beauty & lifestyle blog

poniedziałek, 10 maja 2010

Cierpliwość popłaca :)

Otóż mam męża. Mąż ma mamę. Czyli ja mam teściową :) A teściowa ma tzw. "green fingers", czego się dotknie, kiełkuje, kwitnie i owocuje. Tylko cierpliwości czasami jej brakuje :) I tak też było, kiedy z podarowanej przez kogoś niezidentyfikowanej rośliny zaczął nagle wyrastać podejrzany pęd, szybko uznany za szczepkę. Szczepka została skrupulatnie poddana ukorzenianiu. I to jest właśnie ten etap, na którym mamie zabrakło cierpliwości, bo jak wiadomo, szczepki rzadko kiedy są tak łaskawe, żeby ukorzeniać się na zawołanie. Groziło jej więc niechybnie rychłe wywalenie do kosza. No to co miałam zrobić? Przygarnęłam, wychuchałam, zaopiekowałam się jak umiałam, zwłaszcza że miałam co do niej pewne podejrzenia. Moje wysiłki zostały nagrodzone! Niezidentyfikowana roślina okazała się pięknym, miniaturowym storczykiem! Kwitnie od tygodnia :)))

Było tak:


Jest tak :)))





Nie jest to jedyny storczyk na moim parapecie, ale pierwszy, który rósł na moich oczach. Popatrzcie, jak jeszcze parę miesięcy temu wyglądała moja kolekcja :)











Jak myślicie, ja chyba też mam "green fingers"? ;)

Moje storczyki tymczasem przekwitły. Codziennie wyglądam nowych pędów, ale nie spieszą się, łobuzy ;) Tracę cierpliwość ;)))

16 komentarzy :

  1. Oj sliczne masz te storczyki :0
    No i "green fingers" tez masz :)
    Bardzo lubie sposob w jaki piszesz i z pewnoscia bede tu zagladac, zreszta jak zauwazylas dodalam do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jako, że autorka nie może ... to ja się wpiszę.
    I tak bym się wpisała :)
    Śliczne storczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. storczyki są naprawdę piękne! wiem bo czasami żona pozwala mi je podlewać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kami... jakie piękne storczyki i jaki piękny widok z okna masz :love:

    OdpowiedzUsuń
  5. ale żółtych to ja jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żółtych? Wypraszam sobie ;))) To złota orchidea jest :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedne z moich ulubionych kwiatów... zwłaszcza w kolorze violet ;))

    Już lubię Twój styl pisania!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne storczyki :)
    Ja mam tylko 3 (ale dopiero od grudnia).
    Jeden kwitnie jeszcze (ma jednego kwiatka :D)
    Drugi wypuścił po okresie buntu nowy pęd.
    A trzeci przeżywa okres buntu nadal hihi :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne storczyki, widać że czule o nie dbasz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne. Też mi przekwitły storczyki. To mówisz jest szansa, że zakwitną jeszcze? Będę cierpliwie czekać.

    Fajnie się czyta Twoje pisanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Eti, dziękuję! Zakwitną na pewno, trzeba czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne storczyki :)
    Świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Martuska, dziękuję!
    Przyjemnej lektury, zapraszam częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ten storczyk to Dendrobium phalaenopsis :) piękna kolekcja, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Doris, dziękuję za podpowiedź! :)

    OdpowiedzUsuń