Ostatni post stał się przyczynkiem do ciekawej dyskusji, z której płynie smutny niestety wniosek, że sporo z nas ma problem ze znalezieniem wygodnego obuwia zimowego. Okazuje się, że mimo ogromnego wyboru butów, wcale nie jest łatwo trafić na właściwą szerokość cholewki. Z przymrużeniem oka można przyjąć, że istnieją tylko dwa rozmiary: za mały i za duży :DDD Ja mam nieszczęście należeć do grupy, dla której standardowe cholewki zwykle są za wąskie. A ponieważ wiele z Was narzekało w komentarzach na ten sam problem, uznałam, że choć temat nie wpisuje się w sposób oczywisty w profil No to pięknie!, to jednak warto się nad nim pochylić. Być może moje przemyślenia komuś pomogą. Bo niestety, moje Panie, ale lekko nie jest ...
Mam niewielką stopę, noszę rozmiar 36. I wygląda na to, że kompletnie nie wpisuję się w standardy producentów obuwia, bo ze swoimi łydkami z około 40 cm w obwodzie, kozaków najczęściej nie mogę dopiąć. Szerokość cholewek w moim rozmiarze nie przekracza zwykle 36 cm. Tak jakby mała stopa zawsze oznaczała smukłe, szczupłe nogi! Oh, really? Poszukiwania butów na zimę to dla mnie katorga. Żeby znaleźć coś sensownego, muszę zazwyczaj schodzić wszystkie sklepy i przekopać pół internetu. Ale mam oczywiście pewien schemat działania, który pozwala mi prędzej czy później kozaki kupić.
Po pierwsze zaglądam do sklepów, co do których wiem, że mają specjalną ofertę rozmiarówkową. Wśród tych stacjonarnych niekwestionowanym liderem jest Deichmann ze swoją linią XXL, w ramach której można dostać damskie buty nawet do rozmiaru 44, zimą rozszerzoną też o modele z szerokimi cholewkami. Poniżej przykładowa para.
Deichmann nad innymi sieciówkami ma też tę przewagę, że oferuje również sprzedaż online, w dodatku bezpłatnie nadając przesyłki. W razie rezygnacji z zakupu, towar można odesłać albo zwrócić bezpośrednio do dowolnego salonu. Bardzo, bardzo wygodna opcja.
Jeśli chodzi o inne sklepy stacjonarne, to zdarzało mi się znaleźć kozaki także w Altero i Boot Sqaure. Nie mają co prawda specjalnych linii z szerszymi cholewkami, ale regularna kolekcja jest szyta na tyle uniwersalnie, że nie miałam kłopotu z wciągnięciem butów na nogi. Problem jest jedynie z ich jakością. Owszem, buty stamtąd są niedrogie, ale tym samym też niezbyt trwałe.
Obiło mi się o uszy, że jakiś tam wybór ma też Bata i Venezia, ale w moim mieście nie ma sklepów tych marek, także trudno mi się do tego donieść. Wiem natomiast, że nie mam czego szukać w Wojasie, w Ryłko i najczęściej także w CCC, gdzie pasują mi tylko pojedyncze pary Lasockiego.
Jeśli nie uda mi się znaleźć butów stacjonarnie, na szczęście zawsze zostaje internet. I choć zakupy internetowe w przypadku butów to zwykle ruletka, to często się na ten krok decyduję, nie tylko zresztą w przypadku kozaków.
Niektóre duże obuwnicze sklepy internetowe dostrzegają problem i wychodzą naprzeciw klienta, rozbudowując wyszukiwarki o kategorię "szerokość cholewki". Taką opcję przewiduje na przykład zalando.pl, gdzie wskazać można interesujący nas przedział szerokości i butyk.pl, gdzie w wyszukiwarce wśród tagów wybrać można frazę "szeroka cholewka".
Jeśli chodzi o tańsze sklepy, to na pewno polecić mogę fleq.pl. Kilkakrotnie robiłam tam zakupy, decydując się także na kozaki i choć nie ma na tej stronie prostego narzędzia pozwalającego wyselekcjonować buty z szerszymi cholewkami, to jednak ich opisy są tak wyczerpujące, że w większości przypadków można znaleźć szczegółowe informacje na temat interesującego nas modelu. Kupiłam tam kiedyś bardzo fajne, luźne muszkieterki do kolan.
Pomocne może okazać się też allegro.pl. Wystarczy do wyszukiwarki wpisać "szeroka cholewka" i na pewno jakiś tam wybór będzie. Podobnie rzecz się ma z ebay.com, z tym oczywiście, że tam trzeba posiłkować się hasłami angielskimi "wide calf" / "wide calves" / "wide leg" ("szeroka łydka" / "szerokie łydki" / "szeroka noga").
W ogóle znalezienie butów za granicą wydaje się łatwiejsze. Jeśli nie obawiacie się takich zakupów, to zachęcam Was do poszukiwań kozaków z szerszymi cholewkami w oparciu o podane wyżej frazy, Google momentalnie ratuje nas długaśną listą sklepów, które są wręcz wyspecjalizowane w tego typu obuwiu. Warto też sprawdzać popularne światowe sieciówki wysyłające do Polski, na przykład w Next wystarczy spośród wielu opcji wyszukiwarki wybrać tag "wide".
Na koniec oczywiste oczywistości. Za ciasne buty, o ile tylko są skórzane, można zanieść do dobrego szewca, który zna techniki rozciągania skóry. Podobno obwód cholewki za pomocą specjalnych prawideł można powiększyć nawet o 5 cm. Wiem na pewno, że taką usługę można też zamówić w salonach Ryłko. Istnieją też serwisy internetowe świadczące podobne usługi, ale nigdy z nich nie korzystałam (szukajcie pod frazą "rozciąganie cholewek w kozakach"). Na rynku są też preparaty, którymi skórę można rozciągnąć samodzielnie w domowym zaciszu, ale szczerze mówiąc nie odważyłabym się na to, wolałabym oddać buty w ręce fachowców.
Wiem, że tematu nie wyczerpałam, ale mam nadzieję, że choć trochę niektórym z Was pomogłam. Będę też wdzięczna za Wasze podpowiedzi, gdzie szukać kozaków z szerokimi cholewkami, jestem pewna, że dzięki Waszym komentarzom lista sklepów będzie bardziej kompletna.
Życzę Wam wymarzonych butów na zimę! Sama już powoli szukam kozaków na ten sezon. Nie ma na co czekać, w końcu winter is coming ;)))
Buziaki,
Cammie.
Mam niewielką stopę, noszę rozmiar 36. I wygląda na to, że kompletnie nie wpisuję się w standardy producentów obuwia, bo ze swoimi łydkami z około 40 cm w obwodzie, kozaków najczęściej nie mogę dopiąć. Szerokość cholewek w moim rozmiarze nie przekracza zwykle 36 cm. Tak jakby mała stopa zawsze oznaczała smukłe, szczupłe nogi! Oh, really? Poszukiwania butów na zimę to dla mnie katorga. Żeby znaleźć coś sensownego, muszę zazwyczaj schodzić wszystkie sklepy i przekopać pół internetu. Ale mam oczywiście pewien schemat działania, który pozwala mi prędzej czy później kozaki kupić.
Po pierwsze zaglądam do sklepów, co do których wiem, że mają specjalną ofertę rozmiarówkową. Wśród tych stacjonarnych niekwestionowanym liderem jest Deichmann ze swoją linią XXL, w ramach której można dostać damskie buty nawet do rozmiaru 44, zimą rozszerzoną też o modele z szerokimi cholewkami. Poniżej przykładowa para.
Deichmann nad innymi sieciówkami ma też tę przewagę, że oferuje również sprzedaż online, w dodatku bezpłatnie nadając przesyłki. W razie rezygnacji z zakupu, towar można odesłać albo zwrócić bezpośrednio do dowolnego salonu. Bardzo, bardzo wygodna opcja.
Jeśli chodzi o inne sklepy stacjonarne, to zdarzało mi się znaleźć kozaki także w Altero i Boot Sqaure. Nie mają co prawda specjalnych linii z szerszymi cholewkami, ale regularna kolekcja jest szyta na tyle uniwersalnie, że nie miałam kłopotu z wciągnięciem butów na nogi. Problem jest jedynie z ich jakością. Owszem, buty stamtąd są niedrogie, ale tym samym też niezbyt trwałe.
Obiło mi się o uszy, że jakiś tam wybór ma też Bata i Venezia, ale w moim mieście nie ma sklepów tych marek, także trudno mi się do tego donieść. Wiem natomiast, że nie mam czego szukać w Wojasie, w Ryłko i najczęściej także w CCC, gdzie pasują mi tylko pojedyncze pary Lasockiego.
Jeśli nie uda mi się znaleźć butów stacjonarnie, na szczęście zawsze zostaje internet. I choć zakupy internetowe w przypadku butów to zwykle ruletka, to często się na ten krok decyduję, nie tylko zresztą w przypadku kozaków.
Niektóre duże obuwnicze sklepy internetowe dostrzegają problem i wychodzą naprzeciw klienta, rozbudowując wyszukiwarki o kategorię "szerokość cholewki". Taką opcję przewiduje na przykład zalando.pl, gdzie wskazać można interesujący nas przedział szerokości i butyk.pl, gdzie w wyszukiwarce wśród tagów wybrać można frazę "szeroka cholewka".
Jeśli chodzi o tańsze sklepy, to na pewno polecić mogę fleq.pl. Kilkakrotnie robiłam tam zakupy, decydując się także na kozaki i choć nie ma na tej stronie prostego narzędzia pozwalającego wyselekcjonować buty z szerszymi cholewkami, to jednak ich opisy są tak wyczerpujące, że w większości przypadków można znaleźć szczegółowe informacje na temat interesującego nas modelu. Kupiłam tam kiedyś bardzo fajne, luźne muszkieterki do kolan.
Pomocne może okazać się też allegro.pl. Wystarczy do wyszukiwarki wpisać "szeroka cholewka" i na pewno jakiś tam wybór będzie. Podobnie rzecz się ma z ebay.com, z tym oczywiście, że tam trzeba posiłkować się hasłami angielskimi "wide calf" / "wide calves" / "wide leg" ("szeroka łydka" / "szerokie łydki" / "szeroka noga").
W ogóle znalezienie butów za granicą wydaje się łatwiejsze. Jeśli nie obawiacie się takich zakupów, to zachęcam Was do poszukiwań kozaków z szerszymi cholewkami w oparciu o podane wyżej frazy, Google momentalnie ratuje nas długaśną listą sklepów, które są wręcz wyspecjalizowane w tego typu obuwiu. Warto też sprawdzać popularne światowe sieciówki wysyłające do Polski, na przykład w Next wystarczy spośród wielu opcji wyszukiwarki wybrać tag "wide".
Na koniec oczywiste oczywistości. Za ciasne buty, o ile tylko są skórzane, można zanieść do dobrego szewca, który zna techniki rozciągania skóry. Podobno obwód cholewki za pomocą specjalnych prawideł można powiększyć nawet o 5 cm. Wiem na pewno, że taką usługę można też zamówić w salonach Ryłko. Istnieją też serwisy internetowe świadczące podobne usługi, ale nigdy z nich nie korzystałam (szukajcie pod frazą "rozciąganie cholewek w kozakach"). Na rynku są też preparaty, którymi skórę można rozciągnąć samodzielnie w domowym zaciszu, ale szczerze mówiąc nie odważyłabym się na to, wolałabym oddać buty w ręce fachowców.
Wiem, że tematu nie wyczerpałam, ale mam nadzieję, że choć trochę niektórym z Was pomogłam. Będę też wdzięczna za Wasze podpowiedzi, gdzie szukać kozaków z szerokimi cholewkami, jestem pewna, że dzięki Waszym komentarzom lista sklepów będzie bardziej kompletna.
Życzę Wam wymarzonych butów na zimę! Sama już powoli szukam kozaków na ten sezon. Nie ma na co czekać, w końcu winter is coming ;)))
Buziaki,
Cammie.