beauty & lifestyle blog

środa, 20 listopada 2013

Perła z lamusa, czyli OPI Altar Ego

Po wczorajszym mocnym fiolecie dziś dla odmiany na paznokciach coś bardzo delikatnego. Wyciągnięty z lakierowego lamusa OPI Altar Ego w zestawieniu z jednym z moich ulubionych topperów, czyli brokatowym OPI Pink Yet Lavender.

Altar Ego to typowy nudziak opalizujący na blady róż. Jest przejrzysty, także doskonale nadaje się do frencza. Wieki całe po niego nie sięgałam i już niemal zapomniałam, jak ładnie się prezentuje. Lubię go, bo sprawia, że paznokcie wyglądają po prostu zdrowo. Ale że odzwyczaiłam się od tak jasnych lakierów, solo wydał mi się nieco nudny, ostatecznie podrasowałam go więc brokatem, cudownym Pink Yet Lavender w odcieniu pudrowego różu.









Efekt na tyle mi się spodobał, że Altar Ego chyba wróci z lamusa do łask. Mam jeszcze sporo innych topperów, z którymi mogłabym go łączyć :DDD


Jak Wam się widzi takie zestawienie? Zdradźcie też koniecznie, jakie są Wasze ulubione toppery, jestem ogromnie ciekawa!


Buziaki,
Cammie.




90 komentarzy :

  1. Bardzo fajny efekt, mam podobny z Revlon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pirelka, ja z revlonu chyba jeszcze nigdy żadnego lakieru nie miałam.

      Usuń
    2. a ja mam podobny z miyosów :)

      Usuń
    3. Mo, w sensie ten bazowy?

      Usuń
  2. Ostatnio pokazywałam coś podobnego - bardzo lubię takie subtelne, ale niebanalne połączenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jamapi, ja już niemal zapomniałam, co znaczy taka subtelność, wieki całe nie sięgałam po takie mleczaki.

      Usuń
  3. Generalnie nie lubię lakierów o takim metaliczno-perłowym poblasku, ale z tym topperem wygląda to całkiem ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie połączyłaś te dwa lakiery ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, też mi się wydaje, że dobrze do siebie pasują :)))

      Usuń
  5. Ja nie mam ani jednego takiego lakieru;) jakoś dla mnie zbyt duże szaleństwo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, masz na myśli brokat? Ja czasami lubię takie świecidełka :)

      Usuń
  6. zestawienie jest genialne, lubię jak się świeci, sroka ze mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Believe, serio? Ja kompletnie nie mam skojarzenia ze świętami.

      Usuń
  8. Fajne połączenie, delikatne ale ciekawe. Mimo to, na jesień/zimę wolę ciemne pazury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojito, ja generalnie wolę ciemne, tak mnie jakoś ostatnio naszło na odmianę :)

      Usuń
  9. piękne;)! delikatne i idealne na co dzień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, sprawdza się w codziennych sytuacjach mimo tych błyskotek :)

      Usuń
  10. uwielbiam takie topiki :) mega efekt!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiekny efekt :-) ja sie zbieram, zeby sobie kupic jakis lakier w koncu, ale tak jakos nie mam przekonania. Ten topik wyglada na fajne rozwiazanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syrena, jak to jakiś lakier w końcu? W ogóle nie malujesz paznokci?

      Usuń
    2. Maluje jak juz to bezbarwnymi. W pracy nie moge miec dlugich paznokci (a jak mam krotkie to wygladaja jak u dziecka, takze ciemne lakiery je jeszcze bardziej pomniejszaja) a jesli bym pomalowala to juz pierwszego dnia wszystko schodzi (niestety, ale w biurze nie pracuje). Jestem tez troche leniwa- nie lubie czekac az lakier wyschnie i jestem perfekcjonistka- jesli juz pomaluje pazurki na jakikolwiek kolor to niech tylko na jednym paznokciu pojawi sie jakie uszczerbek i juz mi sie nie podoba... Mam kilka lakierow kolorowych z Chanel i Diora, ale maluje nimi jedynie paznokcie u stop.

      Usuń
    3. A ja bardzo lubię ciemne lakiery na krótkich paznokciach, moim zdaniem wyglądają lepiej niż na długich. Znasz może ten blog? http://lakierowa-mania-mani.blogspot.com/ Mania zawsze ma króciutkie paznokcie i każdy mani wygląda u niej perfekcyjnie.

      A jeśli chodzi o schnięcie, to koniecznie zaopatrz się w jakiś dobry top, który skróci ten proces do kilkunastu sekund i po problemie! Na przykład Seche Vite czy Essie Good to go :)

      Usuń
    4. wlasnie widzialam jej paznokcie, sa piekne!!! Ja natomiast za kazdym razem jak wracam do domu po kilku tygodniach pracy, mam problem ze skorkami i paznokciami i wogole dlonmi. Jedyne co mi pomaga to Huille Abricot od Diora, ale to tez na krotko, bo jak nie uzywam to spowrotem wracaja skorki :(

      Usuń
    5. Słyszałam o tym kremie, ale nie miałam okazji spróbować.

      Usuń
  12. Wygląda ślicznie! Bardzo podoba mi się taki efekt na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katalina, kiedyś sięgałam wyłącznie po takie delikatesy, ale parę lat temu mi się odwidziało i dziś to właśnie jasny lakier to dla mnie rzadkość. Ale o dziwo szybko się z powrotem oswoiłam, chyba dzięki temu brokatowi, bo jednak na paznokciach coś się dzieje :D

      Usuń
  13. Piękne połączenie, zakochałam się <3 Muszę spróbować wynaleźć coś podobnego w swoich lakierowych zbiorach :) Ja najczęściej kupuję toppery Essence, ale nie wykluczam, że skuszę się na Pink Yet Lavender :))

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo mi się podoba :D efektownie

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładnie wygląda z tym zdobieniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneta, zdobienie to trochę za dużo powiedziane, po prostu pomazałam brokatem po końcówkach :DDD Pink Yet Lavender jest wyjątkowo łatwy w obsłudze.

      Usuń
  16. Pink Lavender jest przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elle, prawda? Chyba po żaden inny brokat nie sięgam tak często.

      Usuń
  17. Piękny ten Altar Ego, on jest z jakiejś limitowanki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Princess, nie, regularna oferta, tyle że kupowałam go w Stanach.

      Usuń
    2. W takim razie poszukam go online. Wpadł mi w oko, skubaniec:)

      Usuń
    3. Zobacz sobie na transdesign :)

      Usuń
  18. Pink Yet Lavender jak zwykle zachwyca, ale w połączeniu z Altar Ego wyszedł cudny manicure :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, dlatego zdecydowałam się wam go pokazać, mimo że wczoraj też o paznokciach pisałam.

      Usuń
  19. deikatne ale piekne :) bardzo mi sie podoba tego typu mani:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pink Yet lavender jest świetny, muszę go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, mój ulubieniec wśród topperów :) Nie będziesz żałować zakupu.

      Usuń
  21. Faktycznie bardzo fajny efekt wyszedł, elegancko ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię perłowych lakierów, ale ten ma coś w sobie :) Podoba mi się połączenie z topem, dodaje mu szlachetności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idalia, bo to w sumie typowa perła nie jest, nie ma tych charakterystycznych dla perłowych lakierów smug od pociągnięcia pędzlelkiem. Ten lakier po prostu opalizuje jak perła, wygląda to naprawdę szlachetnie, a nie tandetnie.

      Usuń
  23. szybki, ładny i nieoczywisty pomysł na manicure. Lubię TO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria, żebyś wiedziała, że szybki! Pracy przy tym dużo nie było :)))

      Usuń
  24. Kurczę. No nie lubię tych perłowych lakierów, ale w tym zestawieniu jest coś tak urzekającego i ten różowy połysk... Nie wspominając o tym topie... Super Ci to wyszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PaniLewczyk, to nie jest perła! Lakier, owszem, opalizuje, ale nie typowego perłowego wykończenia.

      Usuń
    2. Hihi! Jak się bronisz :D Wiem, wiem. Ale miałam problem z określeniem jaki on tak serio jest ;)

      Usuń
  25. Całkiem ciekawe połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M., dla mnie świetne, już piąty dzień noszę. Ale dziś zmywam.

      Usuń
  26. świetne połączenie! nie przepadam za brokatem, ale Twój mani zachwyca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renia, a ja czasem lubię sobie tak zaszaleć :)

      Usuń
  27. Zestawienie po prostu urocze :) Aż mam chęć nataki brokacik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robaczek, kiedyś pokazywałam nawet jego odpowiednik z wibo :)

      Usuń
  28. Pięknie, szalenie mi się podoba takie zestawienie! Chyba zmaluję dziś coś podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FF, pewnie, trzaśnij sobie :DDD

      Usuń
    2. Trzasnęłam, ale słabo wyszło, bo walnęłam za dużo brokatu. Następnym razem będzie lepiej ;)

      Usuń
    3. Może to też kwestia samego brokatu, pink yet lavender jest pod tym względem bardzo fajny, bo równomiernie się nakłada.

      Usuń
  29. Cudny :) kusisz normalnie, szkoda ze opi nie mam nigdzie w okolicy. Obecnie mój najjaśniejszy to princess pink z rimmela, ale na zimę mleczak jakiś mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madlen, ale ten rimmel to chyba kryjący, z tego co kojarzę?

      Usuń
    2. Z tej szybkoschnącej serii

      Usuń
    3. I jest kryjący chyba że da się jedną cienką warstwę, to wtedy prześwituje ale w ładny sposób

      Usuń
    4. Coś właśnie kojarzę. Nie mam go, ale kiedyś oglądałam na zdjęciach.

      Usuń
    5. Ja mam już drugą buteleczke :)

      Usuń
  30. Zdecydowanie fajne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nawet ok, trochę jednak za blady jak dla mnie :) Dobrze, że wykończyłaś w ten sposób, perła sama by się nie obroniła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olfaktoria, też tak myślę, dla mnie też było za nudno.

      Usuń
  32. Coś pięknego! <3
    Mam kilkanaście topperów, ale właściwie rzadko z nich korzystam. Nie wiem dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serduszko, wyciągnij na wierzch, wtedy pewnie częściej pójdą w ruch.

      Usuń