beauty & lifestyle blog

piątek, 14 marca 2014

Nude & neutral, czyli najsubtelniejszy trend na wiosnę 2014 | Cztery lakiery w odcieniu peachy nude


Wygląda na to, że po szaleństwach ostatnich miesięcy, tych wszystkich piaskach, matach i innych duochromach, do łask wraca stary dobry manicure typu nude & neutral. Oczywiście wiosenne trendy bogate są też w odważniejsze propozycje, jednak subtelna, bezpieczna klasyka wyraźnie się na ich tle wyróżnia. Jasne lakiery w naturalnych kolorach dopełniają w tym sezonie kolekcje największych  domów mody (na przykład Tom Ford czy Oscar de la Renta), a to oznacza, że za moment staną się pewnie absolutnym must have!



Źródła KLIK i KLIK



W grupie nude & neutral mieszczą się różne odcienie, od mlecznej bieli, przez pastelowy róż, aż po cielisty beż, ja proponuję Wam dziś natomiast kolor określany jako peachy nude, czyli pastelową, rozbieloną brzoskwinkę. To zdecydowanie mój ulubieniec wśród nudziaków. Oczywiście to nie jest tak, że ślepo podążam za modą, po prostu czasem zdarza się, że mój gust wpisuje się w trend. I w tym przypadku właśnie tak jest. Dzięki mojej słabości do brzoskwiniowych odcieni mogę pokazać Wam porównanie czterech lakierów z tą charakterystyczną nutą, Essie A Crewed Interest, P2 Lovely Madness, Inglot 355 i Wibo Peaches and Cream.






Essie i P2 są niemal bliźniaczo podobne, ten drugi jest tylko odrobinę jaśniejszy. Inglot jest najciemniejszy i najmocniej wpada w tony beżowe. Wibo natomiast (swoją drogą już chyba niedostępny? umieściłam go jednak w tym zestawieniu, bo swojego czasu był bardzo popularny i być może stanowi dla Was dobry punkt odniesienia) jest zdecydowanie najcieplejszy.






Wszystkie te lakiery są niestety dość kłopotliwe w aplikacji, jak to pastele. Wymagają trzech warstw, ale wysiłek się opłaca, na paznokciach prezentują się pięknie. Gdybym miała oceniać pod kątem jakości i trwałości, na pierwszym miejscu postawiłabym ex aequo Essie i P2, na drugim Inglota, na trzecim Wibo. 


Jak widzicie, na nadchodzący sezon jestem przygotowana. Co prawda przypadkowo, ale kto by się przejmował :D Wiosno, przybywaj!


Którą brzoskwinkę wybieracie? I w ogóle jak Wam się podoba trend nude & neutral? Koniecznie dajcie znać, bo jeśli będzie zainteresowanie, z chęcią przygotuję podobne zestawienie z odcieniami różu.


Buziaki,
Cammie.

Ostatnia szansa
na kurację kolagenową
Gesha Beauty, zagraj!



80 komentarzy :

  1. Essie wygląda prześlicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taml, to naprawdę wyjątkowy kolor, pierwszy w mojej brzoskwinkowej kolekcji.

      Usuń
  2. wybieram Essie i p2 najbardziej mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antiii, są naprawdę podobne, w zasadzie można uznać, że p2 jest tańszym zamiennikiem essie.

      Usuń
  3. Jako fanka rozu poprosze o takie zestawienie:))))Pasteli nie lubie masakra z nakladaniem mnie odstrasza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nef no niestety, pastele lubią smużyć. Na szczęście dotyczy to zwykle tylko pierwszej warstwy.

      Usuń
  4. Mnie się podoba P2 :) Wibo mam, ale już długo, długo nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serduszko, ja w sumie też, bo wolę jednak chłodniejsze odcienie i odkąd mam wybór, sięgam raczej po coś innego.

      Usuń
  5. p2 podoba mi się najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Far, mój ostatni nabytek, mąż przywiózł mi go z dm, zapomniałam wam go pokazać z resztą zakupów.

      Usuń
  6. piękne kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam lakier z Wibo i jestem zadowolona, ale zmorą pasteli są smugi i trudna aplikacja. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Carolina, masz rację, z aplikacją trzeba się trochę pomęczyć.

      Usuń
  8. Uwielbiam takie kolory na paznokciach, marzę o tym lakierze Essie ale nigdzie nie mogę go znaleźć stacjonarnie. W internecie był tylko na allegro, ale koszt z wysyłką to około 45 pln. Na razie w kwestii pasteli kupiłam Essie fiji i jestem nim zachwycona. Chociaż muszę nałożyć 3 warstwy żeby wyglądał idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vashti, tego koloru nie ma w stacjonarnej sprzedaży w Polsce, swój egzemplarz upolowałam na ebay. Już nie pamiętam, ile dokładnie kosztował, ale na pewno nie była to kwota rzędu 45 zł.

      Usuń
  9. Uwielbiam tego typu udziaki! Essie chodzi za mną już strasznie długo, ale nigdzie nie mogę go dostać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ev, ten kolor tylko przez internet dostaniesz, ja kupowałam na ebay.

      Usuń
  10. Wszystkie mi się podobają, ale jednak P2 najbardziej wpadł mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, właśnie mam go na paznokciach, skubany trzyma się już czwarty dzień.

      Usuń
  11. p2 mi się podoba, choć chyba nie czułabym się dobrze w odcieniach z gamy peachy nude :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoila, może róże bardziej ci się spodobają? Bladoróżowe zestawienie mogę zrobić, bo lubię takie kolorki i mam ich kilka. Tylko z beżami byłby problem, bo to raczej nie moja bajka, mam chyba raptem jeden.

      Usuń
    2. Blade róże też niekoniecznie, ale i tak chętnie zerknę, a może mi się odwidzi :D.

      Usuń
    3. Nigdy nic nie wiadomo :D

      Usuń
  12. nudziaków Ci u mnie dostatek
    na pewno na wiosnę nie zginę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obs,jakoś damy radę ;))) Choć ja akurat wpadam ostatnio ze skrajności w skrajność, raz nude, raz czerń, która już ładnych kilka miesięcy nie może się ode mnie odkleić. Podobnie ciemny, zgaszony granat. I pomyśleć, że kiedyś bez wściekłego różu żyć nie mogłam :DDD

      Usuń
  13. Essie, Essie, Essie! Chociaż p2 wydaje mi się być godnym zamiennikiem, mylę się? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Believe, nie mylisz się, są prawie identyczne, i jakościowo, i kolorystycznie. p2 trochę jaśniejszy.

      Usuń
  14. Niezwykle podobają mi się takie kolory na paznokciach :) Muszę sobie sprawić jakąś buteleczkę, bo to co miałam zgęstniało niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  15. O, trend dla mnie - uwielbiam takie kolory na codzień na paznokciach. Też nie będę mieć problemu z przygotowaniem do sezonu - wystarczy sięgnąć do szuflady;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalinda, e tam, jakaś lakierowa zachcianka zawsze się znajdzie :D

      Usuń
  16. Piękne kolorki, uwielbiam takie odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubie subtelne nudziaki :) Sally Hansen ma piękne, uaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, akurat SH nigdy się pod tym kątem nie przyglądałam.

      Usuń
  18. Inglot podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneta, to nie do końca był mój wybór, bo wygrałam go w rozdaniu, ale naprawdę przypadł mi do gustu.

      Usuń
  19. Cammie fajne zestawienie :) Najbardziej przypadł mi do gustu essie i inglot.Poproszę o różowe zestawienie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten Essie mi się bardzo podoba, ja jednak wole chłodne kolory a on wydaje mi się najdelikatniejszy z wszystkich pokazanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madlen, coś w tym jest, choć p2 jest naprawdę bardzo podobny.

      Usuń
  21. Mnie się najbardziej podobają te dwa najjaśniejsze odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalina, widzę, że większość z was stawia właśnie na nie :)

      Usuń
  22. Essie tak ładnie tutaj wygląda,a na moich paznokciach smużył strasznie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilovemakeup, ten typ tak ma. Żeby pozbyć się smug, trzeba nałożyć trzy warstwy, tutaj na próbniku też są trzy.

      Usuń
  23. Essie i P2 podobają mi się najbardziej. Niestety nie miałam żadnego z powyższych lakierów, ale za to posiadam śliczną brzoskwinkę od Barry M w odcieniu Peach Melba. Absolutnie fantastyczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yuki, mam ten lakier z barry m na oku i tylko resztki rozsądku powstrzymują mnie przed zakupem!

      Usuń
  24. Essie wygląda pięknie :) Uwielbiam takie kolory na paznokciach jakoś tak szczególnie wiosną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roksana, jak już wielokrotnie wspominałam, przy wyborze lakierów nie kieruję się porą roku, ale faktycznie coś w tym jest, że wiosną chce się czegoś lekkiego, delikatnego, świeżego.

      Usuń
  25. Ooo...sliczny p2 i essie
    A wibo mam,ale tak szybko odpryskuje,ze trace na niego cierpliwosc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neomedia, tak jak pisałam, jakościowo z tej czwórki wibo niestety najgorszy.

      Usuń
  26. Uwielbiam nudziaki na paznokciach podobnie jak czerwień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, czerwień to też klasyka, także paradoksalnie nudziakom do czerwieni znowu nie tak daleko :)

      Usuń
  27. Essie i P2 :)

    Uwielbiam pastele ale niestety... nie mam do nich cierpliwości:D
    Jakaś pudrowa brzoskwinka w łazience jest... I chyba dziś sobie zaserwuję.

    Dodam również, że ostatnimi czasy boję się patrzeć na lakiery w sklepie bo tyle ich mam, ostatnio słabo u mnie z malowaniem plus niektóre kolory jeszcze nie widziały mych pazurów;) Ale i tak od czasu do czasu coś wrzucę do koszyka bo przecież taki ładny plus promocja/niska cena... Szkoda gadać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M., znam to, dobrze to znam :DDD Ale traktuję to jako niegroźną słabostkę.

      Usuń
  28. Neutralne, jasne lakiery są świetne :) będą idealne na wiosnę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katsuumi, żeby tylko ta wiosna jak najszybciej do nas przyszła, bo póki co znowu jakieś wstrętne załamanie pogody ...

      Usuń
  29. Bardzo lubię paznokcie w takich odcieniach, to po prostu klasyk, który pasuje do wszystkiego.
    Ostatnio dostałam pięknego Ciatka w takim kolorze i muszę go w końcu przetestować, choć na razie króluje u mnie hybryda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mizz, widziałam, widziałam :) Na pewno wygodna opcja, ja obawiałabym się jedynie, że dany kolor znudzi mi się szybciej, niż będzie wymagał zmycia :D

      Usuń
  30. Przez kilka lat odrzucały mnie takie kolory na paznokciach, ale w tym roku wstrzeliłam się w trendy, bo nagle zaczęły mi się podobać takie delikatne "beżyki". Możliwe, że to kwestia wieku. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Una, możliwe, dla mnie to również pewien zwrot w upodobaniach, a w wieku jesteśmy podobnym ;)

      Usuń
  31. Moim zdaniem ten z P2 będzie idealny, bardzo ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  32. Niezmiennie piękne odcienie. Wszystkie. Na wiosnę, lato, zimę... Nie wybieram który najładniejszy, bo po co się ograniczać? ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Te 2 jaśniejsze zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu :) Od czasu do czasu lubię taki kolorek zarzucić ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Redhead, dla mnie to też raczej odskocznia od ulubionych czerni i granatów, ale nie ukrywam, że wyjątkowo przypadły mi do gustu te brzoskwinki.

      Usuń
  34. Po kolorowych szaleństwach zwykle chce się czegoś delikatnego ;) W moim zbiorku z jaśniejszych odcieni tylko Essie Virgin Orchid i Fondola Gondola, a od niedawna Manhattan, jasny zgaszony róż. Wszystkie lubię :) Z Twoich tylko Wibo mi się średnio podoba, pozostałe bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FF, nie wiem, lakiery manhattan mają w sobie coś, co mnie denerwuje. Konsystencja, pędzelek? Nie umiem tego określić, ale źle mi się nimi maluje.

      Usuń
  35. I bardzo dobrze, że te kolory wracają "do łask". Nie dość, że je lubię,to również posiadam dość sporą kolekcję :) Dwa pierwsze kolory od góry - moje ulubione odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olfaktoria, widzę, że większości z was się podobają.

      Usuń