Nareszcie upały! A wraz z nimi powracająca do mnie od kilku sezonów słabość do złota. Zwłaszcza w postaci złotych dodatków. Pomyśleć, że jeszcze parę lat temu unikałam ich jak ognia, tkwiąc w błędnym przeświadczeniu, że pasuje do mnie wyłącznie srebro, a tymczasem uwielbiam się nimi otaczać, chętnie sięgając po złoto w biżuterii, w akcesoriach, no i oczywiście w kosmetykach.
Dziś chciałabym zwrócić Waszą uwagę na piękne piaskowe złotko Golden Rose Holiday Nail Color nr 82. Piaski co prawda nieco mi się już przejadły i sama tego lakieru z pewnością bym nie kupiła, ale dostałam go od mamy, która nie mogąc przywyknąć do jego chropowatej faktury, była o krok od wywalenia go do śmieci. Ależ byłaby to strata! Okazało się, że to najlepszej jakości piaskowy lakier, z jakim miałam do czynienia, w dodatku w ślicznym odcieniu jasnego złota. Pokażę go Wam w moim ulubionym zestawieniu z Essie Topless & Barefoot, którego prezentację już dawno Wam obiecałam.
Bardzo lubię łączyć te dwa lakiery, uważam, że świetnie się nawzajem podkreślają. Idealnie kremowy i delikatny Essie jest wspaniałym tłem dla stanowiącego zdobiący akcent złota Golden Rose.
Nawiązując do jakości tego piasku, muszę jeszcze raz podkreślić, że jest naprawdę świetny w swojej kategorii, bijąc na głowę nawet dużo droższe lakiery. Zupełnie nie jest podatny za zabrudzenia, jak na przykład szybko tracące świeżość piaski Wibo, nie jest też tak miękki, jak chociażby piaski O.P.I., których strukturę zniszczyć można pod silniejszym naciskiem palca. Ten jest idealny, twardy, trwały, odporny na wszelkie uszkodzenia. O dziwo, łatwo też go zmyć, nawet nie trzeba posiłkować się metodą foliową.
Żadnych piasków kupować już nie zamierzam, tak jak wspominałam, uważam, że to trend nieco przebrzmiały, ale mimo wszystko cieszę się, że to piaskowe złotko do mnie trafiło. Lubię je za bardzo ciekawy, jasny i chłodny odcień, podoba mi się też jego nieprzesadnie chropowata faktura. Wszystkich paznokci pewnie bym nim nie pomalowała, ale do zdobień jest znakomite.
Lubicie takie złote akcenty? Co myślicie o złotku z Golden Rose? Sięgacie jeszcze w ogóle po piaski? Piszcie, czekam na Wasze komentarze!
Buziaki,
Cammie.
Bardzo eleganckie i kobiece połączenie :) Wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńKasia, bardzo je lubię. Duża zasługa Topless&Barefoot, jest tak niepozorny, ale jedyny w swoim rodzaju.
Usuńpiękny ten piasek!!! bardzo lubię tego typu lakiery;) to połączenie trafia w moje gusta w 100%;D
OdpowiedzUsuńAgata, cieszę się :)))
UsuńNo, proszę! To GR ma takie złotko? Lecę kupić, bo piaski uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMrMajlajf, mnie też zaskoczyło, głównie odcieniem. Zwykle złote lakiery są obrzydliwie żółte, ten jest szlachetnie jasny, blady. Bardzo, bardzo ładny!
UsuńJa ze złotem jestem na bakier, ale uwielbiam złoty piasek w Lovely, który idealnie pasuje do Essie Sand Tropez.
OdpowiedzUsuńEwa, z lovely miałam tylko jeden piasek, z serii baltic, czy jakoś tak, był okropny :DDD Potem już nigdy po żaden nie sięgnęłam.
UsuńJa mam te z serii Snow? Cos takiego. Jest boski:D
UsuńTamten był okropnie, przeokropnie chropowaty i bardzo, bardzo brokatowy, z ogromnymi drobinami.
Usuńładnie naturalnie :)
OdpowiedzUsuńWeronika, dzięki!
UsuńAle piekne *.*
OdpowiedzUsuńAmelia, :)))
UsuńZestawienie ładne :) Nie mam żadnego piaskowego lakieru, bo podobnie jak Ty uważam, że jest to chwilowy, a na dodatek zadzierający ubrania trend ;)
OdpowiedzUsuńAparatka, nie taki znowu chwilowy, dobrze trzyma się już chyba ze dwa lata.
Usuńsuper połączenie :D
OdpowiedzUsuńViola, fajnie, że ci się spodobało :)
UsuńPięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńZ głową w chmurach, dzięki!
UsuńPiękny duet :)
OdpowiedzUsuńWszystko, mogę się tylko zgodzić :)))
Usuńlekko i letnie, super :) unikam piasków bo mam suche paznokcie a zmywanie z nich piasków to już jest horror. ale te Golden Rose wyglądają ekstra
OdpowiedzUsuńWakeup makeup, ten wyjątkowo łatwo schodzi.
Usuńcudny jest!
OdpowiedzUsuńUśmiechnięteoczy, też tak myślę, ale ja nie jestem obiektywna :DDD
UsuńNaprawdę piękne zestawienie kolorów. Ja wprawdzie mam zdecydowanie za dużo nudziaków, ale i tak teraz chcę mieć Topless&Barefoot! :D
OdpowiedzUsuńJane, jak zazwyczaj staram się nie zachęcać na siłę do zakupów, tak tym razem gorąco cię namawiam! Serio, to najpiękniejszy nudziak, z jakim miałam do czynienia. I nawet aplikacja nie jest kłopotliwa, co przy tego typu kolorach bywa smutną normą. Bierz go :DDD
UsuńTAK JEST!
UsuńWzorowo :DDD
UsuńRewela!
OdpowiedzUsuńAnna, :)))
UsuńBardzo lubię złote akcenty, obecnie chyba nawet bardziej niż srebrne ;) Szczerze mówiąc nie wiedziałam jednak, że w tej serii z GR jest takie ładne złotko ;D
OdpowiedzUsuńJoanne, ja też nie wiedziałam, gdyby nie nieudany zakup mojej mamy, do tej pory tkwiłabym w nieświadomości.
UsuńMnie też się podoba :) I jestem zaskoczona, że Golden Rose ma takie ładne złotko w piaskowej ofercie, gdzie ja patrzę jak jestem na stoisku tej marki?! ;)
OdpowiedzUsuńSerduszko, nie wiem gdzie, ale jak widać, nie w tę stronę, co trzeba ;)))
UsuńBardzo ładnie! Elegancko i estetycznie :)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna, to złotko samo w sobie nie jest za bardzo eleganckie, kluczem tu jest umiar. Na wszystkich paznokciach wyglądałoby kiczowato.
UsuńEterycznie;-)
OdpowiedzUsuńAsia, taki delikatniaczek :)
UsuńPiękne połączenie, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńEwulette, mnie też coraz bardziej się coś takiego podoba, kiedyś sięgałam wyłącznie po mocne, nasycone kolory.
Usuńzdecydowanie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńSubiektywna, cieszę się, że trafiłam w twój gust :)
UsuńPiękny!!! Zakochałam się normalnie :)
OdpowiedzUsuńIwonellka, sądząc po ilości wykrzykników, to uczucie bardzo gorące :DDD
UsuńOoo.. ale fajny pomysł na mani :) Muszę skorzystać :)
OdpowiedzUsuńIndependent, nie krępuj się :)))
UsuńBardzo podoba mi się takie zestawienie... eleganckie i wspaniałe mani:)
OdpowiedzUsuńMania, twoim do pięt nie dorasta, ale dzięki :*
UsuńNo przestań Cammie:P
UsuńKurcze, a właśnie dziś byłam na stoisku GR i tak ogladałam i nic nie znalazłam. Piaski to nie moja bajka, ale takie złotko by mi się przydało:)
OdpowiedzUsuńDosya, ja w takich miejscach też często nie umiem nic wybrać, za dużo wszystkiego :D
UsuńZłoto to nie moja bajka, ale połączenie wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńM., ja kiedyś złota nie cierpiałam, ale mi się ni stąd, ni zowąd nagle odmieniło :D
UsuńPrzepięknie się oba lakiery prezentują :)
OdpowiedzUsuńRobaczek, uwielbiam ten efekt :)
UsuńPiękny jest ten piasek, i cały duet też ;)
OdpowiedzUsuńElle, ten piasek robi tu na pewno dobrą robotę :)))
UsuńPiękne połączenie, często noszę podobną kombinację Essie Lady Like + złoty top na serdecznym, ponadczasowe i zawsze w modzie :)
OdpowiedzUsuńEnka nie kojarzę tego lakieru, muszę poguglać.
UsuńAle piękne złotko! Aż mnie korci, żeby jutro zadzwonić do GR, żeby uzupełnili moje zamówienie, które kliknęłam dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńFF, jak masz jeszcze możliwość, to pewnie! Idealnie wpisałby się w twoje marynarskie klimaty.
Usuńpiękne połączenie! złotko z GR jest cudne :)
OdpowiedzUsuńRedhead, wzięłam je ot tak, żeby nie poszło do śmieci, tymczasem okazało się super!
UsuńŚliczne połączenie :) Ten nudziak Essie jest ładniejszy od mojego najnowszego nabytku, czyli Cocktails & Coconuts, który jest trochę podobny....Ale Topless nigdy jeszcze stacjonarnie nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńKirei, ja dostałam go od koleżanki, nie mam pojęcia, gdzie go kupiła, ale podejrzewam transdesign.
UsuńZnakomite połączenie :) Lubię złoto na paznokciach, ale o dziwo jeśli chodzi o biżuterię to zawsze wybieram srebro.
OdpowiedzUsuńYuki, też tak kiedyś miałam, ale coraz więcej złota w mojej biżuterii. Dobrze się w niej czuję.
UsuńBardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńIdealnie :)
Aneta, :)))
Usuńpiękne i eleganckie połączenie :)
OdpowiedzUsuńGuma, wpada w oko :)))
UsuńUwielbiam takie połączenia *-* Klasa sama w sobie:))
OdpowiedzUsuńKosmetykoholiczko, ja chętnie takie noszę, coś w sobie mają, nie za dużo, nie za mało, a jednak coś na tych paznokciach się dzieje.
UsuńTy zawsze jakieś ładne połączenie zmajstrujesz:)
OdpowiedzUsuńPrincess, tak mówisz? :DDD Staram się ;)))
UsuńCammie jak zawsze pięknie :) Ostatnio dostałam w prezencie piękny lakier essie mleczno-brzoskwiniowo-różowy "not just a pretty face", sama bym nie kupiła takiego lakieru ;) mam ochotę na jeszcze :D
OdpowiedzUsuńRenia, no właśnie ja tego essiaka też dostałam w prezencie (od Spot, pamiętasz przecież) i nie byłam na początku w ogóle do niego przekonana, ale od pierwszego malowania miłość! I to pogłębiająca się :D
UsuńPiękne złotko :)
OdpowiedzUsuńMagda, to prawda, ma coś w sobie :)
UsuńDelikatne , ładne kolory;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com
Kamilla, fajnie, że ci się spodobały :)))
Usuń