beauty & lifestyle blog

niedziela, 2 stycznia 2011

Uczta ...

... dla zmysłów :))) Częstujcie się!







Wygląda jak czekolada, pachnie jak czekolada, uwierzycie, że to mydło? :D

Czekoladową tabliczkę wygrzebałam w przepastnych zasobach Starej Mydlarni KLIK Do złudzenia przypomina prawdziwą czekoladę. Aż chce się odłamać kostkę i spróbować :) Trudno oprzeć się jej apetycznemu słodkiemu zapachowi.

Niestety, po kąpieli zapach ten nie jest zbyt wyczuwalny na skórze. Spodziewałam się większej trwałości. Cóż, w końcu to tylko mydło. Choć trzeba mu przyznać, że oryginalne i wyjątkowo podzielne. W użyciu w każdym razie bardzo przyjemne.

Tak oto dogadzam sobie w pierwszych dniach roku :))) W biodra nie pójdzie ;)))




35 komentarzy :

  1. az nie moge uwierzyc, ze to jest mydlo! wyglada idealnie! oczywiscie jako czekoladka;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W biodra nie pojdzie - a to najwazniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no prezentuje się swietnie :))) nigdy nie powiedzualabym ze to mydło :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda pięknie, ale ja jestem leniwa i wolę mydła w płynie :d

    OdpowiedzUsuń
  5. Shopaholic Dream, od razu wiedziałam, że muszę je mieć :)))

    Simply_a_woman, oj, prawda :)))

    Kropeczko, a jednak :D

    Miss_Lilith, co kto lubi :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAAA czekolada!!! Tak realistyczna, że po prostu ciężko zapanować nad odruchem gryzienia :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie dziewczyny najważniejsze, że w biodra nie pójdzie :D

    na początku pomyślałam, że to czekolada :)
    a wygląda cudnie :))

    zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  8. Katalino, jest ciężko ;)))

    Innalajna, widzę, że się rozumiemy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo słuszna uwaga, że w biodra nie pójdzie od takiego smakołyku dla ciała;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mizz, bo akurat na punkcie bioder to przeczulona jestem ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. szokadso!! wyglada kuszaco :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Marta, a jeszcze lepiej pachnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdy zobaczyłam na miniaturce, myślałam, że to prawdziwa czekolada ;) Szkoda, że tak nie smakuje ;9

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglada apetycznie :)) ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Paramore, hmmm, w sumie nie próbowałam ;)))

    Maus, ktoś miał fajny pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. jak byłam mała do wannie podczas kąpieli jadłam mydło xD takiemu pewnie też bym się wtedy nie oparła ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Madaleine, z pewnością ;)))

    OdpowiedzUsuń
  18. To może być super pomysł na prezent, muszę sobie zakonotować.

    OdpowiedzUsuń
  19. coś dla mnie-czekolada, która nie tuczy :D tylko nie wiem czy oparłam bym się pokusie odgryzienia kostki :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nurka, a wiesz, że ja też tak pomyślałam? :)

    PannoJoanno, ryzyko istnieje ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie no w domu by mnie wyśmiali jakby zobaczyli tabliczkę czekolady w łazience :P
    Ja akurat nie jestem czekoladomaniaczką, więc nie kusiłoby mnie aż tak bardzo, ale efekt fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziuniek, dlaczego mieliby się śmiać?

    OdpowiedzUsuń
  23. No bo by zobaczyli tabliczkę czekolady w miejscu, w którym jej być nie powinno :P Pewnie by się zdziwili widząc czekoladę zamiast mydła :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Super! Chociaz na taka moge sobie pozwolic coby nie zlamac postanowienia noworocznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Byłam pewna że to czekolada ;)
    Coś czuję że muszę zajrzeć do mydlarni :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziuniek, oj tam, najwyżej trochę by skubnęli ;)

    Moodlishka, ja też mam zespół odstawienia ;)))

    Kasiek, tylko za portfel się trzyamaj ;)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale bym to schrupała! W jakiej cenie to mydełko?

    OdpowiedzUsuń
  28. Znając moje łakomstwo, gdyby ktoś mi to sprezentował, to nie omieszkałabym NADGRYŹĆ :P
    Mogłabym się lekko zdziwić he he

    OdpowiedzUsuń
  29. Misza, zalinkowałam przecież :) 13 zł za 100 gramów.

    OdpowiedzUsuń
  30. Moniar, mogłabyś się nieco WPIENIĆ ;)))

    OdpowiedzUsuń
  31. A!- Faktycznie! Ślepota, podobne jak skleroza, chyba nie boli... :D

    OdpowiedzUsuń
  32. ja tam bym się nie obraziła gdyby mi w biodra poszło,wręcz przeciwnie.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Misza, nie przejmuj się :)

    Pilar, widzisz, nie ma równowagi w przyrodzie ... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  34. oj nie ma, ani w przyrodzie,ani w figurze (a przynajmniej mojej) :(

    OdpowiedzUsuń