beauty & lifestyle blog

czwartek, 22 lipca 2010

Nareszcie! :)))

Po kilku tygodniach niecierpliwego wyczekiwania, w końcu jest, mam! Moja błyskotka, moje świecidełko, moja PANDORA :)))

Pandora to duńska marka jubilerska, słynąca głównie ze swoich spersonalizowanych bransolet.

Oto strona producenta, KLIK.

A to link do salonów jubilerskich YES, które są oficjalnym dystrybutorem marki Pandora w Polsce, KLIK.

Ja natomiast, ze względu na niższe ceny, zakupu dokonałam na stronie amerykańskiej, KLIK. Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję za pośrednictwo Kamilannie (której makeupowy blog możecie odwiedzić TUTAJ). Kochana, wielki buziak!

Bransoletki Pandory mnie urzekły, bardzo spodobał mi się pomysł samodzielnego ich projektowania. Wystarczy zdecydować się na najbardziej nam odpowiadający kruszec (srebro, srebro oksydowane, żółte lub białe złoto, srebro ze złotem) lub tworzywo (skóra w różnych kolorach) i zapoczątkować przygodę z kolekcjonowaniem zawieszek (tzw. beads albo charms), stopniowo tworząc niepowtarzalną kombinację dowolnie dobranych elementów. Zawieszki wykonane są ze srebra, złota, srebra ze złotem, szkła, drewna, mogą też być zdobione szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami.

Srebro (wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony www.pandora.net):


Złoto:


Srebro ze złotem:


Szkło:


Drewno:


Tylko od nas zależy, które ozdobią nasze nadgarstki. Do wyboru, do koloru :))) W kilku dostępnych kolekcjach każdy znajdzie coś w swoim stylu - coś zabawnego, coś eleganckiego, czy coś z ukrytym przesłaniem.

Zabawne:


Eleganckie:


Pamiątkowe:


Zawieszki nawleczone na bransoletę mogą opowiadać naszą własną historię, nawiązując do ważnych zdarzeń w naszym życiu, np. do dnia ślubu, narodzin dzieci, podróży, rozmaitych jubileuszy. Całość może wyglądać na przykład tak:



Taka biżuteria staje się nie tylko oryginalną ozdobą, ale także swoistym talizmanem.

Mój wybór padł na klasyczną, srebrną bransoletkę z jedną (na początek ;) zawieszką.





Na nadgarstku prezentuje się tak:



Baaardzo mi się podoba :))) A Wy? Co myślicie?

5 komentarzy :

  1. PANDORA rulezzzz! Ja się zakochałam, będąc w Niemczech w zeszłym roku, ciągle słyszałam PANDORA to, PANDORA tamto, aż wreszcie przypadkowo trafiłam na jakiś plakat w sklepie i ALLELUJA! Miłość od pierwszego wejrzenia;) Zdecydowałam, że moja bransoletka będzie utrzymana we fioletowej tonacji, moja mama zbiera niebieskie koraliki;) Szkoda tylko, że to takie drogie hobby:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zjadlo mi komentarz :(
    Kami pokazuj mi tu zaraz ten zegarek! ;)
    Uwielbiam duze,ogrooomne zegarki
    No i ciumek :* za reklame :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie (być może narazie) ta biżuteria jest zbyt... hm, poważna? Surowa? Jeszcze jestem na etapie kolorowych koralików z bazaru ;) W każdym razie Pandora "zrobiona", z kompletem koralików, wygląda naprawdę fajnie. Właściwie to może i ja się kiedyś na ten szał skuszę, przemawia do mnie wizja symboliki każdej zawieszki, tworzenia historii.

    Życzę owocnych "zbiorów" :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamilanno, zegarek pokazywałam jakiś czas temu "wiadomo gdzie" ;))) Ale może specjalnie dla ciebie zrobię posta też na blogu :)))

    Violl, Pandora poważna? No co ty! A widziałaś zawieszki w kształcie bałwanków, biedroneczek i żółwików? ;))) Tylko od ciebie zależy, w jakim charakterze twoja bransoletka będzie utrzymana :)

    OdpowiedzUsuń