beauty & lifestyle blog

środa, 1 września 2010

Czuję miętę :)

Wedle życzenia, zbliżenie na Vipera Jumpy nr 164. Uroczy miętusek, łagodny, pastelowy, z kremowym wykończeniem. To w sumie bardzo jasny kolor, nawet nie mięta, a jakaś wariacja na jej temat :) Może miętowy sorbet?


(Obrazek: www.urodaizdrowie.pl)

Porównajcie:



Zastanawiałam się, jak go opisać i wpadłam na pewien pomysł. Co Wy na to, żeby stworzyć jakąś skalę, wedle której oceniać będę wszystkie lakiery, jakie Wam tu pokazuję? Taką, w której ocena będzie opierać się na punktach przyznawanych w ściśle określonych kategoriach. Jeden punkt za cechę pożądaną, zero za jej brak. Plus albo minus, krótka piłka.

Proponuję takie kategorie:
1. Dostępność (łatwa - 1, utrudniona - 0)
2. Cena (przystępna - 1, wygórowana w stosunku do jakości - 0)
3. Kolor (zgodny z kolorem w buteleczce - 1, niezgodny - 0)
4. Aplikacja (łatwa - 1, trudna - 0)
5. Pędzelek (wygodny - 1, niewygodny - 0)
6. Krycie (pożądane - 1, niewystarczające - 0)
7. Wysychanie (szybkie - 1, nadmiernie długie - 0)
8. Współpraca z innymi preparatami, np. top coatem (bezproblemowa - 1, utrudniona - 0)
9. Trwałość (długa - 1, krótka - 0)
10. Zmywanie (łatwe - 1, problematyczne - 0)

Tym sposobem mamy 10 - stopniową skalę, która może posłużyć wystawieniu w miarę obiektywnej oceny.

Napiszcie, co myślicie o tym pomyśle. Chybiony i zbędny, nie zawracać sobie głowy? Czy trafiony i pomocny? Może macie jakieś sugestie odnośnie poszczególnych kategorii, może uważacie, że coś pominęłam? Będę wdzięczna za uwagi i podpowiedzi :)

10 komentarzy :

  1. Pomysł jest całkiem niezły tylko trzeba by ustalić szczegóły, np. punkt 2. Cena wygórowana w stosunku do jakości ok, ale przystępna, czyli też w stosunku do jakości? a więc jeżeli mamy cudowny lakier to pomimo, iż kosztuje fortunę ma on cenę przystępną? Czy ta przystępność ma jakiś zakres cenowy...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Osa, ram finanswoych wolałabym nie wskazywać, wiadomo, ktoś jest w stanie zaakceptować daną cenę, ktoś inny nie, dla jednego określona cena jest niska, dla drugiego wysoka. Dlatego zakładam po prostu, że jeśli nie uznam ceny za wygórowaną w stosunku do jakości, to stwierdzę, że jest przystępna :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak,świetna jest ta skala :)Tylko z tą ceną jet problematyczne faktcznie,bo np. opi jest drogie więc w stosunku do vipery czy essence przegrywa,a ktoś może powiedzieć że są świetne więc jakość jest adekwatna do ceny...

    P.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już sama nie wiem ... To może "adekwatna do jakości / nieadekwatna"? Albo całkiem zrezygnować z tej kategorii? Tylko co w zamian???

    OdpowiedzUsuń
  5. może po prostu tani/drogi? Bo wiele osób woli mniej zapłacić za gorszą jakość ;) Ja np. czasem kupuję lakiery golden rose na 'poprawę humoru' bo mogę ich kupić 10 i zapłacić jak za jeden w inglocie,a lakier za 50 zł to jednak jego wada...

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna skala:) Chętnie bym poczytała takie wypunktowane recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Warto jeszcze wziac pod uwage,ze np. z calej serii w zaleznosci od koloru tez bywaja spore roznice pod katem jakosci/trwalosci itd.

    Troche duzo tych kategorii;) poniewaz trwalosc/czas schniecia mozna zawsze poprawic dzieki dodatkom typu-dobra baza/wysuszacz itd.

    Dobry pomysl z podejsciem tani/drogi bo sama tez czasami kupuje np.jakis nietypowy kolor na testy by przekonac sie czy dobrze bedzie sie nosic;)

    Ladnie wyglada miętusek:)choc to chyba bardziej pistacja?tak mi sie kojarzy:D- podoba mi sie ten kolor u innych bo sama zdecydowanie wybieram nasycone kolory.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro uważacie, że kwestia ceny jest istotna, to po prostu zrobię tak, że będę subiektywnie oceniać pod kątem tani / drogi i zawsze podawać cenę. Jeśli nie zgodzicie się z moim zdaniem w tej kategorii (uznając np. za tani lakier, który ja uznałam za drogi albo odwrotnie), to na własny użytek dodacie lub odejmiecie punkt. Innej możliwości nie widzę, bo każdy dysponuje innym budżetem i ocenia z własnej perspektywy.

    Hexx, co do trwałości i czasu wysychania, to ocena będzie dotyczyła pełnego manicure'u, czyli z użyciem dodatkowych preparatów. Miałam takie przypadki, że lakier w ogóle nie współpracował z top coatem, zaczynał smużyć, rozpuszczać się miejscowo itp. A po użyciu rzekomo szybkoschnących lakierów, rano budziłam się z fakturą kołdry na paznokciach :0

    Myślę, że spróbuję zastosować tę skalę, a będziemy ją wspólnie poprawiać w razie potrzeby już w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pomysł mi się podoba, pomimo powyższych kontrowersji;) każda ocena jest zawsze subiektywna

    OdpowiedzUsuń
  10. Się wie :) Ale jednak kryteria sporo usystematyzują.

    OdpowiedzUsuń