Witajcie! Ależ się za Wami stęskniłam! Przyznam jednak szczerze, że potrzebny był mi ten kilkudniowy internetowy detoks.
Powoli otrząsam się z rozleniwiającej świątecznej atmosfery, wracając do normalnego, codziennego rytmu. Wracam też oczywiście do blogowania. O czym mogłabym napisać w pierwszym poście po świętach? Wiadomo, o prezentach :DDD Okazuje się, że choć listę świątecznych życzeń pisałam na ostatnią chwilę, wcale zresztą nie oczekując, że moi najbliżsi wezmą ją na serio, została ona potraktowana całkiem poważnie :)))
Złote kolczyki, kuleczki, o jakich marzyłam. Od mojego kochanego męża.
Travalo. I to od razu dwa! Zestaw w eleganckim, skórzanym etui. Dzięki, braciszku!
Kolejny koralik do mojej pandory. Różyczka od mamy.
MAC Shale, wkład do mojej paletki. Od rodziców, ale wiem, że powinnam podziękować mamie, tata za Chiny Ludowe by na to nie wpadł ;)))
Kilka gadżetów sprezentowałam sobie sama z myślą o świętach. Naszyjnik i bransoleta w odcieniach złota z Mohito.
Kołnierzyk z C&A. Uwielbiam go!
A na koniec zupełnie niespodziewany prezent od The Body Shop Polska, dotarł tuż przed świętami. Zestaw miniatur zimowych maseł do ciała, pierniczki, żurawina i wanilia.
Prezenty to miła świąteczna tradycja, wiadomo, nie najważniejsza, ale jednak przynosząca sporo radości. Mam nadzieję, że równie jak ja zadowolone jesteście z tego, co znalazłyście pod choinką. Może nawet macie ochotę się pochwalić? Miejsce w sekcji komentarzy jest do Waszej dyspozycji! :)))
Piękne prezenty. Kuleczki również uwielbiam, ale srebrne. Masła z TBS to mistrzostwo świata, uwielbiam zapachy tych limitowanych edycji, piękny cień. Co tu dużo pisać, rewelacja :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńJo Novi, srebrne kulki mam od dawna, bardzo chciałam złote. Czujny ten mój mąż ;)))
UsuńMasełka ciągle jeszcze "dziewicze", jeśli mogę się tak wyrazić, nie zdążyłam się do nich dobrać. Ale to tylko kwestia czasu :DDD
Piękne te złote kuleczki, podobne, tylko srebrne kupiłam sobie ostatnio w aparcie, ale takie złote też mi się marzą, lubię taką klasykę na uszach :)
OdpowiedzUsuńReszta prezentów również piękna, a te masełka sama mam i pachną obłędnie :)))
Asia, te akurat są z Yes, ale naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia, mogłyby być nawet od złotnika zza rogu. Ważny dla mnie jest ten klasyczny, ponadczasowy kształt :)))
UsuńA oczywiście, że to akurat najmniej ważny aspekt ;) A kuleczki po prostu uwielbiam, innego "fasonu" praktycznie nie noszę :D
UsuńJa lubię czasami zaszaleć, mam różne kolczyki, ale faktycznie, masz rację, jak przychodzi co do czego, to sięgam i tak po sprawdzone, bezpieczne i do wszystkiego pasujące klasyki :)))
UsuńKolczyki są przepiękne.
OdpowiedzUsuńKlasyczne złote kulki.
No i kołnierzyk mnie zauroczył :)
Kraina, bardzo mi takich brakowało, też uważam, że to klasyk nad klasykami, podobnie jak perły :)
UsuńKołnierzyk jest super, były jeszcze dostępne dwa inne kolory (bladoróżowy i chyba czarny, 59 zł, kupowałam online).
Zerknę, więc :)
UsuńKołnierzyk! Chyba umrę! <3
OdpowiedzUsuńKascysko, nie umieraj! :)))
Usuńhttp://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/product.html#!/Kobiety//Akcesoria/Szale chustki/92814/1
Widzę, że mojego koloru już nie ma. I że właśnie komentarz wyżej nakłamałam Krainie ;)))
Ten jasnoróżowy (nie bądź zła, Twój jest przepiękny) jest jeszcze ładniejszy! <3
UsuńCo kto lubi :DDD
UsuńOk, już wszystko wiem ;)
UsuńTrochę się z tą czernią zagalopowałam, cenę też udało mi się przekręcić :DDD
Usuńbardzo fajne te bransoletki sobie kupiłaś:)i Mac też przepiękny kolor
OdpowiedzUsuńOliwkowa, bransoleta jest tylko jedna, ta łańcuchowa. Złote kuleczki z perełkami to naszyjnik :)
UsuńPiękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńMam takie kolczyki-kuleczki w wersji srebrnej i ostatnio bardzo często je noszę (właściwie mowa o 2 dużych kuleczkach bo 2 małe i 1 mini noszę od ładnych kilku lat ;) )
Nena, wersja mini brzmi nieźle. Skoro złote kuleczki już mam, to może pora wymyślić sobie nowe marzenie i zacząć pragnąć wkrętek z minidiamencikami? :DDD
UsuńSame fajne rzeczy:D
OdpowiedzUsuńRoksi, :)))
UsuńKołnierzyk cudny ! <3
OdpowiedzUsuńDżoana, dzięki!
UsuńO tak,ja jestem zadowolona bardzo:) u mnie też Pandorowo:)
OdpowiedzUsuńJuicy, już mi powoli brakuje miejsca na bransolecie ;)))
Usuńwszystko przeurocze! :)
OdpowiedzUsuńRainy, dziękuję :)
Usuńśliczne te świecidełka z mohito ;)
OdpowiedzUsuńPelaska, miałam jakiś kupon rabatowy, grzech było nie skorzystać :)))
Usuńteż chce takie złote kuleczki:)
OdpowiedzUsuńAtina, no to rozumiesz moją radość :)))
UsuńWspaniale wyglądają te Twoje prezenty. Kołnierzyk przecudny =)
OdpowiedzUsuńAgnusbe, kołnierzyk akurat sama sobie kupiłam :)))
UsuńSuper prezenty dostałaś :) Aż zazdroszczę :>
OdpowiedzUsuńMartyna, nie ma co zazdrościć, to tylko rzeczy. Ale cieszę się, że ci się spodobały :)
UsuńŚliczne prezenty,mój Mikołaj też się spisał-nie mogę narzekać :) Bardzo zazdraszczam masełek z TBS bo kiepski mam do nich dostęp ;)
OdpowiedzUsuńMarta, też się z nich ucieszyłam, bo podobnie jak ty dostępu nie mam. A dodatkowy efekt zaskoczenia to już w ogóle rozłożył mnie na łopatki :)))
Usuńcala bizuteria mnie urzekla, moglabym to wszystko nosic. mmay podobny gust :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie tez cien.. taki brudny roz. nie gustuje w rozowych cieniach, ale ten wyjatkowo mi sie podoba! zerkne czy inglot nie ma jakiegos odpowiednika ;-)
buziaki
Marie, już zdążyłam oczywiście się nim pomalować, masz trafne skojarzenie, to rzeczywiście brudny odcień, nawet nie różu, a jasnego fioletu. Świetny do dziennego, neutralnego makijażu, pasuje do moich zielonych tęczówek :)
UsuńPowiem tak :)
OdpowiedzUsuńBez mrugnięcia okiem przygarnęłabym każdy :D
Pięknie podarki !
Mami, nie oddam! :DDD
Usuńcieszyłabym się z każdego prezentu, który tutaj widzę, same cudowności, najbardziej chyba z biżuterii :) pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMegan, dzięki!
UsuńCammie cudne prezenty :))
OdpowiedzUsuńRenia, pokazałam wszystko, co mogłoby was zainteresować, tekstyliów i słodyczy wam oszczędziłam :PPP
UsuńCammie,
OdpowiedzUsuńMiło Cię "widzeć" po świętach :) Zerkałam tu już dzisiaj do Ciebie i doczekałam się Twojego powrotu.
Śliczne prezenty...
Najbardziej urzekły mnie kolczyki i cień MAC.
Zresztą - wszystko to same piękności!
Ja chyba nie byłam aż tak grzeczna w tym roku.
Anna, ja w sumie też nie mam pewności, czy aby na pewno byłam wystarczająco grzeczna, uznajmy, że część prezentów dostałam na wyrost ;)))
UsuńTo teraz musisz być grzeczna jeszcze bardziej!
UsuńPostaram się, ale wiesz, jak jest :DDD
Usuńale ten charms to chyba nie oryginalny pandory? czy ja o czyms nie wiem :))?
OdpowiedzUsuńMagdalena, zapewniam cię, że oryginalny :)
Usuńhttp://www.yes.pl/42615-srebrna-zawieszka-pandora-AB-S-000-PAD-7939400
UsuńPiękne prezenty, ale szczególnie kuleczki mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńSerduszko, proste, klasyczne i właśnie dlatego niezastąpione :)))
UsuńWidzę, że prezenty trafione :) Mikołaj wiedział jak Ci dogodzić :D
OdpowiedzUsuń45, trafione, i to jak!
Usuńooo Travalo, mam złoty atomizer i lubię, niezniszczalny, leciutki
OdpowiedzUsuńprzydatny bardzo :D
Alieneczko, jestem pewna, że będą mi dobrze służyć :)))
UsuńAle Cię obdarowali! Świetnie, że potrafili tak trafić w Twój gust. ;-)
OdpowiedzUsuńTeż miałam "internetowy detoks" w Święta. ;-) Było fajnie (nawet nie z powodu tego detoksu ;-))
Una, listą życzeń ułatwiłam im zadanie, widać, że czytają No to pięknie! :DDD
UsuńJa od męża dostałam sukienkę :)
OdpowiedzUsuńTwoje kolczyki są super, sama bym takie chętnie przygarnęła. Ja lubię małe i zgrabne bez dziwnych kształtów np serduszka. W mojej kasetce przeważa srebro, złotą mam tylko obrączkę i łańcuszek. Ale ostatnio też mnie ciągnie w kierunku cieplejszych i bardziej złotych kolorów. Ostatnio źle się czuje w (dawniej ukochanym) niebieskim a doskonale w brązach i beżach. A do nich jak wiadomo bardziej pasuje ciepłe złoto niż zimne srebro.
Pozdrawiam serdecznie :)
Madlen, ja do niedawna tez tylko srebro i srebro, a nagle zupełnie mi się odwróciło :)
UsuńPiękne prezenty. MAc i biżuteria ochy i achy :)
OdpowiedzUsuńObs, dzięki :*
UsuńMmm... A mi wpadł w oczy ten secik z Travalo. Chyba sobie zamówię... :)
OdpowiedzUsuńA masełka z TBS ze świątecznych kolekcji bardzo lubię, mają zawsze obłędne zapachy.
The Beauty, to chyba było największe zaskoczenie, jakoś nie pomyślałam, że mój brat mógłby zadać sobie trud, żeby go zdobyć :)))
UsuńTo znaczy, że ten brat musi Cię baaaaardzo kochać :)
UsuńCzy ja wiem? ;)))
UsuńŚwietne prezenty:) a takie kołnierzyki uwielbiam, no i travalo mi się po cichu marzy:)
OdpowiedzUsuńKasienka, mnie się marzył kołnierzyk od she's a riot, ale ostatecznie zadowoliłam się tym :)
Usuńświetne prezenty.
OdpowiedzUsuńPureMorning, dzięki :)
UsuńPozazdrościć kochana prezentów, pozazdrościć! : )
OdpowiedzUsuńKatsuumi, oj tam, zaraz powód do zazdrości ;)))
UsuńTravalo - super praktycznie :) Sama musze sobie cos takiego sprawić :)
OdpowiedzUsuńKatalina, nie wiem nawet, jak długo o nim myślałam, chyba ze dwa lata.
UsuńBiżuteria bardzo mi się podoba a kolczyki są bardzo praktyczne, sama najczęściej chodzę właśnie w podobnych :) Świetne prezenty!
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
Magda, noszę je ostatnio non stop, nawet na noc nie ściągam :)))
Usuńsame cudeńka!
OdpowiedzUsuńkołnierzyk, kolczyki i naszyjnik- przepiękne! :)
Tamit, dzięki!
UsuńŚwietne prezenty :) Sama bym się z nich ucieszyła, uwielbiam dostawać konkretne rzeczy, które mi się przydadzą lub wiem, że będę je często nosić a nie jak to zwykła mawiać moja mama kolejne "durnostojki" :D
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, durnostojki vel kurzołapki :DDD
UsuńWidać, że byłaś grzeczna;)Travalo mmm marzenie:P
OdpowiedzUsuńPazurek, starałam się :DDD
UsuńBransoletki, kołnierzyk, kolczyki i te masła - cuda :)
OdpowiedzUsuńInulec, masełka były wyjątkowo udaną niespodzianką :)))
UsuńKuleczki są śliczne, sama sobie takie sprawię :-)
OdpowiedzUsuńNa kołnierzyki mam ochotę, już jeden mam w swojej szafie :-)
Odnośnie kołnierzyków na stronie C&A, dostępne są wszystkie kolory, poszczególny kolor napisu "1 rozmiar" oznacza dostępność. Wynika z tego, że Twój kolor jest jeszcze w sprzedaży, ale w małych ilościach :-)
UsuńMellody, ale jaja, wczoraj sprawdzałam, to go w ogóle nie było!
Usuńpiękne prezenty! musiałaś być bardzo grzeczna :) hihi
OdpowiedzUsuńMarti, najwyraźniej ;)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiekne kolczyki.
OdpowiedzUsuńSama ostatnio kolczykow nie nosze (ojjj mialby moj syncio co zrywac...), ale takich bym w kat nie rzucila :)
Kempek, moja córeczka "szczęśliwie" ciągnie wyłącznie za włosy ;)))
UsuńMój ciągnie za wszystko co wypatrzy...
UsuńA włosy szczególnie. Czasem z węzła wyrwie się jeden pojedyńczy włos, a dziecko tak długo podbiega i szarpie, aż wyrwie...
Mam nadzieje, że mu to niedługo przejdzie... :)
Nie mogą się uchować okulary, kolczyki, bransoletki, łańcuszki...
Nawet pierścionki próbuje gryźć - niestety razem z moimi palacami :))
Oj tak, bransolet i pierścionków też muszę bronić jak niepodległości :DDD
Usuńświetne prezenty ;d bardzooo podoba mi się ten kołnierzyk ;))
OdpowiedzUsuńKamiluśka, też jestem pod jego urokiem :)))
Usuńciekawi mnie masełko TBS wanilia ;d
UsuńA ja mam chrapkę na pierniczki :DDD
Usuńooo, pierniczki ;] jak tylko przetestujesz to daj znac ;D chętnie poczytam ;)
UsuńTe złote kolczyki bardzo mi się podobają ! :) Małe i delikatne :)
OdpowiedzUsuńFrance, i w tym cały ich urok :)))
UsuńPiękne prezenty, chyba najbardziej wpadły mi w oko bransoletki z Mohito :)
OdpowiedzUsuńIw, bransoleta jest tylko jedna, ta łańcuchowa. Dziś dokupiłam do niej naszyjnik w hm, ale okazało się, że niestety odcień złota znacznie się różni. Kurka, nie wiem, co robić, zostawić sobie, czy oddać?
Usuńśliczna biżuteria;) o złotych kolczykach też marzę :)
OdpowiedzUsuńBogusia, mam nadzieję, że to jedno z takich marzeń, które szybko się spełnią :)
UsuńCzyli warto pisać listy do Mikołaja;) Ja też troszkę podpowiedziałam co chcę dostać i cieszę się ze wszystkiego - dostałam trochę biżuterii, sweterek z cekinami.
OdpowiedzUsuńŚlinię się do Twojego naszyjnika z Mohito - muszę tam częściej zaglądać.
Lidia, ja tam zaglądam bardzo często, ale niestety coraz częściej dochodzę do wniosku, że powariowali ostatnio z cenami :/
UsuńSuper prezenty :) Osobiście najbardziej cieszyłabym się z kolczyków, piękny prezent dodatkowo od ukochanego :) Masełka też super! Chętnie bym się skusiła na waniliowe :D
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, z tym większym sentymentem będę je nosić :)))
UsuńJa mam za to nietypowe pytanko :) czy nie chciałabyś może odsprzedać naszyjnika z perełek Mohito, poszukuję go od dłuższego czasu, ponieważ we wrześniu wychodzę za mąż i marzę o tych perełkach, ponieważ pasują idealnie do mojej sukienki....
OdpowiedzUsuńMagdalena, nawet nie przyszło mi to do głowy, nie planuję ich sprzedawać, przykro mi :( Ale jeśli nie uda ci się ich znaleźć, a nadal będzie ci zależało, daj znać, może zaryzykuję i ci je po prostu pożyczę. Będziesz od razu miała coś pożyczonego ;)))
UsuńDziękuje za dobre chęci, ale nie będe ryzykowała pożyczenia :) Na weselu różnie bywa, mogłyby ulec zniszczeniu i miałabym później wyrzuty sumienia :)) Gdybyś jednak gdzieś przypadkiem dostrzegła osobe która chciałby się z naszyjnikiem rozstać bardzo proszę daj znać :) Jeszcze raz dziękuję za dobre serduszko dla mnie i życzę miłego weekendu :*
OdpowiedzUsuńGdybyś zmieniła zdanie, daj znać.
Usuń