beauty & lifestyle blog

czwartek, 4 sierpnia 2011

Uczta dla podniebienia :)

Ktoś jest głodny? Kuchnia serwuje spaghetti aglio olio, minimum przygotowań, maksimum smaku :))) Łagodna oliwa, ostry czosnek, a dla równowagi pietruszka. Dużo pietruszki.





Potrzebujesz (na dwie porcje):

  • garści makaronu spaghetti (najlepiej pełnoziarnistego, jest zdrowy i sycący)
  • oliwy
  • kilku ząbków czosnku
  • pęczka natki pietruszki
  • ostrej mielonej papryki do smaku
  • zielonych oliwek do smaku

Makaron ugotuj al dente w osolonej wodzie.

Kiedy makaron będzie się gotował, przygotuj czosnek. Pokrój ząbki na cienkie plasterki. Wsyp je na patelnię, na nie rozgrzaną jeszcze oliwę, dzięki temu nie zgorzknieją. Smaż, aż lekko się zrumienią.

Poszatkuj pietruszkę, wsyp ją na patelnię do plasterków czosnku. Przesmaż.

Makaron powinien już być gotowy. Odcedź go, ale nie hartuj! Wyłóż go na patelnię, wymieszaj z czosnkiem i pietruszką, dopraw mieloną ostrą papryką.

Gotowe! Możesz dorzucić kilka zielonych oliwek. Nie ma ich w oryginalnym spaghetti aglio olio (podobnie zresztą jak i papryki), ale według mnie doskonale pasują.


Uwielbiam taką prostą kuchnię, bazującą na podstawowych smakach. Pomyśleć, że z kilku składników w kilka minut można wyczarować prawdziwą ucztę dla podniebienia :)

To komu nałożyć? :)))

42 komentarze :

  1. Mniam! Muszę wypróbować :)
    Ja wczoraj robiłam makaron z cukinią i pomidorami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślinka mi pociekła....tylko ja wolę minimalną ilość pietruszki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Vedette, przepis poproszę!

    Kokosowa Panno, ależ pietruszka robi tu całą robotę! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią spróbuję kiedyś :) Wygląda smacznie i zdrowo :)
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. chętnie bym się poczęstowała ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. zrobię sobie może w niedziele ale bez oliwek, bo nie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. łał! wygląda super a że jestem skrytym czosnkożercą to coś w sam raz dla mnie! A swoją droga ja dziś wrzuciłam przepis na muffiny :D Obiad i deser ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mood Homme, ja uwielbiam to spaghetti :)

    Princetonxgirl, zapraszam :)))

    Eve, :)

    Na Krawędzi, a ja lubię i to bardzo :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Merczens, muffiny to już osobna historia, pewnie kiedyś pokażę wam moje ulubione :) Ale zajrzę, żeby zobaczyć, co ty proponujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślina mi cieknie przez Ciebie ;p
    Ja polecam makaron ze szpinakiem. Palce lizać, o ile lubisz szpinak :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi i wygląda smakowicie, choć przywykłam raczej do makaronów "na bogato" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cammie, miałam dziś taki sam na obiad, tyle, że z czarnymi oliwkami! Potwierdzam: pyszności! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja właśnie zrobiłam domowego twistera z kfc ;p ale makaron mogę zawsze i wszędzie

    OdpowiedzUsuń
  14. Cammie dodałam na blogu ( jestem leniuchem i nie chce mi się przepisywać )
    http://vedettep.blogspot.com/2011/08/przepis-na-makaron-z-cukinia-i.html
    Przyznam się, że wczoraj zniknęło z prędkością światła, a dziś zrobiłam kolejną porcję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś otagowana - szczegóły na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  16. White Pearl, pewnie, że lubię :)))

    Ev, każdy gotuje po swojemu, ważne, żeby smakowało :)

    Idalia, a mnie jakoś z czarnymi nie po drodze :D W sumie dziwne, zielonymi się zajadam (polecam nadziewane czosnkiem i migdałami z lidla!), a czarnych do ust nie wezmę :DDD

    Lemi, bo dobry makaron nie jest zły! :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Vedette, dziękuję za linka, zaraz zajrzę :*

    PureMorning, dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Kusisz kochana, a ja na I fazie South beach jestem :P:P Niedobra Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. wygląda przepysznie... prawie zapomniałam, że nie lubię pietruszki ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. wygląda smacznie :) makaroniara ze mnie więc cóż :D

    OdpowiedzUsuń
  21. a jakas opcja bez pietruszki ?? :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobra Duszo, jeszcze parę dni i dopiero wszystko będzie cię kusić ;)))

    Angel, może pora się przełamać? :)

    Abscysynka, :)

    Maus, nie lubisz pietruszki? Następna! :DDD

    OdpowiedzUsuń
  23. mniam mniam pychotka aż mi ślinka pociekła ;) uwielbiam makaron pod każdą postacią :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Wygląda smacznie:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Renia, ja też mam do niego słabość :)

    Roksi, :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Makaron, oliwki , same pyszności :) mój najczęstszy obiad - Carbonara w wersji bez boczku, czyli kluchy z sosem śmietanowo jajecznym , czasem z wędzonym łososiem, czasem z pomidorem w zależności od nastroju :)

    OdpowiedzUsuń
  27. uwielbiam!
    z makaronem mam jednak jeden problem: niezaleznie od tego ile go zjem, a mpge duzo - po 1,5 godziny jestem glodna :(
    tego Twojego moglbym zjesc jakies 10 razy wiecej niz jest na talerzu, Ty najadlas sie ta porcyjka?:)

    OdpowiedzUsuń
  28. A jak cudownie wychodzi takie proste spaghetti na oliwie z suszonych pomidorów. I z tymi pomidorami pokrojonymi w cieniutkie paseczki... Mrrr... Pasjami uwielbiam suszone pomidory!

    OdpowiedzUsuń
  29. Cammie, a u mnie to sezonowo :D był czas, że oliwek w ogóle do ust nie wzięłam, potem przekonałam się do czarnych, pewnie dlatego, że są odrobinę słodsze i delikatniejsze, a teraz uwielbiam zielone nadziewane papryką :)) dzięki za cynk oliwkach z lidla, zapamiętam! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mi nałożyć, ale bez oliwek, proszę :)
    Jakoś jeszcze nie przekonałam się do tych zielonych kuleczek.

    OdpowiedzUsuń
  31. O nie, a ja nienawidzę pietruszki :D Za to wczoraj zrobiłam sobie makaron z brokułami, też wegetariański ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pilar, carbonara bez boczku? Muszę spróbować! :)

    Agata, oczywiście, że wzięłam dokładkę :DDD Góra makaronu nie wyglądałaby dobrze na zdjęciu ;) A co do sytości, spróbuj makaronów z pełnego ziarna, sycą na dłużej :)

    Sabb, muszę tak zrobić, też uwielbiam suszone pomidory. Co zresztą widać po przepisach, które zamieszczam ;)))

    Idalia, lidlowe są przepyszne! Szukaj takich wąskich, wysokich słoiczków.

    Rebellious, ja kiedyś też nie lubiłam :)

    Miętówka, :)

    Opos, brokuły mam dziś akurat w sałatce na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam pytanie - czy mogłabym zrobić na moim blogu taką punktację lakierową, jaką ty masz? Jeśli chcesz, mogę dołączyć też link do twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Rebellious, no pewnie :) Pisałam kiedyś, żebyście z niej korzystały, jeśli macie ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. nie wiem, czy dam radę się przełamać ;) ale może zamieniłabym na jakieś inne zielsko ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Karolina, nie ty jedna :)))

    Angel, musisz poeksperymentować :)

    OdpowiedzUsuń