Kto lubi rozświetlacze? Palec do budki! :))) Ja uwielbiam. I efektem tej miłości są dwa nowe nabytki, Essence Shimmer Powder 01 The Famous Flamingo z limitowanej kolekcji Return to Paradise oraz Essence Shimmer Powder 01 Prettylicious z kolekcji regularnej :)))
Kolekcja Return to Paradise rozchodzi się jak świeże bułeczki, miałam szczęście, że w końcu udało mi się trafić na w miarę pełną ekspozycję. Ale dopiero za trzecim razem! Wcześniej dwa razy odbiłam się od przetrzebionej szafy. W końcu dopisało mi jednak szczęście i udało mi się kupić interesujący mnie puder rozświetlający.
Stylistyka opakowania, jak widzicie, w bardzo bezpośredni sposób nawiązuje do produktów Benefit. Takie samo kwadratowe, tekturowe pudełeczko, taka sama intensywna kolorystyka i wyrazista grafika. Mnie osobiście to nie przeszkadza, choć można by się przyczepić, że producent nawet nie usiłuje puścić oka, tylko otwarcie kopiuje sprawdzony pomysł popularnej marki ze znacznie wyższej półki.
Ale co tam, liczy się wnętrze :))) A w środku śliczniutki, różowawy, delikatny rozświetlacz, dający dyskretny błysk bez nachalnych drobin. W porównaniu z Benefitem jest luźniej sprasowany, na pewno będzie więc też mniej wydajny. Ale z drugiej strony kosztuje zaledwie 13 zł.
Co do koloru, to jest zaskakująco nasycony. Ja stosuję go więc po prostu jako róż. Bardzo ładnie, promiennie podkreśla moją jasną cerę.
Tylko że w gruncie rzeczy potrzebowałam po prostu rozświetlacza, a nie różu. Dlatego bez wahania kupiłam też produkt z regularnej kolekcji.
Opakowanie niestety toporne, plastikowe. Ale ciągle jestem pod wrażeniem nieodżałowanego All Over Highlighter, który pakowany był w bliźniaczo podobne pudełeczko, a który mimo tej plastikowej siermiężności stał się moim ulubieńcem, pomyślałam więc, że warto też dać szansę jego następcy i zaryzykować 10 zł.
Cóż, do AOH mu niestety daleko ... Jest co prawda bardziej miałki, drobniej zmielony, ale ma też więcej drobinek, w dodatku zdecydowanie bardziej widocznych. Jak dla mnie efekt rozświetlenia jest za mocny, do przyjęcia w makijażu wieczorowym, groteskowy w makijażu dziennym. Także tego zakupu nie zaliczam do udanych :( I nadal szukam czegoś, co zastąpi mi AOH, którego przezornie używam coraz oszczędniej.
Podsumujmy.
Famous Flamingo - bomba :)))
Prettylicious - bombka ;)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
mam oba :D Flaming jest superowy :) ten drugi też mi służy choć fakt, że łatwo z nim przedobrzyć...
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam różu i rozświetlacza, więc może się skuszę na tego rajskiego flaminga. Do tej pory krążyłam wokół produktów inglota ale 13 zł to nie majątek można zaryzykować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam widok takich jeszcze nie rozdziewiczonych przez pędzel kosmetyków, aż żal zacząć używać;)
OdpowiedzUsuńoo to chyba kupię tego bombkowego, bo dla mnie Flaming był za delikatny :)
OdpowiedzUsuńtakiego porównania szukałam , dzięki Kami :)
Panno Joanno, oj, łatwo :D
OdpowiedzUsuńNurka, spiesz się, żebyś zdążyła się załapać na tę limitowankę :)
Mizz, za późno, już pomiziane ;)))
Pilar, do usług :)
OdpowiedzUsuńA ja nie używam rozświetlacza, uważam ten kosmetyk za zbędny i w większości nie widzę różnicy po jego nałożeniu.
OdpowiedzUsuńFlaming mnie trochę zawiódl, natomiast normalnego shimmerka używam często :) bardzo go lubię - ale strasznie pyli :)
OdpowiedzUsuńDziuniek, rozświetlacz porafi zdziałać cuda, widocznie nie trafiłaś na ten właściwy ;)
OdpowiedzUsuńIshikawa, flaming rzeczywiście mało przypomina rozświetlacz. Ja spokojnie zużyję go sobie jako róż, ale osoby z ciemniejszą karnacją mogą faktycznie być rozczarowane.
a obydwa sprawdzę, bo cena rzeczywiście dobra:) tylko te pudełka... ale cóż albo niska cena...albo piękne opakowania
OdpowiedzUsuńSzczerze, nigdy nie używałam :) Nie mogę się do niego przekonać. Nie widzę żadnego efektu u innych i chyba dlatego jestem taka oporna co do rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńten pierwszy ma wspaniałe opakowanie - niby tekturowe a i tak kojarzy mi się z luksusem. ;) może to przez Benefit. :P
OdpowiedzUsuńKaś, niekokniecznie, patrz na Guerlain :))) Meteory tanie nie są, a też ładują je w tekturę ;)))
OdpowiedzUsuńDziuniek, spróbuj kiedyś. Podkreśl kości policzkoe, krawędź ust, kącik oka. Nie wierzę, że nie zobaczysz efektu :)
Dominiko, Benefit takim znowu luksusem to nie jest ;)
mam ten Prettylicious, Flaminga jednak sobie odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście normalny shimmer daje efekt bombki, jeżeli się oczywiście z nim przesadzi ;p
ja staram się go sobie dozować w raczej małych ilościach :)
A., ja jednak wolę rozświetlacze, które dają efekt tafli, w sensie takie, które dają równomierne rozświetlenie, bez wyróżniających się drobinek. Ale wiadomo, co kto lubi :)))
OdpowiedzUsuńJa mam ciemną karnację, więc może dobrze, że nie wzięłam tego Flaminga ;) Napaliłam się na niego, ale jak obadałam tester to odpuściłam. A nie często mi się to zdarza!!
OdpowiedzUsuńMam silne postanowienie używać tego co już mam, więc proszę nie kusić ;)
Greatdee, to se ne da ;DDD
OdpowiedzUsuńStrasznie się teraz modne zrobiły te wszystkie pudry rozświetlające stylizowane na Benefit. Nie próbowałam z Essence (u mnei nie ma tej firmy w ogóle) niemniej miałam Benefita, który mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńOstatnio będąc w Primarku widziałam podobny kosmetyk, takie samo niemal opakowanie ... za ... 1 funta :D
Cantiq, a ja Benefita bardzo lubię :) Świat bez Thrrrob! byłby taaaki smutny ;)))
OdpowiedzUsuńa ja dziś właśnie weszłam do natury i zastanawiałam się nad tym rozświetlaczem flamingowym... powstrzymałam się jakoś, pomyślałam, że może ktoś już miał do czynienia i poproszę o recenzję... no i Kami, w moich myślach chyba czytałaś :D
OdpowiedzUsuńDo mnie niebawem przyleci rozswietlacz RtP-marzyl mi sie od dawna i juz myslalam,ze wogole ta seria nie zawita do PL a tu jednak mila niespodzianka.
OdpowiedzUsuńAOH nie wzbudzil we mnie wiekszych emocji i rozstalam sie z nim bez zalu,mam nadzieje ze RtP zostanie na dlugo:)
A ja jakos nie przepadam za rozswietlaczami. No nie moge sie przekonac, moze dlatego ze mam tlusta cere i nie znosze tego swiecenia :/
OdpowiedzUsuńDlatego dzisiejszy post, poraz pierwszy mnie niczym nie kusi :p
Annie, o widzisz, jaki fajny zbieg okoliczności :)
OdpowiedzUsuńHexx, jak sobie pomyślę, jakie ceny ten puder osiągał na all, to aż mi się śmiać chce :))) A wystarczyło poczekać. Chociaż rzeczywiście to skandal, z jakim opóźnieniem limitowanki do nas wchodzą ...
Moodlishko, ja też mam tłustą cerę, a rozświetlaczy się nie boję ;) Błysk rozświetlacza to zupełnie inna sprawa niż przetłuszczona cera.
Opłaca się, jest śliczniutki!
OdpowiedzUsuńCammie to tak jak z rozem z CaH-ceny na All zwalalay mnie z nog i nie moge zrozumiec tego fenomenu...mialam ten roz w rekach i nic nadzwyczajnego w nim nie ma-ba!sa nawet lepsze.
OdpowiedzUsuńTeraz akurat rozswietlacz kupila mi pewna Dobra Dusza bo u mnie caly czas byly pustki i juz nie mialam sily by wiecej polowac.
też mam Flaminga :D Używałam jako rozświetlacza,ale efekt był kiepski. Dlatego mieszam go trochę z różem na pędzlu i jest ok :) Bo sam flaming jako róż też jest trochę za jasny. Ogólnie jako produkt nie przypadł mi do gustu ;) Ale opakowanie boskie i ładnie się prezentuje, cieszy oko,dlatego go nie oddam :P
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
heh u mnie ta limitka caly czas prawie cala:D rozswietlacze ciagle sa;) tez sie skusilam:) efekt ladny, chociaz u mnie jest praktycznie niewidoczny- za to napalilam sie na ten drugi, nastepne AOH;)
OdpowiedzUsuńale jeszcze puder Kobo kusi...
moze jest gdzies jeszcze stary AOH? jak znajde u mnie- bo essence nie cieszy sie jakas wielka popularnoscia;) to ci dam znac:)
Emilia, też tak myślę :)
OdpowiedzUsuńHexx, nie gadaj, że CaH też był taki rozchwytywany? Nie jestem pewna, czy dobrze kojarzę, ale to był strasznie żarówiasty kolor :)))
Iwetto, na mojej cerze sprawdza się jako róż, tym bardziej, że uwielbiam takie jasne, chłodne odcienie :)
Shopaholic Dream, gdybyś go znalazła, byłby to prawdziwy cud :)
Co do prettylicious, to może umówimy się na jakąś małą wymiankę? Z chęcią oddam. W razie czego pisz na prv :)
***
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że te pędzle są dobre, ale może to tylko dlatego, że nie mam żadnego porównania z nimi. :( Właśnie gromadzę sobie fundusze na zakup czegoś troszkę lepszego, ale mam też tyle spraw do załatwienia, że nie wiem kiedy się wyrobię. :(
A Ty masz może jakichś konkretnych ulubieńców, których mogłabyś mi polecić?
Dominiko, jeśli chodzi o zakupy w Polsce, to szukaj na allegro np. hakuro, everyday minerals albo pixie. Jeśli zakupy zagraniczne nie są dla ciebie problemem, to skuś się np na. blusche albo lumiere :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam sobie jeden rozświetlacz, ale stosuje go baaaardzo rzadko. Chyba z dwojga "złego" (rozświetlacz/bronzer) wybrałabym bronzer. ;)
OdpowiedzUsuńKatalino, aż się wierzyć nie chce, że swoje piękne makijaże robisz bez rozświetlacza!
OdpowiedzUsuńJa z kolei w ogóle nie używam bronzera, nie mam ani jednego :)))
Cammie niestey CaH osiagal zawrotne ceny na All i widzialam,ze byly osoby ktore placily spora kase za niego....swoja droga to tak,to ten zarowiasty kolor:D
OdpowiedzUsuńHexx, cóż, skoro ktoś uznał, że jest wart tej zawyżonej ceny, to ja już nie wnikam ...
OdpowiedzUsuńnie posiadam ani jednego, ani drugiego, a to z racji tego ze mam juz inny rozswietlacz i nie przepadam za tego typu produktami. Jesli chodzi o produkty RtP, u mnie recenzja eyelinera, jesli jestes zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńu mnie konkurs - zapraszam!!
OdpowiedzUsuńJa kochałam z limitowanki moonlight aoh niestety nie dane mi było skosztować ;) ale mam teraz Prettylicious i jestem w miarę zadowolona, rzeczywiście jest miałki, łatwo z nim przesadzić, ale przy odrobinie nadaje się na dzień, choć częściej sięgam po pasiaka CaC na dzień :)
OdpowiedzUsuńMissGreen, linery uwielbiam!
OdpowiedzUsuńShpilka, koło tego pasiaka też chodziłam, żałuję, że nie kupiłam.
Cammie, dziękuję za link, przeczytałam :-) AOH był świetny, bo właśnie nie miał tych drobin...
OdpowiedzUsuńTego nieszczęsnego shimmera pewnie kiedyś zużyję, kiedyś, bo jest, tak jak wspomniałaś w notce, typowo wieczorowo - imprezowy...
Pozdrawiam :-)
Idalio, mam resztkę AOH i aż szkoda mi używać, trzymam na specjalne okazje. Pech, że został wycofany ze sprzedaży :/
OdpowiedzUsuń