Coś mi się wydaje, że przepadłam z kretesem ... MAC zawrócił mi w głowie! Bo jak inaczej wytłumaczyć kolejne zakupy? Mój korektor Bourjois Healthy Mix właśnie po niemal roku dokonał żywota, więc skorzystałam z życzliwego pośrednictwa koleżanek i kupiłam MAC Studio Finish Concealer SPF 35 :)))
Zdecydowałam się na odcień NC 20, czyli dość jasny, z wyraźnymi żółtymi tonami.
Pierwsze testy są bardzo obiecujące, właśnie czegoś takiego szukałam - korektora kryjącego, ale dobrze stapiającego się ze skórą.
Bardzo się cieszę, że zakup mi się udał, ale to oznacza, że eksploracja marki, a tym samym eksploatacja mojego portfela, najpewniej będzie postępować ... ;)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
mac jeszcze przede mną, ale czuję, że się polubimy ^^
OdpowiedzUsuńOhh! Coś czuję że i ja w końcu przepadnę :)
OdpowiedzUsuńa cena :F ?
OdpowiedzUsuńStri-linga, Dezemka, nie zdziwiłabym się :)))
OdpowiedzUsuńManiaczko, kosztował 70 złotych :)
Jak sobie radzi pod oczami?
OdpowiedzUsuńoo, ja się powoli przymierzam do pro-longwear jak skończy się mój bourjois ;-)
OdpowiedzUsuńNie jest typowym korektorem pod oczy, bo jest gęsty, ale aplikowany palcem bardzo łatwo się rozciera i można go bez problemu wklepać :)
OdpowiedzUsuńAnu, czyli też MAC na celowniku ;)))
OdpowiedzUsuńten korektor jest już na mojej
OdpowiedzUsuńkosmetycznej liście ;)
jak najbardziej :) ostatnio właśnie przestały mnie jakoś tak pasjonować ich cienie do powiek, ale przyszła mi wielka ochota na ich korektory i róże :)))
OdpowiedzUsuńPoliii, jest naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńAnu, z cieniami nie miałam jeszcze do czynienia i może lepiej niech na razie tak zostanie ;)))
ja jeszcze nie zaczelam przygodny z mac`iem ale mysle ze niedlugo zaczne ;)
OdpowiedzUsuńTwój korektor w MACu MACałam :D oczywiście w sensie, że tester MACałam... fajny, ale rzeczywiście pod oczy średnio się nadaje ;)
OdpowiedzUsuńTak więc nadal szukam idealnego korektora pod oczy... MACie jakieś pomysły? :D
Katarzynko, tylko uważaj, bo MAC wciąga ;)))
OdpowiedzUsuńVioll, :DDD
Art Deco w pisaku, świetny jest pod oczy :)
Kochana spadasz mi z nieba !!!!
OdpowiedzUsuńNaczytałam się o nim na tylu blogach i forach, że postanowiłam zakupić. Pieniądze mam juz oszczedzone ;) spodziewałam sie ze kosztuje wiecej teraz tylko wizyta w sklepie ( a do najblizszego MACa mam kawałek) chciałam tylko zapytac czy cena która podałas jest ze sklepu firmowego czy kupowalas przez internet?
I małe pytanie co do aplikacji jak lepiej pędzel czy paluszki :)?
Też mam ten korektor, tylko, że mój jest dla mnie totalną klapą. Strasznie gęsty, widać go na skórze no i przede wszystkim moja wina bo pozwolilam Pani make up artist wybrac dla mnie kolor... i jest za ciemny :( Dobrze, że Ci się podoba, odpowiednio dobrany korektor+podkład=ideał dobrego makijazu :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć też taki :)
OdpowiedzUsuńLadnie prezentuje sie na zdjeciu:) niech Ci dobrze sluzy!
OdpowiedzUsuńVioll -caly czas szukam idealnego korektora pod oczy i niestety ciagle jestem w fazie testowania...a szkoda bo w ostatnim czasie staje sie coraz bardziej pozadany.
Kropeczko, kupiony w sklepie :)
OdpowiedzUsuńPędzelek sobie nie za bardzo z nim radzi szczerze mówiąc, za gęsty jest. Wolę nakładać go palcem, bo wtedy łatwiej i precyzyjniej się aplikuje. Mięknie pod wpływem ciepła dłoni, ładnie poddaje się rozcieraniu.
Sprawdzanko, wydaje mi się, że wszystkie kłopoty wiążą się ze źle dobranym kolorem ... Na mojej skórze go nie widać. Choć oczywiście trzeba go nakładać oszczędnie. To zresztą też jest fajne, że już minimalna jego ilość daje porządne krycie.
Alexandro, chcieć to móc :)
OdpowiedzUsuńHexx, dziękuję :) Coś mi mówi, że mnie nie zawiedzie :) A korektor to u mnie podstawa.
chodzę obok niego od chyba półtora roku ;) podobno jest świetny na wypryski i przebarwienia
OdpowiedzUsuńViollet a MAca pod oczy polecany jest Pro Longwear albo ten z aplikatorem w opakowaniu jak błyszczyk; ew. tubka.
A jak się sprawdził korektor z Bourjois? Bo też mnie kusi :)
yyyyy, chodze za tym Maciem i chodze, dobrze ze u mnie w Lodzi nie ma :D
OdpowiedzUsuńEstello, Bourjois to bardzo dobry korektor. Łatwiej dostępny i nieco tańszy niż MAC :))) Jest też bardziej uniwersalny, bo ma półpłynną konsystencję nadającą się też pod oczy. Dobrze kryje, a efekt można stopniować. I generalnie cała seria Healthy Mix ma przyjazne dla Polek kolorki :)
OdpowiedzUsuńPilar, u mnie też nie ma :) Ale mam dobre koleżanki :)))
OdpowiedzUsuńTo prawda, że z firmą MAC nie ma żartów. Nałóg zgubny jak nic. Osobiście posiadam korektor Select Cover-Up i martwi mnie krótki termin ważności bo to tylko 6 m-cy. Nie wiem jak się sprawa ma w przypadku Studio Finish, ale mam nadzieję, że w przyszłości dasz znać jak się sprawował na dłuższą metę.
OdpowiedzUsuńA ja niestety zawiodłam się na tym korektorze. Być może źle dobrałam kolor lub nie jest on odpowiedni dla mojej mega suchej skóry. A szkoda.
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie jestem uzależniona od MACa, ale trochę boję się, że jak zacznę to wpadnę po uszy ;) Dlatego odwlekam to, jak mogę :P
OdpowiedzUsuńSayuri, pewnie pokuszę się kiedyś o dużą recenzję :)
OdpowiedzUsuńDziuniek, ja mam cerę tłustą i ta formuła bardzo mi odpowiada :) Ale masz rację, kolor to podstawa.
Greatdee, ciekawa jestem, jak długo wytrzymasz ;)))
Tak sie bronie przed tymi produktami MACa,ale nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam :P
OdpowiedzUsuńZ kazdej strony atakuja zachwytami.
Dalej nie wiem dlaczego nie widac aktualizacji mojego bloga :(
Kamilanno, ja nie mam z nimi dużego doświadczenia, ale rzeczywiście, te rzeczy, które kupiłam, warte były grzechu ;)))
OdpowiedzUsuńMam taki sam i jestem z niego super zadowolona:)
OdpowiedzUsuńWidac efekty naprawdę dobrze kryje tylko ciężko go się rozprowadza ale to sztuka wypracowania metody.
Wart jest każdej ceny:)
Zapraszam na mojego bloga,
http://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Hexx, daj znać jak coś znajdziesz...
OdpowiedzUsuńEstello, dzięki, obadam sprawę :)
a co do Bourjois HM - ja nie lubię tego korektora... ale o tym wkrótce u mnie, notka już w planach ;)
Cammie widzę, że wpadłaś jak śliwka w kompot ;) mnie z Maca kuszą cienie i rozświetlacze :D
OdpowiedzUsuńMasz dokładnie ten sam kolorek co ja :) kupiłam jeszcze podkład no i powiem, ze jest nawet okej, nie uczula a ni nic z tych rzeczy, co do korektora spodziewałam się, że będzie bardziej intensywny!i mocniej kryjący!
OdpowiedzUsuńViollet - a Clinique próbowałaś? ja jestem mu wierna od dość dawna bo to jeden z niewielu, który nie wysusza mi skóry pod oczami. :)
OdpowiedzUsuńcammie - coś jest na rzeczy z tym MACzkiem :))
Słyszałam bardzo dobre opinie na temat tego korektora - dawaj znać jak się spisuje :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKobiece Wariacje, mnie najlepiej nakłada się go po prostu palcem :)
OdpowiedzUsuńVioll, nie lubisz Bourjois? U mnie się sprawdził.
Renia, właśnie ja też z chęcią złożyłabym sobie jakąś matową paletkę ... Tak ze cztery cienie ... Nie wierzę, że to piszę! :DDD
Cantiq, mnie ten poziom krycia wystarcza, zresztą to przecież tylko korektor, a nie kamuflaż :)
Kasiaj, niestety ... :)))
Lipstick, na pewno napiszę coś więcej :)
Ja się wstrzymuję, aż do osobistej wizyty w sklepie ;) Więc ostatnim gwoździem będzie dla mnie otwarcie takiego u mnie w Poznaniu, ale chyba jeszcze nie ma takich planów ;)
OdpowiedzUsuńGreatdee, do Wrocławia nie masz znowu tak daleko ;)))
OdpowiedzUsuńKasiaj85 - nie miałam nigdy korektorów Clinique... o którym dokładnie mówisz?
OdpowiedzUsuńKama, no nie polubiłam Bourjois zbytnio... Od korektora oczekuję krycia, a przy HM niczego takiego nie zaobserwowałam ;))
Cammie, wkurzasz mnie. ;) Co do Ciebie zaglądam, to czegoś mi się zachciewa. :/
OdpowiedzUsuńA przecież nie interesuje mnie kolorówka, jeden korektor mi starczy, dwa pudry to aż nadto... Oj, kobieto, do piekła pójdziesz. Kusy to przy Tobie amator. ;)))
Violl, czy ma na pewno o tym samym produkcie piszemy???
OdpowiedzUsuńSabbath, :ppp
Słyszałam, że ten korektor jest jednym z lepszych na rynku kosmetycznym... ale ta cena...
OdpowiedzUsuńJa czekam aż ciocia ze USA przyjedzie to pewnie wtedy dostanę moje pierwsze kosmetyki Mac. :)
OdpowiedzUsuńKatalino, myślę, że relacja jakości / wydajności do ceny jest mimo wszystko korzystna :)
OdpowiedzUsuńDominiko, szkoda, że ja nie mam takiej "cioci z Ameryki" ;)))
też go mam...nie zużyje go chyba nigdy ;) bardzo dobrze krje siniaki pod oczami ;)
OdpowiedzUsuńIza, często masz te siniaki pod oczami? ;))) Bo może jakiejś odsieczy potrzebujesz? :DDD
OdpowiedzUsuńhehehe..no nie, ale po pewnej operacji urotował mi zycie . Miałam granatowe oczy . Do dziś uzywam go pod oczy bo mam genetyczne sińce pod oczami i uważam że się świetnie pod oczy nadaje jeżeli nałozy się go palcem .
OdpowiedzUsuńIza, nie pamiętałam, że właśnie tym się ratowałaś ;)))
OdpowiedzUsuńmam ten korektor już 10 m-cy, używam codziennie do licznych "niedoskonałości" i ledwo widać zużycie. był drogi, ale ani chwili nie żałowałam zakupu
OdpowiedzUsuń