Promienna, idealnie gładka cera jest podstawą wiosennego makijażu.
Virtual przedstawia odżywiający puder z jedwabiem.
Prasowany puder do twarzy z dodatkiem protein jedwabiu oraz witamin A, E, F matuje błyszczące partie skóry, nawilża skórę suchą i delikatną. Ultralekki, delikatny i niezwykle wydajny puder sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka i miękka. Półtransparentne odcienie pudru idealnie dopasują się do kolorytu cery, jednocześnie ją ujednolicając. Maskuje drobne niedoskonałości skóry oraz przebarwienia. Nie zatyka porów, skóra swobodnie oddycha. Ze względu na odżywcze właściwości i delikatność szczególnie polecany dla cery suchej, wrażliwej, skłonnej do alergii. Produkt można stosować zarówno na podkład jako utrwalenie makijażu, jak również samodzielnie dla uzyskania efektu promiennej, pełnej blasku cery. Nie pozostawia śladu na ubraniu.
Jest to mój pierwszy produkt tej firmy po bardzo długiej przerwie. Odczucia względem niego mam bardzo mieszane, może być to dla was dziwne, ponieważ przedstawię wam tylko jeden minus tego produktu, ale dla mnie jest on bardzo znaczący.
Gdy otworzyłam opakowanie, myślałam, że puder ma w sobie zbyt dużo różowego pigmentu i zrobi ze mnie malutką świnkę, na całe szczęście tak się nie stało, aczkolwiek nie wiem, czy to dlatego, że puder bardzo ładnie dostosowuje się do koloru skóry, czy jest to „zasługa” aplikacji bardzo cieniutką warstwą.
Produkt jest aksamitny i takie też wykończenie pozostawia na naszej buzi. Myślałam, że z tego powodu będzie się on bardzo kruszył, a tutaj, o dziwo, nic takiego się nie dzieje. Puder bardzo ładnie matuje skórę i dość dobrze daje sobie radę z moją dość mocno przetłuszczającą się strefą T. W ciągu dnia potrzebuję 1-2 poprawek, a w moim przypadku to bardzo dobry wynik.
Pewnie zastanawiacie się, co sprawia, że mam mieszenie odczucia względem tego kosmetyku. Jest to niby błahostka, ale szczerze mówiąc mnie drażni i to bardzo. A mowa tutaj o zapachu. W moim odczuciu jest on ciężki, pudrowy, a na dodatek słodki, kojarzący się trochę z zasypką dla niemowląt bądź babcinym pudrem. Zapach ten jest bardzo wyczuwalny podczas aplikacji i utrzymuje się on przez ok. 5 minut, jak dla mnie zdecydowanie za długo.
Tak jak z działania tego pudru jestem bardzo zadowolona, tak ten zapach działa bardzo na jego niekorzyść. Prawdę mówiąc nie wiem, czy zużyję ten produkt do końca.
Jak widzicie, Yasminella ma mieszane uczucia i Silky Pressed Powder nie podbił jej serca (jej pełny wpis możecie przeczytać TUTAJ, bo zdecydowałyśmy się opublikować dzisiejszą recenzję równolegle). Jesteśmy wyjątkowo zgodne co do jego zapachu, ale najwyraźniej ja jestem mniej wrażliwa na tym punkcie, bo choć mnie drażni, to jednak pudru nie dyskwalifikuje. Jego właściwości rekompensują mi wszelkie niedogodności. Z pewnością zużyję go do końca. I wypatrywać będę jego ekskluzywnej wersji, w pięknej, kobiecej puderniczce. Bo Silky Pressed Powder na taką zasługuje.
No to poszło xD mam nadzieje ze malej modyfikacji nie będziesz miała mi zazłe
OdpowiedzUsuńPoszło :))) Dzięki za udaną współpracę :***
OdpowiedzUsuńWłaśnie o zdjęcia
OdpowiedzUsuńZabrzmi dziwnie, ale ja nawet lubię ten charakterystyczny zapach pudru :P (no nie licząc jego obecności poza pudrem, np. w perfumach). Zaciekawiłyście mnie :) Jak Waszym zdaniem wypada w porównaniu do pudru Synergen?
OdpowiedzUsuńYasminello, dla mnie ok :)
OdpowiedzUsuńVioll, Synergen jest przy nim bezzapachowy ;)))
Uwierz mi, mnie zwykle lekki pudrowy zapach tez nie przeszkadza, ale to jest hardcore :DDD
brzmi ciekawie..
OdpowiedzUsuńmyślę że będzie w sam raz na lato..
muszę go poszukać :)
nie przyciąga wzroku to plastikowe opakowanie, oj nie :)
OdpowiedzUsuńDaria, na lato na pewno dobry wybór, bo ten puder jest wyjątkowo lekki :)
OdpowiedzUsuńSimply, przecież babki lubią otaczać się ładnymi rzeczami, no nie? Naprawdę za dobry produkt jestem w stanie zapłacić więcej, ale warunkiem jest fajny design :)))
zachęcający ten produkt jest :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, dodaje do ulubionych.
Klaudia, witaj :)
OdpowiedzUsuńrecenzja do spółki bardzo udana :))
OdpowiedzUsuńO ciekawa jestem tego produktu.
OdpowiedzUsuńMam ten puder, również niedługo go zrecenzuję, zgadzam się - zapach jest odpychający, zbyt mocny... czekam również na ładne opakowanie, bo to jest takie sobie. Dobrze, że na buzi wygląda ładnie :-)
OdpowiedzUsuńPilar, dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńGreatdee, to może się skusisz?
Idalia, widziałam właśnie, że podjęłaś współpracę z Virtualem, gratulacje :*
stare kolekcje też mają taki zapach cięzki i nie ciekawy
OdpowiedzUsuńaczkolwiek coś czytałam ze zmienili formułe i tak już nie jest wiec sama juz nie wiem ;p
Szkoda, że z dostępnością nie jest lepiej - bo recenzja zachęca do poszukiwań ;)
OdpowiedzUsuńMadzia, do samej formuły nie mam zastrzeżeń, puder jest fajny :)
OdpowiedzUsuńKotwilka, może więc warto zadać sobie trud? :)
Szkoda, że jest taki mało 'elegancki'
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.fashionowelove.blogspot.com :)
Martyna, na szczęście opakowanie to nie wszystko, najbardziej liczy się wnętrze i tego się trzymam :)
OdpowiedzUsuńja chyba jestem jakaś dziwna, ale bardzo lubię zapach tego pudru:D
OdpowiedzUsuńKlaudia, dziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńApril, zaraz dziwna :D To tak indywidualna kwestia, że nie ma reguły :)