Uprzedzałam, że przez jakiś czas nie będę kupować nowych lakierów, ale zdążyłam zgromadzić ich tyle, że jeszcze długo będę miała Wam co pokazywać :))) Tym bardziej, że czasami kolejne buteleczki dostaję po prostu w prezencie. Tak jak Hean Duo Chromatic nr 603, czyli mieszankę szarej bazy i błyszczącej różowej mgiełki (FF, dziękuję! :*).
To mój pierwszy kontakt z lakierami tej marki, nigdy nie natknęłam się na nie w żadnym sklepie. Oczywiście tym większa była moja ciekawość. Kolor od pierwszej chwili bardzo przypadł mi do gustu, doskonale wpisuje się w moje upodobania, ale cała reszta była zagadką.
1. Dostępność - 0 (niestety ograniczona).
2. Cena - 1 (około 5 zł, czyli bardzo przystępna).
3. Kolor - 1 (zdjęcie dobrze oddaje jego duochromatyczny charakter, niby zwykły szaraczek, a podszyty różową mgłą).
4. Aplikacja - 0 (trudna ... wszystko przez pędzelek osadzony w bardzo nieporęcznej, krótkiej i dość szerokiej nakrętce, która w trakcie malowania parę razy wypadła mi z ręki, poza tym konsystencja lakieru sprawia, że widać pociągnięcia pędzelka, trzeba więc się przyłożyć, by kolor nałożony był równo).
5. Pędzelek - 0 (może i dobrze przycięty, ale bardzo krótki, przez co niewygodny).
6. Krycie - 1 (standardowe, ładny efekt po dwóch warstwach).
7. Wysychanie - 1 (w normie).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Sally Hansen Nail Quencher Hydrating Base Coat i Nail Tek Hydration Therapy Moisture Balancing Topcoat) - 0 (na bazę lakier nakłada się bezproblemowo, ale nałożenie topu już nie jest tak łatwe, łatwo o smugi czy miejscowe zgrubienia).
9. Trwałość - 1 (bardzo przyzwoita, do trzech, czterech dni stan lakieru bez zastrzeżeń, potem zaczyna ścierać się na końcówkach, ale nie odpryskuje!).
10. Zmywanie - 1 (łatwe).
Moja ocena: 6/10.
Hean Duo Chromatic nie okazał się może królem jakości, ale myślę, że za taką cenę można się na jakiś upatrzony kolor skusić. Zwłaszcza że pomijając problem z aplikacją, koniecznie trzeba pochwalić go za dobrą trwałość. Mały, ale zuch! Niewielka pojemność (7 ml) dodatkowo zachęca do eksperymentu, lakier w razie czego nie będzie zalegał przez wieki. Osobiście bardzo lubię takie malutkie buteleczki, bo pozwalają na poszerzenie kolekcji o nietypowe albo wybitnie sezonowe kolory :)
A propos, skusiłyście się kiedyś na jakieś lakierowe dziwadełko, jakiś kolor, który uwiódł Was chyba w chwilowym zaćmieniu umysłu? :DDD
Przypominam o urodzinowym rozdaniu!
Bardzo ladny srebrny kolorek :)
OdpowiedzUsuńKatsuumi, na żywo opalizuje różem, srebra tam niewiele :) Ale ciężko ten efekt uchwycić.
Usuńtak, na lakier z essence w duochrome zieleń z fioletem. I nie mam teraz gdzie nosić bo w pracy mi nie wypada ehh :P (głupia praca, co to jest że do biura nie mogę pstrokatych lakierów, trzeba zmienić pracę ;P ;D)
OdpowiedzUsuńMissesstyle, a tam, nie wypada, może powinnaś wprowadzić nowe trendy? ;)))
Usuńi tak już wprowadzam, po tym jak noszę sandały z Aldo z różowo-neonowymi elementami :D
Usuńfajny kolor, ale nie skusiłabym się ze względu na problematyczną aplikację. Wszystkie takie lakiery są u mnie od razu skreślone, bez względu na to, jak bardzo mi się kolor podoba.
OdpowiedzUsuńA co do lakierowych dziwadełek, niestety dość często mi się to zdarza
Babski, no tak, tylko trudno zgadnąć, jak się dany lakier będzie aplikował, jeśli kompletnie nie znamy marki czy serii ...
UsuńKochana, ja też uwielbiam małe buteleczki! Mam poczucie, że produkt się nie marnuje :)
OdpowiedzUsuńA co do zaćmienia? hmmm kupiłam kiedyś taki pomarańczowy z brokatem, taki tfffu! a najlepsze jest to, że nie dało się go zmyć tak odbarwił paznokcie, że nic nie dało się z tym zrobić! :(
Buziaki, zapraszam do siebie!
Magda
Madziak, nie wiem, na czym to polega, że pomarańcze mają jakąś taką tendencję do przebarwiania płytki. Też się tak kiedyś załatwiłam, chyba my secret :)))
UsuńU mnie Manhattan wykazał się taką trwałością :)
UsuńJeszcze gdyby kolor był ładny to inaczej. Mam go jeszcze i tak patrze się na niego i zastanawiam się 'co ja durna w nim widziałam?' :D
Całkowite zaćmienie ;)))
UsuńTaniutki,szkoda że słaba dostępność.Kolor bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńBlondie, niby zawsze zostaje internet, ale chyba nie chciałoby mi się zawracać sobie głowy jednym lakierem.
Usuńjuz wole jak sie lakier sciera niz odpryskuje..
OdpowiedzUsuńpiekny ksztalt paznokci..
Ank, dziękuję :) Ja też zdecydowanie wolę otarcia, niż odpryski, łatwiej przymknąć na nie oko ;)
Usuńmam chyba ze 3 kolory Hean... po pół roku są rozwarstwione i w ogóle do niczego - przy używaniu też nie były super hiper - ja ich nie lubię...
OdpowiedzUsuńAnia, ja mam swój dopiero ze trzy tygodnie, także trudno mi to skomentować.
UsuńWidzę, że mimo wad służy Ci :) Fajnie :)
OdpowiedzUsuńFF, no ba! Jeszcze raz dziękuję :***
UsuńFajny kolorek:)
OdpowiedzUsuńM.
M, :)
Usuńciekawy kolorek
OdpowiedzUsuńLidzia, jak to duochrom, dwa w jednym ;)))
UsuńMam u siebie w KRK taki sklepik ( OMG , ze takie malusie sklepy kosmetyczne jeszcze maja rację bytu i to w centrum !!!) gdzie można kupić lakiery Hean , Paese itp ....więc jakby coś to daj znać ;)
OdpowiedzUsuńPewnie , ze zdarzyło sie wejśc na minę nie raz :P
Bywa , ze to co podoba mi się w buteleczce ma sie nijak do efektu na pznokciach plus moja karnacja ;)
Przekonałam się tez jak jednak nie lubię wszelkiego sztrasu ,czyli topów z brokatem ;)
Mami, dziękuję, ale mam bana na lakiery aż do odwołania! :DDD
Usuńśweitny kolorek :)
OdpowiedzUsuńMaggie, :)
UsuńMoim zdaniem takie maleństwa sa najlepsze bo zanim się znudzą to znikaja, chociaż nie powiem żebym nie pałała miłością do Safari które mają duża pojemność ;)
OdpowiedzUsuńCatalina, ja jakoś na safari nie mogę się nigdzie natknąć, choć często te lakiery przewijają się w różnych recenzjach, zwłaszcza na YT :)
UsuńZnam ten ból, marzy mi się top coat matt z essence i nigdzie go nie ma, nawet tam gdzie lakiery sa ;/
UsuńMat na paznokciach akurat do mnie nie przemawia :)
UsuńWidocznie do pobliskich drogerii też skoro nie posiadają go w asortymencie :)
UsuńKocham szarości.:)
OdpowiedzUsuńIdalia, podobnie jak ja :) Ta akurat podszyta jest różem, ale to tylko dodaje jej uroku.
Usuńśliczna ta szarość, róż dodaje jej takiego pogodnego sznytu, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMargaretka, mnie też urzekł ten efekt, niby subtelny, a jednak "charakterny" :)))
UsuńLubię szarości, ale jednak to duo chromatic do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńBella, wiadomo, kwestia gustu :)
UsuńMi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńWszystko, jak wyżej :)))
UsuńLubię szarości, ale ten jakoś tak średnio przypadł mi do gustu... Z takich szarych chromków, to tylko Barbra mnie zachwyciła swego czasu :)
OdpowiedzUsuńSiulka, po pierwszym nieudanym zamówieniu z Barbrą dałam sobie spokój :/
UsuńMoim zdaniem jest świetny, taki kameleonik!
OdpowiedzUsuńKleopatre, no ma potencjał, maluch jeden :DDD
Usuńmam kilka takich dziwadelek w polce, musze je chyba dac na wymiane ;-))
OdpowiedzUsuńa ten kolorek jest ciekawy
Marie, mówisz, że komuś wpadną w oko? :DDD
UsuńKolor mi sie nie podoba, nie lubie takich, niemniej ja i tak nie umiem paznokci malowac, wiec trudy mnie nie przerazaja.
OdpowiedzUsuńco do koloru, ktory chwycilam, bo mnie zauroczyl: rozowy- a'la barbie. totalnie nie w moim stylu, ale byl mega slodki :D
Nieprofesjonalna, ja tam różu się nie boję, chyba tylko białego lakieru bym nie kupiła ;))) No chyba że taki do frencza.
UsuńKolor nie moj, ale bardzo lubie lakiery Hean-mam kilka w swoim kufrze i czesto do nich wracam.
OdpowiedzUsuńAgata, pewnie z jakichś innych kolekcji?
UsuńŁadny kolor :))
OdpowiedzUsuńPureMorning, :)
UsuńPrzyciągnęła mnie tutaj szarość tego lakieru, ale z bliska jednak stracił w moich oczach. Jakiś taki nijaki, mimo tego że to duo chrom.
OdpowiedzUsuńA zaćmienia lakierowego dostaję przy zakupach internetowych niestety, szczególnie jak swatche są kiepskie. Na żywo staram się myśleć racjonalnie :P
Iwetto, rzeczywiście efekt daje dość subtelny, ale mnie się to podoba :)
UsuńNie lubię szarości na paznokciach, ale połączenie jej z różowym kolorem rozjaśnia ją i to jest zaleta tego lakieru.
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, ten róż jest bardzo subtelny, ale i tak w zasadzie stanowi o uroku tego lakieru :)
Usuńuwielbiam lakierki Hean, tanie a dobre! :)
OdpowiedzUsuńSauria, ja znam tylko ten jeden :)
Usuń