Weekend spędziłam w Krakowie.* Nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała Wam kolejnego fajnego miejsca, do którego miałam szczęście trafić. Zapraszam pod adres Michałowskiego 14 (róg Michałowskiego i Kochanowskiego), Cupcake Corner Bakery KLIK.

Jak mam Wam o tym miejscu opowiedzieć? Jak opisać tę luźną, przyjazną atmosferę? Jak oddać wyborny, niepowtarzalny smak wypieków? Gdybym miała użyć tylko jednego określenia, wybrałabym to: "Świątynia łakomstwa" :)))
Niby zwykłe muffiny, niby zwykłe babeczki, a już same nazwy działają na wyobraźnię. Przytoczę choćby kilka: Słoneczna Pomarańcza, Radosna Cytrynka, Czekoladowa Obsesja, Borówki ze Śmietaną, Truskawkowa Lemoniada, Kokosowa Biała Czekolada ... Miód na serce łasucha :))) Zresztą, co Wam będę opowiadać, sami popatrzcie!






Na samo wspomnienie robię się głodna :)))
A wnętrze? Uniwersalne. Dobre i na randkę, i na ploty z koleżanką, i na spotkanie z przyjaciółmi, i na szybką samotną przekąskę w ciągu dnia.


Jeśli będziecie mieć okazję, koniecznie się tam wybierzcie. I nie żałujcie sobie ;)))
Smacznego!!!
* Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam Angel of Sadness, Frenkę, Selene211 i Viollet87. Frence jeszcze raz dziękuję za gościnę.