beauty & lifestyle blog

niedziela, 13 maja 2012

Z odzysku :)

Nie lubię wyrzucać jedzenia. Przyznaję, czasami mi się to zdarza, ale zwykle staram się jakoś wszystko zagospodarować. Dziś pokażę wam moją propozycję na górę ugotowanego na sypko ryżu, który został po jakimś zbyt obfitym obiedzie. Oczywiście jeśli danie Wam się spodoba, śmiało możecie ryż ugotować celowo na jego potrzeby :))) Zapraszam na zapiekankę ryżową z suszonymi pomidorami






Przygotuj:

- 2 woreczki ryżu (każdy po 125 g)
- małe opakowanie śmietany 12%
- 2 jajka
- opakowanie mozzarelli (polecam tę w kostce do pizzy, zapiekanek i sałatek od Mlekovity!)
- suszone pomidory do smaku
- sól, pieprz


Ugotowany ryż wystarczy połączyć z posiekanymi na kawałeczki suszonymi pomidorami i wymieszać z doprawionym solą i pieprzem sosem przygotowanym ze śmietany, jajek i startej na dużych oczkach mozzarelli. Masę należy przełożyć do keksówki i zapiekać przez jakieś pół godziny do godziny (w zależności od upodobań co do wypieczenia) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Gotowa zapiekanka powinna być rumiana i zwarta. Pokrojona w kawałki świetnie komponuje się z jakąś dobrą, kolorową surówką. Smacznego!


Nie jest to może propozycja na wykwintny niedzielny obiad, ale na pewno dobry pomysł na smaczne i proste danie. Z odzysku ;)))


Przypominam o urodzinowym rozdaniu!
KLIK 

57 komentarzy :

  1. Też nie znoszę wywalania jedzenia! U mnie w domu od zawsze na większe zakupy jedzeniowe jeździ się w poniedziałki (bo wtedy w sklepach jest najmniejszy ruch po weekendzie ;)). Dlatego zawsze pod koniec tygodnia tego typu "kombinowane" potrawy, z tego co jeszcze zostało są mile widziane :) Czasem wyjdzie coś pysznego, czasem nie za bardzo, ale jak to pobudza kreatywność :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosodrzewina, ja też jeżdżę na zakupy w poniedziałki :DDD I również lubię kulinarne eksperymenty, czego zresztą ta zapiekanka jest efektem. Bez obaw, tym razem wyszło coś dobrego :DDD

      Usuń
  2. Mniam,wygląda bardzo apetycznie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blondie, gratka dla wielbicielki ryżu, takiej ja ja :DDD

      Usuń
  3. Uwielbiam ryż, także na pewno ze smakiem bym zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katsuumi, w takim razie to propozycja stworzona dla ciebie, może się kiedyś skusisz? :)))

      Usuń
  4. Potrawy z suszonymi pomidorami mają bardzo fajny smak, a do tego tutaj jeszcze mozarella i ryż - musi być pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. What we love, mogę śmiało powiedzieć, że suszone pomidory robią tu całą robotę :))) Uwielbiam ich smak!

      Usuń
  5. wygląda pysznie:)
    też nie lubię wyrzucać jedzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MintElegance, a jakie masz patenty na dania z odzysku? :)

      Usuń
  6. Uwielbiam wszystko co ma w składzie suszone pomidory. Będę musiała kiedyś tak wykorzystać ryż, który zostanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiolka, naprawdę polecam, niewiele składników, a efekt? Niebo w gębie!

      Usuń
  7. Wygląda naprawdę smakowicie, bardzo dobry pomysł. Ja też nie lubię marnować jedzonka i staram się coś wykombinować nowego, czasem wychodzi lepiej niż z zaplanowanego obiadku z przepisu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nestii, zgadzam się! Nie ma jak dobra improwizacja :DDD

      Usuń
  8. Świetny pomysł ;D musi być naprawdę smaczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. smakowite!! ja dorzucilabym jeszcze jakies warzywka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marie, warzywa podawałam do tego w surówce :DDD Do środka nie chciałam ładować z obawy, że zapiekanka nie będzie zwarta.

      Usuń
    2. Pomysłowe :) Też nie lubię jak jedzenie się marnuje. Proszę o więcej takiego typu przepisów ;)

      Usuń
    3. Bella, będę miała na uwadze :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ladies, nie wiem, czy oryginalny, ale podyktowany potrzebą ;)))

      Usuń
  11. zdecydowanie zachęciłaś do przygotowania..., jestem wielką fanką ryżu ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenie, mam nadzieję, że będzie ci smakowało, o ile zdecydujesz się tę zapiekankę przygotować :)

      Usuń
  12. Przypomnialas mi, ze jestem glodna. Mialam odgrzac kopytka, ale chbya skocze po lidlowa pizze za funta. dobra, tania....
    i nie mam czym szejkowac ;p
    ale przepis zachowam, przyda sie moze... kiedys.... jak zaczne gotowac ;D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprofesjonalna, ja stawiałabym jednak na kopytka :DDD

      Usuń
  13. u mnie dziś ogrzewane kluchy były! pyszota ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sauria, są potrawy, które przy odgrzewaniu tylko zyskują :)))

      Usuń
  14. Już wiem, co zjem na obiad we wtorek :D gdzie u nas kupujesz tę mozzarellę?

    OdpowiedzUsuń
  15. O łał, rewelacja :))) Zrobię! Jestem przekonana, że mi posmakuje. Kocham dania na bazie ryżu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violl, wiem, wiem, z dzikiego na pewno też wyjdzie :DDD

      Usuń
    2. Właśnie wcinam sałatkę na bazie mieszanki dzikiego i parboiled :D

      Usuń
    3. Tak właśnie podejrzewałam :DDD

      Usuń
  16. Pomysł przedni .
    Prosze co można z 2 torebek ryża wyczarować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mami, pod warunkiem, że ma się jeszcze ser, jajka, śmietanę i pomidory :DDD

      Usuń
  17. a i u Ciebie ryż pomidorowy :)
    i jak smacznie brzmi!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zrobię. Czekam na zdjęcie brzuszka jakieś....
    Oraz dziękuję za obserwację mojego drugiego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pastereczko, tylko że ryż nie był gotowany po chińsku ;))) Zjesz? :DDD

      Usuń
    2. Pewno, sama robię fusion, nie samym chińskim żyje człowiek;)

      Usuń
    3. Tak się tylko wygłupiam ;)))

      Usuń
  19. Wygląda fajnie, nie jadam w ogóle czerwonego mięsa, jak już to tylko pierś z kurczaka raz na jakiś czas, więc to na pewno coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksenka, ja niestety w ciąży musiałam wrócić do mięsa, ale generalnie w ogóle nie jadam :) Przejrzyj posty spod etykiety "Wege", może znajdziesz jeszcze jakiś inspirujący cię przepis :)

      Usuń
  20. Ja też nie wyrzucam jedzenia ;) Zawsze uda mi się coś wykombinować, a Twoja propozycja jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie w domu resztki ryżu utylizowane są ze śmietaną, cynamonem i startym jabłkiem. Ale ja chyba wolę Twoją wytrawną wersję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słomka, tylko że akurat mój ryż był już osolony, także do wersji deserowej średnio się nadawał :)

      Usuń
    2. Moim to nie przeszkadza. Ale to może dlatego, że naprawdę mało tej soli zużywamy (niektórzy mają problemy ze zbyt wysokim ciśnieniem).

      Usuń
    3. Ja dużo nie solę, ale jakoś dziwnie byłoby mi mieszać taki ryż z jabłkami i cynamonem. Może sobie wkręcam :DDD

      Usuń