Papier, metal, czy szkło? Jeśli chodzi o pilniczki do paznokci, ile kobiet, tyle preferencji. Ja w każdym razie od dawna stawiam w tym względzie na szkło.
Szklane pilniczki uchodzą za bezpieczne dla paznokci, nie przyczyniając się do ich uszkodzeń mechanicznych, rozdwajania i kruszenia, co często zarzuca się zwłaszcza tym metalowym, nie eksploatują się też tak szybko jak papierowe. Są przy tym wszystkim bardzo komfortowe w użyciu, ostre i łatwe do utrzymania w czystości. Dobry szklany pilnik to zakup na wiele lat!
Przez moje ręce przewinęło się kilka szklanych pilniczków, ale niestety ich jakość nie zawsze mnie satysfakcjonowała. Zdarzało się, że miały za małą jak na moje potrzeby ziarnistość albo okazywały się tak delikatne, że tłukły się lub pękały przy byle uderzeniu. Nareszcie jednak kupiłam coś, co odpowiada mi w stu procentach, szklany pilnik Ewa Schmitt Professional!
Markę sygnowaną nazwiskiem Ewy Schmitt kojarzycie prawdopodobnie dzięki gąbeczce konjac, która swojego czasu szturmem podbiła blogosferę, szybko zdobywając sporą popularność. Okazuje się, że w jej ofercie znajdują się też inne akcesoria, w tym właśnie świetny dwustronny pilniczek do paznokci.
Pilniki Ewy Schmitt dostępne są w Rossmannie, kosztują około 12 zł (a na stronie producenta, funkcjonującego pod niewiele mówiącą nazwą Zenner, jeszcze mniej, w granicach 7-8 zł, mam wrażenie, że to ten sam produkt, tylko bez logo ---> KLIK). Wybierać można spośród kilku wersji kolorystycznych. Mnie skusił róż.
Jeśli ze szklanymi pilniczkami jeszcze nie miałyście do czynienia albo Wasze wcześniejsze doświadczenia z nimi nie były udane, to zachęcam Was do wypróbowania właśnie tego konkretnego, od Ewy Schmitt. Jest niedrogi, ostry, mocny i higieniczny, bo łatwo wyszorować go chociażby pod bieżącą wodą. Ja mam dwie sztuki, jeden pilniczek trzymam w domu, drugi na wypadek awaryjnych sytuacji noszę w torebce, oba służą mi bez zarzutu od kilku miesięcy. Wydają się nie do zdarcia. Oczywiście nie jest to najwyższa półka, do wielokrotnie hartowanego szkła czy kryształu pewnie Ewie Schmitt daleko, ale jak na produkt drogeryjny, jest to pilniczek bardzo dobry, w tym kontekście jego jakości naprawdę nie można niczego zarzucić.
Którą pilniczkową frakcję reprezentujecie? Metal, papier, czy szkło, jak ja?
Skoro już o piłowaniu mowa, to może zainteresowałby Was post na temat kształtów paznokci? Chodzi mi takie zestawienie od jakiegoś czasu po głowie, chętnie je przygotuję.
Tymczasem całuję,
życząc Wam wspaniałego weekendu!
Cammie.
Zestawianie o kształtach paznokci z chęcią przeczytam :) Też mam szklany pilniczek z różową końcówką :D Kupiłam w Superpharmie, jakiś no name, ale służy mi już 2 rok :)
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, mam nadzieję, że moje też posłużą mi przez kilka lat, o ile pechowo gdzieś ich nie roztrzaskam, bo niestety z tymi szklanymi różnie bywa.
Usuńtakże chętnie poczytam o kształtach, sama ostatnio zmieniłam nieznacznie, kwadratowe strasznie mi się łamały.
UsuńCoś przygotuję :)
UsuńJa go mam i także chwalę :). Najbardziej sprawdza się u mnie szklany pilnik, po metalowym mi się strasznie niszczyły paznokcie. Papierowy jest ok ale trzeba często zmieniać :)
OdpowiedzUsuńAntytaonka, mam podobne spostrzeżenia. Papierowe można w zasadzie uznać za jednorazowe, a metalowe robiły mi więcej szkody niż pożytku.
UsuńOoo akurat potłukłam mój także...dzięki za cynk:D
OdpowiedzUsuńPrincess, bardzo proszę :) Będziesz zadowolona, dobry jest.
UsuńU mnie od roku tylko szkło :)
OdpowiedzUsuńAneta, u mnie już od ładnych kilku lat. Kilka razy wracałam co prawda do pilniczków papierowych, ale to były epizody, to jednak nie to.
UsuńJa od 2 lat używam pilniczka szklanego z For Your Beauty Rossmanna i jest to mój zdecydowany faworyt, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńEv, miałam kilka sztuk For Your Beauty, ale niestety wszystkie mi się potłukły. Mam wrażenie, że są delikatniejsze niż Ewa Schmitt, bo przecież niczego szczególnego z nimi nie robiłam, a jednak dość szybko było po nich. Ewka póki co się trzyma :D
UsuńTeż go używam, dosyć długo bo chyba ze dwa lata. Chucham i dmucham żeby się nie stłukł, nawet przeprowadzkę przeżył:-)
UsuńSilje, ja jeden noszę w torebce, także też narażony jest na różne rzeczy, ale jakoś daje radę, odpukać, nic się z nim nie dzieje.
Usuńkilka miesięcy temu nawróciłam się na szkło :)
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam posta o kształcie paznokci :)
Simply, i co, jest różnica, prawda? :)
Usuńpo raz pierwszy słyszę o szklanym pilniczku ;o xd brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńAmelia, serio? Koniecznie zainteresuj się tematem, to zupełnie inna jakość w piłowaniu.
UsuńPapier ,a ostatnio także szkło . Metal , never !
OdpowiedzUsuńMami, metal popadł w ostatnich latach w niełaskę, ale dobrze pamiętam czasy, kiedy nie było nic innego.
Usuńi ja tak samo Cammie ;)
UsuńŚwiat się jednak zmienia.
UsuńJa piłuję metalem, bo szklanym, niestety, dłużej trwa. Ale paznokcie mi się nie rozdwajają ani nie kruszą ani nie łamią. :)
OdpowiedzUsuńAlessa, pozazdrościć kondycji paznokcie, moje niestety mają tendencję do rozdwajania się.
UsuńMi się szklanym piłuje właśnie szybciej :>
UsuńSilje, mnie też.
UsuńJa mam papierowy, ale strasznie mnie denerwuje , że zostawia paznokcie strasznie poszarpane. Muszę później używać jeszcze innego pilnika i polerki...chyba zainwestuję w Ewę:) O kształtach paznokci bardzo chętnie poczytam, bo akurat obcięłam paznokcie na krótko bu je ratować i teraz zastanawiam się jak je zapuszczać:)
OdpowiedzUsuńVashti, przyszły tydzień pewnie tradycyjnie będzie należał do podsumowań miesiąca, ale zaraz potem postaram się opublikować coś na ten temat :)
UsuńJa od 2ch chyba lat używam szklanego pilniczka i nie zamieniłabym na inny ! Tylko musi być z tych cienkich i obustronnych. Mam chyba z firmy Ann. A co do kształtu, to niestety nie umiem nadać paznokciom kształtu, żeby być zadowolona :(
OdpowiedzUsuńTanyia, mnie zdarza się opiłowywać polakierowane, wtedy z kształtu jestem najbardziej zadowolona, bo nie podążam za naturalnym kształtem paznokci, tylko nadaję ten pożądany.
UsuńU mnie zdecydowanie króluje szkło i nie mogę sobie wyobrazić bez niego dalszego życia. A co do posta, to chętnie przeczytam, bo ostatnio szukam takich postów ale nie mogę nigdzie znaleźć nic sensownego :)
OdpowiedzUsuńKamiluśka, nie obiecuję, że napiszę coś sensownego, ale postaram się :DDD
UsuńMiałam dokładnie ten i niesamowicie rozdwajał mi paznokcie, długo nie mogłam dojść co tak ja zniszczyło. Zmieniło pilnik i minęło. U mnie papierowe się sprawdzają i, niestety, droższe szklane..
OdpowiedzUsuńKalinda, naprawdę? Nie przypuszczałabym. Może kiedyś kupię coś z naprawdę wysokiej półki, to będę miała porównanie.
UsuńMiałam kiedyś szklany pilniczek. Muszę do niego wrócić:)
OdpowiedzUsuńMyś, :)
UsuńSzklane pilniki to dobra sprawa, ja rowniez mam jeden i nie zamienilabym go na zaden inny ;)
OdpowiedzUsuńKatsuumi, nie dziwię się :)
UsuńMiałam dwa szklane pilniki, jeden był super, a drugi jakoś szybko przestał spełniać swoją funkcję. Skoro ten polecasz, to kupię sobie przy najbliższej okazji, bo mój aktualny też już dogorywa.
OdpowiedzUsuńFF, będzie pani zadowolona :DDD
Usuńja osobiście najbardziej lubię metalowe pilniczki i ich najczęściej używam :)
OdpowiedzUsuńBeatka, metalowe to kompletnie nie moja bajka.
UsuńJa w sumie bardzo rzadko używam pilniczków ale zdecydowanie muszę na jakiś szklany się skusić - jak będę w Rossmannie to się rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńRobaczek, dla mnie pilniczek to podstawa, bo tylko tak skracam paznokcie.
Usuńmam ten pilnik od ponad roku i nadal jak nowy. udało mi się go kupić za 7zł w superpharm, ale już ich tam nie ma. dobrze wiedzieć, ze są w rossie.
OdpowiedzUsuńLittle, dobra cena! W rossie niestety drożej.
UsuńMam ten pilnik od roku i nie zamienię na inny :)
OdpowiedzUsuńMartyna, super, że ci podpasował :)
UsuńJa również jestem w jego posiadaniu i uwielbiam go! idealnie piłuje paznokcie bez zadarć :) ideał wśród pilniczków :)
OdpowiedzUsuńIva, cieszę się, że podzielasz moje zdanie :)))
Usuńkiedyś używałam wyłącznie szklanych, ale często się biły, pękały, więc obecnie używam takiego dużego papierowego jak zawsze spotykałam w salonach kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńReadhead, papier też jest w sumie dobry, tyle tylko, że mniej ekonomiczny. No i mniej higieniczny, jeśli ktoś używa go więcej niż raz, jednak ciężko byłoby taki pilniczek wyczyścić.
UsuńA ja używam szklanych i papierowych, ostatnio kupiłam pilnik z elite model look i jest beznadziejny, szybko sie zużył. ale za to dostałam gratis do niego miniaturową pęstę które mi się przydaje na wyjazdach ;) A piepierowe to moja mama kupuje duże opakowania i zawsze mi się kilka od niej dostanie w ramach wspólnego malowania paznokci :D
OdpowiedzUsuńMadlen, papierowe też bywają bardzo dobre, choć na pewno są mniej ekonomiczne.
UsuńCammie a ten pilniczek ma gładką powierzchnię? Miałam 2 pilniczki ewy schmidt i jeden był fajny własnie taki gładki a 2 po przejechaniu palcem taki chropowaty i właśnie ten chropowaty był do kitu dlatego się pytam, muszę kopić sobie nowy bo stary mi pękł, niestety nie wiesz na co trafisz bo nie ma żadnego opisu na opakowaniu :(
OdpowiedzUsuńOla, trudno mi powiedzieć, ja mam dwa i są identyczne. Nie są idealnie gładkie, ale jakoś wyjątkowo chropowate też nie. Niestety nie zachowałam opakowań, ale może tam jest jakaś informacja o ziarnistości?
Usuń