Nie lubię wyrzucać jedzenia. Przyznaję, czasami mi się to zdarza, ale zwykle staram się jakoś wszystko zagospodarować. Dziś pokażę wam moją propozycję na górę ugotowanego na sypko ryżu, który został po jakimś zbyt obfitym obiedzie. Oczywiście jeśli danie Wam się spodoba, śmiało możecie ryż ugotować celowo na jego potrzeby :))) Zapraszam na zapiekankę ryżową z suszonymi pomidorami!
Przygotuj:
- 2 woreczki ryżu (każdy po 125 g)
- małe opakowanie śmietany 12%
- 2 jajka
- opakowanie mozzarelli (polecam tę w kostce do pizzy, zapiekanek i sałatek od Mlekovity!)
- suszone pomidory do smaku
- sól, pieprz
Ugotowany ryż wystarczy połączyć z posiekanymi na kawałeczki suszonymi pomidorami i wymieszać z doprawionym solą i pieprzem sosem przygotowanym ze śmietany, jajek i startej na dużych oczkach mozzarelli. Masę należy przełożyć do keksówki i zapiekać przez jakieś pół godziny do godziny (w zależności od upodobań co do wypieczenia) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Gotowa zapiekanka powinna być rumiana i zwarta. Pokrojona w kawałki świetnie komponuje się z jakąś dobrą, kolorową surówką. Smacznego!
Nie jest to może propozycja na wykwintny niedzielny obiad, ale na pewno dobry pomysł na smaczne i proste danie. Z odzysku ;)))
Przypominam o urodzinowym rozdaniu!
Wygląda bardzo smacznie :))
OdpowiedzUsuńPuremorning, i jest pyszne! Słowo :DDD
UsuńMmmmm na pewno zrobie!
OdpowiedzUsuńPieprz, smacznego!
UsuńTeż nie znoszę wywalania jedzenia! U mnie w domu od zawsze na większe zakupy jedzeniowe jeździ się w poniedziałki (bo wtedy w sklepach jest najmniejszy ruch po weekendzie ;)). Dlatego zawsze pod koniec tygodnia tego typu "kombinowane" potrawy, z tego co jeszcze zostało są mile widziane :) Czasem wyjdzie coś pysznego, czasem nie za bardzo, ale jak to pobudza kreatywność :D
OdpowiedzUsuńKosodrzewina, ja też jeżdżę na zakupy w poniedziałki :DDD I również lubię kulinarne eksperymenty, czego zresztą ta zapiekanka jest efektem. Bez obaw, tym razem wyszło coś dobrego :DDD
UsuńMniam,wygląda bardzo apetycznie ;))
OdpowiedzUsuńBlondie, gratka dla wielbicielki ryżu, takiej ja ja :DDD
UsuńUwielbiam ryż, także na pewno ze smakiem bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńKatsuumi, w takim razie to propozycja stworzona dla ciebie, może się kiedyś skusisz? :)))
UsuńPotrawy z suszonymi pomidorami mają bardzo fajny smak, a do tego tutaj jeszcze mozarella i ryż - musi być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńWhat we love, mogę śmiało powiedzieć, że suszone pomidory robią tu całą robotę :))) Uwielbiam ich smak!
Usuńwygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię wyrzucać jedzenia
MintElegance, a jakie masz patenty na dania z odzysku? :)
UsuńUwielbiam wszystko co ma w składzie suszone pomidory. Będę musiała kiedyś tak wykorzystać ryż, który zostanie.
OdpowiedzUsuńFiolka, naprawdę polecam, niewiele składników, a efekt? Niebo w gębie!
UsuńWygląda naprawdę smakowicie, bardzo dobry pomysł. Ja też nie lubię marnować jedzonka i staram się coś wykombinować nowego, czasem wychodzi lepiej niż z zaplanowanego obiadku z przepisu!
OdpowiedzUsuńNestii, zgadzam się! Nie ma jak dobra improwizacja :DDD
UsuńŚwietny pomysł ;D musi być naprawdę smaczne ;)
OdpowiedzUsuńChica, pychotka! :DDD
Usuńsmakowite!! ja dorzucilabym jeszcze jakies warzywka :)
OdpowiedzUsuńMarie, warzywa podawałam do tego w surówce :DDD Do środka nie chciałam ładować z obawy, że zapiekanka nie będzie zwarta.
UsuńPomysłowe :) Też nie lubię jak jedzenie się marnuje. Proszę o więcej takiego typu przepisów ;)
UsuńBella, będę miała na uwadze :)
UsuńOryginalny przepis;)
OdpowiedzUsuńM.
Ladies, nie wiem, czy oryginalny, ale podyktowany potrzebą ;)))
Usuńzdecydowanie zachęciłaś do przygotowania..., jestem wielką fanką ryżu ! :)
OdpowiedzUsuńMarzenie, mam nadzieję, że będzie ci smakowało, o ile zdecydujesz się tę zapiekankę przygotować :)
UsuńPrzypomnialas mi, ze jestem glodna. Mialam odgrzac kopytka, ale chbya skocze po lidlowa pizze za funta. dobra, tania....
OdpowiedzUsuńi nie mam czym szejkowac ;p
ale przepis zachowam, przyda sie moze... kiedys.... jak zaczne gotowac ;D
pozdrawiam
Nieprofesjonalna, ja stawiałabym jednak na kopytka :DDD
Usuńu mnie dziś ogrzewane kluchy były! pyszota ;p
OdpowiedzUsuńSauria, są potrawy, które przy odgrzewaniu tylko zyskują :)))
UsuńJuż wiem, co zjem na obiad we wtorek :D gdzie u nas kupujesz tę mozzarellę?
OdpowiedzUsuńAngel, w tesco :)
Usuńno tak mogłam się domyślić :D
Usuń:ppp
UsuńO łał, rewelacja :))) Zrobię! Jestem przekonana, że mi posmakuje. Kocham dania na bazie ryżu :)
OdpowiedzUsuńVioll, wiem, wiem, z dzikiego na pewno też wyjdzie :DDD
UsuńWłaśnie wcinam sałatkę na bazie mieszanki dzikiego i parboiled :D
UsuńTak właśnie podejrzewałam :DDD
UsuńPomysł przedni .
OdpowiedzUsuńProsze co można z 2 torebek ryża wyczarować ;)
Mami, pod warunkiem, że ma się jeszcze ser, jajka, śmietanę i pomidory :DDD
Usuńa i u Ciebie ryż pomidorowy :)
OdpowiedzUsuńi jak smacznie brzmi!
Emma, coś tak jakby :DDD
UsuńZrobię. Czekam na zdjęcie brzuszka jakieś....
OdpowiedzUsuńOraz dziękuję za obserwację mojego drugiego bloga:)
Pastereczko, tylko że ryż nie był gotowany po chińsku ;))) Zjesz? :DDD
UsuńPewno, sama robię fusion, nie samym chińskim żyje człowiek;)
UsuńTak się tylko wygłupiam ;)))
UsuńWygląda fajnie, nie jadam w ogóle czerwonego mięsa, jak już to tylko pierś z kurczaka raz na jakiś czas, więc to na pewno coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKsenka, ja niestety w ciąży musiałam wrócić do mięsa, ale generalnie w ogóle nie jadam :) Przejrzyj posty spod etykiety "Wege", może znajdziesz jeszcze jakiś inspirujący cię przepis :)
UsuńJa też nie wyrzucam jedzenia ;) Zawsze uda mi się coś wykombinować, a Twoja propozycja jest super :)
OdpowiedzUsuńGreatdee, koniecznie wypróbuj! :)
UsuńU mnie w domu resztki ryżu utylizowane są ze śmietaną, cynamonem i startym jabłkiem. Ale ja chyba wolę Twoją wytrawną wersję.
OdpowiedzUsuńSłomka, tylko że akurat mój ryż był już osolony, także do wersji deserowej średnio się nadawał :)
UsuńMoim to nie przeszkadza. Ale to może dlatego, że naprawdę mało tej soli zużywamy (niektórzy mają problemy ze zbyt wysokim ciśnieniem).
UsuńJa dużo nie solę, ale jakoś dziwnie byłoby mi mieszać taki ryż z jabłkami i cynamonem. Może sobie wkręcam :DDD
UsuńTo musi być pycha :)
OdpowiedzUsuń