Kiedy odebrałam paczkę od JOKO, oczy od razu zaświeciły mi się do lakierów. Bajecznie kolorowe, prezentowały się wyjątkowo zachęcająco. A najbardziej zachęcający był przepiękny J139 Coral Charm, nasycony odcień koralowej czerwieni :)))
Ten koralowy czaruś jest naprawdę zaskakujący, wcale nie tak zgaszony, jak można by się spodziewać.
Ale wiadomo, kolor to nie wszystko :)))
1. Dostępność - 0 (cóż ... w swojej okolicy nie znam żadnego miejsca, w którym mogłabym dostać JOKO od ręki).
2. Cena - 1 (przyznaję punkt, choć nad wydaniem 12 złotych na lakier można się już zawahać).
3. Kolor - 1 (wyróżniający się, oryginalny, zaskakująco intensywny).
4. Aplikacja - 1 (łatwa).
5. Pędzelek - 1 (szeroki, dobrze przycięty).
6. Krycie -1 (standardowe, pełne krycie dają dwie warstwy).
7. Wysychanie - 1 (w normie).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Seche Vite) - 1 (bezproblemowa, żadnych smug).
9. Trwałość - 0 (otarcia na końcówkach niestety już drugiego dnia).
10. Zmywanie - 1 (niekłopotliwe).
Moja ocena: 8/10.
Jak Wam się podoba? Ulegniecie urokowi tego czarusia, czy jesteście odporne na jego koraLOVE wdzięki? ;)))
zdecydowanie uległam jego urokowi i dopisuję do listy zakupów :)
OdpowiedzUsuńJa wpadłam po uszy, piękny jest ;))
OdpowiedzUsuńkolor ma piękny, ale nie ulegnę :)
OdpowiedzUsuńTrochę za drogię, mogę dołożyć i równie dobrze mieć lakier isa dory, albo inglota :-)
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, bo to urokliwa bestia jest ;)))
OdpowiedzUsuńParamore, piękny, mnie bardzo się podoba :0
Simply, twarda jesteś ;)))
F000U, no właśnie, szczerze mówiąc też mnie ta cena zastanawia ...
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńNiby koral, ale faktycznie nietypowy :) Gdybym się na niego natknęła to kto wie :) Obawiam się jednak, że taka okazja mnie nie spotka, również nie widuję Joko w drogeriach...
OdpowiedzUsuńKolorek jest ładny :))
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny. Zresztą podoba mi się większość kolorów z tej serii. Jednak aplikacja nie. Nie odpowiada mi konsystencja tych lakierów. Dlatego ja się na niego raczej nie pokuszę bo się zawiodłam na poprzednikach. U mnie z dostępnością do tych lakierów nie jest źle i nawet ciut tańsze jak podajesz bo ja kupowałam swoje za 9 zł.
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny, ale na zakup się (jeszcze) nie skuszę - przetestuję najpierw, bo widziałam, że u sis na półce jakiś Joko się czerwieni ;)
OdpowiedzUsuńBurn, :)
OdpowiedzUsuńVioll, no właśnie, szkoda ...
PureMorning, :)
Anikowa, zauważyłam, że ta seria jest bardzo nierówna, poszczególne lakiery mają różną jakość, także rozumiem, że możesz być niezadowolona. Ja też mam pewne zastrzeżenia, o których napiszę w kolejnej recenzji serii.
FF, jak wyżej, zanim kupisz, poczekaj na kolejną recenzję :*
piękny kolor<3
OdpowiedzUsuńKolor zachęcający, ale szkoda, że trwałość jest kiepska.
OdpowiedzUsuńEwalucja, :)
OdpowiedzUsuńLili, do trwałości mam właśnie największe zastrzeżenia ...
kolor hipnotyzujący :)
OdpowiedzUsuńA ja pozostałam odporna ;) nie moje barwa ;p
OdpowiedzUsuńmam właśnie na paznokciach ten lakier :D uwieeelbiam go <3 uzywam go tak często, ż już pół buteleczki mam zużyte :D
OdpowiedzUsuńTo powiem Ci, że u mnie trwałość była zaskakująca! Ja wszystkich lakierów używam razem z NailTekami (Foundation i Intensive Therapy lub Extra) więc porównuję wszystkie z tymi samymi "wspomagaczami" trwałości - ale ten wyjątkowo trwały u mnie był - 6 dni wytrzymał bez odpryśnięcia, aż mnie zdążył znudzić :D teraz mam Mystic Purple i zauważyłam to co Ty tutaj - starte końcówki po 2 dniach, ale wobec Koralika takich zarzutów nie miałam... :D
OdpowiedzUsuńNo i wpadłyśmy na pomysł zrecenzowania go tego samego dnia :D piona ;)
Kolorek jest świetny, ale tak jak piszesz gorzej z dostępnością ;/
OdpowiedzUsuńEw., ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńKizia, wiadomo, każdy ma inny gust :)
Panno Joanno, zauważyłam w ogóle, że nie są za bardzo wydajne, nie masz podobnego wrażenia?
Siulka, czytałam właśnie twoją recenzję i szczerze mówiąc zaskoczyłaś mnie z tą trwałością. Ja też mam stały punkt odniesienia (ostatnio przez długi czas Seche Vite) i niestety lakiery Joko wypadają słabiej od innych.
Axolen, niestety :/
Piękny kolor!!
OdpowiedzUsuńWczoraj wrzuciłam na blog opinie o Sexy Lady z tej samej serii i również już na drugi dzień miałam lekko starte końcówki
Wow fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na konkurs do wygrania paletka sleek i róż essence :)
http://lifeturkus.blogspot.com/2011/06/konkurs-konkurs-konkurs.html
Ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jestem odporna na jego koralowe wdzięki ;)
OdpowiedzUsuńHej, wytypowałam Cię do dziwnej nieco, ale chyba fajnej zabawy. Zapraszam tu: http://sabbathofsenses.blogspot.com/2011/06/jak-mieszkaja-moje-kosmetyki.html
OdpowiedzUsuńKamila, nie są to niestety trwałe lakiery ...
OdpowiedzUsuńTurkus, :)
BlackRose, :)
Katsuumi, no to wpadłaś ;)))
Sabbath, dzięki! :*
Ładny kolorek niestety ja na koralowe lakiery mogę tylko patrzec i podziwiac, moje dłonie bardzo niekorzystnie w nich wyglądają.
OdpowiedzUsuńpiękny lakier :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny chyba znów wydam kasę na kolejny lakier :)
OdpowiedzUsuńmocno przesadzam z kupowaniem nowych kolorów :P
Yasminello, może po prostu musisz trafić na właściwy odcień?
OdpowiedzUsuńHeavenrain, witaj :)
Beauty Wizaz, eeeeee tam! Nie żałuj sobie :)))
U mnie ten lakier jest ciemnoróżowy:P
OdpowiedzUsuńMoże mam jakiś monitor w laptopie dziwny.
Aleno, jesteś pewna, że to ten sam odcień? To piękny koral, nie nazwałabym go różem.
Usuń