Jak tam? Słoneczko grzeje? No właśnie. Najwyższa pora pomyśleć o jakiejś ochronie. W moim przypadku to wręcz konieczne, bo skóra kobiety w ciąży staje się niezwykle podatna na przebarwienia. Co niestety zdążyłam już zauważyć ... Z tym większym zainteresowaniem śledziłam wszelkie pojawiające się ostatnio wpisy na temat filtrów. Na pewno zwróciłyście uwagę, że sensacją ostatnich miesięcy na tym polu stał się The Face Shop Natural Sun SPF 45 PA+++, o którym głośno i w blogosferze, i na You Tube. Poczytałam, posłuchałam, zdecydowałam się :)))
Zamówiłam swoją tubkę na ebay, przyleciała z Korei w rekordowym czasie, bo zaledwie w tydzień. I od razu poszła w ruch! Muszę przyznać, że nie mam z filtrami dużego doświadczenia, do tej pory zadowalałam się przyzwoitym faktorem w zwykłych kremach i podkładach. Zwłaszcza że i o fotostarzeniu szczególnie nie myślałam, a i widocznych przebarwień nie miałam. Latem jedynie wyskakiwały mi pobladłe po zimie piegi, ale mam je od dzieciństwa i zupełnie mi to nie przeszkadzało. Teraz jednak siłą rzeczy musiałam bardziej zatroszczyć się o skórę. Ciążowa burza hormonalna zostawia niestety ślady na cerze. Myślę, że dokonałam dobrego wyboru. Szerszą recenzję na pewno kiedyś Wam napiszę, ale już teraz mogę powiedzieć, że filtr nie bieli, nie tłuści i świetnie nadaje się pod makijaż.
Ochrona przeciwsłoneczna to jedno, walka z już zaistniałymi "spustoszeniami" to drugie ;))) Wiadomo, po nic inwazyjnego sięgać nie mogę, postawiłam więc na drogeryjne rozjaśniające cerę serum L'Oreal Kod Młodości Blask.
Jest to w zasadzie nowość, na próżno szukać więc recenzji i ocen skuteczności, liczę jednak na wymierne efekty w postaci wyrównania kolorytu skóry. Sam preparat jest bardzo przyjemny, lekki, nietłusty, można stosować go i na dzień, i na noc. Ja nakładam go tylko wieczorem, pod krem. Za parę tygodni dam Wam znać, jak się spisał.
Ciekawa jestem, jakie są Wasze sposoby na walkę ze słońcem. Co stosujecie, co polecacie? Co się sprawdza, czego unikacie? A może w ogóle nie przywiązujecie wagi do ochrony przeciwsłonecznej, licząc na mocną opaleniznę? Chronicie się, czy wręcz przeciwnie, eksponujecie? Piszcie!
na razie, na wiosenne słoneczko wystarczają mi filtry zawarte w podkładach i kremach BB, ale w lato zamierzam stosować coś mocniejszego. w zeszłym roku świetnie spisywał mi się filtr Pharmaceris SPF50, a w tym roku chcę właśnie kupić filtr w The Face Shop ;)
OdpowiedzUsuńVilandre, wiosenne słoneczko? U mnie dziś iście letnia temperatura, chyba ze 30 stopni!
Usuńu mnie też 30 stopni, ale samo słońce jakieś takie niewyraźne jeszcze jest ;)
UsuńMnie i tak daje w kość :/
UsuńCześć,
Usuńzamówiłam ten filtr od tego samego sprzedawcy co ty. Czy na tubce były jakieś "plomby" gwarantujące to, że nikt inny go nie ruszał? Moja wygląda na nietykaną, ale nie ma takich zabezpieczeń. A te podobno w Korei to standard.
Szczerze mówiąc na 100% nie pamiętam, ale wydaje mi się, że nie było zabezpieczeń. Foliowe naklejki chroniły chyba kartonik :)
UsuńOk, u mnie nie było nawet na kartoniku. Ale kto wie, może celnicy otwierali? :)
UsuńJak się spisuje twój filtr? Wydajny? Ja liczę, że spokojnie będzie starczyć na co najmniej jeden sezon nie mal codziennego użytkowania - nie smaruję się w deszczowe dni jak dzisiejszy.
Jak dla mnie wydajny. I skuteczny! W dodatku tak fajnie tonuje cerę. Jak ktoś ma ładną skórę, to może przy tym filtrze w ogóle zrezygnować z makijażu.
Usuńja aktualnie szukam idealnego kremu z filtrem, więc chętnie dowiem się czegoś więcej o tym :)
OdpowiedzUsuńBabski, na pewno zrobię w swoim czasie pełniejszą recenzję :)
UsuńSłoneczko grzeje, ale to jak dzisiaj jest duszno, to ludzkie pojęcie przechodzi. Powietrze stoi :D
OdpowiedzUsuńTeż w tym roku kupiłam krem z filtrem, ale swojską Sorayę :D. Ciekawa jestem, jak ten pan się spisze. Cudo z L'oreala wygląda jakoś tak profesjonalnie :D
Zoila, u mnie też duchota. Rano mierzyłam sobie ciśnienie, przez moment istniało ryzyko, że już nie żyję ;)))
UsuńSoraya ma dobre opinie, ale zdaje się, że to filtr chemiczny, prawda? W ciąży niewskazany.
No ja zaczęłam zasypiać na siedząco, prawie odbiłam się głową od laptopa :D.
UsuńSoraya faktycznie chemiczna- w temacie filtrów jestem nowicjuszką i nie orientuję co z czym się je :D
Ja też nie mam dużej wiedzy, ale na szczęście mogę liczyć na przyjacielskie rady :)))
UsuńHej ;)
Usuńja tez skusiłam się na Soraye po tych wszystkich pochlebnych opiniach nom i niestety... okropnie mnie po niej wysypało na twarzy :(
ale do ciała sprawuje się super:) ładnie się wchłania
Aiwe, każdemu służy co innego ...
Usuńmasz racje ;)
Usuńmi przy bladej cerze na buzię na obecną chwilę wystarczy połączenie kremu nawilżającego i kremu do opalania o faktorze 30. Mimo to staram się unikać siedzenia na słońcu. Jako osoba która nigdy się nie opali - może zostać tylko czerwonym raczkiem - jest to kwestia przyzwyczajenia.
OdpowiedzUsuńPiękna, ja też się prędzej oparzę niż opalę :DDD Ale lubię swoją jasną skórę :)
UsuńU mnie to zazwyczaj jakieś apteczne kremy, mleczka np. Mustela, Avene. A na przebarwienia fajnie sprawdzało mi się serum Caudalie.
OdpowiedzUsuńKrzykla, to serum też z apteki?
Usuńczy mogę Cię prosić o podanie namiaru na sprzedawcę z ebay-a?
OdpowiedzUsuńJulysa, jasne :)
UsuńKupiłam tutaj:
http://myworld.ebay.com/2010bigbang/&_trksid=p3984.m1497.l2754
Bardzo Ci dziekuję:-)
Usuń:)
UsuńJa też dziękuje :**
UsuńJak ten filtr jest z Korei to muszę go mieć. Żyję w jakimś dziwnym przekonaniu, że koreańskie kosmetyki są najlepsze..oby mnie to nie zgubiło..
OdpowiedzUsuńTipratikon, w życiu trzeba w coś wierzyć ;)))
UsuńUśmiech zagościł na mej twarzy a w sercu wzrosła wiara :D
UsuńAmen :DDD
UsuńTo słońce walczy ze mną w moim przypadku ;p Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńKatsuumi, nie rozumiem? :)))
UsuńOstatnio zapomnialam filtra nad wode:(
OdpowiedzUsuńPieprz, i jak to się skończyło?
UsuńJa tam się lubię opalać więc w lecie filtrów nie stosuję, wiem że to złe ale chęć posiadania ładnej opalonej skóry jest większa :) jem już 3 rok belisse sun na 3 miesiące przed latem więc chronię się trochę od wewnątrz, dodatkowo używam frakcji sojowej a ona podobno chroni przed promieniowaniem UV, ale to się za kilka lat okażę czy to prawda była hehe ;)
OdpowiedzUsuńKsenka, nie powiem, ryzykownie.
UsuńHeh, wiem wiem, ale po lecie robię sobie peelingi kwasowe więc jakoś regeneruję cerę ;) to tak często jest że człowiek wie że robi źle ale i tak to robi...
UsuńŻycie :DDD
UsuńJa sobie kupiłam emulsję z filtrem z Pharmaceris i stosuję ją zamiast kremu na dzień. Filtr 50, ochrona UVA i UVB, nie bieli, wchlania się "na pniu". Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńKatalina, okazuje się, że sam filtr to dla mnie za mało, skóra woła "piiiiiiić!". Także krem nawilżający też muszę nakładać.
Usuńczekam z niecierpliwoscia na recenzje tego filtra :)
OdpowiedzUsuńMarie, muszę mu dać trochę czasu, żeby miał okazję się sprawdzić :)
UsuńMarzy mi się ,ale jako , ze nie mam konta na e-bay pewnie w sferze marzeń skończy ..
OdpowiedzUsuńMami, a ileż to założyć konto? Chwila moment i robisz zakupy :)
UsuńNo własnie nie zkladam ,aby ograniczyc te zakupy .To świadom y wybór kochana .Najgorzej jak ktoś zakusi czymś na Allegro nieosiągalnym .Wtedy jestem very sad ... :(
UsuńPowiem ci szczerze, że ja swojego konta nie nadużywam. A czasami naprawdę się przydaje :)
UsuńDiggerowa, na szczęście to już tylko kilka tygodni :)
OdpowiedzUsuńSoraya 45 + z pompka rewelacja. Nie tłusci nie bieli :)
OdpowiedzUsuńPatisonek, słyszałam właśnie, że to całkiem fajny filtr :)
UsuńJa się chcę zacząć chronić bo muszę przyznać że niestety jestem niegrzeczna i karcę się za to, ale filtrów dotychczas używałam rzadko... teraz myślę jaki kupić ale pojęcia nie mam, widziałam dzisiaj pharmaceris za 30zł w Hebe ale jako że jestem kompletnie zielona muszę go najpierw zguglować ;-)
OdpowiedzUsuńMissesstyle, pewnie, zawsze coś tam wyczytasz na jego temat, nie ma co rwać się na kota w worku :)
UsuńNo właśnie, od czego mam blogi i youtuba? :) muszę sobie o tym Twoim poczytać jeszcze, genrelanie muszę zgłębić temat :D
Usuńpharmacerisa z czystym sumieniem polecam, niby na początku się wałkował ale to była kwestia mojego niewprawnego nakładania a wystarczy ładnie wklepać i nic się nie dzieje. Nic a nic nie bieli, troszeczkę się po nim świecę, ale łatwo ten efekt zniwelować pudrem. Najważniejsze że nie robi krzywdy mojej skórze. Jak na razie najlepszy filtr jakiego używałam. :)
UsuńAiwe, super, że znalazłaś coś, co ci pasuje :) Z filtrami nie ma lekko ;)))
UsuńMuszę przyznać,że nie słyszałam o nim.Na razie ciągle poszukuje jakiegoś fajnego kremu z filtrem.
OdpowiedzUsuńBlondie, no co ty! Wszędzie o nim głośno ostatnio :)
UsuńBardzo prosze o skład tego filtra
OdpowiedzUsuńKarmazynka, wystarczy pogooglać ;)
Usuńhttp://4.bp.blogspot.com/-QBrOGBIjf2k/Tz1DfJpFANI/AAAAAAAAFlM/GdWLnqbSDPo/s1600/svrclairial-1-8.jpg
długo obywałam się filtrami w podkładach (pharmaceris) i kremach bb, ale ostatnio ściągnęłam sobie miniaturkę filtru dr Jart acne-x sentitive sun-cream, i strasznie mi się spodobał. Tylko nigdzie na ebayu pełnej wersji nie widzę, więc pewnie pokuszę się na ten który opisujesz, skoro takie świetne recenzje zbiera...:)
OdpowiedzUsuńCaryco, nie umiem jeszcze ocenić faktycznej ochrony przed słońcem, mam go za krótko, ale już teraz mogę powiedzieć, że jest bardzo łatwy w obsłudze i nie robi skórze krzywdy (nie zapycha, nie przetłuszcza itp.).
UsuńMyślę o tym filtrze! Na razie mam za sobą sporo przygód z Avene, Iwostin, LRP i dalej szukam...
OdpowiedzUsuńBella spróbuj Pharmaceris S, Sun Protect, Hydrolipidowy łagodzący krem ochronny do twarzy SPF 50+ nie jest drogi a warto wypróbować ;)
Usuńnic a nic nie bieli tylko trzeba go dokładnie wklepać, dobrze chroni a nie jest tak mega tłusty
czekam z niecierpliwością na recenzję kodu młodości;)
OdpowiedzUsuńMyś, myślę, że recenzja będzie nie wcześniej niż na początku czerwca. Producent zaleca co najmniej miesiąc regularnego stosowania.
UsuńA powiedz mi Cammie- czy Swój krem otrzymałaś w kartoniku? Bo ja też kupowałam u tego właśnie sprzedawcy, ale dostałam bez opakowania, i nie dość, że jakiś taki podejrzanie lekki mi się wydawał, to jak dotąd średnio mi się sprawdza pod makijaż-jakoś mam wrażenie, że mam za dużo na buzi, podkład nie wygląda tak fajnie, jak solo, bez filtra.... Lub może za dużo go nakładam, nie wiem, to moje pierwsze filtrowe doświadczenie. Już nawet zaczęłam myśleć, czy kupiłam oryginał, albo świeży produkt, bo w porównaniu do innych sprzedawców ten "nasz" sprzedawał filtr taniej ;)
OdpowiedzUsuńNaczelna, tak, dostałam z kartonikiem, co zresztą widać na zdjęciu :) Filtr nie wzbudził moich zastrzeżeń. Co prawda pierwszego dnia nałożyłam tylko filtr i od razu podkład i nie byłam zadowolona, ale potem zaczęłam stosować jeszcze nawilżający krem i jest o wiele lepiej. Ale u ciebie może też to być kwestia formuły podkładu. Ja ostatnio nakładam bb krem.
UsuńWysoki filtr:)
OdpowiedzUsuńHelen, satysfakcjonujący :)
UsuńJa się filtruje jak mam spędzić dłuższy (niż 15 minut drogi do pracy) czas na słońcu. Kiedyś używałam codziennie, teraz trochę mniej radykalna jestem. Ten wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńLidoa, co się stało, że odeszłaś od filtrowego reżimu? :)))
Usuńświetnie, że nie bieli i nie tłuści, szukam czegoś takiego, ale tak żebym nie musiała tego kupować przez internet:(
OdpowiedzUsuńBestdaye, dziewczyny w komentarzach polecały filtry Soraya :)
Usuń