beauty & lifestyle blog

środa, 27 listopada 2013

Mało fuksji w fuksji, czyli kolejny odcień Joko New Vintage


Kiedy jakiś czas temu narzekałam na Temptress ---> KLIK, miałam nadzieję, że Royal Fuchsia, kolejny odcień z najnowszej lakierowej kolekcji Joko New Vintage, uratuje sytuację i zatrze złe wrażenie po kiepskim poprzedniku. Niestety, okazał się tylko odrobinę lepszy, nie wpływając szczególnie na zmianę mojej sceptycznej opinii. W zasadzie to ją po prostu ugruntował. 


Fuksja kojarzy mi się energetycznym, żywym, intensywnym różem, Royal Fuchsia jest natomiast kolorem dość stonowanym, ze sporą domieszką czerwieni, na paznokciach mocno odbiegającym od moich wyobrażeń. Nie tego się spodziewałam, zwłaszcza że w buteleczce lakier prezentuje się obiecująco.






Kolor to jednak kwestia gustu, nie jakości, a to właśnie do niej mam zastrzeżenia. Lakier może nie jest aż tak problematyczny, jak wcześniej Temptress, ale i tak jest się do czego przyczepić, głównie do stopnia krycia i trwałości. Royal Fuchsia kryje co prawda nieco lepiej niż poprzednik, ale dla wyrównania koloru mimo wszystko musiałam nałożyć trzecią warstwę, bo przy dwóch gdzieniegdzie zdarzały się prześwity. No i wspomniana trwałość, a w zasadzie jej brak. Już po dwóch dniach lakier nadawał się do zmycia, końcówki były w opłakanym stanie. Nie subtelnie otarte, po prostu ordynarnie zdarte, mimo zabezpieczenia dobrym topem. Przynajmniej ze zmywaniem tym razem nie było problemu, bo Temptress, jak może pamiętacie, okrutnie farbował.


Kolekcja New Vintage niestety mnie nie zachwyciła. Królewska fuksja nie zdołała mnie do niej przekonać. Wrażenia nie zrobił na mnie ani kolor tego lakieru, jak dla mnie nazwany fuksją trochę na wyrost, ani tym bardziej jego jakość.


A Wy co myślicie o New Vintage? No i jak podoba Wam się Royal Fuchsia? Nie za mało fuksji w tej fuksji?


Buziaki,
Cammie.





46 komentarzy :

  1. Lipa, żeby na Twoich paznokciach tylko dwa dni? Pff.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FF, no naprawdę lipa! Normalnie jak jakiś kolor mi nie odpowiada, to komuś go oddaję, ale tym razem oba chyba pójdą do śmieci, bo aż głupio byłoby mi komuś je proponować.

      Usuń
  2. Ladny czerwony;))) i nigdy nie widzialam lakierow Joko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, dla mnie właśnie za dużo w nim czerwieni. Fuksja to raczej nie jest. Przynajmniej nie odpowiada mojemu wyobrażeniu o tym kolorze :DDD

      Usuń
  3. Kolor (przynajmniej tu) idealnie odpowiada mojemu ukochanemu Lovely 301, który jest już wycofany:) Choć szkoda, że JOKO ani trwałością, ani kryciem już nie dorównuje Lovely:/ Polecę jednak chyba na kolor i sprawdzę ten lakier:) To byłoby wybawienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, a sprawdź sobie, może akurat przypadnie ci do gustu. Choć mam wątpliwości :DDD

      Usuń
  4. Na zdjęciu bardziej malina niż fuksja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kleopatre, na żywo to samo. Też miałam skojarzenie z maliną. Nieco przejrzałą :DDD

      Usuń
  5. Za mało:( Wygląda bardziej jak czerwień...

    OdpowiedzUsuń
  6. Do mnie nie przemawia kolor, a do tego ta trwałość (czy jej brak), raczej go nie kupię :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogólnie kolor jest ładny, ale do fuksji to mu baaaaardzo daleko. Nie lubię, gdy w butelce lakier wygląda tak jak chcę a na paznokciach tak bardzo od niego odbiega..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, tu właśnie taka zmyła, w buteleczce całkiem przyjemny róż (choć też nie do końca fuksjowy), a na paznokciach coś zupełnie innego.

      Usuń
  8. Mam wrażenie, że kolor na paznokciach inny niż w buteleczce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneta, tak właśnie jest, też nie mogę tego zrozumieć.

      Usuń
  9. No tak, nie ma to jak kupić różowy lakier, który okazuje się być lakierem czerwonym. Wkurzyłabym się :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violl, ten akurat był darowany, ale też idzie się wkurzyć :/

      Usuń
  10. Kolor jest bardzo ładny, ale czułabym się zawiedziona, gdybym kupiła ten lakier, chcąc mnie na paznokciach fuksję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cassidy, swoją drogą ciekawa jestem, czy jest do tej kolekcji wzornik i jak wygląda, to znaczy, jak wiernie odzwierciedla te kolory.

      Usuń
  11. Ładny, aczkolwiek fuksji tudno się w nim dopatrzeć ;)
    Ja mam jeden fajny, fuksjowy lakier z Essie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, też mam fuksję z essie, big spender :)))

      Usuń
    2. a to ja mam Jamaica me crazy :) Uwielbiałam go latem, do opalonych dłoni

      Usuń
    3. Muszę sobie sprawdzić, co to za kolor, bo nie kojarzę.

      Usuń
  12. Jakaś taka pomidorowa ta fuksja, bez urazy ale chyba facet określał co to za kolor :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madlen, haha, uśmiałam się :DDD

      Usuń
    2. Teze tę podpieram codziennymi dyskusjami z moim mężem co jaki ma kolor. Oraz jak mu czasem muszę tłumaczyć co to za kolor fuksja właśnie :D Bo Kolarowy już się w miare nauczył

      Usuń
    3. Wyguglaj sobie hasło "woman to man color converter" :D

      Usuń
  13. Wieki nie miałam ich lakierów na swoich paznokciach, twój post skutecznie przypomniał mi dlaczego :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi właśnie kolor bardzo się spodobał bo wpada w czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robaczek, no ale gdybym chciała czerwień, to sięgnęłabym po czerwień, a nie po domniemaną fuksję.

      Usuń
  15. mi mimo wszystko oby dwa prezentowane przez ciebie kolory baardzo przypadły do gustu.
    Bardzo moje kolory :)) Chętnie bym się na nie skusiła,ale nie wiem czy je u siebie znajde.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusia, z tą dostępnością to jest właśnie ciężko, ja joko stacjonarnie od wieków nie widziałam.

      Usuń
  16. Mało fuksji w fuksji, masz rację ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. MNie ten kolor też rozczarował - na paznokciach jest bardziej bordowy niż fuksjowy :/

    OdpowiedzUsuń