Od weekendu "Stylowych zakupów" minął już ponad tydzień, zdążyły dotrzeć do mnie wszystkie przesyłki, postanowiłam więc pokazać Wam, co skusiło mnie w tym gąszczu rabatów. Myślę, że to dobry temat na pierwszy poświąteczny post, ot, taki luźny, na rozruch. Mało słów (postaram się!), dużo zdjęć, a na koniec dobre wieści, zapowiedź kolejnych zniżek. Zapraszam!
Najważniejsze dla mnie zamówienie złożyłam na stronie Bandi. Oferta marki interesowała mnie od dawna, przed większymi zakupami powstrzymywały mnie jedynie dość wysokie ceny. Zniżka rzędu 25% wydała mi się na tyle atrakcyjna, że w końcu się zdecydowałam. Postawiłam na krem pod oczy z serii Gold Philosophy, krem na noc z kwasem pirogronowym, azelainowym i salicylowym z serii Professional Line oraz krem na dzień z witaminą C z serii C-White.
Krem pod oczy jest ogromny, ma aż 30 ml, pewnie starczy mi na wieki. W sumie miła odmiana po przyjemnym skądinąd kolagenowym kremie Baikal Herbals ---> KLIK, który skończył mi się nie wiadomo kiedy. Co do kremu z kwasami, wiem, że na złuszczanie jest już trochę późno, ale postanowiłam dać mu kilka tygodni, zwłaszcza że tak naprawdę jest to preparat wielofunkcyjny, którego działanie eksfoliujące na pewno nie będzie mocne. W każdym razie jestem dobrej myśli, stosuję go wyłącznie na noc, na dzień zawsze pamiętając o ochronie przeciwsłonecznej rzędu SPF 50 / PA +++. Krem z witaminą C z kolei to zupełna nowość marki, pochodzi rozjaśniającej cerę serii C-White, która ciekawiła mnie jeszcze przed premierą. Jeśli się sprawdzi, pewnie za jakiś czas skuszę się na całą linię.
Zdradzę Wam, że przynajmniej jeden z tych kremów ma szansę stać się odkryciem miesiąca! Jestem zachwycona pierwszymi efektami. Ale na razie nic więcej nie napiszę.
Do zakupów zachęciła mnie też 20% zniżka w Golden Rose. Dostęp do tej marki mam utrudniony, także jak już nadarzyła się dobra okazja, skorzystałam i zamówiłam kilka drobiazgów w sieci.
Golden Rose słynie z ogromnego wyboru lakierów do paznokci i muszę przyznać, że jest to sława zasłużona, naprawdę miałam problem, żeby się zdecydować. Ostatecznie wzięłam piękny śliwkowy odcień z serii Rich Color i topper z białymi płatkami z serii Carnival.
Fiolet jest obłędny, właśnie o taki kolor mi chodziło. Topper natomiast wzięłam głównie z ciekawości, jak wypadnie w porównaniu z bardzo lubianym przeze mnie Lynnderella Snow Angel ---> KLIK. Na pewno zrobię Wam porównanie, dołączając też do zestawienia Wibo WOW Effect Matte Glitters 02 ---> KLIK.
Nie mogłam też oprzeć się pomadkom Velvet Matte, o których ostatnio tak głośno. Wzięłam dwie sztuki, długo zastanawiając się, na które odcienie postawić.
Serio, niby wybór duży, ale jak przyszło co do czego, nie mogłam się zdecydować, jakieś te kolory nie moje. Ale naoglądałam się zdjęć, naczytałam recenzji i w końcu do koszyka wrzuciłam 02, czyli przybrudzony, ciemny róż z kroplą beżu i 07, czyli zgaszony róż.
O ile ten ciemniejszy odcień muszę jeszcze oswoić, o tyle jaśniejszy spodobał mi się od pierwszej chwili.
Nic więcej na temat tych szminek póki co Wam nie napiszę, ale pewnie za jakiś czas przygotuję ich szerszą recenzję. Teraz naprawdę nie mam jeszcze na ich temat zdania.
Do koszyka wrzuciłam też czarny precyzyjny liner. Kreski maluję codziennie, także to jeden z tych kosmetyków, które kupuję bardzo często, chętnie testując nowości.
Kilka razy zdążyłam już po niego sięgnąć i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Flamaster jest bardzo cieniutki i ostry, do czego nie jestem przyzwyczajona, pewnie stąd mój brak entuzjazmu. Czerń w każdym razie jest głęboka i trwała, a to najważniejsze.
Nie byłabym sobą, gdybym nie skusiła się róż. Owszem, mam ich dużo za dużo, ale to jakoś nie powstrzymuje mnie przed kolejnymi zakupami :D Róże to po prostu moja największa makijażowa słabość. Tym razem wybrałam Terracotta Blush-On 07.
Jak mogłabym go opisać? To jaśniutki, blady róż podbity złotą poświatą, idealny dla naprawdę bladych cer i kobiet szukających bezpiecznego odcienia, którym nie można zrobić sobie krzywdy. Jest przepiękny!
Na koniec malutkie zakupy z Inglota, średnio udane niestety. Szukałam zamiennika dla szarego cienia z paletki Sleek Au Naturel, który zużyłam do spodu i mój wybór padł na matowe kółko nr 387. W domu, w naturalnym świetle, zorientowałam się, że nie jest to ten odcień szarości, o jaki mi chodziło, ten sleekowy był cieplejszy, ale machnęłam ręką, nie będę się czepiać niuansów.
Gorzej z lakierem do paznokci. Koniecznie chciałam wypróbować w końcu serię oddychającą, z którą nigdy wcześniej nie miałam do czynienia, pomyślałam więc, że to doskonała okazja na zakup czerni. W mojej kilkumililitrowej buteleczce Max Factor widać już dno, także potrzebowałam czegoś nowego. Na pierwszy rzut oka wszystko ok, prawda?
W świetle dziennym znowu niespodzianka ... Okazało się, że moja czerń wcale nie jest czernią, tylko czarną bazą dla masy ciemnofioletowych drobin.
Ręce mi opadły, zwłaszcza że w czasie zakupów kilkakrotnie podkreślałam ekspedientce, że chodzi mi o zwykły, kremowy czarny lakier. Powiem Wam jedno, odechciało mi się zakupów w Inglocie na dobre. Powinni zadbać o oświetlenie i jakość obsługi. Dobrze, że korzystałam akurat ze zniżki (-20%), dzięki temu pigułka nie jest aż tak gorzka.
Mimo tej lakierowej wpadki, ogólnie jestem ze swoich zakupów bardzo zadowolona, szczególnie z kremów Bandi. Czuję, że mają moc! Mam nadzieję, że Wam także udało się kupić coś ciekawego. A jeśli nie, to jeszcze nie wszystko stracone. Słyszałyście o szalonych zniżkach w drogeriach Rossmann?
- w dniach 22.04.-27.04. -49% na produkty do makijażu twarzy (podkłady, pudry, róże, korektory)
- w dniach 28.04.-04.05. -49% na produkty do makijażu oczu (tusze, cienie, kredki, linery)
- w dniach 05.05.-11.05.-49% na produkty do makijażu ust i produkty do paznokci (pomadki, konturówki, lakiery, odżywki)
Nieźle, co? A jakby tego było mało, w dniach 29.04.-05.05. wszelkie produkty do makijażu kupić będziemy mogły z 40% zniżką w drogeriach Natura. Rabat niby mniejszy, ale warto pamiętać, że w Naturach znaleźć można marki, których na próżno szukać w Rossmannach, chociażby Catrice czy Kobo. Także, dziewczyny, warto się zastanowić nad zakupami!
Zostawiam Was z tą myślą i kończę, bo miało być krótko i znowu się nie udało. Jestem niepoprawna! Najwyższa pora oddać głos Wam, dziewczyny. Skorzystałyście już ze zniżek, czy dopiero zamierzacie? A może w ogóle nie w głowie Wam zakupy? Piszcie!
Buziaki,
Cammie.
O tym kremie z Bandi czytałam bardzo sprzeczne opinie, ciekawa jestem twojej :).
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te matowe pomadki z GR, ale jakoś się powstrzymuję, zwłaszcza, że zamierzam się zakręcić wokół matowych Revlonów :).
Szkoda, że nacięłaś się na lakier. Ten nie wygląda źle, ale przecież nie tego szukałaś.
Zoila, masz na myśli ten z kwasami? Ja przewertowałam całe internety w poszukiwaniu recenzji i wychodzi na to, że najczęstszy zarzut dotyczy szybkiego przyzwyczajania się skóry do składników aktywnych. Nie wiem, czy faktycznie coś w tym jest, czy to raczej taki dyżurny argument na brak oczekiwanych cudownych efektów. Ja patrzę na możliwości tego kremu realnie, wiem, że kwas azelainowy bardzo mi służy, podobnie salicylowy i w zasadzie tylko działanie pirogronowego jest dla mnie zagadką.
UsuńCo do lakieru, to nie przeczę, ładny jest i pewnie z przyjemnością będę po niego sięgać (o ile tylko jakość będzie ok), ale to nie zmienia faktu, że nadal nie mam czerni.
Tak, ten z kwasami (coś mi się zeżarło).
UsuńTak myślałam. Nie chcę zapeszać, ale póki co (minął na razie tydzień) jest naprawdę dobrze.
UsuńUżywałam eyeliner'a ... no i nie zachwyca, opisałam go u siebie. Najbardziej podobają mi się pomadki z GR :)
OdpowiedzUsuńCassia, wzięłam go w ciemno, przyznaję, że nawet szczególnie nie szukałam recenzji. Zobaczymy, dam mu szansę.
UsuńWiem, że nie tego oczekiwałaś po lakierze, ale baaardzo mi się podoba! Niestety muszę podzielić Twoje zdanie co do obsługi Inglota...sparzyłam się kilkukrotnie, choć markę lubię. Za to Golden Rose nadrabia całkiem nieźle, cenię ich za jakość i cenę. Koniecznie pokaż nam swatche pomadek! ;)
OdpowiedzUsuńZ -49% przytargałam jedynie póki co korektor HM Bourjois, i póki co sprawuje się całkiem ok (czyli od jakichś 9h).
Neferetta, masz na myśli korektor healthy mix? To mój ulubiony drogeryjny korektor! Będziesz zadowolona. Kupiłam chyba ze trzy razy pod rząd, a przy jego wydajności (tubka starcza mi na rok albo i dłużej), oznacza to naprawdę moje silne przywiązanie :DDD
UsuńMimo, że chciałaś coś innego, to wg mnie ta czerń jest przepiękna :) Ja ze zniecierpliwieniem czekam na tydzień kiedy będą przecenione wszystkie lakiery do paznokci w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńPaula, ja też! Czaję się głównie na te z rimmela.
UsuńAle numer z tym lakierem!
OdpowiedzUsuńZaszalałaś, oby wszystko dobrze Ci służyło :) Róż Golden Rose jest przepiękny <3
Serduszko, jest naprawdę śliczny, taki jasny, taki delikatny. Ale wyłącznie dla jasnych cer, na ciemniejszej karnacji mógłby robić za rozświetlacz najwyżej.
UsuńFajne nowości:) Panie w Inglocie faktycznie rozgarnięciem nie grzeszą, więc staram się iść do nich dobrze przygotowana z góry wiedząc co chcę, bo po ich radach już nie raz wracałam z zakupów rozczarowana:( Stylowe zakupy zrobiłam tylko w Organique, bo u mnie nie ma ich salonu, a akurat w tamten weekend byłam we Wrocławiu, więc mogłam skorzystać:) Dziś już za to byłam w Rossmannie po korektor Lumi Magique i róż Bourjois (też kocham róże, mogłabym mieć wszystkie).
OdpowiedzUsuńAnia, nie chcę generalizować, po prostu miałam pecha. Naprawdę byłam przekonana, że kupuję coś innego, zwłaszcza że wyraźnie artykułowałam czego szukam babka aktywnie pomagała mi wybrać! No to wybrałyśmy ... Sama nie wie, gdzie co ma na tej wyspie.
UsuńChyba zbankrutuje w tym rossmanie i naturze :)
OdpowiedzUsuńMadlen, tak mówisz? :DDD
UsuńA co było ostatnio... Chyba codziennie tam byłam po coś
UsuńO rany, to teraz przez trzy tygodnie będziesz biegać? Twój portfel może tego nie wytrzymać :DDD
UsuńNa szczęście teraz mam 7 km do rossa bo się na wieś przeniosłam tymczasowo do mojej rodzicielki kochanej :D także myślę że na tuszu z max factor i lakierach bourjois się skończy :) bo w sumie reszte mam co mi potrzebne prócz całej listy cieni kobo które pewnie ogranicze do 3 bo tylko tyle mam wolnych miejsc w paletce inglota, a w sumie dobrze bo w sumie, to dno cienia zobaczyłam dopiero pierwszy raz w życiu kiedy moja córka wyryła go pięknie aplikatorem :D Poluje zatem na khaki, granat i ciemny szary jakiś, a te z kobo prezentują się całkiem całkiem. Masakra jutro moje dzieciaczki idą pierwszy raz do przedszkola a ja się stresuje bardziej niż one...
UsuńBędzie dobrze, trzymam kciuki za maluchy!
UsuńMnie się dość często zdarza cienie denkować, ale to dlatego, że jak się jakiegoś uczepię, to się go trzymam do znudzenia.
Cammie, czekam na relację/prezentację szminek ;)
OdpowiedzUsuńAparatka, postaram się zrobić dobre zdjęcia, w sieci jest tyle przekłamanych swatchy, że głowa mała.
UsuńŚwietne zakupy :) Zwłaszcza kosmetyki Bandi wyglądają dla mnie interesująco, jeszcze nigdy ich nie testowałam a chętnie bym się z nimi zapoznała ;)
OdpowiedzUsuńInga, ja dość długo wokół nich chodziłam, zniżka w końcu zmobilizowała mnie do zakupów. Chętnie kupiłabym więcej, ale ta marka do najtańszych nie należy, więc za pierwszym razem wolałam nie szaleć.
UsuńCiekawa jestem kosmetyków Bandi! Ten róż GR wygląda baaardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńBelieve, wahałam się co do niego, bo w niektórych recenzjach opisywany był jako łososiowy, ale to złudzenie. Po prostu ta złota poświata sprawia, że nie jest to czysty róż.
UsuńŚwietne zakupy :)))) Lakier nie wygląda tak strasznie, chętnie widziałabym go u siebie, ale rozumiem - czasami paniom pracującym w drogeriach/sklepach brakuje kompetencji.
OdpowiedzUsuńMarta, ja nie twierdzę, że on jest brzydki, ja po prostu chciałam coś zupełnie innego, w dodatku babka, która mnie obsługiwała, pozwoliła mi myśleć, że biorę właśnie to, co chcę.
UsuńTeż zastanawiałam się nad zakupami z Bandi, ale odpuściłam... Dzisiaj przytargałam z Rossmanna korektor Lumi Magique :-)
OdpowiedzUsuńYzma, na wielu blogach dzisiaj się przewija ten korektor, pewnie znika z półek w mgnieniu oka.
UsuńTen liner z GR jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńesPe, miałaś go? Dla mnie jakiś taki twardy, sztywny i ostry jest, Może się jeszcze wyrobi.
UsuńBandi i mnie kusi, poczekam na Twoją opinie :))
OdpowiedzUsuńja dzisiaj zakupiłam w Ross dwa podkłady :)
Antiii, jakie, jakie? :DDD
UsuńMam identyczne kolory szminek z GR!:P Nie skusiłam się na nic podczas promocji, zaintrygowały mnie kremy z Bandi-czekam na recenzję za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńCosmetics friend, trochę pewnie przyjdzie wam na recenzję zaczekać, ale wiadomo, ocena kremu wymaga czasu.
UsuńŁadne zakupy. :) Bandi ma parafinę?
OdpowiedzUsuńJaki krem z filtrem stosujesz Cammie?
Alessa, tu masz inci:
Usuńhttp://www.bandi.pl/sklep/produkt/id/224/seria/33
A tu mój aktualny filtr, missha all-around safe block waterproof sun milk :)
http://www.no-to-pieknie.pl/2013/12/cud-miod-malina-czyli-filtr-missha-all.html
Lubię te pomadki z GR. Mam nr 02, 08 i 10. Ciekawy kolorek tego cienia z Inglota :)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna, zwykły szary matowy cień, tylko trochę chłodniejszy od tego, który miałam wcześniej.
UsuńWarto wspomnieć, że obecna promocja R dotyczy tylko szaf:)
OdpowiedzUsuńCzekam na zniżkę Natury.
Co do pomadek GR - też się nad nimi zastanawiam ale mam ten sam problem co Ty. Nie wiem czy coś mnie na żywo zachwyci.
M., jak dla mnie w gamie tych pomadek za dużo rudo-brązów, za mało ciekawych odcieni różu / fioletu / mauve.
UsuńFaktycznie ekspedientka się nie popisała :) Ale zakupy jak najbardziej udane :)
OdpowiedzUsuńRobaczek, nie narzekam. Tylko czarny lakier chcęęęęęęęęęę! :DDD
UsuńJa skusiłam się tylko na peeling enzymatyczny z Organique i masło shea. O Inglocie zapomniałam, a chciałam ich rozcieńczalnik do lakierów.
OdpowiedzUsuńOj oświetlenie w sklepach mają fatalne... Sisi w sklepie nałożyła sobie podkład, super fajnie dopasowany, a w świetle naturalnym świnka...
Ewa, sama widzisz, powinni coś z tym zrobić, bo tak się nie da na dłuższą metę zakupów robić. Jeszcze lakier to pikuś, ale podkład? Jak tu dobrze kolor dobrać?
UsuńZacne zakupy w Bandi. Ciekawa jestem, który z kremów zdołał tak szybko podbić Twoje serce :) Róż GR bardzo mi się podoba! Muszę się wybrać w końcu do ich sklepu i pooglądać na żywo, bo i pomadkę upatrzyłam, i tusz do rzęs.
OdpowiedzUsuńNie udało mi się zrobić stylowych zakupów, za to teraz się czaję na promocję w Rossmannie, jutro idę zapolować na podkłady i puder, a w przyszłym tygodniu na tusze do rzęs. Drogeria Natura też kusi, gdzieś czytałam, że podkład w musie Catrice jest bardzo fajny ;)
FF, ja na razie pasuję, jeśli chodzi o drogeryjne podkłady, praktycznie całkowicie przestawiłam się na bb kremy i znowu na minerały, które ostatnio bardzo dobrze na mnie leżą (różnie bywało). Ale po tusze pewnie też się wybiorę. No i po lakiery!
UsuńRozumiem, ostatnio też nakładałam minerały i było całkiem dobrze, ale mam ochotę skorzystać z tak przyjemnej promocji i wypróbować Maybelline Dream Pure i Bourjois HMS. Wezmę też puder Manhattan Clearface, też już od jakiegoś czasu mam go na liście - i w tym przypadku jestem usprawiedliwiona: nie mam pudru na stanie ;)
UsuńNie powiem, bourjois hms też trochę mnie kusi, podobnie jak loreal true match, ale prawda jest taka, że podkładu nie potrzebuję. Nie wiem, może do końca tygodnia jeszcze się skuszę na któryś z ciekawości, bo ceny jednak niezwykle atrakcyjne, ale muszę to porządnie przemyśleć.
UsuńLubię matowe pomadki GR i ten liner w pisaku :)
OdpowiedzUsuńNena, sprawdził się u ciebie? Mam nadzieję, że też się do niego przekonam.
UsuńTa ,,czerń" z Inglota jest przepiękna! Przy najbliższej okazji przejdę się do Inglota i ją obejrzę :-)
OdpowiedzUsuńByć może skorzystam ze zniżki w Naturze.
Inanna, właśnie pomalowałam nią paznokcie, trudna, lejąca się konsystencja, a te drobiny prawie niewidoczne. Dziwak z tego lakieru.
UsuńTeż kupiłam małą paletkę i cienie Inglot. I to było wszystko. Do GR nie dotarłam.
OdpowiedzUsuńUna, ja paletkę już miałam, tylko kółko dokupiłam.
UsuńBardzo mnie cieszą te promocje w Ross :D Już mam na liście konkretną pomadkę i lakier. Zastanawiam się nad pudrem i tuszem do rzęs :D
OdpowiedzUsuńA co do pań w Inglocie... No cóż... Co komu po oczach (i mózgu) :D Generalnie może nie miała tego co chciałaś, więc wcisnęła Ci coś podobnego i jej się udało...
PaniLewczyk, nie chce mi się wierzyć, czarny lakier to w sumie podstawa, każda marka ma coś takiego w ofercie, tym bardziej inglot powinien mieć, skoro sprzedaje lakiery we wszelkich możliwych odcieniach tęczy.
UsuńNo tak jakoś wymyśliłam :P wiesz.. wszystko się może skończyc w zapasach, ale może rzeczywiście przesadzam :D
UsuńKto ich tam wie :DDD
UsuńZakupy super :-) Js na Inglota nie mogę narzekać. Zawsze trafiam na bdb ekspedientki/ekspedientów. Doradzają i cierpliwie odpowiadają na moje pytania. Co do promocji Rossmanowych, kupilam dzisiaj korektor pod oczy z l'oreal. Dumalam nad purem i podkladem, ale sama juz nie wiem czego chcę ;-)
OdpowiedzUsuńUsmieszek, z waszych komentarzy wynika, że ten korektor z loreal bije rekordy popularności, kupujecie na potęgę. Już chyba tylko ja go nie mam :DDD
UsuńMoże się wybiorę po coś nowego kolorowego do ust i tusz do rzęs bo się przyda:)
OdpowiedzUsuńBogusia, w takich cenach to nawet jakiś mały zapas warto zrobić.
UsuńTele dobroci :) uwielbiam lakiery Golden Rose, fajna jakość w dobrej cenie :)
OdpowiedzUsuńBeatka, ja mam ich niewiele, ale fakt, zwykle jestem z nich zadowolona.
UsuńW Naturze właśnie na Catrice i Kobo wydam majątek coś czuję.... masakra.
OdpowiedzUsuńDaria, zrób listę! I przynajmniej postaraj się jej trzymać :DDD
UsuńRóż z serii Terracotta Golden Rose to świetny wybór! Sama mam jeden, ale w innym odcieniu, i jestem z niego bardzo zadowolona. Tak samo zresztą jak i z cienia do powiek z serii Terracotta :)
OdpowiedzUsuńJa stylowe kupony rabatowe wykorzystałam jedynie na zakupy ciuszkowe, ale jestem z tego bardzo dumna, bo kupiłam sobie czerwone spodnie w cenie niższej niż spodnie w Lidlu i nie musiałam się o nie bić z rozszalałym tłumem :D W ogóle to nie wiedziałam o tej akcji, dowiedziałam się dopiero, kiedy poszłam z chłopakiem na zakupy i luby upolował buty. Miły pan poradził nam, żebyśmy kupili gazetę, to oszczędzimy 15%. Przeszukaliśmy wszystkie kioski w odległości 0,5km, ale się udało :D Odliczając cenę gazety luby zaoszczędził na butach 61zł.
Kasia, tym sposobem 6 dych mogliście wydać na jakieś przyjemności, opłacało się poszukać gazety :)))
UsuńSuper, że zakupy udane. Chociaż jak przeglądałam kupony w Grazii to miałam wrażenie, że niektóre firmy dają rabaty trochę z łaski - 15 % na wybrany asortyment, przy kwocie zakupu powyżej 100 zł, nie łączy się z innymi promocjami itp. Ja skusiłam się na buty (chociaż wystrzegam się kupowania butów przez internet) z Deichmanna. Kupiłam po prostu takie same jak mi się akurat zużyły :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że mówisz o zniżkach w Ross. Myślałam, że będzie tylko ta jedna, pierwsza a tu niespodzianka. Akurat poluję na tusz do rzęs tylko waham się pomiędzy Maybelline a Max Factorem. Chociaż jak (widziałam wyżej w komentarzach) tak zachwalasz korektor HM Bourjois to pewnie się skuszę :)
Mkp, też odniosłam takie wrażenie, zwłaszcza w kategorii "wnętrza" te zniżki były jakieś takie biedne, oszukane, ale upatrzony chlebak udało mi się kupić w bardzo dobrej cenie, także jestem zadowolona :)
UsuńBardzo lubię ten korektor i kilku osobom już go poleciłam.
Ja tym razem jestem obojętna na zakupowe szaleństwo, zużywam zimowe zapasy :)
OdpowiedzUsuńAlicja, rozsądne podejście do sprawy :) Też staram się trzymać, ale obawiam się, że w końcu się złamię :D
UsuńJestem bardzo ciekawa tego trio z Bandi.
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywała recenzji, oczywiście w swoim czasie :)
Również zdecydowałam się na matową pomadkę z GR, i podobnie jak Ty, postawiłam na kolor 07.
Wyjątkowo dobrze czuję się w tym kolorze.
Aneta, dla mnie mógłby być odrobinę chłodniejszy, ale generalnie podoba mi się :)
Usuńze stylowych zniżek skorzystałam tylko w Inglocie :) na instagramie się chwaliłam
OdpowiedzUsuńz obecnych zniżek zamierzam tylko w Douglas z dzisiejszej nocy zakupów skorzystać - głównie na MACa - myślałam o podkładzie, ale na lato skuszę się chyba jednak na blot powder :)
Szpinakożerco, też mnie właśnie mac w dougim kusi, ale rozsądek weźmie chyba górę.
Usuńnajczęściej tak robię, że kolor dobiorę stacjonarnie, a potem sobie spokojnie czekam na promocję w douglasie :))
Usuńswoją drogą ta czerń może i nie taka jak chciałaś - ale przepiękna :)
Na paznokciach jest niestety nieciekawa. Drobin w ogóle nie widać, czerń sama w sobie natomiast przez ich obecność nie jest głęboka. W rezultacie takie byle co. Miłości z tego nie będzie.
Usuńszkoda :( ja dziś dla odmiany chyba odstawię czernie, które królowały przez ostatnie tygodnie i coś wiosennego machnę na paznokciach :)
UsuńPewnie, dlaczego nie!
UsuńCzekam na opinie o Bandi, najbardziej chyba na tą o kremie pod oczy :) Ja sama kosmetycznie nie poszalałam w czasie SZ, chciałabym torbę Inglot Zuca, ale oczywiście kupon nie obejmował akcesoriów :/ Za to odbiję sobie post w Rossmannie i Naturze i pouzupełniam zapasy :D No i chciałabym pomadkę GR, ale światło przy wyspie jest beznadziejne, zgłupiałam przy wzorniku i odeszłam z pustymi rękoma...
OdpowiedzUsuńDomi, szczerze mówiąc, w ogóle uważam, że zachwyty nad tą kolekcją są nieco przesadzone. Mam na myśli kolory. Niby spory wybór, ale tak naprawdę z nielicznymi wyjątkami wszystkie te odcienie jakieś takie podobne. I na grafikach promocyjnych dużo atrakcyjniejsze niż na swatchach w sieci.
UsuńHehe wiedziałam że spośród szminek Golden Rose wybrałaś te "najnudniejsze" jeszcze zanim zobaczyłam zdjęcia:P Ja za to wzięłam cztery mega żywe odcienie i... teraz boję się w nich wychodzić do ludzi:P
OdpowiedzUsuńA lakier Inglota bardzo mi się podoba, mimo że koło kremowej czerni to on pewnie nawet nie stał.
Princess, aż tak jestem przewidywalna? :DDD
UsuńTen lakier z Inglota pomimo wszystko wygląda przepięknie, ciekawa jestem jak będzie z jego trwałością i wyglądem na paznokciach.
OdpowiedzUsuńYasminello, muszę przyznać, że jest dość trwały, ale drobin na paznokciach prawie nie widać niestety.
Usuń