beauty & lifestyle blog

niedziela, 25 marca 2012

Confiteo :)))

Reading is cool! Nie sposób się nie zgodzić :))) Czytanie poszerza horyzonty, uwrażliwia, wzbogaca. Dziękuję Sabbath i Reni, dzięki którym mam okazję podzielić się z Wami wyznaniami na temat moich czytelniczych nawyków i upodobań :))) A zatem, confiteo!






O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?

Każda pora dnia i nocy jest dobra, aczkolwiek noc jest lepsza :))) Tak na serio, to czytam po prostu wtedy, kiedy mam czas. Choć zdarza się, że czytam też, kiedy go kompletnie nie mam, wbrew zdrowemu rozsądkowi :DDD



Gdzie czytasz?


Wszędzie. Zawsze mam przy sobie coś do czytania, nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się okazja. Dzięki temu nie straszne mi kolejki, poczekalnie, długie podróże. W domu najczęściej czytam na kanapie, choć nie ma to jak lektura w wannie! Kąpiel bez książki się nie liczy :DDD




W jakiej pozycji najchętniej czytasz?

Jak to w jakiej? Horyzontalnej! :DDD Niezdrowej i niewskazanej, ale wygodnej i swojskiej. Zresztą jak miałabym czytać w wannie, na stojąco? ;)))



Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?

Hmmm ... Trudne pytanie. Lubię książki interesujące. A że co chwila interesuje mnie co innego, to i moje lektury zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie przeczę jednak, że ze szczególnym upodobaniem sięgam po reportaże i szeroko rozumianą literaturę faktu.



Jaką książkę ostatnio kupiłaś / dostałaś?

Ostatnio (czyli ze dwa tygodnie temu) w ręce wpadły mi wspomnienia Urszuli Dudziak "Wyśpiewam wam wszystko". Nie jestem miłośniczką jazzu, ale pani Urszuli na pewno. Cenię ją za dystans do siebie, za pogodę ducha, za temperament. Po prostu musiałam mieć tę książkę. Napisana jest nietypowo. Brak w niej chronologii. To raczej luźny zbiór anegdot i historyjek, przenoszących czytelników w kolorowy świat koncertów i ciekawych znajomości, a czasami także w szary świat prywatnych porażek i tragedii.






Co czytałaś ostatnio?

Jak wyżej :))) "Wyśpiewam wam wszystko" połknęłam w przeciągu dwóch wieczorów. Przyjemna, relaksująca lektura, pełna humoru i zdjęć z prywatnych zbiorów autorki.



Co czytasz obecnie?

Zgłębiam historie uciekinierów z Korei Północnej, które zebrała i opisała Barbara Demick w reportażu "Światu nie mamy czego zazdrościć". Książka wstrząsająca, tym bardziej, że opisuje losy zwykłych ludzi, co uświadamia, jak okrutny jest koreański reżim, pełen represji i głodu.






Używasz zakładek, czy zaginasz ośle rogi?
Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?

Ośle rogi? Barbarzyństwo! Nigdy nie niszczę książek. Mam mnóstwo zakładek i zawsze po nie sięgam. Ostatnio moją ulubioną jest kolorowa zakładka z motywem łowickiej wycinanki ...






... ale bardzo lubię też zakładkę nakładaną na róg strony, którą zrobiła dla mnie moja mama :)))





E-book czy audiobook?

Najbardziej lubię książki papierowe, ale nie wystrzegam się techniki. Kwestią czasu jest zakup jakiegoś sprytnego czytnika, lekkiego i poręcznego, w sam raz do torebki :DDD



Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?

Uwielbiałam "Plastusiowy pamiętnik", marzyłam o własnym Plastusiu. Uwielbiałam "Karolcię", marzyłam o niebieskim koraliku. Zaczytywałam się w seriach o muminkach i o doktorze Dolittle. Ale najbardziej kochałam "Dzieci z Bullerbyn" Astrid Lindgren :)))



Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?

Przychodzą mi na myśl aż trzy osoby - Alek, Rudy i Zośka z "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Żadne tam postacie literackie, to bohaterowie z krwi i kości. Jako instruktorce ZHP (ha! tego nie wiedziałyście) szczególnie mi bliscy.


O tak, reading is cool. A ja zawsze powtarzam, że jeśli piekło istnieje, to w moim nie będzie ani jednej książki, za to codziennie diabli będą serwować wątróbkę ;)))


Taguję Iwetto, Olgitę i Słomkę :)))



49 komentarzy :

  1. Dzieci z Bullerbyn! Uwielbiałam wręcz, czytałam kilkanaście razy. Z chęcią przeczytałabym po raz kolejny!;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agu, ja już się cieszę na te wszystkie lektury, które na nowo będę odkrywać z moją córeczką :)))

      Usuń
    2. Własnie to czytam swojej córce i Pippi . Cudo z mojego dzieciństwa :)

      Usuń
    3. Patisonek, te lektury są po prostu ponadczasowe :)

      Usuń
  2. O tak, w moim piekle też będzie wątróbka!
    Czytanie w wannie, serio? :D Zawsze bałam się, że książka wpadnie mi do wody... to byłoby barbarzyństwo. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idalia, przez całe życie utopiłam książkę tylko raz, "Dziwne losy Jane Eyre" :DDD

      Usuń
  3. Przybij piątkę- też uwielbiałam Bullerbyn :D.

    Uwielbiam książki papierowe- jestem uzależniona od ich zapachu :)

    Dawno już niczego nie czytałam :(.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, mogę ukraść tag?:D Też uwielbiam czytać w kompieli. Niestety wtedy jakoś woda szybciej stygnie;) I jaką masz piękną łowicką zakładkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maqda, pewnie, czuj się otagowana :)))

      PS. Ekhm, "kąpieli" ...

      Usuń
    2. O kurcze, ale wstyd:P Chyba nigdy nie nauczę się sprawdzać treści przed wysłaniem;)

      Usuń
    3. Daj spokój, każdemu się zdarza :*

      Usuń
  5. o jakie cudne zakładki !
    Mnie robi moja młoda w hurtowych ilościach , bo czytam wciąż i mnóstwo i gubię , gubię , gubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mami, ja też gubię, ale niektórych pilnuję :)))

      Usuń
  6. Świetny tag! Czytam kiedy tylko znajduję chwilę, Wieczór i noc to najlepsza pora. Jest tyle książek, które czekają ...

    OdpowiedzUsuń
  7. zakladka" na rog" jest swietna! bardzo pomyslowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uśmiechałam się do monitora, czytając Twoją odpowiedź na taga. Alek, Rudy i Zośka to i moi ulubieni bohaterzy. Kamienie na Szaniec czytałam w podstawówce, jako lekturę, pamiętam, że była wtedy Wigilia ... i ja zamiast pomagać mamie, uciekałam co chwilę do pokoju czytać książkę... zrobiłam na mnie duże wrażenie :-)

    Pozdrawiam :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiek, każdy mól książkowy ma pewnie takie grzeszki na sumieniu :DDD

      Usuń
  9. Cammie sporo nas łączy ;)

    fajne zakładki a ta wykonana przez mamę cudna :D

    książkę Urszuli Dudziak muszę koniecznie dorwać :))

    OdpowiedzUsuń
  10. "Kamienie na szaniec",az mi sie czasy szkolne przypomnialy,przeczytalam ja chyba z 5 razy tak mi sie spodobala,a zakladki jakie ladne masz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilovemakeup, no tak, to przecież lektura szkolna była. Ja wracałam do tej pozycji nie z sentymentu do szkoły, a raczej z chęci utrwalenia historii Szarych Szeregów :)

      Usuń
  11. "Kamienie"? Instruktorka ZHP? No proszę - swój człowiek! ;D Dzieci z Bullerbyn, jak większość, też uwielbiam.
    Jeśli chodzi o Czarne to polecam książki pana Wojciecha Góreckiego (jeśli już o nich pisałaś, to musiałam przespać).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radosna, czytałam "Planetę Kaukaz", ale chyba nie recenzowałam.

      Usuń
  12. Przyznaję, że pani Urszula na okładce książki wyfotoszopowana jest równiutko...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo, bardzo mi się ten tag widzi, dziękuję, że go posłałaś do mnie :)

    Twoja Rodzicielka zrobiła przeuroczą zakładkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. O tak - ja to zawsze boję sie, że przeczytam wszystkie ciekawe książki i nie będę miała co robix na starość... ;DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fikcyjna, nie no, tak źle to chyba nie będzie! :DDD

      Usuń
  15. ja ostatnio to czytam samą biologię i chemię ! ale obiecuję sobie, że jak napiszę tą zasraną maturę to nadrobię zaległości - mam cąłą szafkę w ksiażkach do przeczytania...

    ja to jednak jestem typowa babka i uwielbiam romansidła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczna, handmade'owa zakładka :) Masz kreatywną i utalentowaną mamę :)
    Ostatnia książka, którą przeczytałam to "Droga" Cormaca McCarthy'ego. Jak dla mnie dzieło skończone. Przepiękne, poetyckie, surowe.

    P.S. Zapraszam do rozdania na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smyku, takie ręczne prace bardzo ją relaksują, co chwila wymyśla coś nowego :)

      Usuń
  17. Uwielbiam Twoje odpowiedzi na tagi. Pasjami po prostu. Piszesz na luzie, żywo i interesująco. A w tym przypadku jeszcze tak bardzo "mojo" do tego!
    Przy czytaniu w wannie na stojąco parsknęłam śmiechem. Przy pozostałych punktach miałam kretyńskie "poczucie wspólnoty". :) Dudziak uwielbiam, choć także nie jestem miłośniczką jazzu. Po książkę sięgnę. A "Dzieci z Bullerbyn" czytałam kilka razy. jeszcze niedawno idąc z kumplem na szybkie zakupy spożywcze śpiewaliśmy w drodze" Kawałek kiełbasy dobrze obsuszonej". :)))
    Zakładka od mamy śliczna i pomysłowa. A ja, oczywiście, wystarczy, że przeczytam "od mamy" i mam gulę w gardle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabb, "dwadzieścia deka drożdży, kawałek kiełbasy dobrze obsuszonej, paczkę imbiru, paczkę igieł, puszkę śledzi, dziesięć deka słodkich migdałów i butelkę octu" :DDD

      Usuń
  18. Cieszę się bardzo, że mnie tagowałaś :D Z chęcią odpowiem na ten TAG :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaka piękna zakładka ;).O tak Dzieci z Bullerbyn,ukochana lektura z podstawówki ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Też chciałam mieć niebieski koralik;) Zakładka na róg jest urocza;) Pamiętam, że raz czytałam w wannie "Przedwiośnie" przed szkołą i niechcący utopiłam książkę, dobrze że była moja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandra, szczerze? "Przedwiośnie" sama bym utopiła ;)))

      Usuń