Aż dziwne, jak bardzo dwa produkty tej samej marki, a nawet tej samej linii produktowej, mogą różnić się jakością ...
NIEBO
Delia, Dermo System, dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust
(Zdjęcie: www.delia.pl)
Opis producenta:
Bezzapachowy lotion o dwufazowej formule do codziennego stosowania, zmywający również kosmetyki wodoodporne. Zawarte w płynie składniki silikonowe gwarantują niezwykle skuteczny demakijaż delikatnych okolic oczu i ust, nie powodując podrażnień i nie zostawiając tłustej warstwy. Poj. 210 ml
Pokochałam tę dwufazę od pierwszego użycia! Tania (w promocji około 6 zł) i wydajna (znacznie pojemniejsza od podobnych produktów innych marek), spełnia wszystkie obietnice. Delikatnie, ale skutecznie usuwa makijaż, bezproblemowo radzi sobie ze wszelkimi cieniami, linerami, tuszami do rzęs. Z przyjemnością zużyłam do ostatniej kropli. Prawdziwa rewelacja!
PIEKŁO
Delia, Dermo System, Micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy
(Zdjęcie: www.delia.pl)
Opis producenta:
Bezzapachowy kosmetyk o nowoczesnej formule do łagodnego i dokładnego demakijażu oraz codziennej pielęgnacji oczu, twarzy i dekoltu. Oparty na łagodnych środkach powierzchniowoczynnych wiążących nadmiar sebum, przywraca równowagę wodno-tłuszczową skóry.
Składniki aktywne
• ekstrakt z ryżu, pantenol i alantoina, dynamicznie wspomagają proces odnowy komórkowej, działają kojąco i łagodzą podrażnienia
• naturalna betaina, dzięki niezwykłym właściwościom wiązania wody, zapewnia optymalny poziom nawilżenia skóry, wpływając na poprawę jej elastyczności i jędrności. Niweluje efekt ściągnięcia skóry.
Poj. 210 ml
Po zachwytach nad dwufazą byłam przekonana, że ten płyn micelarny będzie kolejnym hitem. Tymczasem nie hit, tylko kit! Moje rozczarowanie nie miało granic. Owszem, usuwa makijaż, ale niestety na tym jego zalety się kończą. No, jeszcze niska cena jest godna podkreślenia (w promocji około 6-7 zł). Lista wad może nie jest znacznie dłuższa, ale zawiera cechy dla mnie dyskwalifikujące ten produkt ... Płyn lekko podrażnia oczy i co najgorsze ma pieniącą się formułę! Jak nieszczęsna Ziaja Sopot Spa, którą kiedyś obsmarowałam w poście o kosmetycznych wpadkach KLIK. Nie jestem w stanie przecierać czymś takim twarzy, pozostająca na skórze klejąca się warstwa skutecznie mnie do tego zniechęca ... Od płynu micelarnego oczekuję czegoś innego, jest to bowiem dla mnie kosmetyk uniwersalny, nie tylko do demakijażu, ale także do tonizowania, do czego Delii przez tę dziwną formułę nie mogę stosować :(
Wiem, że te produkty mają bardzo rozbieżne recenzje. Dlatego ani nie zachęcam Was do zakupu, ani też nie zniechęcam. Moje niebo może okazać się Waszym piekłem. I odwrotnie ;)))
środa, 29 grudnia 2010
Piekło, niebo ;)
Etykiety:
Delia
,
Demakijaż
,
Dobre bo polskie
,
Kity
,
Oczy
,
Pielęgnacja
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Nie miałam okazji sprawdzać kosmetyków Delii, ale masz rację, czasem ta sama firma robi bubel i graala :)
OdpowiedzUsuńOo, a ja się nad tą Delią (płynem) zastanawiałam mocno, bo ma raczej b. dobre recenzje... Chyba jednak spróbuję Bourjois.
OdpowiedzUsuńCantiq, szkoda tylko, że trzeba sprawdzać metodą prób i błędów ;)))
OdpowiedzUsuńAnia, Bourjois też miałam i był nieporównanie lepszy od Delii, choć nieco droższy. Chciałabyś recenzję? :DDD
OdpowiedzUsuńja ze swojej strony polece dwufaze Loreala :) myslalam kiedys,ze dwufaza Nivei,albo Ziaji jest dobra..Po L'Oralu zmienilam zdanie :) zmywa nieporownywalnie lepiej nawet szalone eksperymenty makijazowe, nigdy nie podraznia, co tamtym sie zdarzalo jak zuzywalam drugi wacik na jedno oko, przez jego skutecznosc jest bardziej wydajny od innych dwufaz- moj KWC :D
OdpowiedzUsuńMam dwufazówkę z Deli i zasadniczo jestem zadowolona, niczym nie różni się dla mnie od dwufazowej ziaji. Widzę, że z tą firmą jest podobnie jak właśnie z Ziają: dwufazówka ok, zwykły płyn do demakijażu - porażka.
OdpowiedzUsuńP.S. Cammie, muszę powiedzieć, że podziwiam Twoje tempo dodawania postów:)
Mi też płyn micelarny Delii nie podszedł mi w ogóle. Zanim się zorientowałam, że nie jest dla mnie, zrobił mi małą rewolucją na twarzy. Połowę, która mi została, wyrzuciłam i wróciłam do Bourjois... Od tego czasu unikam jakichkolwiek produktów z Delii, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Ale Bourjois ładnie ukoił mi cerę na szczęście i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPilar, faktycznie, dużo dobrego słyszałam o tej dwufazie L'Oreala, ale jakoś nigdy nie kupiłam. Cena ... ;)
OdpowiedzUsuńMizz, jednak przyznasz, że relacja ceny do pojemności w przypadku Delii jest lepsza :)
P.S. Lubię pisać :))) Mam masę pomysłów. Żeby jeszcze doba była dłuższa ... :D
Inoue, dawno cię nie było :)
Też mam właśnie niejasne podejrzenie, że ten micel to taki zapychacz ...
Nigdy żadnego z powyższy produktów nie widziałam w żądnym sklepie.
OdpowiedzUsuńW jakiej drogerii mozna zakupic pierwszy?
A soro ten drugi został porównany do, przetestowanego już płynu do demakijażu z ziaji (podrażnienia skóry) to napewno nie użyją go, nigdy...
Escritora, Delia dostępna jest w Naturze :)
OdpowiedzUsuńŚwiętowanie pochłania trochę człowieka :D
OdpowiedzUsuńmiałam dwufaz i również go uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńteraz używam ziajkę dwufazową, kolejny raz i w sumie, delia wyprzedza w pojemności i wysarczalności, także następna bedzie ona :)
Dopóki jeszcze mam szanse na zakupy w Pl to musze sie skusic na ten dwufazowy płyn, ostatnio sie mu bardzo przygladałam bo cos mi świtało ze ma raczej dobre opinie, na końcu zdecydowałam sie jednak na dwufazowa Bielende z awokado- nie ma to jak magiczne słowo- promocja :D
OdpowiedzUsuńPS. też podziwiam Twoje tempo :D
Inoue, już po świętach, nie znikaj :)
OdpowiedzUsuńEw., ja w sumie pewnie też będę używać jej zamiennie z ziają i bielendą. Może nawet kiedys pokuszę się o jakąs recenzję porównawczą?
Agnieszka, jeśli masz jeszcze okazję, to kup, jestem pewna, że będziesz zadowolona :)
P.S. To wam zdradzę, że często przygotowuję kilka postów naraz, a potem tylko publikuję dzień po dniu ;))) Zdjęcia zawsze robię hurtowo do kilku postów naprzód :D Tym sposobem blog nie pochłania mi aż tyle czasu, jak mogłoby się wydawać ;)
Widze,ze nie tylko ja mam podoba metode do publikacji na blogu:-) z tym,ze najpierw przygotowuje zdjecia w hurtowej ilosci jak tylko mam czas a opisy sa pisane juz na koncu;)
OdpowiedzUsuńOdnosnie Delii to dwufaza nie bardzo mi przypadla do gustu,micel tez sredni-nie pamietam szczegolow;) bo uzywalam jak tylko pojawily sie na rynku.Szalu pewnie nie bylo i stad brak wiekszego zainteresowania z mojej strony;)
Narazie zostaje wierna dwufazom L'oreala,Bielendy i YR-w planach jeszcze zakup Nivea:)
Hexx, na YT słyszałam, że Nivea "taka se", trudno połączyć fazy, po zmieszaniu płyn w sekundę z powrotem się rozwarstwia.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać żadnego z tych produktów, zatem Twoja recenzją jest bardzo przydatna :)))
OdpowiedzUsuńCammie udalo mi sie utrzelic dwuzafaze Nivea w Naturze i od razu musialam wyprobowac:D
OdpowiedzUsuńNie zgodze z YT-bowa opinia poniewaz energiczne wstrzasniecie doskonale miesza warstwy(to akurat dwufaza Lirene jest beznadziejnym przykladem lacznia sie warstw;)) i swietnie radzi sobie z demakijazem wodoodpornych kosmetykow bez podraznienia/szczypania/zamglonego oka -wlasciwie jest identyczna w obsludze jak Garnier Skora Wrazliwa-wystarczy delikatnie przylozyc platek by zmywal delikatnie ale skutecznie.Plyn dosc dlugo utrzymuje sie w jednolitej warstwie.
Wiem,ze to pierwsze uzycie ale na przetestowane na kosmetykach,ktore sa naprawde problematyczne podczas demakijazu i nie kazda dwufaza sobie z nimi radzi.
Szczegolowa recenzja za jakis czas:D
Katalino, cieszę się, jeśki pomogłam :)
OdpowiedzUsuńHexx, nie kłócę sie, bo na 100% nie pamiętam, czy to na pewno o Nivea chodziło. Tak mi coś po prostu kołacze. Jak odnajdę ten filmik, to go tu zalinkuję.
Cammie,rozumiem:)
OdpowiedzUsuńWyrazislam jedynie swoja opinie na podstawie jednorazowego uzycia bo bylam bardzo ciekawa,zobaczymy jak bedzie sie zachowywac w miare uplywu czasu choc stawiam na to,ze stanie sie jednym z faworytow:-)
a piekło Cię coś ???:D
OdpowiedzUsuńDowcipnisia :***
OdpowiedzUsuńJakie to dziwne, że ta sama firma potrafi stworzyć coś super i jednocześnie bardzo podobny kosmetyk, który jest kompletnym bublem... Mam tą niebieską wodę w zapasach, więc niedługo na pewno sięgnę. Dzięki za recenzję, przynajmniej wiadomo czego unikać
OdpowiedzUsuńU mnie było właśnie na odwrót. Dwufazowy natłuszczał mi za bardzo twarz a zwykły idealny.
OdpowiedzUsuń