Parę miesięcy temu wspominałam Wam, że bardzo ciekawa jestem oferty Oriflame. Myśl zakiełkowała i już mnie nie opuściła. Zaczęłam zgłębiać temat i okazało się, że dołączając do Klubu marki, mogę swobodnie zamawiać przez internet, zyskując przy tym zniżkę rzędu 23% w stosunku do cen katalogowych, nawet na produkty objęte promocją. Co więcej, wstąpienie do Klubu nie wiąże się z obowiązkiem regularnego zamawiania czy zdobywania klientów. Mówiąc krótko, kupuję:
- on line,
- ze sporym rabatem,
- tylko na własne potrzeby,
- wtedy, kiedy chcę.
Bardzo mi się te proste zasady spodobały (wszystkie szczegóły TUTAJ), przełknęłam więc jednorazową opłatę związaną z przystąpieniem do Klubu (20 zł, o ile dobrze pamiętam) i już od jakiegoś czasu cieszę się zakupami na oriflame.pl :)))
Wczoraj dotarło do mnie moje drugie zamówienie. Potrzebowałam czegoś pod oczy i mój wybór padł na balsam nawilżający z serii Aqua - Rhythm.
Nie oparłam się też mydełku Pure Nature z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynu, którym mam zamiar zastąpić kończące się właśnie mydło glinkowe z Tuli (recenzja niebawem).
Malinowo - miętowe mydło Nature Secrets jakoś tak samo wpadło do koszyka ;)))
Dla swoistego eksperymentu zamówiłam też paletkę do brwi Eyebrow Kit. Nigdy nie używałam tego typu produktów, a zawsze mnie ciekawiły. No to mam :)))
Kasetka prezentuje się bardzo ładnie i solidnie. Dołączony jest do niej krótki obrazkowy instruktaż.
W środku kryją się cienie w dwóch naturalnie wyglądających odcieniach brązu oraz wosk. W zestawie znajdują się też dwa podręczne pędzelki. Muszę przyznać, że prezentują się dość porządnie i sprawiają wrażenie dobrze przyciętych.
Coś mi mówi, że będę składać zamówienia dość regularnie, asortyment marki naprawdę mnie zaciekawił. I cieszę się, ze bez zbędnych komplikacji mogę czerpać korzyści przysługujące członkiniom Klubu :)))
Dajcie znać, jakie jest Wasze zdanie na temat Oriflame. Macie jakieś doświadczenia? Piszcie w komentarzach, zapraszam do dyskusji :)))
Przypominam o rozdaniu
"Gładka jak aksamit" :)))
Nie lubić Oriflame. Ale być ciekawa tego mydełka z olejkiem herbacianym :D:D:D.
OdpowiedzUsuńZoila, ja też jestem go bardzo ciekawa, powinno mieć efekt antybakteryjny :)
Usuńten wosk z tego zestawu jest tragiczny ;/
UsuńRed Lipstick, nawet mnie nie strasz, liczyłam właśnie na coś dobrze utrwalającego :/
UsuńOriflame tak jak Avon - ma kilka bubli i kilka super produktów :) Trzeba próbować i szukać czegoś fajnego po drodze spotykając wiele porażek ;-)
OdpowiedzUsuńBella, nie wiem w sumie, na czym opieram swoją opinię, ale mam wrażenie, że Oriflame ma jednak lepszą ofertę. Albo lepszych marketingowców ;)))
UsuńJa dawno nie kupowałam nic z Oriflame ale w tym miesiącu nadrobiłam. Mam już co chciałam więc pewnie znowu długo nic nie będę zamawiała.
OdpowiedzUsuńSexi, pochwal się, co wzięłaś! :)))
UsuńJa z Oriflame najbardziej lubię tusz do rzęs Wonder, a ostatnio kupiłam cielistą kredkę i też jest ok:)
OdpowiedzUsuńDiary, legendy już krążą o tym tuszu, pewnie kiedyś kupię :)
UsuńFajny pomysł na zakupy; zazdroszczę :) Zaciekawiło mnie miętowe mydełko, pewnie ma fantastyczny zapach.
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, póki co nie wiem, jest szczelnie zapakowane :)
UsuńZatem czekam na relację po jego odpakowaniu! :)
UsuńPewnie długo nie wytrzymam ;)))
UsuńWarto, warto:) Tylko granatową wersję, nie wodoodporną.
OdpowiedzUsuńDiary, będę pamiętać :)
UsuńPaletka do brwi wygląda ciekawie;)
OdpowiedzUsuńSandra, jeszcze nie miałam okazji użyć, ale już zacieram ręce :)))
UsuńLubię ich kosmetyki, mają naprawdę kilka fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAngel, co możesz polecić?
UsuńDzisiaj moja siostra dostała katalog z Oriflame,także muszę mu się bliżej przyjrzeć.Kusi mnie malinowo-miętowe mydło ;)
OdpowiedzUsuńBlondie, z tej serii jest też nowość, mydełko arbuzowe. Będzie moje! :)))
UsuńO, o tym secie do brwi już gdzieś słyszałam, daj znać, czy fajny:)
OdpowiedzUsuńEwelina, pewnie, że dam znać :) Ja wahałam się między tym, a takim z catrice, który też ma bardzo dobre opinie.
Usuńz oriflame chyba nic jeszcze nie mialam. czekam na recenzje;)
OdpowiedzUsuńJajego, zapraszam za jakiś czas :)
UsuńJa w sumie z Ori mam małą styczność, ale miałam olejek na wypryski (punktowy) z tej Twojej serii chusteczkowej (pure Nature) i byłam bardzo zadowolona :). Z tego wszystkiego chyba najbardziej w oko wpadła mi paletka do brwi, wygląda super! idealne kolory! Miłych testów Cammie :*
OdpowiedzUsuńAliss, dziękuję, mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania :)
UsuńJa używałam tylko kilku kosmetyków tej firmy i byly ok :)
OdpowiedzUsuńMagdalena, jacyś faworyci? :)
UsuńNie przepadam za tą firmą jednak ciekawi mnie to miętowo malinowe mydło :)
OdpowiedzUsuńJedwabna, sama rozumiesz, że nie mogłam mu się oprzeć ;)))
UsuńJa kiedyś podobnie, jak Ty raczej nie podchodziłam zbyt pozytywnie do Oriflame, ale ostatnio kompletnie przypadkowo się natknęłam na tę markę (wygrałam kurs wizażu :)) i niedawno złożyłam pierwsze zamówienie. Coś czuję, że będę zadowolona, widziałam bardzo dużo ciekawych rzeczy w katalogu. Mam nadzieję, że moja intuicja mnie teraz nie zawiedzie :) Życzę miłego testowania,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marta z rouge-blush.blogspot.com :))
Marta, wygrałaś kurs? Super, gratki!
UsuńTo był przypadek, gdzieś na mieście wypełniłam jakąś ankietę o kosmetykach i zadzwonili do mnie po jakimś miesiącu. Wiele zaskoczenie, bo kompletnie o tym zapomniałam! :)
UsuńDlaczego do mnie jakoś nigdy nie dzwonią? ;)))
UsuńFajna opcja z tym klubem, nie miałam o tym pojęcia. Przy takiej zniżce to 20 zł szybko się zwróci.
OdpowiedzUsuńLidia, z pewnością :)
Usuńużywałam kiedyś kremu do rąk z serii nature secrets malinowego i pachniał jak herbatą
OdpowiedzUsuńYasminella, malinowa ta herbata chociaż? :DDD
Usuńoj jak dawno nic nie miałam z tej marki .Kiedyś kiedy weszła na nasz rynek było jakieś zachłyśnięcie i pamietam , że to były niezłe produkty .Zwłaszcza te pielegnacyjne .
OdpowiedzUsuńTe mydełka wyglądają bardzo na TAK !
Siostra moja jest w Ori i chyba wezme katalog ! Twoja wina !
Mami, jak zwykle, przyzwyczaiłam się ;)))
UsuńTeż zamawiam regularnie z tej firmy. Mają fajne pomadki :-) i miodziki do ust.
OdpowiedzUsuńMellody, te miodziki to chyba ich hit wszech czasów :)
UsuńTeż zostałam konsultantką tej firmy i również bardziej dla siebie samej. :) Ja sobie chwalę maskarę Wonder Lash, podkład mineralny Giordani Gold ( chociaż aktualnie mi już zbrzydł, po 3 buteleczkach;) Kapsułki dotleniające Oxygen Boost były świetne i krem malinowo- miętowy do rąk polubiłam.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnostki, zastanawiałam się nawet nad tymi kapsułkami, może kiedyś kliknę :)
UsuńOd kiedy dowiedziałam się, że Oriflame weszło na chiński rynek kosmetyczny i trafiło na wizazową listę firm testujących na zwierzętach, nie kupuję nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńNa zwierzętach testują??? Pierwsze słyszę...
UsuńA z tymi chinami to się zgadza, cienie niestety tam produkują co mnie okropnie do nich zraża...
Nie jestem rasistką, ale nie ufam chińskiemu rynkowi...
PureMorning, kolejna marka ... Jednak Chiny to na tyle potężny i rentowny rynek, że mogą dyktować warunki, jakie chcą ...
UsuńMari, cienie na szczęście mnie nie interesują.
Ja dopiero zaczynam przygodę z tą firmą:) Testuję, kupuję:) Zdania jeszcze o niej nie mam:)
OdpowiedzUsuńDlatego zostaję u Ciebie na dłużej i obserwuję:)
Mam ten niebieski kremik pod oczy, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie skóra po jego stosowaniu zrobiła się taka wysuszona i jakby rozciągnięta. Więcej go nie kupię, widocznie coś w jego składzie mi nie pasuje.
Pozdrawiam:)
Mari, witaj :)))
UsuńBalsam póki co krzywdy mi nie zrobił, chyba go polubię :)
Lubię kosmetyki ORIFLAME,ale ceny mogłyby być niższe:)
OdpowiedzUsuńZiuzia, a mnie się wydaje, że te promocyjne są całkiem znośne :)
Usuńmalinowo - miętowe mydło jest nieziemskie:) arbuzowe? muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńStraberrry, miałaś je? Rozumiem, że fajowe? :DDD
Usuńte mydełko! :o
OdpowiedzUsuńBestdaye, widzę, że ci się spodobało :DDD
UsuńCiekawi mnie ten zestaw do brwi. Ja w sumie nic od nich nie miałam już dawno. Jestem raczej fanką AVONu :) Boję się, że jak zacznę z Oriflamem to będę całą pensję przepuszczać :)
OdpowiedzUsuńTosiaczek, avon jakoś mnie rozczarowuje :/ Mam parę ulubionych produktów i w zasadzie nic więcej nie zamawiam, zbyt wiele razy się rozczarowałam.
UsuńPatix, każdy kiedyś zaczyna :)))
OdpowiedzUsuńNigdy nic z Oriflame nie miałam ale od jakiegoś czasu przymierzam się, żeby coś upolować. Będę śledzić Twoje recenzje ;)
OdpowiedzUsuńSheva, będzie mi miło :)))
Usuń