beauty & lifestyle blog

poniedziałek, 11 marca 2013

Krok w dobrą stronę :)))

Witajcie! Jak Wam minął weekend? Mój był wspaniały. Ten tydzień zresztą też zaczyna się dobrze. Pewnie część z Was już o tym słyszała, ale i tak powtórzę, żeby nic nikomu nie umknęło. Od dziś, 11 marca, na terenie Unii Europejskiej obowiązuje całkowity zakaz testowania / sprzedaży kosmetyków testowanych na zwierzętach



Zdjęcie: materiały promocyjne The Body Shop.



Sukces ten to efekt wieloletnich starań Cruelty Free International [KLIK]. Swój wkład podkreśla też marka The Body Shop, która jako pierwsza w branży kosmetycznej wspierała kampanię już od 1993 roku.

Odcinam się jak zwykle od marketingowego wymiaru nagłaśniania sprawy, wiem, że wiele z Was dostrzega w budowaniu wizerunku przez TBS drugie dno, ale fakt jest faktem, że dziś, 11 marca, kończy się ostatni z okresów przejściowych określonych w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 roku dotyczącym produktów kosmetycznych, co naprawdę jest gigantycznym krokiem w dobrą stronę. Dla dociekliwych wklejam linka to treści rozporządzenia KLIK, poczytajcie sobie, dzisiejsza data jest po prostu datą graniczną, kończącą pewien proces, odpowiednie przepisy wdrażane są już bowiem od kilku lat.


Mam nadzieję, że cieszy Was ta wiadomość, nawet jeśli postrzegacie ją jako narzędzie w rękach marketingowców.

Całuję Was i życzę udanego tygodnia,
buziaki,
Cammie.




64 komentarze :

  1. Można by rzec: nareszcie poszli po rozum do głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iw, domyślam się, co masz na myśli, ale to jednak nie tak, że "nareszcie", to naprawdę był proces i to długoletni. W każdym razie osobiście odbieram to jako świetną wiadomość dla kogoś, kogo jak mnie przy zakupach czasami gryzły wyrzuty sumienia, bo nie do końca byłam świadomą konsumentką.

      Usuń
  2. Jak zwykle jest tylko jedno małe ale: http://ulicaekologiczna.pl/umysl-i-cialo/unia-mowi-nie/

    A TBS, które jest częścią koncernu L'Oreal wspiera akcję, to doprawdy słabe.

    Jedyne co to jesteśmy o jeden mały krok do przodu. Chociaż w Polsce i tak od dawna podobny zakaz funkcjonuje. Tak samo nie sprawił, że ze sklepowych półek zniknął: garnier, l'oreal etc.

    Prawdziwa lista nietestujących: http://www.peta.org/living/beauty-and-personal-care/companies/default.aspx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eininja, nie chcę tu wchodzić w wojnę na linki, znam takie, które z twoimi by polemizowały, ale nie o to tu chodzi (także nie o to, czy się z nimi zgadzam, czy nie). Ja trzymam się tego, że minęły okresy przejściowe i jeśli koncerny będą trzymać się litery prawa, to po prostu będzie lepiej.

      Usuń
  3. Właściwie można to skomentować tylko w jeden sposób: W KOŃCU.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie! To wspaniała wiadomość! Ale co z produktami firm znanych, jak rimmel czy maybelline? Bo one chyba testowały na zwierzętach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, zgodnie z przepisami kosmetyki na terenie Unii produkowane, a także te, które na teren Unii są importowane, nie mogą być testowane na zwierzętach :) Okresy przejściowe przewidziane były własnie po to, by koncerny zyskały czas na opracowanie alternatywnych metod testów swoich produktów.

      Usuń
    2. Ach, rozumiem :) Pozostaje tylko się cieszyć, że wreszcie zaczynają działać w sposób widoczny :)

      Usuń
    3. Pytanie tylko, jak wielkie międzynarodowe koncerny zachowają się na innych, pozaeuropejskich rynkach ... Obawiam się, że jeszcze przez długi czas funkcjonował będzie pewien etyczny dualizm. W Europie zakaz, więc chcąc zachować rynek zbytu, trzeba się dostosować, ale poza Europą hulaj dusza, piekła nie ma :/

      Usuń
    4. Jak to mówią "nie od razu Rzym zbudowano". Smutne stwierdzenie, ale trzeba być dobrej myśli. Od Europy się zacznie, świat nie pozostanie obojętny na okrucieństwo. Będzie tylko lepiej - musi być :)

      Usuń
    5. Tym bardziej, że CFI pracuje nad akcją o światowym zasięgu (już dziś można podpisać stosowną petycję, zachęcam).

      Usuń
  5. Avon to samo ;/ Ciekawe co z nimi?

    OdpowiedzUsuń
  6. W końcu, nareszcie... wspaniała informacja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mania, tak, wspaniała, zakupy na pewno staną się łatwiejsze :)

      Usuń
  7. To bardzo dobra wiadomość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Marti, niestety w dziedzinie ochrony praw zwierząt ciągle jeszcze jest wiele do zrobienia. Co chwila słychać o jakimś skandalu ...

      Usuń
  9. I my, i zwierzaki, jesteśmy szczęśliwi :) Nikt nie cierpi i wszyscy zadowoleni. Ciekawe jak to wyjdzie w praniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, miejscami miewałam wyrzuty sumienia kupując takie kosmetyki. Nie byłam do końca świadomą konsumentką, przyznaję. Cieszę się, że tak długi proces forsowania tematu zakończył się sukcesem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mellody, na pewno nie ty jedna podchodziłaś do zakupów w ten sposób. Jednym ta kwestia zwisa, inni po prostu nie mają wiedzy, życie.

      Usuń
  11. czytałam o tym już kiedyś i jestem bardzo szczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamiluśka, od jakiegoś czasu jest o tym dość głośno, zakładałam, że większość z was już o tym słyszała.

      Usuń
    2. ja juz słyszałam, bardzo ale to bardzo się z tego cieszę :) szkoda tylko że prawo nietestowania na zwierzętach działa przy nowych recepturach...

      Usuń
    3. To i tak ogromny sukces, a prawda jest taka, że marki, chcąc utrzymać się na powierzchni wśród olbrzymiej konkurencji, co chwila muszą serwować nowości. Miejmy nadzieję, że nie będą to odgrzewane kotlety.

      Usuń
    4. i tutaj sie muszę zgodzić, prędzej czy później firmy, które nie urozmaicą nic w swoich kosmetykach zginą pośród innych marek..

      Usuń
  12. No tak tylko pominęłaś jedną kwestię - te produkty który do tej pory były testowane na zwierzętach, wcale nie znikną z półek,marki jak loreal itp będą mogły mieć swoje stare produkty testowane na zwięrzetach, nie mogą tylko wprowadzać nowych receptur:)
    No i tak jak mówisz to tylko w Uni Europejskiej, bo np w Chinach obowiązuje NAKAZ testów na zwierzętach niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksandra, tak, to niestety prawda, najpierw będą musiały zniknąć z półek tony towaru, które weszły do obiegu przed tą graniczną datą. Ale lepszy rydz niż nic!

      Usuń
  13. Słyszałam o tym i jestem przeszczęśliwa :) Wreszcie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się niezmiernie ;)powinni idioci na sobie próbować swoich kosmetyków a nie męczyć biedne zwierzątka ;( nareszcie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksenka, widzę, że podchodzisz do sprawy bardzo emocjonalnie :)

      Usuń
    2. a bo mi szkoda tych zwierzątek, niektóre filmiki w necie oglądałam jak męczą te zwierzęta i powinni sobie chociaż raz taką imprezę zafundować, zawsze byłam temu przeciwna i ciesze się że wreszcie jest zakaz, chociaż na pewno znajdą się jacyś mądrzy, którzy i tak będą chcieli łamać prawo póki ich ktoś nie złapie za ręke

      Usuń
    3. W każdej branży są tacy, którzy dla biznesu wynajdą każdą lukę w prawie ... Tak to już jest niestety świat urządzony, że często decydują względy finansowe, a nie etyczne.

      Usuń
  15. Myślę, że to krok w dobrym kierunku. Szkoda, że na razie obowiązuje tylko w UE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidia, możesz podpisać petycję o zasięgu światowym:

      https://www.secureweb-services.com/cfi_pledge/?seg=CFIBodyShop&lang=en

      Usuń
  16. Czas pokaże czy to coś zmieni. Mam nadzieję że tak

    OdpowiedzUsuń
  17. Każdy mówi co innego, czyli np firmy testujące poza Europą będą mogły sprzedawać swoje kosmetyki w Europie, czy też nie? Teoretycznie ustawa tego zakazuje, więc dlaczego mówicie, że np L'Oreal nie zniknie z półek? Chodzi o kosmetyki, które już zostały wyprodukowane, a potem już nie będą mogli sprzedawać swoich produktów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirei, nie, wszystko, co będzie trafiać na teren UE, nie może być testowane (czy te same koncerny nie będą testować na zwierzętach jakichś innych produktów z myślą o obrocie na innych rynkach, to już zupełnie inna kwestia). Martwię się właśnie tylko tym, co z kosmetykami, które wcześniej trafiły do obiegu, pewnie ciągle będzie można je spotkać.

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Carolina, lepiej późno niż wcale, jak to mówią :)

      Usuń
  19. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie, że do tej pory firmy niezbyt jasno oznaczały swoje produkty.
    I np. ja często miałam wątpliwości, czy rzeczywiście kosmetyk nie jest testowany, co to oznacza (bo może finalny produkt nie, ale składniki już tak).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, niestety masz rację. Ale oczywiście działało to też w drugą stronę (i nadal działa). To, że na jakimś produkcie nie ma oznaczenia, że nie był testowany, wcale nie oznacza przecież, że był. Oznacza tylko tyle, że nie ma oznaczenia :)))

      Usuń
  20. I super! Tyle że ciekawe czy o dotyczyć też będzie firm, które same nie testuja ale zaopatruja się w półprodukty z firm testujących...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalina, poszczególne składniki też nie mogą być testowane :)

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Kremomania, witaj :) Komentujesz u mnie chyba po raz pierwszy, prawda?

      Usuń
  22. A ja mam pytanie nie związane z tematem, ale związane z tym co napisałaś u mnie na blogu: to Ty jesteś z Rzeszowa lub okolic ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PureMorning, tak, z Przemyśla :)

      Usuń
    2. Nie wiedziałam - w takim razie szkoda, że nie wiedziałaś o spotkaniu. Były dwie osoby z Przemyśla na spotkaniu.

      Usuń
    3. Kto jest jeszcze z Przemyśla???

      Usuń
  23. Bardzo mnie cieszy ten zakaz. Protesty przyniosły nareszcie skutki :) Mam nadzieję,że wszystkie firmy będą się stosowały do tego...

    OdpowiedzUsuń