beauty & lifestyle blog

niedziela, 14 listopada 2010

Nomen omen :)

Jakiś czas temu pokazałam Wam BB krem Misha Perfect Cover w odcieniu nr 21. Dziś krótkie uzupełnienie do tamtego posta. Za sprawą Hanneke (Han, dziękuję!) miałam możliwość przetestowania najjaśniejszego koloru z serii Perfect Cover, czyli odcienia nr 13.

Moją pełną recenzję Perfect Cover znajdziecie TUTAJ, dziś tylko małe porównanie kolorystyczne. Spójrzcie na zdjęcie, przygotowałam swatch zestawiający nr 13 i nr 21, którego resztkę przezornie zachowałam :)



Różnica jest widoczna, prawda? Odcień nr 13 faktycznie jest wyraźnie jaśniejszy, można się też w nim dopatrzeć sporej ilości żółtego pigmentu. Jednak bez obaw, nie jest aż tak żółty, żeby się ładnie nie wtopić w jasną europejską cerę :))) Dla mnie jest, nomen omen, perfekcyjny, zarówno ze względu na kolor, jak i na stopień krycia. W końcu to Perfect Cover :)))

11 komentarzy :

  1. Nooo wreszcie coś jaśniejszego ^^
    A jak 13 wypada przy HM?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fairy, od HM jest jaśniejszy, ale też i mniej żółty. Może dlatego, że jak to krem, jest po prostu mniej napigmentowany. W każdym razie w skórę wtapia się o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widac, ze jest o wiele jasniejszy od 21... ja w 13 wygladalabym trupio... ale pewnie jak calkiem swieze i wypoczete zwloki ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Różnica jest bardzo widoczna 21 przy 14 wygląda tak sino... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak tak, perfect cover, BB kremy przy cover nie stały nawet skoro ich zadaniem jest rozświetlić cerę i dać naturalny wygląd :D Swoją drogą, zauważyłam że jak coś się chwali jako naturalny efekt to jest do niczego , tzn w przypadku kosmetyków do twarzy ;> Bo tusz do rzęs z opisem: "naturalny efekt, sprawia wrażenie sztucznych rzęs " to już inna sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maus, lubię twój dystans do siebie :)))
    Wiesz co, nie przesądzałabym, wiesz przecież, jak bb kremy umieją się wpasować.

    Patsy, jest siny, ale tylko na zasadzie kontrastu :) Jeśli u kogoś dominują tony neutralne, będzie to dla nich doskonały odcień.

    Pilar, uwierz mi, Missha kryje :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Pilar, a używałaś BB Creamów? ;) Misscha PC kryje, całkiem nieźle. Porównywalnie do normalnych, nie-super kryjących, podkładów.

    Dla mnie 21 powinna być bardziej żółta... Może zakupię też 13 i będę mieszać. ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. ładnie tu :)
    zapraszam do mnie :*
    follow me :>?

    OdpowiedzUsuń
  9. Siedzialam nad analiza podkladu Pharmaceris F i tak mi sie nasunelo skojarzenie odnosnie BB,ze ta fascynacja jest tak rozreklamowana glownie z tego powodu,ze niby krem ale ma taki poziom napigmentowania,ze zyskujemy od razu gotowy makijaz:-)
    Nie znam kobiety,ktorej by ten fakt nie zadowolil:PP i pisze o tym patrzac na wlasne uwielbienie do kremow tonujacych:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Hexx, coś w tym jest :) Choć dla mnie równie istotną cechą są rzekome walory pielęgnacyjne :)))

    OdpowiedzUsuń