beauty & lifestyle blog

piątek, 30 grudnia 2011

Ciężki zawodnik :)))

Piękną mamy jesień tej zimy :))) Mrozu i śniegu z prawdziwego zdarzenia ani widu, ani słychu. Trudno było więc o ekstremalne zimowe warunki, w jakich mogłabym sprawdzić jakość kremu do rąk i paznokci Flos - Lek z serii Winter Care, ale myślę, że recenzując go, spokojnie mogę oprzeć się na dotychczasowych doświadczeniach.





Krem przeznaczony jest do ochrony i pielęgnowania spierzchniętych i nadmiernie wysuszonych dłoni. Przynosi natychmiastową ulgę. Doskonale chroni skórę rąk przed wysuszeniem, zabezpiecza ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych (mróz, wiatr, wilgoć). Zawiera witaminę E, prowitaminę B5, alantoinę, keratynę oraz substancje odpowiedzialne za właściwe nawilżenie i natłuszczenie skóry. Dzięki tym cennym składnikom znakomicie wygładza skórę rąk, zmniejsza szorstkość, łagodzi podrażnienia, nawilża i delikatnie natłuszcza. Krem poprawia wygląd paznokci. Zmniejsza skłonność do ich rozdwajania i łamliwości. Pod jego wpływem płytka paznokciowa staje się mniej matowa, bardziej nabłyszczona. Krem zmiękcza naskórek wokół paznokci zapobiegając jego pękaniu i powstawaniu zadziorków.

Pojemność: 100 ml


Estetyka opakowania, jak widzicie na zdjęciu, utrzymana jest w stylu charakterystycznym dla całej serii Winter Care. Biała tuba z czerwonym krzyżem, mającym prawdopodobnie kojarzyć się z profesjonalną pomocą medyczną, kryje bardzo treściwy krem mający na celu ochronę dłoni w trudnych, zimowych warunkach. Już jego konsystencja, bardzo zwarta i bogata, pozwala przypuszczać, że jest w stanie spełnić swoje zadanie bez zastrzeżeń. Krem rozsmarowany na dłoniach otula je miękką i wyczuwalną warstwą, utrzymującą się na skórze przez długi czas, na szczęście bez uczucia lepkości.

Nie należy oczekiwać, że krem świetnie spisze się w warunkach domowych, na to jest zdecydowanie za ciężki, ale warto pamiętać o nim wychodząc na zewnątrz. W związku z łagodną pogodą nie sięgałam po niego zbyt często i zanim zdążyłam się zorientować, przechwycił go mój mąż. Jest zachwycony! Co o nim mówi? "Jest dokładnie taki, jaki powinien być krem na zimę. Szybko zregenerował moją skórę, nie klei się. Lubię go!".

Jak widzicie, krem jest na tyle uniwersalny, że z powodzeniem mogą stosować go i kobiety, i mężczyźni, czemu sprzyja zresztą łagodny, neutralny zapach. Na pewno sprawdzi się jako regularna zimowa pielęgnacja, ale także jako sporadyczna ochrona przed mrozem, na przykład na spacerach.

Wiem, że treściwa formuła może mieć zarówno zwolenników, jak i przeciwników, bo nie każdemu po drodze z ochronnym filmem wyczuwalnym na skórze. Ja sama wolę lżejsze kremy, zwłaszcza na co dzień. Zimą warto pomyśleć jednak o konkretnej ochronie. I w tej kategorii Winter Care to zawodnik naprawdę wagi ciężkiej :)))

16 komentarzy :

  1. Być może jak w końcu dopadną nas te mrozy ;) to warto będzie się w taki krem zaopatrzyć, dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cysia, na razie nic mrozów nie zapowiada, przynajmniej w moich okolicach. Ale ja za srogą zimą nie tęsknię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dzisiaj rano widziałam u siebie jak spadały szybko z nieba wielgaśne płaty śniegu. W minimalnej ilości ale coś nie coś leżało na ziemi. Leżało bo już się wytopiło. A miałam nadzieję, że wykończę krem na niepogodę, który mi został z ostatniej zimy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anikowa, nie trać nadziei :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A tu nie ma jak wypróbować bo zimy ani widu ani słychu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. z tej serii flos-leku miałam pomadkę ochronną i była naprawdę dobra! nie wiem, jak poradziłaby sobie z atakiem prawdziwej zimy, ale chętnie ponowię zakup bo aktualnie jest na wykończeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedwabna, jak pisałam, ja za zimą nie tęsknię :p

    Adrianna, tę pomadkę też recenzowałam, rzeczywiście świetnie chroni usta :) Nie rozpieszcza może jakimś oryginalnym zapachem, ale jest skuteczna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za zimą nie tęsknię, ale może jeszcze przyjdzie czas aby wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam krem do twarzy z tej serii, jest całkiem fajny;) Zapraszam do mnie (dopiero zaczynam pisać;)
    http://sandra-107.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też za zimą nie tęsknię. ;) zimę oglądam przy okazji skoków narciarskich i tyle. ;)

    kremik wygląda fajnie, ale póki co muszę zużyć trzy nadpoczęte tubki. [olaboga] !

    OdpowiedzUsuń
  11. Może się sprawdzić, warto się za nim rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Axolen, zobaczymy :)

    Sandra, powodzenia w blogowaniu :)

    One_Love, też przed chwilą oglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dorota, udanych poszukiwań!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda naprawdę zachęcająco!

    OdpowiedzUsuń
  15. dobrze ze sa na rynku tego typu produkty w wmiare przystepnej cenie

    OdpowiedzUsuń
  16. Lyna, :)

    Yasminello, ten krem kosztuje około 10 zł :)

    OdpowiedzUsuń