Pachnącą Wannę ---> KLIK na pewno dobrze już kojarzycie, kilkakrotnie pisałam Wam o jej kuszącym asortymencie. Pozwólcie, że raz jeszcze o niej wspomnę, bo jestem pod takim wrażeniem niezobowiązującego prezentu, jaki otrzymałam w podziękowaniu za pomoc w wypromowaniu tego stosunkowo nowego sklepu, że po prostu muszę podzielić się z Wami swoją radością.
W paczce znalazłam produkty ulubionych marek w swoich ulubionych nutach zapachowych. Od razu widać, że zadano sobie trud, żeby jej zawartość skomponować zgodnie z moimi preferencjami, co nie tylko świadczy o szczerej chęci sprawienia mi przyjemności, ale także pokazuje, że Pachnąca Wanna sporo o mnie wie, z pewnością regularnie śledząc No to pięknie!. Sama nie wybrałabym lepiej!
ŚWIECA ZAPACHOWA BOMB COSMETICS
CZEKOLADOWA POMARAŃCZA
MASŁO POD PRYSZNIC BOMB COSMETICS
MALINOWA ROZKOSZ
KREMOWA BABECZKA DO KĄPIELI BOMB COSMETICS
BUDYŃ Z RABARBAREM
I
KREMOWA KULECZKA DO KĄPIELI BOMB COSMETICS
MANDARYNKOWA KRÓLOWA
KREM DO RĄK Z 20% MASŁA SHEA THE SECRET SOAP STORE
PORZECZKA
W paczce był też kosmetyczny drobiazg dla mojej córeczki, co dodatkowo mnie wzruszyło.
Pachnąca Wanno, serdeczne dzięki! Gest tym bardziej znaczący, że niespodziewany.
Zdarzyło Wam się ostatnio dostać jakiś miły prezent? Piszcie!
Buziaki,
Cammie.
Cudny prezent, wszystko bym chciala.
OdpowiedzUsuńTajka, przede wszystkim naprawdę trafiony!
UsuńMiło, że ktoś docenił Twoje zaangażowanie:)
OdpowiedzUsuńBardzo milo z ich strony, że zadali sobie trochę trudu i zamiast pakować do paczki co popadnie skompletowali coś dobranego pod Twoje upodobania:)
Pełen profesjonalizm.
M., też tak myślę, to naprawdę przemyślany prezent. A zaangażowałam się w drodze wyjątku, bo praktycznie nie współpracuję ze sklepami, chyba że od wielkiego dzwonu. Ale Pachnąca Wanna to projekt jednej z moich czytelniczek, więc na miarę swoich możliwości pomogłam z prawdziwą przyjemnością.
UsuńJaki miły gest. I upominek dla dziecka... :D
OdpowiedzUsuńŚwiecę i krem bym chętnie sama kupiła. :)
Alessa, to już moja trzecia świeca od BC, wcześniejsze dwie były bardzo fajne (a w zasadzie są, bo w całości ich jeszcze nie wypaliłam). Krem z TSSS też już miałam, z Pachnącej Wanny zresztą. Tylkot tamten był pomarańczowy. Właśnie mi się skończył, także porzeczka będzie jak znalazł!
UsuńTo świetnie Ci się trafiło. :)
UsuńJa muszę coś zrobić z dłońmi, bo AZS uderzyło z podwójną mocą. :( Do tego suche powietrze i jest mała katastrofa.
Ja ostatnio katastrofę mam na twarzy, nie mogę wytropić, co mi szkodzi :/
UsuńUuu, współczuję. A nie wprowadziłaś czegoś nowego do diety? Ja ostatnio zauważyłam ogromną zależność jedzonko - pryszcze. :( Wcześniej tak nie miałam...
UsuńNie, raczej jakieś mazidło podejrzewam, ostatnio kombinuję z kremami, bo żaden nie daje rady w te mrozy.
UsuńRozumiem. U mnie dobrze się spisywał Eucerin Aquaporin Rich. Polecam. :)
UsuńZapamiętam!
UsuńObejrzałam zdjęcia i zachciało mi się coś słodkiego...XD
OdpowiedzUsuńJane, za skojarzenia nie odpowiadam :DDD
UsuńAle fantastyczna świeca! A masełko... aż się rozmarzyłam :)
OdpowiedzUsuńMartucha, świeca jest świetna, rzeczywiście pachnie czekoladą okraszoną pomarańczową skórką :)))
Usuńojejej jakie cudeńka;D te bombki do kąpiel zachwycają mnie za każdym razem swoim wyglądem;D
OdpowiedzUsuńAgata, ja też się zwykle zachwycam, do tego stopnia, że zwykle żal mi wrzucić je do wody :DDD Muszą w łazience swoje odleżeć w celach dekoracyjnych :DDD
UsuńA ja mam wreszcie wannę i w końcu muszę odwiedzić Pachnącą Wannę:) ( jakkolwiek to brzmi:)
OdpowiedzUsuńVashti, nie żebym cię namawiała, ale u Viollet Na obcasach jest akurat kupon na -10% :DDD
Usuńale miło :)
OdpowiedzUsuńMaliniarka, prawda? :)))
UsuńAle świetne upominki, sama chętnie bym je przygarnęła :) Gratuluję ;* Aż chyba zajrzę i pobuszuję na stronie sklepu :)
OdpowiedzUsuńRecenzjatorka, pewnie, co ci szkodzi :DDD
UsuńOMG, same cudowności! Niby dobrowolnie wybrałam świecę o zapachu kawy, ale jak zobaczyłam tę czekoladowo-pomarańczową to aż mnie pokręciło z zazdrości ;) Uwielbiam tę kompozycję. Zaraz chyba sama skorzystam z kodu zniżkowego, który podawałam u siebie :P
OdpowiedzUsuńVioll, za to ta kawowa za mną chodzi :DDD
UsuńChętnie przygarnęłabym te wspaniałości:) Porzeczkowy krem do rąk brzmi zachęcająco:) Lubię kosmetyki, w których wyczuwam kwaskowate nuty.
OdpowiedzUsuńJako miłośniczka malin nie mogę przejść obojętnie obok masła do kąpieli Bomb Cosmetics:)
Usta, jeszcze tego kremu nie otworzyłam i na razie tylko się zastanawiam, czy to będzie zapach owoców porzeczki, czy mój ulubiony zapach porzeczkowych liści.
UsuńBomb Cosmetics kuszą mnie od dawna :) A ten krem do rąk TSSS jest świetny, ja miałam wersję trawa cytrynowa.
OdpowiedzUsuńKirei, wiem, wiem, miałam już pomarańczowy :)))
UsuńMmm, już sobie wyobrażam te zapachy... ;)
OdpowiedzUsuńJoanne, wszystkie apetyczne!
UsuńLubię takie niespodzianki;) od razu milej;)!
OdpowiedzUsuńYasniable, kto nie lubi? :DDD
UsuńWszystko jest niesamowite chciałabym dostać takie cudowne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMonika, mnie też ten prezent wyjątkowo przypadł do gustu :)
Usuńświeca mnie urzekła;) i krem do rąk z masłem shea także
OdpowiedzUsuńAngelika, szkoda, że nie możecie poczuć tych zapachów! Świeca pachnie cudownie.
UsuńJakież smakołyki do Ciebie przywędrowały - tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńSzkatułka, bardzo mnie ta paczka ucieszyła :)
UsuńPiękny prezent :)
OdpowiedzUsuńZapach świecy musi być niezwykle apetyczny!
Aneta, i taki jest!
UsuńPyszności, sama mam ogromną ochotę wypróbować i Secret Soap Store, i Bomb Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńMatylda, gorąco polecam! Jest na No to pięknie! kilka recenzji tych marek, spojrzyj sobie, jak masz ochotę :)
UsuńMaselko malinowe tez kupilam... Mmmm mozna jesc!
OdpowiedzUsuńKamila, ja jeszcze swojego nie wypróbowałam.
UsuńTakie łakocie to można by hurtem przytulać :)
OdpowiedzUsuńKatalina, nie przeczę :DDD
UsuńAle pyszności dostałaś ! :) Wyobrażam sobie, jak to wszystko nieziemsko pachnie ! :)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, żebyś wiedziała!
UsuńAle cudeńka!:) Świeczka wygląda pięknie, a jak musi pachnieć...:)
OdpowiedzUsuńAstoria, jak czekolada z pomarańczową skórką :DDD
UsuńMasło pod prysznic uwielbiam :) Ciekawa jestem bardzo kremu do rąk.
OdpowiedzUsuńInfinity, recenzowałam wersję pomarańczową, zajrzyj sobie do tamtego posta :)
Usuńte świeczki wyglądają świetnie, ciekawa jestem jak się spiszą:)
OdpowiedzUsuńBogusia, świece BC już kiedyś recenzowałam, z mojego doświadczenia wynika, że moc zapachu zależy od świecy. Ale chyba we wszystkich markach tak jest, jedne kompozycje są mocniejsze, inne słabsze.
UsuńBardzo się cieszę, że przesyłka trafiona :) miłego używania
OdpowiedzUsuńcudności! ;) Aż by się chciało zjeść hehe :)
OdpowiedzUsuń