Tyle tych czerwonych lakierów do paznokci, że jak przychodzi co do czego, to nie wiadomo, który wybrać, bo w gruncie rzeczy każda czerwień jest inna. Ja w każdym razie doskonale znam te dylematy :DDD Najwyraźniej Wy także je miewacie, bo po ostatnim wpisie z makową czerwienią JOKO w roli głównej, poprosiłyście o porównanie tego odcienia do innych czerwieni, które pojawiały się wcześniej na blogu. Także wychodząc naprzeciw Waszym prośbom, przygotowałam porównanie trzech czerwonych lakierów - JOKO Poppy, Rimmel Salon Pro Hip Hop i Kiko Poppy Red.
Kolory niby podobne, ale wprawne oko szybko wychwyci niuanse. Najjaskrawszy zdecydowanie jest lakier Rimmel, w którym doszukać się można sporej ilości pomarańczowego pigmentu. Najciemniejszą, najgłębszą czerwienią jest na pewno Kiko. JOKO natomiast na tle konkurencji w zasadzie się nie wyróżnia.
I co, która czerwień najładniejsza? Moją faworytką przez długi, długi czas była ta z Kiko, od niedawna zdetronizowana jednak przez Rimmel. Pomidorowy, żywy odcień Hip Hop wspaniale prezentuje się w letnim, mocnym słońcu i na tę chwilę mogę powiedzieć, że to mój ulubiony czerwony lakier. Ale co będzie jesienią, tego nie wie nikt :DDD
Założę się, że też macie swoje ulubione czerwone lakiery. Czerwone, jak setki innych, a jednak niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju. No przecież :DDD Zdradźcie swoje typy, czekam na Wasze komentarze! Najpiękniejsza czerwień to ...?
Buziaki,
Cammie
Z tych trzech najbardziej podoba mi się Rimmel. Chociaż ja w ogóle lubię czerwienie na paznokciach, więc wszystkie 3 mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPani domu, mówiłam, nie idzie się zdecydować :DDD
UsuńWszystkie piękne.:D Aż mi się mieni w oczach. Idę zmywać lakier nude i malować na czerwono! :D
OdpowiedzUsuńJane, migusiem :DDD
UsuńDla mnie KIKO najładniejsze z tych trzech:) Kilka lat temu miałam piękny czerwony lakier od Vipery, dosyć ciemna, głęboka i soczysta czewień. Niestety już go nie produkują, a ja nieudolnie szukam odpowiednika... ehh:(
OdpowiedzUsuńDosya, owocnych poszukiwań w takim razie. Znam ten ból, jak znika ze sprzedaży jakiś ulubiony produkt, aż za dobrze zresztą.
UsuńZ Twoich najbardziej do gustu przypadła mi czerwień Kiko. Ja sama uwielbiam ten kolor, ale bardzo rzadko go noszę - chyba najwyższy czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńEv, ja w sumie też mam fazy, choć generalnie czerwień bardzo lubię. Ale czasami tygodniami nie noszę, po czym nagle zwrot o 180 stopni i maluję paznokcie na czerwono non stop. Kto zrozumie kobietę? :DDD
UsuńMnie najbardziej spodobał się odcień z Kiko.
OdpowiedzUsuńKatalina, kiko ma chyba najbardziej klasyczny odcień, nie dziwię się, że wpadł wam w oko.
UsuńMnie również najbardziej podoba się ta z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńInga, to taki typowy wakacyjny kolor, podejrzewam, że za parę tygodni zachce mi się czegoś bardziej klasycznego :))) Ale nie można odmówić mu uroku. Poza tym ma świetną jakość. Ta seria w ogóle jest bardzo udana.
UsuńWszytkie są pięknie, wszytkie pokochałabym:) czerwień z Rimmela mam, ale chyba bardziej podoba mi się ta z Kiko;)
OdpowiedzUsuńEwa, niestety kiko już prawie na wykończeniu, przywiozłam sobie ten lakier ze trzy lata temu z włoch. Powoli czas się z nim żegnać.
UsuńSmuteczek! Może uda Ci się do niego wrócić?
UsuńEwa, niewykluczone, pewnie przy okazji jakiejś podróży go poszukam.
UsuńNajbardziej mi się podoba czerwień z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńAmelia, piąteczka!
UsuńMi również najbardziej podoba się Rimmel, ale resztą też bym nie pogardziła :D
OdpowiedzUsuńChwila, rimmel ma nad pozostałymi tę prostą przewagę, że jest najłatwiej dostępny.
UsuńJa cały czas szukam idealnego czerwonego lakieru... Póki co najbliżej ideału jest "Vodka&Caviar z OPI.
OdpowiedzUsuńSzajbuska, opi generalnie ma bardzo fajne czerwienie.
Usuńhmmm chyba najbardziej podoba mi się rimmel bo jest najcieplejszy, a ja wolę ciepłe czerwienie niż chłodne.
OdpowiedzUsuńPrincess, nie wiem, czy jest najcieplejszy, ale na pewno najbardziej jaskrawy :))) Nie każdy takie mocne kolory lubi, ale dla mnie ta czerwień jest piękna.
Usuńkolory jak najbardziej do mnie przemawiają :D super
OdpowiedzUsuńViola, cieszę się, że ci się spodobały :)
Usuńjestem wierna czerwienią rimmel od lat, hip hop mam, ale wolę Coral Romance i Riviera Red
OdpowiedzUsuńSauria, ale to chyba spoza serii salon pro? Z 60 seconds w ogóle się nie polubiłam.
UsuńUwielbiam Poppy :D
OdpowiedzUsuńKamila, przyjemnie się go nosi, nie przeczę :)
UsuńKiko 362 zdecydowanie najbardziej mnie się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Kamilla, szkoda, że kiko nie jest marką u nas dostępną, fantastyczne mają nie tylko lakiery.
UsuńMaczek KIKO najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńKosmetyko holiczko, tak mówisz? :)))
UsuńZ tych trzech Rimmelek najbardziej mi się podoba. A ze swoich najbardziej lubię czerwień Wibo z serii Sand, też jest taka jaskrawa.
OdpowiedzUsuńFF, w tej serii była jakaś czerwień? Już nie pamiętam.
UsuńByła, była, taka: http://www.bangla.pl/zdjecia-wibo-wow-sand-effect-efekt-matowego-piasku-up39576-10.htm (nie mogę znaleźć sensowniejszego zdjęcia :/ Kolor szałowy, tylko wykończenie trochę słabe.
UsuńRzeczywiście ładny.
UsuńOj tak znam te dylematy który kolor wybrać:p a z tych czerwieni najbardziej podoba mi się Kiko.
OdpowiedzUsuńKasia, przez te dylematy mam za dużo lakierów :DDD
UsuńNajbardziej pasowałaby mi czerwień Kiko, choć jak dla mnie też nie jest ona ideałem. Wolę inne czerwienie, te są złamane pomarańczem, a to zdecydowanie nie moje odcienie ;)
OdpowiedzUsuńMarta, w kiko nie ma pomarańczowych tonów, pewnie dlatego wpadł ci ten lakier w oko.
UsuńAleż mnie kusi ta nowa seria Joko *.*
OdpowiedzUsuńPaulina, nie dziwię się, bardzo udana kolorystycznie kolekcja.
UsuńJak dla mnie KIKO jest najładniejszy :D
OdpowiedzUsuńUsmiechnieteoczy, widzę, że większość z was myśli podobnie :)))
UsuńZ zaprezentowanej trójki ta od Kiko podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńChoć czerwień idealną już znalazłam - to Too Too Hot Essie.
Aneta, too too hot też jest chyba dość jaskrawy, prawda?
UsuńNiby podobne do siebie, ale jednak... mnie najbardziej podoba się Kiko.
OdpowiedzUsuńI w ogóle ostatnio podobają mi się takie "makowe" czerwienie.
Una, temu lakierowi z kiko chyba najbliżej do kwiatu maku.
UsuńUwielbiam czerwień na paznokciach, ciężko jest wybrać najładniejszą.
OdpowiedzUsuńMagda, to prawda, mnie przynajmniej podoba się dużo za dużo :DDD
UsuńAleż mnie zaintrygowałaś tym pytaniem! Niesamowicie teraz żałuję, że nie mam dostępu do moich wzorników i nie mogę wybrać tej jednej jedynej ;) Jednak pierwsze, co nasuwa mi się na myśl to głęboka czerwień od Catrice, która niestety nie ma najlepszego krycia :( a jak się tak nad tym zastanowić, to wybór czerwieni byłby całkiem łatwy w porównaniu z różami ;)
OdpowiedzUsuńLinka, ja z lakierami catrice jakoś nie mogę się dogadać. Kolory przepiękne, ale jakość jak dla mnie pozostawia sporo do życzenia. No, może z wyjątkiem Two million dollar baby, który uwielbiam i w którym nie widzę wad :D
UsuńNie potrafię wybrać który jest moim kolorem, wszystkie są piękne :) każdy odcień czerwieni mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńDębica, jak ci się tylko podobają, to mały problem, gorzej, jak chcesz je wszystkie mieć :DDD
Usuń