beauty & lifestyle blog

sobota, 11 stycznia 2014

Królowa śniegu, czyli Lynnderella Snow Angel


Wiem, że czekacie na prezentację Snow Angel od Lynnderelli, spieszę więc z kilkoma zdjęciami. Przyznaję jednak szczerze, że chyba nie udało mi się uchwycić tego, co chciałam Wam pokazać. Zrobiłam ze trzysta ujęć i tylko na kilku ledwo ledwo widać potencjał tego lakieru. Białe płatki zatopione w przezroczystej bazie dają efekt piękny, lecz subtelny i naprawdę ciężko oddać go na zdjęciach. Mimo wszystko zapraszam, spróbuję dopowiedzieć to, czego nie widać.

Zdecydowałam się połączyć Snow Angel z bladoróżowym OPI Altar Ego (miałyście okazję zobaczyć go wcześniej w zestawieniu z OPI Pink Yet Lavender ---> KLIK). Wyszłam z założenia, że jasne tło będzie dla Snow Angel najkorzystniejsze.






Tak jak wspominałam, niezmiernie trudno było mi zrobić satysfakcjonujące mnie zdjęcie. Aparat po prostu nie oddaje tych wszystkich subtelności, które widać na żywo, gry świateł, wrażenia zatopienia płatków śniegu w warstewce lodu. Nawet się nie łudzę, że udało mi się w pełni to uchwycić, no ale coś tam może zobaczycie.












Snow Angel, choć brokatowy, wcale nie jest błyszczący, bo zanurzone w topperze drobiny są kremowobiałe, a nie srebrzyste. Daje to nieprzerysowany, nienachalny efekt, przywodząc na myśl płatki śniegu uwięzione pod taflą lodu. Mnie osobiście bardzo się to mroźne wykończenie podoba. Jest dyskretne, ale wystarczająco ozdobne, żeby manicure prezentował się interesująco. Nałożony na jasną bazę, nie odznacza się na paznokciach na zasadzie kontrastu, co mogłoby wyglądać bazarowo, tylko wtapia się w tło, tworząc jednorodną, piękną całość. Snow Angel, elegancka królowa śniegu!

Zestawienie Snow Angel z OPI Altar Ego bardzo mi się podoba, ale coś mi mówi, że równie trafiony mógłby być duet z jakąś pastelową, rozbieloną bazą. Może miętą? Sprawdzę! I oczywiście Wam również pokażę. Może zdjęcia będą wtedy dla tego toppera łaskawsze.


Jak Wam się podoba mroźny Snow Angel? Dostrzegacie jego potencjał? Koniecznie napiszcie, z jaką bazą połączyłybyście go najchętniej!


Buziaki,
Cammie.




97 komentarzy :

  1. Wygląda pięknie..
    Mój aparat też nigdy ze mną nie chce współpracować :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pirelka, mam wrażenie, że w tym przypadku to nie jest kwestia niedostatków aparatu, po prostu trudno pokazać jasne na jasnym. Może powinnam spróbować zdjęcie w sztucznym świetle? Drobiny byłyby pewnie bardziej widoczne, ale też efekt pewnie zostałby przekłamany.

      Usuń
    2. Blanka, próbowałam, ale za mocny kontrast jak dla mnie, przynajmniej jeśli miałabym pomalować tak wszystkie paznokcie.

      Usuń
  2. Wow! Zachwycający i niesamowity! :)
    Myślałaś o błękicie? Albo o lawendowym, pastelowym odcieniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serduszko, tak, właśnie pastele chodzą mi po głowie :)

      Usuń
  3. Prezentuje się prześlicznie! Gdybym miała kiedyś brać ślub (tfu tfu!:) to mogłabym mieć właśnie taki ślubny manicure:D
    Jestem ciekawa jak wyglądałby na błękicie, granatowym i czerni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Princess, sprawdzałam tak na szybko na czerni, ale chyba jednak za duży kontrast jak dla mnie. Może tylko na serdecznym jeszcze bym to zniosła, na wszystkich paznokciach raczej nie. Jak w końcu dotrą do mnie te wzorniki z ebay, przygotuję kilka kombinacji i wrzucę zdjęcia.

      Usuń
  4. Fajny efekt, ale jak dla mnie to troszke slubnie wyglada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajka, rzeczywiście, może się tak kojarzyć :)))

      Usuń
  5. Widzę potencjał. Choć specjalistką jestem żadną. ;) Według mnie połączenie z mietowym lakierem byłoby udane. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alessa, mam śliczną jasną miętę z china glaze, także pewnie niebawem sprawdzę, jak to wygląda.

      Usuń
    2. Och, cudownie!!! :D Będę czekać, dziękuję Cam :*

      Usuń
  6. ładne to;) ale czy ceny warte to nie jestem pewna, chociaż wszystko zależy od zasobności portfela i potrzeb:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusia, do ceny się nie odnoszę w tym przypadku, marzyłam o tym lakierze kilka lat.

      Usuń
  7. Piękny, taka bardziej szykowana wersja brokatu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda świetnie. Na co dzień rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taml, taki niby niepozorny, ale z bliska rewelacja! Naprawdę żałuję, że zdjęcia w porównaniu z rzeczywistością są takie "biedne" ;)))

      Usuń
    2. Jak dla mnie efekt super :)

      Usuń
    3. Ja cieszyłabym się bardziej gdybym miała dostęp do tego duetu!:D

      Usuń
    4. Nie wiem, co powiedzieć ... :)))

      Usuń
  9. A czy nie wygląda podobnie jak Wibo matowy top z białym brokatem? Takie mam skojarzenie jak patrzę na zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominika, coś jest z tym podobieństwem, wspominałam o tym nawet, kiedy pokazywałam wam ten lakier z wibo. Postaram się zrobić dla was porównanie, ale już na pierwszy rzut oka widzę, że snow angel jest ciekawszy, trochę przez wzgląd na wykończenie (nie tak płaskie jak wibo), a trochę przez kształt drobin (bardziej zróżnicowany).

      Usuń
    2. Bardzo ale to bardzo podobny do tego z Wibo:) Choć faktycznie jest ciekawszy, ale cieszę się, że mam chociaż jego nieco słabszą wersję w postaci tego z Wibo:P Piękne lakiery robi ta dziewczyna, no ale drogo okropnie:/

      Usuń
    3. Canditti, no drogie, niestety.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Zoila, wiem, że trochę tak "niewyraźnie", no ale to cały urok snow angel!

      Usuń
  11. Ładny lakierek, delikatny - ale czytałam wcześniej że ceny tych lakierów są dosyć wysokie :)
    Niektóre lakiery są bardzo niegrzeczne jeśli chodzi o ich sfotografowanie :D
    Wiem coś o tym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, to prawda, ale tak jak pisałam wam w poprzednim poście, lynnderella to manufaktura, wszystkie lakiery są ręcznie robione, także ta cena z czegoś wynika.

      Usuń
  12. Subtrlny, b.w moim guscie! Ja bym z checia zobaczyla go na jakim granacie lub czerni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, zapamiętam, postaram się zaprezentować go także w zestawieniu z mocniejszymi kolorami.

      Usuń
  13. sam Opik jest już piękny :) bardzo podoba mi się kolor
    a w połączeniu delikatnie i tak lekko romantycznie - ciekawy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpinakożerco, trochę nietypowy jak na mnie, bo ostatnio gustuję raczej w ciemnych lakierach, ale odmiana bardzo udana!

      Usuń
    2. :) ja na razie mam problem żeby mani sfotografować (chciałam czarno-złoty wrzucić) - robiłam kilka podejść i ciężko, zwłaszcza że późno wracam i ze światłem też trudno

      Usuń
    3. Światło o tej porze roku to dla mnie też udręka, chyba powinnam w końcu w jakąś lampę zainwestować.

      Usuń
  14. Pięknie wygląda, tak delikatnie i kobieco. Podobnie jak Serduszko- widziałabym Snow Angel na pastelach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksandreta, ja właśnie też, szkoda tylko, że tak mało takich odcieni w moich zbiorach.

      Usuń
  15. Piękny jest! Przytuliłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prawie identyczny efekt uzyskuję dzieki lakierowi NYC i matowemu top coatowi Wibo i bardzo lubię taki mani, jest delikatny ale ani trochę nudny :)
    U mnie dziś o pomadce w kredce od Revlon, jeśli masz ochotę to zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, właśnie gdzieś wyżej porównywałam go do wibo, myślę, że zrobię takie zestawienie na blogu.

      Usuń
  17. czułam, że mi się spodoba <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obs, ja się właśnie obawiałam, że mógłby ci się nie spodobać, wiem, że wolisz, jak się błyszczy :D

      Usuń
  18. Masz rację, będzie pęknie wyglądał z pastelami. Albo pojechać już zupełnie delikatne i nałożyć go na samą odżywkę taką bardziej zabieloną, typu Eveline.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwila, tak, tak, coś mlecznego też na pewno dałoby radę.

      Usuń
  19. Ojej, śliczny jest ;) Hmm, ciekawe jak by się prezentował na jakichś pastelach typu miętowy czy lawendowy, to by mogło fajnie wyglądać ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Delikatnie, tak jak lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajnie, ładny subtelny efekt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juicy, taki delikates, dla odmiany po ostatniej czerni ;)))

      Usuń
  22. Mnie się ten efekt bardzo podoba,
    Wierzę, że na żywo prezentuje się jeszcze piękniej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Całkiem uroczy, taki dziewczęcy :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja się wyłamię i powiem, że ten efekt nie do końca mi odpowiada (ale ja w ogóle preferuję jednolity kolor na paznokciach) - może na żywo urzekłby mnie tak jak resztę dziewczyn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cassidy, niekoniecznie, zwłaszcza jeśli masz tak sprecyzowane preferencje.

      Usuń
  25. Wygląda ślicznie, bardzo subtelnie :) Na błękicie takim jaśniutkim go widzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia, jest tylko jeden problem, nie mam takiego błękitu :DDD Ja w ogóle z niebieskościami jestem na bakier, wyjątkiem są tylko ciemne granaty.

      Usuń
  26. Uwielbiam takie delikatne, chyba się skuszę :D
    _______________________
    Zapraszam na: borsuk-testuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo ładnie to wygląda, a takie kolory niestety jest ciężko uchwycić aparatem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja bym go położyła na brzoskwinię lub rozbielony róż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madlen, właśnie ten róż za mną chodzi, muszę sobie taki odcień sprawić, bo nie mam.

      Usuń
  29. Eteryczny, zwiewny, romantyczny... i kapryśny, jak prawdziwa Królowa Śniegu. Nie łatwo będzie znaleźć odpowiednie tło, aby oddać prawdziwy charakter tego lakieru.
    Życzę owocnych poszukiwań i czekam na kolejne propozycje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M., poeskperymentuję i na pewno na coś trafię :)))

      Usuń
  30. ja ostatnio użyłam podobnej kombinacji z tym że na różu od essie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, a jaki to róż? Bo rozglądam się za ładnym bladziochem.

      Usuń
  31. sama nie wiem, czy mi się podoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Simply, szczerze, to sądziłam, że więcej osób będzie mieć wątpliwości. Może po prostu się nie odezwały :D

      Usuń
  32. Cammie, czekałam na ten wpis odkąd pochwaliłaś się zdobyczą. Wygląda cudnie, faktycznie - nienachalnie i delikatnie :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, nie wiem dlaczego, ale ty akurat kojarzysz mi się z bardziej wyrazistymi paznokciami, popraw mnie, jeśli się mylę!

      Usuń
  33. aa jakoś nie bardzo. może z jakimś mocniejszym kolorem:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam bardzo ładny kształt paznokci a Twój mani jest baaardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajnie się prezentuje na takiej mlecznej bazie :) Ja bym go widziała z delikatnym różem, miętą albo błękitem, wszystkie w wersji pastelowej.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładnie się prezentuje, nie jest jakiś szczególnie rzucający się w oczy ale na co dzień powinien się doskonale sprawdzać :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja łączę go z jasnoszarą kremową bazą. Zerknij do mnie - robiłam swatch jakieś 2 lata temu i wydaje mi się, że całkiem fajnie prezentuje się w takim wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny duet. Masz rację na pastelach też może cudnie wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
  39. Mnie się podoba, jest bardzo delikatny i po prostu ładny :) Nazwa do niego pasuje :D

    OdpowiedzUsuń