krystalicznym odcieniu Angel, który mam już od bardzo dawna, a nie doczekał się nawet premiery. Dostałam go jako gratis do jakichś zakupów. Czas się za niego zabrać!



Tak prezentuje się moja dziesiątka. Zawzięłam się, doprowadzę projekt do końca. Uważam, że to świetny sposób na zracjonalizowanie zakupów. Po co wrzucać do koszyka kolejne gadżety, skoro tyle tego zalega nam w domu? Założę się, że też znalazłybyście takie rzeczy u siebie. A może macie ochotę się przyłączyć? Chociaż z jednym kosmetykiem? Piszcie w komentarzach, na co padł Wasz wybór :)))

Ale żeby nie było, że mam w głowie tylko powściągliwość w wydatkach! Kto chce jutro haul zakupowy? :DDD



98 komentarzy :

  1. Też mam ten rozświetlacz z essence, ale znalazłam mój ulubiony i tamten poszedł trochę w odstawkę. Chyba musze sobie o nim przypomnieć i też zacząć zużywać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Missesstyle, zdradź, cóż to za ulubieniec!

      Usuń
    2. Catrice Highligting Powder w kolorze C10 Fairy Dust, niestety, z kolekcji limitowanej - Enter Wonderland. Jest świetny, daje efekt tafli i jak mi się skończy to chyba będę płakać w kącie ;))

      Usuń
    3. Nie znam tej limitki, musiałam przegapić. Może i dobrze, bo pewnie płakałabym razem z tobą, mam słabość do rozświetlaczy :DDD

      Usuń
    4. No to może faktycznie dobrze;D Powinnam chyba poszperać po necie i sprawdzić czy mogę go gdzieś dostać, ale skubany jest tak wydajny że nawet mi to nie w głowie;)

      Usuń
    5. Skoro jest tak wydajny, to raczej nie ma sensu. Nawet jeśli teraz upolujesz gdzieś zapas, to i tak zdąży się pewnie przeterminować, zanim po niego sięgniesz.

      Usuń
    6. To raz, a dwa, że jak każda kobieta lubię nowości więc pewnie zdąrzę do tego czasu odkryć coś nowego:)

      Usuń
  2. na Ciebie zawsze mozna liczyć :)) nawet nie wiedziałam skąd się wzięła idea denka i na czym polega ;-) Dziś przetrząsnę szafę i wytypuję swoją 10 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anwen, liczę na posta! Powodzenia w selekcji :)))

      Usuń
  3. Właśnie ostatnio przeglądałam moje zbiory kosmetyczne i szukałam produktów, które mi zalegają. nie uzbieram chyba aż 10 takich rzeczy. Na razie mam 4.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja postanowiłam, że niekupowanie nowego przed wykończeniem tego, co mam, musi być moim sposobem na życie. I tego postanowienia staram się trzymać. Oczywiście mówię o pielęgnacji, bo kolorówka rządzi się innymi prawami :P

    Lubię tę kredkę Max Factora - bardzo dobrze współpracuje z moim okiem, dlatego nie kupuję na razie niczego nowego na linię wodną.

    Natomiast zużywanie maseczki z biedronki trwało i trwało. Ale się udało! Uf.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słomka, gratuluję! Mam nadzieję, ze za jakiś czas też będę mogła się tym pochwalić.

      I muszę przyznać, że taka zasada w zakupach byłaby jak najbardziej pożądana, ale nie wiem, czy starczyłoby mi silnej woli ;)))

      Usuń
  5. ja chcę haul zakupowy !!! :D


    Ja jakos skutecznie omijam pułapki tego typu ,ale jesli już kupie cos co mi nie podchodzi -nie potrafię tak rozsądnie sobie przemówić , że trzeba zuzyć tylko idzie .. w świat ,albo w kosz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mami, wywalam tylko wtedy, kiedy coś ewidentnie szkodzi. Często też oddaję kosmetyki (chyba coś o tym wiesz :DDD). Mimo to i tak coś tam zawsze zachomikuję ...

      Haul będzie :DDD

      Usuń
    2. Nooo jest to na 100% milszy sposób niż wywalanie :D Zwłaszcza dla obdarowanego :*

      Usuń
    3. Lubię się dzielić :)))

      Usuń
  6. Ja tez tak robię,zbieram kilka kosmetyków i próbuje je jak najszybciej zużyć.Tak jak masła np: mam kilka,ale wybrane mam jedno i tylko go używam.

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię tą akcję, wydaje się być rozsądna, muszę poszperać choć nie wiem czy mam takie rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zupełnie nie potrafię zastosować projektu denko w kolorówce, zużywam właściwie tylko to, czego używam regularnie, a resztą zwyczajnie żongluję ;) Za to w zużywaniu pielęgnacji (zwłaszcza w marcu) nie mam sobie równych:D Szampony, odżywki, maski, żele czy balsamy nie stanowią dla mnie żadnego wyzwania :D Tylko w marcu wykończyłam ok. 20 kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
  9. o jejku! Peeling Perfecty jest moim ulubionym i u mnie znika w zastraszającym tempie. Niemniej jednak do projektu dołączę, bo również na półkach zalega sporo produktów, których użyłam tylko kilka razy ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjawa, co do peelingu, kwestia upodobań :) Mnie akurat nie pasuje.

      Usuń
    2. no pewnie, że tak :) Ja po prostu lubię takie gruboziarniste :) żebym czuła, że to peeling ^^

      Usuń
    3. Ja też lubię gruboziarniste, ale przeszkadza mi ta tłusta warstwa, która zostaje na ciele po zastosowaniu perfecty :/

      Usuń
    4. hmm.. ja używam zazwyczaj oliwek dla dzieci po kąpieli, więc i tak jestem tłusta^^
      Pewnie dlatego mi to nie przeszkadza :)

      Usuń
    5. Ja też lubię oliwki, także to nie to :DDD

      Usuń
  10. kosmetyki kolorowe baaardz trudno wyzerowac. juz lepiej oddac w inne rece

    dobry pomysl z tymi zalegaczami, napisze o tym na pewno u mnie :) !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marie, cienie czy róże to rzeczywiście inna bajka, ale kredki? Ja maluję kreski codziennie (pewnie dlatego mam tyle kredek / linerów), także nie obawiam się o wyniki projektu :)))

      Usuń
  11. Swietny pomysł! Takie denko to rozumiem! Ja w takim razie zgłaszam moją paletę podróżną Clinique. Biedna leży i się przeterminowuje, dostałam ją w prezencie a nie przepadam za paletami all in one. Niech więc ma swoje 5 minut:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Projekt świetny... ale ja jakoś nie mogę się do niego zabrać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwabna, może jednak się zmobilizujesz? Potem będzie można znowu zapełniać puste szuflady ;)))

      Usuń
  13. Pielęgnacja to pikuś, ale kolorówka... tu jest gorzej. Chociaż już od wielu tygodni nieformalnie prowadzę taki projekt u siebie :) Pamiętasz moją notkę o makijażowym niezbędniku? Używam w kółko tych samych kosmetyków, jestem pewna że zużyję je do dna :) A potem - zanim kupię kolejne - sięgnę po to, co mi zalega. Jest tylko jedna kategoria, w której na bank przegram: cienie do powiek :/ taaaa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violl, pamiętam, pamiętam, życzę wytrwałości! a co do cieni, to też uważam, że to walka z wiatrakami. Choć muszę przyznać, że ulubione czyszczę do dna. Szkoda tylko, że to najczęściej pojedyncze sztuki w paletkach ...

      Usuń
  14. oczywiście, że jestem z Tobą - sama denkuję i trzymam kciuki za Ciebie :) mam nadzieję, że rozprawisz się z kolorówką raz-dwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Estello, ja też mam taką nadzieję :) Dzięki za wsparcie!

      Usuń
  15. i nie masz zamiaru kupić żadne kredki do powiek zanim nie zuzyjesz tych? nie wierzę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Droga Cammie jeśli można to chętnie się przyłączę. Sama kiedyś prowadziłam z innymi dziewczynami taką akcję u siebie na blogu. Zauważyłam że mniej "zarastam" kosmetykami, ale teraz znów. Mam za dużo kosmetyków do pielęgnacji, pootwieranych szamponów, balsamów itd. Jeśli zezwolisz to chętnie się przyłączę i jutro sklecę jakiegoś posta u siebie na ten temat.

    Ps. Z nieba mi spadasz, bo razem jest większa mobilizacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kokosowa, będzie mi bardzo miło, jeśli się dołączysz :))) Powodzenia i wytrwałości!

      Usuń
    2. :) Nagłośnię jutro akcję u siebie, żeby było nas więcej.

      Usuń
    3. No to teraz nic tylko smarować, malować :DDD

      Usuń
  17. A ja mam peeling Perfecta, ale czekoladowo-kokosowy i lubię go, chociaż kawowy własnej roboty i gąbka albo rękawica radzą sobie lepiej ;) Zapach ma śliczny, ale nie podobała mi się ta tłusta powłoka na skórze, którą zostawiał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetoholiczko, miałam masło czekoladowe z tej serii, bardzo je lubiłam :)

      Usuń
  18. Może to nie jest dobre podejście, ale ja nigdy nie zużywam kredek/cieni, stosuję je nadal mimo upłynięcia terminu ważności. Pewnie do momentu aż mnie coś uczuli.. A teraz na wiosnę też zaczęłam zużywać zalegające kosmetyki żeby zrobić im miejsce na nowe:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Freak, obyś uniknęła uczulenia ... Ja jednak staram się pilnować terminów.

      Usuń
    2. Mam tak samo, nawet nie chcę myśleć ile lat mają niektóre kolorowe kosmetyki (mowa o cieniach i kredkach, bo tusze i linery mam po jednym i schodzą na bieżąco) :D jeszcze żadem nie uczulił, więc niech służą kolejne lata :D

      Usuń
    3. Sabina, odważna jesteś :DDD

      Usuń
  19. ja z kolei postanowiłam, że jak wykorzystam do cna 5 cieni inglota- kupie sobie porządna pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorowy Pieprzu, na pewnie też fundnę sobie jakąś nagrodę :DDD

      Usuń
  20. Projekt denko był bardzo fajny, tylko faktycznie przybrał dziwną formę ;D Może Ja też przywrócę go do łask :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwetto, dlaczego nie? Pierwotny charakter projektu całkiem się gdzieś zagubił.

      Usuń
    2. Dobrze, że przypomniałaś, o co chodziło - w końcu nie sztuka używać rzeczy, które się lubi, gorzej z tymi, które nie do końca pasują, a jednak forsę kosztowały ;)
      Teraz to ja mam chyba na wszystko szlaban :D :/

      Usuń
    3. FF, no właśnie, żaden wyczyn zużyć coś, co lubimy :)

      Usuń
  21. Peeling marcepanowy z krysztalkami cukru z Perfecty jest cudowny. Polecam do przetestowania :) Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perfect Beauty, raczej już nie sięgnę po tę serię :)

      Usuń
  22. trochę jest tej kolorówki... walcz! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak masz zamiar dokończyć kredki to nie wiem;) mnie raczej się to nie udaje. Ale zmobilizowałaś mnie do przeglądnięcia zapasów i rozliczenia się ze sobą;) Przyłączę się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pastereczko, jak to jak? Normalnie! :DDD Kredki to akurat u mnie szybko schodzą :)))

      Usuń
    2. U mnie kredka schodzi tylko jeśli robię wzory na dziecięcych buziach :D Napisz jeszcze jakie żelowe kredki używasz?

      Usuń
    3. Moje ostatnie odkrycie to żelowe kredki z Sephory, flashy liners, fantastyczne są!

      Usuń
  24. Moje "główne" denko to w 99% kolorówka ;) Gdyby tylko łatwiej było ją zużyć. Moje denko kolorówkowe trwa od miesięcy :) Kilka sukcesów juz było, ale usilnie pracuję na następne ;) Część puściłam w świat przy okazji promocji w Sephorze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalina, w takim razie gratuluję wytrwałości i życzę dalszych sukcesów!

      Usuń
  25. U mnie trwa "Cykl ZUŻYWANIE" ale chyba sobie takie denko na kolorówkę narzucę... :P Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja już rozpoczęłam akcję "Projekt denko" na swoim blogu na początku kwietnia ;D Zobaczymy jak mi pójdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię tę maseczkę Avon;) Staram się na bieżąco zużywać kosmetyki do projektu denko i ogólnie wszystkie, które kupuję, żeby nie leżały;) A na blogu co miesiąc umieszczam zużycia;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja to życzę Ci moja droga powodzenia z kredkami, nie lada wyczyn doprowadzić kredkę do stanu wyczerpania. :)
    A peeling cukrowy brzmi słodko, jak się sprawdzał do tej pory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madeleine, trochę konsekwencji i zużyję, kreski i tak maluję codziennie :)
      A peelingu, jak pisałam, nie lubię i to z nim pewnie będę się męczyć :/

      Usuń
  29. Chcę kupić ten peeling ale skoro zostawia taką tłustą warstwę to chyba sobie daruję bo nienawidzę tego.. Powodzenia w projekcie :) ja bym nie dała rady bez kupienia czegoś nowego!

    http://face-of-patya.blogspot.co.uk

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patya, warstwa niestety zostaje, także dwa razy się zastanów. Choć zapach bardzo apetyczny!

      Usuń
  30. Ojej, naprawdę nie wiedziałam o pierwptnej idei tego projektu, zaskoczyłaś mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonnaille, tak myślałam, że wielu osobom to umknęło :)

      Usuń
  31. Zbieram się od kilku dni do wykonania właśnie takich poszukiwań kosmetyków, o których zapomniałam, a powinnam zużyć!

    Życzę powodzenia w doprowadzeniu akcji do... dziesięciu denek ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. co do peelingu dax-gdyby to była glicerynowa otoczka na ciele to byłoby ok, ale jest parafinowa, a ja tefo uczucia nie cierpię.
    Zapach ma to ładny, ale ja chyba wywalę resztkę tego produktu- nie umiem tego zużyć, a męczyć się na siłe też nie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  33. przyłączam się :) Właśnie tworzę post "denkowy" :) Życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  34. Dołączam do projektu i idę wytypować swoje denka. Olivka, Cammie dzięki że przypomniałyście jak to wyglądało w orginale!

    OdpowiedzUsuń
  35. ja też się przyłączam i dziękuję za uświadomienie :)
    http://themonique-girlsjustwant.blogspot.com/2012/04/moje-pierwsze-prawdziwe-denko.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale jaja:D a ja wlasnie dodalam taka notke i myslalam,ze sama wymyslilam to hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Xbebe, przed chwilą byłam u ciebie, czytałam :DDD Skoro dotąd żyłaś w nieświadomości, to w zasadzie można przyjąć, że to naprawdę twój pomysł :DDD

      Usuń
  37. w blogosferze pojawiłam się tak późno, że nawet nie znałam oryginalnych założeń denka. Juz był szał na to i wszędzie puste tubki, fajnie mieć zasady i się ich trzymać, łatwiej jest potem na zakupach

    OdpowiedzUsuń