beauty & lifestyle blog

czwartek, 31 marca 2011

Na drugim brzegu ;)))

Jak to mówią, na drugim brzegu rzeki trawa zawsze wydaje się bardziej zielona. W myśl tej sentencji ciągle poszukujemy kosmetycznych ideałów, im trudniej dostępnych, tym większe emocje wywołujących. Cóż, ja też nie potrafię oprzeć się magii nieznanego. Tym sposobem stanęłam na głowie, ale zdobyłam (Kamilanno, dziękuję!): nieosiągalny w Polsce, bardzo popularny w USA Physicians Formula, Mineral Wear Correcting Powder :DDD




(Zdjęcie: www.physiciansformula.com)



Correcting Powder to beztalkowy puder mineralny (dla zainteresowanych skład: mica, boron nitride, mineral oil, aluminium disterate, petrolatum, tocopherol, phenoxyethanol), który ma spełniać funkcje korektora, ale jednocześnie primera / finishera. Funkcja korekcyjna (podobnie jak w przypadku Complexion Perfection E.L.F.) opiera się na efekcie optycznym, osiąganym dzięki wymieszaniu wszystkich odcieni pudru (żółtego, beżowego, różowego i zielonego), polegającym na wyrównaniu kolorytu skóry. Funkcja utrwalająca natomiast pozwala użyć pudru jako bazę pod inne mineralne produkty bądź jako wykończenie makijażu.

Producent zapewnia, że formuła pudru jest wyjątkowo lekka, przyjazna dla cer skłonnych do wyprysków, bezpieczna dla cer wrażliwych, a w dodatku zapewniająca zmiękczenie rysów bez osadzania się w zmarszczkach mimicznych.

Minimalistyczna, plastikowa, ale mocna puderniczka, pozbawiona zbędnych ozdób, jest wyjątkowo funkcjonalna, wyposażona w sprytny mechanizm zamykający wieczko. Dodatkowym atutem jest także oddzielone od pudru, a tym samym zabezpieczone przed zabrudzeniem lusterko. Dołączony do pudru pędzel również jest oddzielony, dzięki czemu nie ma stałego, bezpośredniego z nim kontaktu, co pozwala zachować higienę.

Przyjrzyjcie się z bliska :)

















Hmmm, wszystko brzmi aż za dobrze, co? Cóż, trzymam się myśli, że trawa na tamtym brzegu wielkiej wody naprawdę jest bardziej zielona ;)))

26 komentarzy :

  1. Ja znam powiedzenie, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu ;) A puder wygląda świetnie. Ciekawe czy jest równie dobry co ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przypomina mi lody z Algidy:) kusi

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki on śliczny tak wizualnie ciekawe czy spełnia swoje funkcje, czekam na jakieś info xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Violl, to się dopiero okaże ;)))

    Barwy, heh, rzeczywiście, trochę jak lody :) Jak one się nazywały ... Zappy?

    Yasminello, śliczny, oj śliczny :))) Na razie tylko tyle umiem o nim powiedzieć ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, Zappy! jeśli puder tak dobry, jak one smaczne, to już go chcę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż poczułam na końcu języka ten karmelkowy smak ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. haha mnie też się z Zappami skojarzyły jak tylko go zobaczyłam :) puderek wygląda...hmmm..smakowicie :D ciekawa jestem jaki efekt daje na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Barwy, Cammie, miałam to samo napisać: ZAPP! jedne z moich ulubionych lodów :-)

    Mniam!

    Puder wygląda zachęcająco, kolorystyka super, lubię minimalizm w opakowaniach, no i to funkcjonalne lusterko :-) A pędzelek jak włosy punka ;-)

    Szkoda, że nie jest na wyciągnięcie ręki...

    OdpowiedzUsuń
  9. wyglada ciekawie :)) tylko te pedzlelki przewaznie do niczego sie nie nadaja :]

    OdpowiedzUsuń
  10. Simply, mam nadzieję, że się spisze :)

    Panno Joanno, pewnie zrobię recenzję za jakiś czas :)

    Idalia, uwielbiałam je! Wieki całe nie jadłam. Nawet nie wiem, czy jeszcze są w sprzedaży.

    Maus, nawet nie jest taki fatalny ten pędzelek. Zwykle od razu wywalam, w tym przypadku coś mnie powstrzymało :) Także może na doraźne poprawki będzie w sam raz :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo zachęcajaco wygląda ciekawe czy warto było się o niego starać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy, czekam na recenzje...

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakupoholiczko, mam nadzieję ;)))

    Hurija, fajnie, że cię zaciekawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny! Nie lubię prasowańców, boję się minerałów (złapałam parszywą wysypkę przy pierwszej próbie używania), ale ten puder wygląda ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Sabbath, a po jakie minerały sięgnęłaś? Opowiedz coś, może coś zaradzimy.

    OdpowiedzUsuń
  16. I po co ja tu weszłam. Znowu się na coś napalę :D
    Z tej firmy mam cienie wypiekane i są naprawdę warte polecenia

    OdpowiedzUsuń
  17. no nie, nie można pokazywać rzeczy prawie niedostępnych :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Oo tak przypomina Zappa Algidy, ale bym zjadła.... :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  19. A ile on kosztuje i gdzie go można kupić?;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aleee kolory :) Aż mam ochotę go polizać ;) Kojarzy mi się z lodem Zapp. Pamiętacie go? Jestem ciekawa Twojej recenzji :)
    pozrdawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja tym produktem zachwycona nie jestem ... niestety... niebawem stworze o nim posta :)

    OdpowiedzUsuń
  22. "Tym sposobem stanęłam na głowie, ale zdobyłam (Kamilanno, dziękuję!)"
    Tak niesmialo dodam,ze na glowie stawalam, zeby dostac dla Was te pudry ;)
    ale dalo mi to tez sporo frajdy.
    Bardzo bym chciala,zeby recenzja byla pozytywna, bo czuje sie winna za te zakupy.
    Jesli zas chodzi o ta firme to bardzo ja lubie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem, Cammie. Dostałam od kumpeli, ze szczerego serca (dziewczyna w ogóle jest niesamowicie fajna), to jakas bardzo znana firma, ale wyszło mi potem takie uczulenie, że chyba nabawiłam się fobii. Nieracjonalnej, wiem, ale nie potrafię się przymusić do spróbowania ponownie.
    O markę zapytam przy okazji. A potem przyjdę po rady. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tylkokasia, :ppp

    Pilar, ale "prawie" to przecież nie "całkiem: ;)))

    Kathrin Jot, ja też nabrałam apetytu przez te wasze wspomnienia :)))

    Farizah, ja skorzystałam z pośrednictwa koleżanki, która mieszka w Stanach, tam PF dostępne jest po prostu w drogeriach. Ten konkretny puder kosztuje około 14 dolarów :)

    Youtubowiczki, jak widać, nie ty jedna masz to skojarzenie ;)))

    Ensepeunse, mowy nie ma! :DDD

    Urban, to źle wróży ... CZekam w takim razie na recenzję.

    Kamilanno, nie możesz brać odpowiedzialności za nasze zakupowe fanaberie! Wszystkie ci jesteśmy bardzo wdzięczne za pośrednictwo : Jeszcze raz dziękuję! :***

    Sabbath, szkoda byłoby, jakby ci minerałki przeszły koło nosa. Trzeba tylko wysledzić składnik, który ci nie służy. Na szczęście wybór minerałów jest tak olbrzymi, że jeśli tylko miałabyś chęć na kolejny eksperyment, to na pewno mogłabym coś zaproponować :)

    OdpowiedzUsuń