Wczoraj przez cały dzień wypatrywałam kuriera, czekając na mój Glossy Box. Kolejne posty o zawartości majowego pudełka pojawiały się jak grzyby po deszczu, a ja czekałam, czekałam, czekałam ... Wieczorem całkiem straciłam nadzieję, uznając, że nie mam szczęścia i muszę uzbroić się w cierpliwość. Tymczasem wyobraźcie sobie, że tuż przed 22 (!) pojawił się jaśnie pan kurier! Zupełnie nieskrępowany godziną ...
Na pewno doskonale już wiecie, co kryje majowy box. Wyłącznie dla porządku opiszę jego zawartość.
L'OCCITANE, KREMY DO RĄK I STÓP Z MASŁEM SHEA
AVENE, CLEANANCE, ŁAGODNY ŻEL OCZYSZCZAJĄCY DO SKÓRY TŁUSTEJ
DERMIKA, PASSIONE BODY, KWIATOWY PEELING DO CIAŁA
RENE FURTERER, NATURIA, SUCHY SZAMPON
LIERAC, MESOLIFT CREME, ROZŚWIETLAJĄCY KREM MULTIWITAMINOWY
Wracając do sprawy kuriera. Oczywiście zapytałam, co to za nowe zwyczaje, żeby przesyłki dostarczać po nocy, na to on z kamienną twarzą powiedział, że miał ... pogrzeb i wcześniej nie mógł. Zamurowało mnie na chwilę wystarczającą, by mógł zbiec po schodach i zniknąć w ciemności :DDD
Czy tylko ja mam wrażenie, że to była głupia wymówka? Chyba żadna firma kurierska nie ma w standardzie wizyt po nocach, niezależnie od wypadków losowych swoich pracowników. W każdym razie kurierowi wybaczam. W końcu każdy czasami ratuje się z opresji jakąś gładką wymówką. Budzik nie zadzwonił, autobus się spóźnił, brzmi znajomo? :DDD Pamiętam nawet kolegę z podstawówki, który w myśl zasady "paluszek i główka" próbował uniknąć klasówki zakładając gips na zdrową rękę ;)))
A Wy? Znacie jakieś ciekawe anegdotki z wymówką w tle? :DDD
Prezentować Wam zawartość pudełek
w kolejnych miesiącach,
czy dać sobie spokój?
nigdy nie zapomnę "paniii, bo mnie jaja bolały!" w wykonaniu kolegi jakoś na początku podstawówki...
OdpowiedzUsuńZjadacz, i co, wymigał się? :DDD
Usuńtego już nie pamiętam (minęło już kilkanaście lat), ale nauczycielka do surowych nie należała, więc pewnie mu się upiekło ;)
UsuńMuszę przyznać, że GlossyBox trzyma poziom :) oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńCo do wymówek - mnie samej się zdarzyło... Gorzej, kiedy faktycznie coś dziwnego mi się przytrafia i muszę przedstawić powód np. spóźnienia, wtedy zastanawiam się czy sama sobie bym uwierzyła :PPP
Violl, raz jeden w życiu spóźniłam się do pracy i oczywiście natknęłam się na szefa. Myślisz, że uwierzył, że złapałam gumę? :DDD Naprawdę złapałam.
UsuńWymówka, teraz na poczekaniu, nie przychodzi mi żadna akurat do głowy ale jestem ciekawa Twojego spotkania z L'Occitane :)
OdpowiedzUsuńKrzykla, dam znać :)
UsuńSzokująca wymówka ale dobrze, że boxik dotarł:) Oczywiście pokazuj kolejne pudełka.
OdpowiedzUsuńSexi, zapisuję głos na "tak" :)))
UsuńNajwazniejsze, ze przesylka dotarla...
OdpowiedzUsuńWiesz, a moze jednak prawde mowil, a nie mogl wziac wolnego?
:)
Troche wiary w ludzi :P
Pozdrawiam
Nieprofesjonalna, no proszę cię, nawet gdyby, to mnie to nie interesuje, mógł przyjść następnego dnia o normalnej porze.
UsuńCammie, co do pory to sie zgadzam- nachodzenie ludzi o 22giej jest dosyc irytujace, bo to czas na relaks, spanie itp.
UsuńZ moej strony to byl zart, mnie tez by sie nie podobalo jakbym dostawala listy i paczki o 22giej... przede wszystkim: nie otworzylabym drzwi!
Ja byłam tak zaskoczona, że po prostu otworzyłam, zanim zdążyłam pomyśleć :DDD
Usuńhm z drugiej strony nie dostałabyś tego dnia a kolejnego - to może Ci by to nie przeszkadzało, ale masa osób obsmarowałaby z góry glossybox za nie profesjonalne podejście i, że muszą czekać na kuriera;p
UsuńBogusia, za innych nie odpowiadam ;)
UsuńJa znam mnóstwo wymówek i niestety sama nieraz ich używam;D.Ciekawa jestem tych produktów,ciekawa zawartość.Oczywiście,że pokazuj kolejne pudełka ;)
OdpowiedzUsuńBlondie, tak jak myślałam, czasami wszyscy się do nich uciekamy :)))
Usuńjasne, że prezentować!:D
OdpowiedzUsuńBestdaye, dobra! :)))
Usuńgrunt, że w ogóle dotarł :) ciekawa jestem tych kremów z L'Occitane :)
OdpowiedzUsuńa wymówki...chyba każdy ma jakieś na swoim sumieniu ;)
Panno Joanno, cóż, jesteśmy tylko ludźmi :ppp
UsuńWydaje mi sie,ze jednak mowil prawde nie oceniaj ludzi zbyt pochopnie bo oni tez Cie tak beda oceniac.
OdpowiedzUsuńAnonimie, tak jak ty mnie w tej chwili?
UsuńI to anonimowo... wstyyyd.
UsuńKiedyś usłyszałam: "Nie mogę iść bo pająk mnie ugryzł" :D
OdpowiedzUsuńMissesstyle, może to był bardzo groźny, agresywny pająk? :DDD
Usuńnajwyraźniej :D
UsuńWygląda nieźle!
OdpowiedzUsuńPrezentuj nam zawartość pudełeczek, ja uwielbiam je oglądać.
Ninthwitch, myślałam, że może was to nudzi :)
UsuńLubię czytać o "pierwszych wrażeniach" gdy blogerki otwierają pudełka :)
OdpowiedzUsuńPrincipessa, póki co jeszcze żadne pudełko mnie nie zawiodło, moje pierwsze wrażenia są pozytywne :)
UsuńTak oglądam te pudełka i oglądam a sama nie zamawiam. A szkoda, bo zawartość bardzo fajna. Chyba czas najwyższy
OdpowiedzUsuńBabski, zdecydować się możesz w każdej chwili :)
UsuńPokazuj , pokazuj:)Sama się zastanawiam nad przygarnięciem kolejnego;)
OdpowiedzUsuńPazurek, glossy box wart jest grzechu :)))
UsuńDobry kit, nie jest zły...
OdpowiedzUsuńZoila, :)
UsuńZ drugiej strony to dobrze że przed 22 niż musiałabyś czekać do następnego dnia :) ale może akurat mówił prawdę, coś mu wypadło a musiał do końca dnia rozwieść paczki...
OdpowiedzUsuńKsenka, wolałabym jednak zaczekać, niż być zaskakiwaną w szlafroku ;)
Usuńkurierzy jeżdżą max do 19! ściema jak nic!
OdpowiedzUsuńSauria, no właśnie! Też tak od razu pomyślałam.
UsuńSzkolna wymówka... :)
OdpowiedzUsuńKatsuumi, klasyczna :)))
UsuńO której przyjechał????? Przecież kurierzy się jakoś rozliczają pod koniec dnia z doręczeń i na pewno nie robią tego w środku nocy...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą trafił mi się kiedyś leniwy kurier z firmy na S. Czekałam w domu na przesyłkę, czekałam, czekałam, kuriera ani widu ani słychu. Więc w końcu zadzwoniłam do centrali, podałam numer przesyłki, pani powiedziała, że skontaktuje się z kurierem i oddzwoni. Zadzwoniła po pół godzinie i powiedziała, że kurier twierdzi dwa razy był u mnie i nikogo nie było. Hehe. Ciekawe gdzie naprawdę był i co robił...
"twierdzi, że", zjadło mi "że" :)
UsuńO usługach kurierskich to można by książkę napisać ... Niestety najczęściej mam zastrzeżenia do ich jakości. I ta łaska, z jaką co niektórzy przywożą paczki ... Potrafią dzwonić z awanturą, że nie ma mnie w domu, straszyć, że odsyłają przesyłkę do magazynu na drugim końcu województwa, zostawiać przesyłki w przypadkowych rękach ...
UsuńPrezentuj jak najbardziej ! :)
OdpowiedzUsuńJa będąc młodsza, hmm byłam w gimnazjum, w 1 klasie, spadłam z krat, znaczy no z ogrodzenia :D 3 dni leżałam w łóżku ponieważ nie mogłam się ruszać, upadłam jakoś na lewe biodro, a mama moja kochana zamiast się przejąć to stwierdziła że wymyśliłam to sobie, bo mam na pewno jakieś klasówki i uznała że to moja wymówka żeby nie chodzić do szkoły, a ja naprawdę cierpiałam :(
Mala, musiałaś mieć wcześniej jakieś grzeszki na sumieniu, skora mama nie dała wiary ;)))
Usuńhehehe, mój wychowawca w czasach szkoły średniej na wywiadówce: "zadałem sobie trud i policzyłem. I wychodzi,że każdemu uczniowi w tej klasie statystycznie 2 x paliło się mieszkanie, babcia umarła 3 x a 3,5 x ..." i jeszcze tam kilka cudów było, ale nie pamiętam. Ubaw mieliśmy wszyscy. A wcześniej każdy był zadowolony jak on tak wierzył i słuchał, a to statystyki były ;)
OdpowiedzUsuńAtoja, wszystko w imię nauki! :DDD
UsuńKochana, toż 22 to młoda godzina! Dobrze, że nie nawiedził Cię o drugiej nad ranem. : )
OdpowiedzUsuńLika, jeszcze tego brakowało! :DDD
UsuńGorzej, że u mnie są takie korki, że nawet jak wyjdę o dobrej godzinie, to i tak nic z tego, bo akurat danego dnia autobus będzie jechać 40 min, a nie standardowe 20... A bez korków jedzie 8min... :P Miałam już tyle przygód z ZTM, że mogłabym napisać książkę, wstyd mi się już tym wymawiać, bo tyle tego było, że nikt by mi nie uwierzył xD
OdpowiedzUsuńKarotka, no to słabo ...
UsuńBella, mnie trafiła się ta różowa. Rzeczywiście pigment mocny, ale oszczędnie nałożona daje radę :)))
OdpowiedzUsuńmoja wymówka sprzed wielu lat. :) Panicznie bałam się, wychodząc z domu, że nie zamknę drzwi i ktoś się włamie, dlatego sprawdzałam kilka razy. Kiedyś weszłam spóźniona na lekcję biologii i na karcące pytanie nauczyciela, co spowodowało moje spóźnienie, odparłam: "Proszę Pana, bo ja musiałam drzwi zamknąć ;D
OdpowiedzUsuńAnonimie, i co, zrozumiał? :DDD
Usuń