beauty & lifestyle blog

wtorek, 18 czerwca 2013

Makowa panienka, czyli KIKO Poppy red

Zdaję sobie sprawę, że jeśli chodzi o KIKO, to rekordy popularności biją właśnie lakiery piaskowe, ale na przekór trendom pokażę Wam klasyczny krem w odcieniu żywej czerwieni, 362 Poppy red. Mam go już prawie od roku, zupełnie nie wiem, jak to się stało, że jeszcze go Wam nie prezentowałam. A sięgam po niego regularnie, czerwień to jeden z tych nielicznych kolorów, które sprawdzają się w każdej sytuacji.










Lubię ten lakier za ciekawy odcień, głęboki i pulsujący. To rzeczywiście taka czerwień kwiatów maku,  ostra i żywa, jarząca się  w ostrym świetle (pierwsze zdjęcie), gasnąca w cieniu (drugie zdjęcie).


1. Dostępność - 0 (marka w Polsce ciągle trudno dostępna).
2. Cena - 1 (regularnie 2,5 euro, czyli około 10 zł).
3. Kolor - 1 (niby zwykła czerwień, ale wyróżniająca się głębią i ostrością).
4. Aplikacja - 1 (lakier, choć gęsty, rozprowadza się równą warstwą).
5. Pędzelek - 1 (raczej szeroki, wygodny i poręczny).
6. Krycie - 1 (bardzo, bardzo dobre, właściwie wystarczyłaby jedna warstwa).
7. Wysychanie - 1 (zaskakująco szybkie, jak na lakier o gęstej konsystencji).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Sally Hansen Miracle Cure i Golden Rose Gel Look Top Coat) - 1 (wzorowa).
9. Trwałość - 0 (nie więcej niż trzy, cztery dni, dość szybko się wyciera na końcówkach).
10. Zmywanie - 1 (łatwe).

Moja ocena: 8/10.


Generalnie lubię lakiery KIKO, mam ich kilka. Ich kremowa, gęsta konsystencja sprawia co prawda, że dla zachowania precyzji do malowania trzeba się nieco przyłożyć, ale trud wynagradza gładka, błyszcząca tafla koloru. W przypadku Poppy red życzyłabym sobie jedynie lepszej trwałości, lakier z każdym dniem traci na wyglądzie, po mniej więcej czterech prezentując się już tragicznie. Poza tym cud miód ultramaryna!

Ach, żeby salony KIKO pojawiły się wreszcie w Polsce! Wykupiłabym chyba pół kolekcji :DDD


Jak Wam się podoba Poppy Red, makowa panienka? 


Buziaki,
Cammie.




72 komentarze :

  1. Bardzo ładna czerwień :)
    Ja nie mam żadnego lakieru Kiko, ale podejrzewam, że gdyby się otwarli u nas, też bym wykupiła połowę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M., tę drugą połowę, bo pierwszą biorę ja :DDD

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Paradoxa, pigmentacja na piątkę, myślę, że tu leży klucz do sukcesu tego koloru.

      Usuń
  3. każda czerwień jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antiii, ja osobiście nie lubię takiej krwistej, podszytej brązem.

      Usuń
  4. Ja sobie z Kiko kupiłam jasnoszary kremowy :) Bardzo milusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frenka, szary z kiko też mam, ale chyba średni, pamiętam, że gama szarości do wyboru była całkiem spora.

      Usuń
  5. Niezły wynik :-)
    Rzeczywiście bardzo ładna czerwień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynka, jaki wynik, w sensie, że łącznie 8 punktów? Całkowicie zasłużone!

      Usuń
  6. Mi bardziej wpada to w pomidra mailinowego:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, jak zwał, tak zwał, prawda jest też taka, że trudno jest na zdjęciach oddać kolor idealnie.

      Usuń
  7. Jakoś tak nie bardzo mi się podoba, ale to pewnie dlatego, że nie przepadam jeszcze za czerwienią na paznokciach. Rzadko kiedy czerwony lakier podoba mi się tak bardzo, bez cienia wątpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serduszko, wiem, pamiętam, że z czerwieniami jesteś na bakier :D

      Usuń
  8. Bardzo fajny odcień, rzeczywiście taki makowy. To zdecydowanie jest czerwień na lato;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreska, ja tam sięgam po nią cały rok, ale rzeczywiście letnie słońce pewnie wydobędzie z niej cały potencjał :)

      Usuń
  9. przyjemny kolor :) nie mam jeszcze żadnego lakieru z Kiko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba ten odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny, ale chyba ja bym takiego nie nosiła. Wolę bardziej delikatne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Katalina, jeśli widzisz malinę, to znaczy, że zrobiłam kiepskie zdjęcie :DDD

      Usuń
  13. Bardzo mi się podoba ta Panienka :)
    śliczny kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaneta, niby czerwień jak czerwień, a jednak coś w sobie ma :)

      Usuń
  14. Podoba mi się ta czerwień :) Ale tak sobie myślę, że to nawet dobrze, że Kiko u nas nie ma... bo mój portfel już jest prawie pusty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NailAddcition, ja bardzo lubię ich cienie, mają w sobie coś podobnego do Urban Decay, też są takie jakby kremowe, tłustawe, genialnie się rozcierają. Dowodem niech będzie fakt, że po ulubionych cieniach z paletki, którą przywiozłam sobie dwa lata temu z Włoch, dziś nie ma nawet śladu, zużyłam do ostatniego okruszka.

      Usuń
  15. kolor świetny i zawsze wygląda elegancko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Catherine, nie ma jak czerwień, jest ponadczasowa :)

      Usuń
  16. Bardzo ładny, uwielbiam czerwień na paznokciach! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo mi się podoba, ogólnie lubię czerwone lakiery- to taka klasyka i elegancja sama w sobie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mania, co prawda, to prawda, zwłaszcza te kremowe.

      Usuń
  18. nie miałam jeszcze lakierów Kiko ale kolor jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przestałas mi się aktualizować ;( Co się dzieje ;/ :(?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blanka, nie mam pojęcia, w czym problem, nikt mi niczego nie zgłaszał.

      Usuń
  20. Coraz częściej podoba mi się czerwień na paznokciach, ale wciąż na cudzych... u siebie zupełnie nie mogę się przekonać, czuję się bardzo tandetnie, a tymczasem na innych dłoniach - efekt wow. dziwne, prawda? ;) lakierów Kiko nie próbowałam, też czekam na jakiś polski sklepik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, doskonale cię rozumiem, ja tam mam z błękitami, u innych szalenie mi się podobają, na swoich paznokciach nie mogę ich oswoić.

      Usuń
  21. prześliczny! nad życie kocham czerwień na pazurach! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, ja też do czerwieni mam słabość, ale to chyba róże jednak rządzą :DDD

      Usuń
  22. Piękny odcień, bardzo takie lubię :) Domagam się Kiko w Polsce!

    OdpowiedzUsuń
  23. to naprawdę taka makowa panienka- pięknotka!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna czerwień, kusi mnie oj kusi :) Ale szkoda że u nas niedostępna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robaczeeek, no niestety, ja skorzystałam z czyjejś uprzejmości i pośrednictwa w zakupach.

      Usuń
  25. Ładny klasyczny kolor, dobry na wiele okazji. U mnie też znajdzie się podobna czerwień, OPI o'hare and nails look great. Tylko niestety krycie ma gorsze, dwie warstwy są konieczne, a mimo to czasem coś prześwituje.
    Sklepy Kiko bardzo mi się kojarzą z naszym rodzimym Inglotem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FF, a wiesz, że to całkiem trafne skojarzenie? Też tak wszystko poukładane, uporządkowane, posegregowane, wyeksponowane.

      Usuń
  26. Ja też widzę tutaj malinę :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Dla mnie to jest malina :) Czerwień to mój ulubiony kolor, teraz czaję się na czerwony lakier Manhattanu ale nie ma go w Rossmannie, muszę poczekać na dostawę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, ja z tymi lakierami z manhattanu jakoś nie mogę się dogadać ...

      Usuń
  28. Śliczny odcień! Uwielbiam wybór kolorów w Kiko, ale u mnie niestety słabo się trzymają i nie do końca odpowiada mi ich pędzelek...

    OdpowiedzUsuń
  29. Atrakcyjny lakier, trwałość w sumie nie jest tragiczna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tenebrity, tragiczna nie, ale na moje standardy mimo wszystko niska.

      Usuń
  30. Ja nie do końca jestem przekonana do piasków, ale wszędzie jest pełno tego,więc zaczynam się uginać :D Lakier ma ładny, matowy kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olfaktoria, piaski szturmem zdobywają popularność, jak chwilę temu maty czy pękacze.

      Usuń
  31. Nie będę oryginalna, ale kolor jest fenomenalny.. Po 4 dniach? Ja zwykle już na drugi dzień mam tragedie na paznokciach :( Ale to nie maluję KIKO, to może dlatego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzejdi, dla mnie trzy, cztery dni to żaden wyczyn, standardem jest dla mnie pięć dni :)))

      Usuń
  32. uwielbiam czerwone / malinowe / koralowe lakiery do paznokci. Śliczny jest ten odcień :)

    OdpowiedzUsuń