beauty & lifestyle blog

niedziela, 22 kwietnia 2012

Tydzień z życiorysu :)))

Jeśli macie przed sobą pilne zadania, nawet nie dotykajcie tych książek. Nie bierzcie się do czytania, jeśli z jakichś względów goni Was czas. Jak tylko zanurzycie się w lekturze, nie zdołacie się oderwać! Tydzień wyjęty z życiorysu gwarantowany. Wszystko za sprawą porywającej trylogii Suzanne Collins, na którą składają się tomy "Igrzyska śmierci", "W pierścieniu ognia" i "Kosogłos".





Suzanne Collins "Igrzyska śmierci", "W pierścieniu ognia", "Kosogłos", Wydawnictwo Media Rodzina 

Czy zdołałbyś przetrwać w dziczy, zdany na własne siły, gdyby wszyscy dookoła próbowali wykończyć cię za wszelką cenę? 

Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Głodowych Igrzyskach, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję. 

Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a to prawdziwa walka o przetrwanie... 

Uznana pisarka Suzanne Collins jest mistrzynią w konstruowaniu zaskakujących zwrotów akcji, doskonale łączy refleksję z przygodą i romansem w swojej nowej, świetnej powieści o przyszłości, która niepokojąco przypomina teraźniejszość. 


Czuję się nieco dziwnie, recenzując książki z założenia przeznaczone dla młodzieży. Cóż, nastolatką już dawno nie jestem :))) A jednak trylogia mnie wciągnęła, nie miałam w dodatku wrażenia, że czytam coś uproszczonego, infantylnego. Jestem przekonana, że jej olbrzymia popularność, wzmocniona sukcesem ekranizacji pierwszej części, wynika po prostu z uniwersalności przesłania, jakie niesie, trafiającego do wszystkich, i tych młodszych, i tych dojrzałych. Jest poza tym po prostu dobrze napisana, trzymająca w napięciu, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji.

"Igrzyska śmieci" zaskakują od pierwszej strony. Wkraczamy w inny, obcy, brutalny świat. Poznajemy bohaterów, nie możemy uwierzyć w to, co ich spotyka. Kibicujemy. Liczymy na cud.

Cud się zdarza. "W pierścieniu ognia"  pozwala nam nawet przez chwilę się z niego cieszyć. Ale igrzyska nigdy się nie kończą ... Wszystko wraca.

"Kosogłos" przywraca nadzieję. Walka o nowy ład wymaga co prawda poświęceń, jest pełna okrucieństw i zła, ale na koniec przynosi triumf. Trudny, gorzki, ale zasłużony.


Więcej szczegółów nie zdradzę, nie będę psuła Wam przyjemności samodzielnego wkraczania w świat igrzysk. Czytajcie! Tylko najpierw upewnijcie się, że macie wolny tydzień :)))

  

51 komentarzy :

  1. Podpisuję się pod Twoimi słowami obiema rękami!:) Także zakupiłam tę trylogię, jak na razie przeczytałam pierwszy tom, drugi dopiero co zaczęłam:). Czytam w każdej możliwej chwili....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mavia, też nie mogłam się oderwać. A teraz żałuję, że nie ma kolejnych tomów :)))

      Usuń
  2. Byłam przedwczoraj w bibliotece, chciałam wypożyczyć, ale jest po pięć rezerwacji na tytuł w większości bibliotek w mojej dzielnicy. Muszę chyba zakupić :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smyku, wcale się nie dziwię, te rezerwacje były do przewidzenia :))) Trylogia bije rekordy popularności i to zasłużenie!

      Usuń
  3. Mam ochotę na tę trylogię. Planowałam kupno, po Twojej recenzji to już wręcz postanowione! Jednak skuszę się dopiero w wakacje bo mam kilka książek do przeczytania, które czekają w kolejce. Poza tym kusisz bardzo a mnie na przełomie czerwca/lipca dwie obrony czekają, zatem nie mogę się tak mocno wkręcić. Magisterka sama się nie napisze...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agu, lojalnie uprzedzam, jak masz do zrobienia coś pilnego, za trylogię się nie bierz :ppp

      Usuń
    2. Oj Cammie, kusicielko niedobra! :> Widzę, że w Empiku jest teraz promocja, trzy tomy za 59zł. Coś czuję, że po wypłacie moje nogi mnie tam zaprowadzą. Tak przy okazji. ;)) Najwyżej poczekają na swoją kolej, ale będą już moje! :D

      Usuń
    3. Agu, 59 zł??? To świetna cena, nawet się nie zastanawiaj :)))

      Usuń
  4. Tydzień? Ja łyknęłam w 3 dni. Świetna historia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoila, 3 dni? Naprawdę cię wzięło :DDD

      Usuń
    2. Wciągnęło mnie jak jasna cholera. Podobnie miałam z Larssonem- połykałam tomy z prędkością światła, czasem do 4 rano... A z domu musiałam wyjść przed 7 :D

      Usuń
    3. Oj tak, Larsson też ma swoje "za uszami" ;)))

      Usuń
    4. mam dokładnie to samo. Odkładam wszystko inne , ale muszę przeczytać , no muszę i koniec!mimo, że tyle jest do zrobienia:)

      Usuń
    5. Pazurek, taaaa, i wszystko leży odłogiem, no bo przecież! :)))

      Usuń
  5. Popieram. Zaczęłam, przekonana, że to książki dla dzieci, a dzisiaj jak myślę o tych książkach, mam łzy w oczach. Uwielbiam. Płakałam jak dziecko kiedy kończyłam "Kosogłosa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula, płakać może nie płakałam, ale naprawdę przeżywałam tę historię :)

      Usuń
    2. Ja płakałam że już się kończy! (:

      Usuń
    3. Aaaa, bo myślałam, że zakończenie tak cię wzruszyło :)))

      Usuń
  6. Może zacznę czytać po maturze a teraz posłucham Twoich rad i nawet tego nie dotknę:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem tego samego zdania, "Igrzyska śmierci", przeczytałam w try miga, teraz pochłaniam "W pierścieniu ognia". Porywająca książka i co mnie najbardziej urzeka "na poziomie", pisana zgrabnym językiem, pełna emocji. Już nie raz łza zakręciła mi się w oku nad lekturą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mizz, w "Kosogłosie" to będziesz mieć dopiero powody do płaczu ...

      Usuń
  8. Przyjaciolka mnie tym strasznie kusi a teraz Ty... och... niedobre kobiety ;) no i chyba sie skusze ;) chociaz ostatnio kupialm 8 ksiazek, albo nawet 9, wiec musze przystopowac..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetasiu, nie będziesz żałować zakupu, zobaczysz :)

      Usuń
  9. Nic dla mnie, nie lubię fantasy ; (((, ale mam co czytać : ))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lika, nie nazwałabym tego fantasy. Wiem, że trylogia jest tak kwalifikowana, ale moim zdaniem nie do końca trafnie.

      Usuń
  10. Mnie przeczytanie trzech tomów zajęło trzy dni :D
    Po prostu je wchłonęłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak musiałam zajmować się sprawami, w których nikt mnie nie mógł wyręczyć :)))

      Usuń
  11. chciałabym przeczytać, ale nigdzie nie mogę dostać ;( obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ja chwyciłam z półki ostatnie egzemplarze :))) Ale widziałam, że szybko uzupełnili.

      Usuń
  12. na razie widzialam tylko film i mi sie podobal, ksiazki na pewno przeczytam przez wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marie, słyszałam, że ekranizacja nie dorównuje książce. Ale sama zdania jeszcze nie mam, filmu póki co nie widziałam.

      Usuń
  13. Igrzyska śmierci muszę koniecznie przeczytać ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapewne kiedyś w końcu przeczytam tę serię, ale poczekam aż szał wokół niej opadnie. Jakoś nie chcę sięgać po to teraz kiedy zewsząd - w telewizji z reklam, w internecie z YT mnóstwo osób robi rozmaite projekty inspirowane serią. Ale jak mówię, z pewnością "kiedyś" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalina, reklamy, owszem, widziałam, to przez ekranizację, ale poruszenie na YT jakoś mi umknęło.

      Usuń
  15. Ekranizacja zdecydowanie nie dorównuje książce (bo jakby nie patrzeć sama książka jest średnio filmowa, za dużo opiera się na przemyśleniach), choć Jennifer Lawrence w głównej roli jest świetna (w sumie dawno mi się nie zdarzyło żeby to właśnie aktorka w głównej roli była największą zaletą filmu:)). U mnie książki poszły w 2 dni (w końcu czasami w weekend mogę sobie pozwolić na takie szaleństwo czytelnicze;)), bardzo dawno nic mnie tak nie wciągnęło, chyba od czasów mojego szaleńczego czytania Larssona (3 tomy, 3 dni, 29h czytania).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maqda, ekranizacji jeszcze nie widziałam, ale generalnie recenzje potwierdzają twoją opinię. I tak pewnie wybiorę się do kina, z ciekawości :)

      Usuń
  16. nie czytałam jeszcze tego, zbliza mi sie 2 tygodnie wolnego więc może zajrze :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam chęć przeczytać tę trylogię, byłam w tym tygodniu na Igrzyskach w kinie i bardzo mi się podobało! Chętnie sięgnę po książkę, jak tylko uporam się z magisterką :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karotka, twarda jesteś, po filmie już bym się chyba nie powstrzymała :DDD

      Usuń
  18. Ta seria juz czeka w kolejce.. Chociaz zastanawiam sie, czy nie zaczac najpierw sagi "Piesn lodu i ognia" Martina ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwsza część mnie powaliła.Druga za to ciągnęła się i ciągnęła, do czasu wkroczenia na arenę. Aktualnie czekam na część trzecią, ponieważ sama ich nie kupiłam, tylko pożyczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miu, jak dla mnie akcja we wszystkich trzech częściach toczyła się wartko :)

      Usuń