Sierpniowy ShinyBox zgodnie z opisem poświęcony został wakacyjnemu relaksowi. Czy jego zawartość rzeczywiście odpowiada tym zapowiedziom? Zajrzyjmy do środka!
Co kryje się pod fioletową bibułką?
INDOLA
serum na zniszczone końcówki włosów
BIELENDA
płyn micelarny do mycia i demakijażu 3w1
DERMEDIC
maska nawadniająca Hydrain 3 Hialuro
MARION
koncentrat antycellulitowy chłodzący
DEBA BIO VITAL
odżywczy krem do pielęgnacji dłoni i paznokci
BIO PLASIS
(prezent)
organiczny peeling do każdego rodzaju cery
Wiecie co? To najlepsze pudełko Shiny, z jakim miałam do czynienia. Choć niektóre marki są mi obce, to wszystkie produkty odebrałam jako atrakcyjne. Zwłaszcza, że są pełnowymiarowe, co do jednego! Dodatkowo, jako bonus, w pudełku znalazł się także voucher o wartości 100 zł na zakupy w answear.com (wydawałoby się, że to świetny prezent, ale radzę poskromić nadmierny entuzjazm, bo okazuje się, że zadziała przy zakupach za minimum 300 zł). Nie przeszkadza mi nawet, że brakuje kolorówki (po propozycji z zeszłego miesiąca to może nawet i lepiej). Nie sądzę co prawda, żeby profil tych kosmetyków w jakiś oczywisty sposób wpisywał się w obiecywany wakacyjny relaks, ale pal to licho. Mam wrażenie, że po średnio udanych edycjach z czerwca i lipca ShinyBox wychodzi na prostą, proponując nareszcie coś ciekawego. Nie jest to na pewno górna półka, ale w przypadku części produktów jednak jakaś kosmetyczna nisza, która coś w sobie ma.
Sierpniowe pudełko w moich oczach się obroniło i tym samym nie wiem, co dalej, bo szczerze mówiąc, po lipcowej edycji obiecywałam sobie, że jeśli kolejna będzie prezentować podobny, niezbyt wygórowany poziom, to pożegnam się z Shiny raz na zawsze. Tymczasem takie przyjemne zaskoczenie! Muszę to sobie jeszcze na spokojnie przemyśleć.
A Wy co myślicie? O ShinyBox w ogóle i o tym konkretnym, sierpniowym pudełku? Ciekawa jestem Waszej opinii.
Buziaki,
Cammie.
Byłabym zadowolona z takiej zawartości pudełka :)
OdpowiedzUsuńSerduszko, ja właśnie też jestem zadowolona, chyba po raz pierwszy w stu procentach, nawet ten nieszczęsny voucher wykorzystam, bo planuję huntery kupić :DDD
UsuńNie porywają mnie te pudełka ;)
OdpowiedzUsuńNena, nic a nic? W sensie pudełka w ogóle, czy konkretnie Shiny?
UsuńZaciekawiło mnie to serum na końcówki :)
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
Ilona, mnie też, pierwszy raz mam kontakt z tą marką. Zobaczymy, co to warte.
UsuńZawartość ok, kilka kosmetyków z chęcią bym wypróbowała :))))
OdpowiedzUsuńMarta, ja chyba zacznę od tego kremu do rąk, wygląda arcyciekawie!
Usuńjakoś bardziej mnie przekonuje glossybox. Aczkolwiek nie kupuję każdego pudełka, patrzę co jest i ewentualnie wtedy dokonuję zakupu ;) Tym bardziej, że cena za oba pudełka jest już chyba taka sama.
OdpowiedzUsuńFresz, glossybox kupowałam chyba przez pół roku, potem poczułam przesyt. Zobaczymy, ile wytrzymam z shiny :DDD
UsuńNigdy nie subskrybowałam żadnego pudełka. Moim zdaniem Shinybox oferuje produkty lepsze niż Glossybox. Owszem, może marki GB są bardziej wygórowane, ale patrząc na recenzję, to SB zdobywa lepsze oceny. Jeśli miałabym już coś subskrybować, to na pewno byłoby to Shinybox. Pozdrawiam i życzę miłego testowania. :)
OdpowiedzUsuńGullinse, dzięki :)
UsuńZ mojej oceny wynika, że glossy ma przede wszystkim bardziej agresywny marketing ;)
Bardzo mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, :)
UsuńSerum na końcówki włosów i maska Dermedic mnie zaciekawiły, ale na resztę już bym się nie rzuciła ;P
OdpowiedzUsuńRodzynka, ja jestem jeszcze ciekawa tego micela z bielendy.
UsuńJa go już miałam i nie powalił mnie na kolana.
UsuńObecnie używam micela z L'Oreal i jest dla mnie o niebo lepszy :)
Tę bielendę pierwszy raz na oczy widzę, już wieki całe nie sięgałam na niższą półkę, jeśli chodzi o micele. No, z wyjątkiem słynnego biedronkowego. Zwykle jak chciałam zaoszczędzić, to źle się to kończyło. Dobrze wspominam tylko płyn z bourjois.
UsuńBourjois i BeBeauty u mnie też się sprawdziły :) Widać mamy podobny gust jeśli chodzi o micele :) Tym bardziej jestem ciekawa jak ocenisz ten z Bielendy. Pamiętam, że miał zbyt duży otwór przez który zawsze wylewało mi się go za dużo, co wpłynęło niekorzystnie na wydajność...
UsuńZobaczymy. Może nawet dziś go użyję?
UsuńDermedic musi być niezły. Bardzo chętnie przeczytam opinię.
OdpowiedzUsuńBożena, mam nadzieję, że będzie o czym pisać :)
UsuńI mnie ta zawartość przekonuje :)
OdpowiedzUsuńAneta, widzę po waszych komentarzach, że raczej przychylnie na tę edycję patrzycie.
Usuńale fajne pudełko, czekam na recenzje produktów!
OdpowiedzUsuńPaulina, całego pudełka nie będę recenzować, ale faworyta na pewno opiszę :)
Usuńno no... trzeba przyznać, że to pudełko im się udało :) jestem ciekawa tego serum na zniszczone końcówki.
OdpowiedzUsuńClicalice, na tle ostatnich pudełek to naprawdę pozytywnie się wyróżnia.
UsuńNie znam niczego z pudełeczka i jakoś dalej ich idea mnie nie przekonuje, wole jednak sama wybrać co chce kupić :)
OdpowiedzUsuńMadlen, no tak, tutaj jednak zawsze jest element zaskoczenia. Chyba że decydujesz się za zakup pudełka, które premierę miało wcześniej. Shiny udostępnia wszystkie wcześniejsze edycje.
Usuńpierwsza pozytywna opinia na temat tego pudełka z jaką się spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńMarcepanka, no co ty? Mnie się spodobało :)
Usuńno tak :) wszędzie się spotykałam z opiniami, że kosmetyki są za tanie jak na takie pudełko i że można je dostać w każdej drogerii :)
UsuńCo do poprzednich edycji musiałabym się zgodzić, ale w tym miesiącu naprawdę jest całkiem przyzwoicie. Nadal nie są to kosmetyki z górnej półki co prawda, ale z drugiej strony Shiny (w przeciwieństwie do Glossy) luksusowych marek nigdy nie obiecywał.
UsuńSzczerze przyznam, że już kilka opinii na temat tego pudełka czytałam i jest to pierwsza pozytywna. Gdybym otrzymała takie pudełeczko, to byłabym zadowolona, ale widzę, że innym bloggerkom nie przypadło ono tak do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Klaudyna, nie wiem, nie sugerowałam się innymi wypowiedziami na jego temat, mnie po prostu się spodobało.
UsuńŚwietnie z tym kuponem, answear można tylko polecić, obsługa na najwyższym poziomie.
OdpowiedzUsuńFF, chyba będą hunterki :DDD
Usuńświetna zawartość :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam żadnego pudełka ;p
Incorrect, wszystko przed tobą, może kiedyś się skusisz :)
UsuńZ jednej strony fajne, dostac pudeleczko i rozpakowywac z ekscytacja bo nie wiadomo co bedzie w srodku. Fajnie tez ze mozna pitestowac niszowe narki. Ale z drugiej strony troche wkurza jak pudelko jest kiepkie. Bo 49.00 zawsze wtedy mozna lepiej ulokowac a nue ba kota w worku ;)
OdpowiedzUsuńKasia, ryzyko zawsze jest, zależy, czy bardziej chcemy mieć niespodziankę, czy coś praktycznego za pięć dych :D
UsuńTo pudełko faktycznie jest ciekawe ale jakoś się nie przekonałam do ShinyBoxa :/
OdpowiedzUsuńRobaczek, ja ciągle mam jeszcze mieszane uczucia, ciągle się zastanawiam, czy się z tego nie wycofać.
UsuńDużym zaskoczeniem jest to,że te produkty są pełnowymiarowe :) Rzeczywiście zawartość pudełka w tym miesiącu jest zadowalająca :)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, to prawda, dawno (może nawet nigdy wcześniej?) nie widziałam pudełka, w którym wszystkie produkty byłyby pełnowymiarowe.
UsuńJestem ciekawa jak się sprawdzi płyn micelarny Bielenda ;) Czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńRównież czekam :)
Usuń