beauty & lifestyle blog

poniedziałek, 8 października 2012

Nie można mieć wszystkiego ;)))

"Macierzyństwo non - fiction", o której pisałam Wam wczoraj, to była pierwsza książka, jaką przeczytałam na swojej nowej ukochanej zabawce, Kindle 4 Touch :))) Czytnik mam od maja, czyli zaledwie kilka miesięcy, ale już go kocham miłością bezgraniczną! Pamiętacie TAG Reading is cool? Już wtedy wspominałam, że przymierzam się do zakupu takiego elektronicznego gadżetu. Nadarzyła się okazja i mam :)))






Uwielbiam go za pojemność (tysiące książek zawsze przy sobie), uwielbiam go za oszczędność  pieniędzy (książki i gazety elektroniczne są tańsze niż papierowe) i miejsca (moja domowa biblioteczka przestaje nareszcie pękać w szwach), uwielbiam go w końcu za gabaryty (jest lekki i niewielki, noszę go ze sobą wszędzie, wykorzystując na lekturę każdą sprzyjającą chwilę).

Uwielbiam też okładkę, na jaką się zdecydowałam, żeby chronić to delikatne urządzenie. Wybrałam mocny, energetyczny i jakże babski róż :DDD









Ebooki kupuję najczęściej na stronie publio.pl (polecam! świetny serwis z atrakcyjnymi promocjami, a nawet sekcją książek do pobrania za free) oraz weltbild.pl (dawny Świat Książki). Korzystam też z darmowych zasobów internetu, głównie strony gutenberg.org (Projekt Gutenberg). Polecam również Waszej uwadze bibliotekę internetową wolnelektury.pl oraz serwis bookini.pl. Jest jeszcze pbi.edu.pl (Polska Biblioteka Internetowa), ale póki co nie oferuje książek do czytania off line.

Nie żałuję ani złotówki, którą na Kindle'a wydałam. Spisuje się świetnie, ma mnóstwo ułatwiających czytanie funkcji, a wyświetlacz typu e-ink nie męczy wzroku. Ma tylko jedną wadę ... Nie pachnie papierem i drukarską farbą. Cóż, nie można mieć wszystkiego ;)))




119 komentarzy :

  1. Zazdroszczę :) Choć nie wydaje mi się, żeby zastąpił mi 'dotyk' książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balbina, tego nic nie zastąpi :))) Ale prawda jest taka, że nie wszystkie książki świata muszę mieć w wersji papierowej. Wybrane kupuję w postaci tradycyjnej, a całą resztę elektronicznie :)

      Usuń
  2. Bardzo bym chciała taki czytnik, ale troszkę kosztuje, na razie w sferze marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tanyia, cóż, najtańszy nie jest, ale z drugiej strony majątku też nie kosztuje. Choć oczywiście jest to kwestia względna.

      Wiesz, że najprostszy model z reklamami to koszt już około 70 - 80 dolarów?

      Usuń
    2. Mi się podobają takie modele, które kosztują ponad 1000 a nawet i więcej :) Jak kupować to coś porządnego, dlatego wolę dłużej poczekać, niż kupować coś przejściowego, a potem tzw" docelowy". Kupując produkt "na tymczas" ( i nie piszę tu tylko o czytniku) ryzykujemy, że :
      - potem będzie man żal zmienić, bo przecież to co kupiliśmy w zasadzie działa i szkoda: wyrzucić ( absurd), oddać ( no już prędzej), zostawić na zapas ( w ten sposób mam 3 mp3 ;), zwykle jest po prostu żal, bo przecież wydaliśmy pieniądze i zostaje.
      Niestety póki co ja nie pracuję, a mąż cóż też nie zarabia nie wiadomo ile, żeby starczało na wszystko, ale jak powiedziałam w przyszłości jak odłożę pieniązki to na pewno kupię.
      )

      Usuń
    3. Wersja z reklamami funkcjami się nie różni, po prostu ma wbudowane reklamy, dzięki czemu jest tańsza. Ale rozumiem cię, też mam zamiłowanie do jakości ;)))

      Usuń
  3. Może kiedyś się skuszę ;)
    Póki co, ciężar książki muszę czuć w łapkach :)
    Dzisiaj kupiłam kolejne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraina, też tak kiedyś myślałam, ale szybko się przestawiłam :) Choć oczywiście dalej uważam, że tradycyjnej książce nic nie dorówna :)

      Usuń
  4. Nie dziwię się tej miłości, sama przepadam za moją elektroniczną biblioteką :)))

    Okładka jest rewelacyjna! Bardzo wygodna i... różowa :D

    Polecam subskrypcję serwisu "swiatczytnikow.pl" - praktycznie codziennie wyławiają ciekawe promocje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FF, ooooo, nie wiedziałam! Zaraz popatrzę, o co tam chodzi :*

      Usuń
  5. Oooo super takie coś :)
    Wygodne, praktyczne i można wszędzie wziąć bez nadmiernego ciężaru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od sierpnia mam swojego KOBO i również jestesm zadowolona. Jest to dla mnie jedyny sposób w mojej obecnej sytuacji, czyli emigracji, żeby czytać i nie gromadzić książek, z którymi byłby problem podczas transportu:) Dzięki za te strony www., znałam tylko wolneluktury.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iv, bardzo proszę :) Mam nadzieję, że skorzystasz z tych adresów :*

      Usuń
  7. Nie wiem jak bez niego mogłam funkcjonować ;) Nie ukrywam, że wolę go od zwykłej książki, chociaż kiedyś sądziłam że jest to niemożliwe ;) Gdzie kupiłaś takie ładne etui?

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomocny Gadżet. Chyba powoli dojrzewam do czytania książek, bo ciągnie mnie w ich kierunku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, jak to, wcześniej w ogóle nie czytałaś?

      Usuń
    2. No własnie .. Stroniłam od książek, choć mój tato próbowałam zaszczepić we mnie miłość do papierowych przyjaciół. Aż wstyd się przyznać. :)

      Usuń
    3. Lepiej zacząć późno niż wcale :) Obowiązku czytania oczywiście nie ma, ale moje prywatne zdanie jest takie, że lektura bardzo wzbogaca i poszerza horyzonty. Dlatego gorąco cię namawiam, żebyś poszukała dla siebie czegoś, co cię zainteresuje :)

      Usuń
  9. gdyby nie był taki drogi... bardzo mi brakuje czytania, byłam naczelnym pożeraczem książek w domu, należałam do 5 bibliotek i książki łykałam jak młody pelikan. Brakuje mi tego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, brakuje ci czasu? Współczuję. Ja chociaż tych parę stron dziennie przeczytać muszę, bo inaczej więdnę ;)))

      Usuń
  10. Uwielbiam Kindla, mówimy na niego Knedel ;)
    Cudowne urządzenie. I te grafiki - niby proste, aj ednak fascynujace.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nooo chyba sprezentuję mojemu M. jeśli dam radę :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja właśnie non stop zastanawiam się nad zakupem tego cacka, bo boję się, że się nie polubimy. Dla mnie czytanie książki i gazety papierowej, a na ekranie to wielka różnica i nie wiem czemu, ale ta z wyświetlacza nie daje mi takiej przyjemności. Narazie się wstrzymuje, ale ciągle mam chęć...

    OdpowiedzUsuń
  13. Od niedawna mysle nad zakupem takiego cudenka:-) Ty masz wersję z reklamami czy bez?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A swój kupilas na allegro czy w stacjonarnym sklepie? Na allegro jest chyba taniej, ale ja bym musiala najpierw pomacać:-)

      Usuń
  14. Mam Kindle 4 i jestem nim absolutnie zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam czytnik i jestem bardzo zadowoloną użytkowniczką - choć tęsknię za papierem jednak i chętnie pożyczam papierowe książki od znajomych ;) Denerwuje mnie wciąż słaby dostęp do elektronicznych wydań. Często to, na co mam ochotę, nie jest dostępne w internetowych księgarniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agga, głośne nowości już teraz wychodzą raczej w ebookach, gorzej ze starszymi pozycjami, które ciągle chronione są jeszcze prawami autorskimi.

      Usuń
  16. kurcze jakoś nie mogę sie przekonac do tego rodzaju cztania ,ale pewnie w tej dobie elektroniki będę w końcu musiała ;)
    Są sytuacje gdzie taki bajerek na 100% sprawdza się lepiej niż tradycyjna książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mami, szkoda tylko, że do wanny się nie nadaje :DDD

      Usuń
    2. hyhyhy ..fakt byłby klops..a raczej knedel z Kindla :D
      Raz mi tak kniga wjechała i to pożyczona , z biblioteki ..masakrrrraaa:/ ,ale jakoś się upiekło .Nawet w ramach rekompensaty zaniosłam coś ze swoich zbiorów domowych ;)

      Usuń
    3. Mnie się raz coś takiego zdarzyło, jeszcze w dzieciństwie. Skąpałam Jane Eyre! :DDD

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Simply,rozważałam, ale w końcu wzięłam toucha, z internetu korzystam i tak głównie w domu. Poza tym pewności nie ma, jak długo jeszcze internet dla kindla będzie za darmo, a 3G to urządzenie jednak najdroższe.

      Usuń
    2. rozumiem :)

      ja zresztą nie miałam nawet możliwości wyboru wersji. kundelek to był (bardzo trafiony) prezent na gwiazdkę od mojego faceta :D jeszcze jednym ogromnym plusem tego urządzonka jest doskonały słownik. często z niego korzystam przy tłumaczeniach, żeby sprawdzić, czy użyłam danego słówka w poprawnym kontekście :)

      Usuń
    3. Ach, ci faceci :))) Ja też dostałam :DDD

      Usuń
  18. Moj Kindlus ma juz prawie rok i nie wyobrazam sobie zycia bez niego! Uwielbiam czytac i dla mnie jest to rozwiazanie idealne. Ba, nawet moi rodzice maja juz swoje egzemplarze! Polecam kazdemu!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kindla jeszcze nie miałam. ALe miałam okazję używać Sony (ale to już dawno), teraz iRivera. Uwielbiam taką formę przechowywania i czytania książek- jest to wielka ulga dla oczu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja rozwazam zakup, a raczej zazyczenie sobie Kindla pod choinke;) dla mnie to meczarnia zamawieanie ksiazek z PL...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam Kindla w wersji niedotykalskiej :) Uwielbiam po prostu. Jasne, że to nie do samo, co czytać książkę, jednak oszczędność pieniędzy/gramatury do dźwigania w torebce/czasu zdobywania nowych pozycji jest nieziemska :D

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja dojrzewam. Wciąż.
    Mam tableta - takiego do grania, oglądania filmów, surfowania w sieci czy używania jako zapasowej nawigacji. Nawet zdjęcia robi naprawdę niezłe. Fajna zabawka, a i poczytać książkę można. Niestety, szybko się rozładowuje, więc jako nośnik książek na dłuższą podróż odpada.
    Myślę, ze nośniki w typie Kindle wszystkich nas w końcu czekają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabb, tak, też myślę, że to nieuniknione. Także nie opieraj się może tak bardzo ;)))

      Usuń
    2. Nie opieram się. :) Po prostu na razie nie czuję presji. A ja kupuję tylko to, co na pewno chcę mieć. :)

      Usuń
    3. A mnie brakuje takiego racjonalnego podejścia do zakupów, zdarza mi się brać coś pod wpływem impulsu, zwłaszcza jeśli chodzi o ciuchy i kosmetyki ...

      Usuń
  23. Z tego co widzę to dużo lektur jest za darmo. Fajna sprawa dla dzieciaka w gimnazjum i liceum, kiedy się czyta na potęgę. Sama z tego okresu mam najwięcej książek i teraz pożyczam młodszemu pokoleniu.

    I pomyśleć, że teraz te książki są na wyciągnięcie ręki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bella, bo większość lektur ma to do siebie, że nie chronią je już prawa autorskie.

      Usuń
  24. Już wiesz, że ja swojego kundelka uwielbiam i papierowych książek nie kupuję od kilku miesięcy, ogromna oszczędność pieniędzy i w sumie przyczynek do ochrony środowiska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mizz, masz rację, można powiedzieć, że wpisuje się to jakoś w trend eko :)))

      Usuń
  25. Jakże się cieszę, że mój Kundelek wraz z różową okładką wkrótce trafią w moje ręce :DDD Gdzie ten kurier...?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violl, nawet sobie chłopak nie wyobraża, jak bardzo jest wyczekiwany :DDD

      Usuń
  26. Też nie wyobrażam sobie już życia bez Kindla :) pamiętam jaki miałam problem jak nosiłam ze sobą nowe wydanie "Starcia królów" Martina, które ważyło tonę chyba, a teraz leciutki Kindelek i nawet w najmniejszej torebce mogę mieć książkę, którą aktualnie czytam :) a swojego Kindla nazywam dr Kindler :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, haha, widzę, że każda z nas go przechrzciła na własny użytek :DDD

      Usuń
  27. jeee :) do mnie dziś doszedł Kindle 4 w nowej czarnej oprawie, kupiony w środę za 89$ na amazon i osobiście tylko tę formę zakupu polecam. Tylko tam mamy pełną gwarancję, że amazon wyśle nam nowy czytnik nawet jak go same zepsujemy... wersje z reklamami są przeznaczone tylko dla UK bądź USA. kupując ją do PL, robimy to na własne ryzyko...
    uważam że to świetna rzecz i warta każdej złotówki. Ja przed zakupem odwiedzilam strone swiatczytnikow ktora polecam kazdemu ::))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hispaniola, ale ja już wyżej pisałam, że kupowałam w Stanach. I nie mam wersji international ;)))

      Usuń
  28. Dla osob lubiacych czytac to super sprawa :) ! jako ze ja potrzebuje jeszcze wielu wielu innych funkcji na uczelnie zerkam w strone tabletow, ale niestety sa wazniejsze wydatki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marie, mnie tablety jakoś nie kręcą, może dlatego, że i tak teraz głównie siedzę w domu.

      Usuń
  29. A ja zostanę przy papierze :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czekam aż Amazon wejdzie do Polski i wtedy na pewno skuszę się na kupno ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PaniLewczyk, ale przecież z amazona można oficjalnie zamawiać Kindle do Polski :)

      Usuń
    2. ale liczę na obniżenie cen xD

      Usuń
    3. Obawiam się, że jeszcze sobie poczekasz :/

      Usuń
    4. Też się tego obawiam, dlatego zapewne jak jakimś cudem uda mi się odłożyć w mojej studenckiej kieszeni trochę więcej niż 20 zł to poważnie to przemyślę ;)

      Usuń
    5. Kiedyś na pewno ci się uda :)

      Usuń
  31. Ja się waham... Z jednej strony takie urządzenie jest o wiele bardziej praktyczne niż książka (teraz zaczajam się na sagę Millenium i szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie tachania w torebce takiej wielkiej księgi...), ale z drugiej strony książka to książka... Jakoś tak trudno mi się przestawić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, nawet sobie nie wyobrażasz, jak szybko byś się przestawiła :DDD

      Usuń
    2. Pewnie tak- do dobrego się człowiek szybko przyzwyczaja ;) W takim razie może kiedyś uda mi się odłożyć trochę gotówki na zakup tego urządzenia :)

      Usuń
  32. Zastanawiałam się nad jego kupnem,ale chyba nie mogłabym przestawić się na czytanie niepapierowych książek,po prostu uwielbiam zapach tych tradycyjnych:-) aczkolwiek jest to świetne rozwiązanie na wyjazdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juicy, z myślą tylko o wyjazdach to chyba nie opyla się kupować ;)

      Usuń
  33. Też należę do szczęśliwych posiadaczy Kundelka, od miesiąca dopiero, ale można pokochać to urządzenie od momentu odebrania przesyłki od kuriera :). Ja zdecydowałam się na wersję 3 Keyboard. Lubię robić różne notatki, więc obecność klawiatury zdecydowanie mi pomaga. To były jedne z lepiej wydanych pieniędzy w moim życiu :D. Ostatnio pochłonęłam sagę Millennium, komfort czytania jest cudowny, a wygoda niesamowita. Tradycyjne książki nadal czytam, lubię kontakt z nimi :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalia, a weź tam wyżej szepnij słówko Xkeylimex :DDD

      Usuń
    2. Podszepnę, podszepnę :))! Tym bardziej, że Kasia jest zachwycona amerykańską ekranizacją 1 części sagi Millennium :D.
      Ja też nie wyobrażam sobie tachać tak wielkiej książki w torebce!

      Usuń
    3. W mojej torebce co prawda zmieściłyby się pewnie wszystkie trzy tomy, ale też wolałabym tego nie nosić :DDD

      Usuń
    4. Haha, ja też :). Sądzę, że mój kręgosłup przyda mi się do późnej starości :D.

      Usuń
    5. Niech ci służy jak najdłużej :DDD :*

      Usuń
  34. fajna sprawa :) choć ja do czytać wole papier.. uwielbiam zapach nowych książek :P a do zabawy mam iPada :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Właśnie, Fanka wspomniała o Świecie Czytników- koniecznie zasubskrybować! Autor fajnie pisze o czytnikach, gromadzi aktualnie promocje na ebooki
    :D
    Że tak się wypowiem z poziomu posiadaczki Kindla Classic od całych 8 dni :) LOVE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Freniu, dobra, dobra, już idę zasubskrybować :DDD

      Usuń
  36. Też mam Kundelka ;), darzę go miłością wielką :-) Długo zastanawiałam się nad kupnem (rok ;)), ale zakupu nie żałuję. Daje mi ogromną wygodę, sporo czasu spędzam w komunikacji miejskiej (ok 2 godzin dziennie), więc wtedy czytam, czytam, czytam. Zwykłe książki też lubię i nadal kupuję, ale teraz w wersji papierowej mam te, które są dla mnie ważne :-)))) (chociaż teraz mam zakaz kupowania książek, zaszalałam w tamtym miesiącu i kupiłam z 15 ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiek, 15? Niezła jesteś! :DDD Z chęcią przyjrzałabym się tytułom.

      Usuń
  37. Zerkam w kierunku tego cacka od jakiegoś czasu, Wciąż powstrzymuje mnie cena. :-) Ale marzy mi się, bo uwielbiam czytać książki a na półkach brakuje mi miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mellody, jeśli chodzi o miejsce na półkach to właśnie też doszłam do ściany - dosłownie i w przenośni :DDD Także kindle jest wybawieniem z tej sytuacji :) Życzę rychłego zakupu!

      Usuń
  38. Małżonek mój szanowny kupił sobie za namową moją kindle właśnie 4 :) Też jest bardzo zadowolony i z przyjemnością używa :) Ja tam wole tradycyjne książki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Susanna, mój mąż wziął sobie classica i też jest zadowolony :)

      Usuń
  39. od jakiegoś roku zastanawiam się nad kupnem i już mam pieniążki, kiedy wszystko szlag trafia i stwierdzam otwarcie, iż od papierowej książki jestem uzależniona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rogaczki, jedno nie wyklucza drugiego, przecież kupno czytnika nie oznacza, że masz zakaz sięgania po tradycyjne książki :DDD

      Usuń
  40. Proszę ;) :
    Ostatnio lubię czytać książki związane z II WŚ, więc znalazło się kilka takich tytułów:
    1. Führer: Walka do ostatniej kropli krwi, Ian Kershaw
    2. Berlin 1945. Upadek, Antony Beevor
    3. Stolica Hitlera. Życie i śmierć w wojennym Berlinie, Roger Moorhouse
    4. Sekretne życie Rudolfa Hessa, Stephen McGinty
    "Szybkie czytadełka" ;)
    5. Czysta jak łza, Charlaine Harris
    6. Czyste szaleństwo, Charlaine Harris
    7. Czyste intencje, Charlaine Harris
    8. Czyste sumienie, Charlaine Harris
    9. Weranda pełna słońca, Juliette Fay
    Tych nie mogłam się doczekać ;)
    10. Kobiety dyktatorów, Ducrete Diane
    11. Tajny Dziennik, Miron Białoszewski
    12. Winning znaczy zwyciężać, Jack Welch
    13.Mój tydzień z Marilyn, Colin Clark
    14. Coco Chanel życie intymne, Lisa Chaney,
    15. Marilyn ostatnie seanse, Michel Schneider

    No i 3 e-booki kupione na spółkę ;), więc one się nie liczą :D


    ... oczywiście mam kolejne tytuły, które "muszę mieć" ... ale powstrzymam się do grudnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, grubo! Za te pierwsze pozycje dziękuję, ale zainteresowała mnie ta cała Harris. Warta grzechu? :D

      Usuń
  41. mam inny czytnik od jakiś 3 lat, ale dopiero od kilku miesięcy przekonałam się do elektronicznego czytania. Kindle marzy mi się od dłuższego czasu, taki z WiFi rifi ;) polecam jeszcze tą stronę http://www.nexto.pl/klub/login.xml?register&uid=500182
    Dużo tu promocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyziocha, mój kindle ma wifi, ale tobie pewnie chodzi o 3G?

      Usuń
  42. Ja kocham książki miłością bezgraniczną i nie wyobrażam sobie czytania bez zapachu farby i przewracania kartek, ale... jest sytuacja w której byłabym wdzięczna za posiadanie Kindle. Mianowicie w drodze do pracy, kiedy absolutnie nie chce mi się dźwigać niczego, czego nie muszę, no i podczas lunchu, zasada ta sama. Zresztą, mam wrażenie, że książka w formie papierowej, w mojej torbie ulega zniszczeniu, czego po prostu nie znoszę (ot, takie małe zboczenie)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Box, byłabyś z kindla zadowolona, mnie też przy zakupie chodziło głównie o takie sprawy. Dopiero wraz z użytkowaniem zauważyłam też inne zalety. A po tradycyjne książki i tak przecież sięgam od czasu do czasu, dla przyjemności :)

      Usuń
  43. jeszcze do niedawna myślałam, że taki gadżet nie jest mi do niczego potrzebny, że wolę papierowe wersje książek. Ale ostatnio coraz bardziej zaczyna mnie kusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olivka, skoro już o tym myślisz, to prędzej czy później kupisz :DDD

      Usuń
  44. Mam czytnik, ale do końca przekonana nie jestem - lubię papierowe książki;) Ale może to kwestia czasu.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja też się zastanawiam nad czytnikiem, świetne urządzenie.

    OdpowiedzUsuń
  46. Na razie preferuję papierowe wersje książek, ale nie ukrywam, że czytnik coraz częściej chodzi mi po głowie ;)

    OdpowiedzUsuń