beauty & lifestyle blog

niedziela, 27 marca 2011

Wszystko pod kontrolą :)))

Dziś recenzja kolejnego produktu Virtual, ale dla odmiany takiego, który z miejsca podbił moje serce i jestem jego bezwarunkową fanką :))) Drogie panie: odżywka modelująca do brwi Eyebrows Under Control!








(Zdjęcia: www.virtual-virtual.com)



Oto, jak opisuje odżywkę producent:

Lekka, żelowa konsystencja w naturalny sposób układa i nabłyszcza brwi nadając im idealny kształt. Uelastycznia delikatne włoski, dzięki czemu są mniej łamliwe i kruche. Zawarte w odżywce ekstrakty roślinne, arnika, pantenol oraz gliceryna intensywnie odżywiają, wzmacniają i chronią brwi.







Pokochałam ten niepozorny gadżet od pierwszego użycia. Właśnie czegoś takiego potrzebowałam! Wcześniej używałam świetnej zresztą Delii, ale Virtual daje mi coś, czego Delia mi nie dawała. Z natury mam ciemną oprawę oka i przy koloryzującej brwi Delii musiałam bardzo, bardzo uważać, aby nie nadać oczom karykaturalnego, przerysowanego wyglądu. Virtual jest zupełnie bezbarwny, dzięki czemu po prostu układa włoski, pozostawiając je przy tym w ich naturalnym kolorze. Także jest to produkt idealny dla kobiet z naturalnie ciemnymi brwiami, jak ja, bądź też takich, które po prostu cenią sobie naturalny wygląd, ale ich brwi potrzebują ujarzmienia i utrwalenia kształtu. Mniej zadowolone z niego będą pewnie te, które potrzebują przyciemnienia bądź wypełnienia. Ale zawsze mogą przecież utrwalić nim brwi już podmalowane na przykład cieniem.

Szczoteczka jest duża, ale poręczna i wygodna, w miarę precyzyjna. Jej włosie jest dość twarde, dzięki czemu brwi bez problemu mu się poddają przybierając pożądany kształt. Sama odżywka pozostawia na brwiach leciutki połysk, sprawiają więc wrażenie mocnych i zdrowych. Co do jej właściwości pielęgnacyjnych, nie umiem ocenić. Moje brwi zawsze rosły jak szalone. Podejrzewam poza tym, że dla zauważalnych efektów musiałabym stosować ją nieco dłużej niż parę tygodni. Ja w każdym razie wobec produktu przeznaczonego do brwi nie mam oczekiwań odnośnie jego funkcji wzmacniających, bardziej zależy mi na nadaniu łukom brwiowym ładnego kształtu i jego utrwaleniu, co dzięki Eyebrows Under Control bez problemu osiągam. Po prostu wszystko pod kontrolą :)))


22 komentarze :

  1. Ja lubię podobny żel Delia, ale spojrzę na ten:)

    Cammie, zapraszam na mój KONKURS

    jestem ciekawa z czym kojarzy Ci się ten zapach:)

    http://www.pieknoscdnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda też mam ciemną oprawę oczu, ale Delii i tak nie zdradzę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknoscdnia, dziękuję za zaproszenie :)))

    Violl, Delia jest bardzo dobra, zdania co do niej nie zmieniałam, ale wolę jednak delikatniejszy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam z Miss sporty i rownież sobie ją baardzo chwaliłam,ciekawa recenzja więc będę obserwowała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. prawie identyczna odżywka jest z My Secret, tylko żel ma błękitny kolor ;) Ja jej używam i jestem zadowolona ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wonder_woman, witaj :)

    Anulaat, nie rzuciła mi się dotąd w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, sprawdzę, czy w "moim" sklepie uda sie go dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak skończę swój zapas delii to pewnie zapolouję na virtuala... chociaż jak znam życie to z dostępnością ciężko będzie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Katalino, życzę szczęścia, bo jest naprawdę fajowski :DDD

    Angel, iiiiiiiiiii tam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawy produkt :) Delia nie bardzo mi przypadła do gustu ;) muszę rozejrzeć się w naszych sklepach czy mają tego żelusia :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę kupić sobie nowy żel bo moj się kończy, może znajdę ten xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Renia, szukaj, szukaj :)))

    Yasminello, powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo zachęcająca recenzja, mimo Delii na liście poszukam też z ciekawości Virtuala :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda, że tak późno dowiaduję się o istnieniu takiego kosmetyku, no ale lepiej późno niż wcale :)

    OdpowiedzUsuń
  15. to ja chyba też się zaopatrzę, kolor moich brwi mi odpowiada, ale potrzebowałabym właśnie czegoś,żeby je ujarzmić na cały dzień :)
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  16. Idalio, virtual jest zdecydowanie delikatniejszy :)

    Lili, ja jeszcze niedawno też nie miałam o nim pojęcia :)

    Eveleo, w takim razie virtual będzie dobrym rozwiązaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. a czy on nie pozostawia potem białego nalotu na brwiach - efekt jakby się miało łupież???
    miałam do czynienia z kilkoma takimi żelami i za każdym razem to samo:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Il, niczego takiego nie zauważyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja używam takiego kosmetyku z Miss Sporty i jestem bardzo zadowolona. Kiedy mi się skończy z chęcią wypróbuję ten :)

    Ostatnio założyłam bloga, mogłabyś zajrzeć? Byłoby mi bardzo miło :)
    http://rebellious-lady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Rebelloius, dziękuję za zaproszenie :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uzywam teraz z Essence, a Virtuala bym wyprobowala, ale pewnie go nigdzie nie znajde. Pamietam jak swego czasu nachodzilam sie za baza pod cienie Virtual, az w koncu zamowilam z allegro.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moodlishko, też ubolewam nad dystrybucją ...

    OdpowiedzUsuń