Post dedykowany FF,
która w ostatnich tygodniach opiekowała się Wilusiem
i zdołała zawładnąć jego kocim sercem :)
Witajcie! Trochę mnie tu nie było. Ale wiecie, moja Pani chciała podróżować, a ja nie chciałem robić kłopotu. Spakowałem więc swoje kocie manatki i oddałem się w dobre ręce. O, jakie dobre! Przez moment rozważałem nawet, czy nie zostać w tych rękach na zawsze ;))) No ale ostatecznie, z lekkim ociąganiem, wróciłem.
Pomyślałem, że skoro już jestem, to wpadnę się przywitać. I raz jeszcze podziękować za troskliwą opiekę. FF, tęsknię!!! Wiem, że czytasz :)))
Pan Wiluś.
Śliczny kot :)
OdpowiedzUsuńslodki :)
OdpowiedzUsuńoj gdyby ktoś tak chciał zaopiekować się moim Fifkiem...
OdpowiedzUsuńkotek jest niesamowicie uroczy!:)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :))
OdpowiedzUsuńcudziaczek;D
OdpowiedzUsuńjaki gentleman z pana Wilusia, kłopotu nie chciał robić :)
OdpowiedzUsuńJaka to rasa? Piekna kicia
OdpowiedzUsuńŚliczności:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny słodziak!
OdpowiedzUsuńuroczy kocur ^^
OdpowiedzUsuńJezu jaki ten kot piękny, a jakie ma oczy ... wow
OdpowiedzUsuńpiekny kot
OdpowiedzUsuńWiluś dziękuje wszystkim za przemiłe komplementy :***
OdpowiedzUsuńFarizah, to brytyjski błękitny :)
sliczny jest :D pasowalby do mojej bandy ;)
OdpowiedzUsuńa swoja droga ja mam dylemat bo w przyszlym roku chcemy jechac na urlop i bede musiala te moje dwa potworki zostawic w domu z dochodzaca tesciowa... nie wiem jak to przezyje :P
Wiluś jest taki śliczny że i w nim można się zakochać bez pamięci!
OdpowiedzUsuńBrytyjczyki to takie miśki ;) Wymiziaj go, słodziak jeden ^.^
OdpowiedzUsuńTo brytyjski czy rosyjski? Nie jestem zwolenniczką kotów, tzn. nie przeszkadzają mi, ale wolę psiaki. No ale to srebrne futerko zawsze mnie rozkładało. Uroczy kici
OdpowiedzUsuńMaus, możesz sobie wyobrazić, z jak ciężkim sercem wyjeżdżałam ... Ale na szczęście kotek świetnie sobie poradził, szybko zaaklimatyzował się w nowym miejscu i naprawdę ani myślał wracać! Miał focha na mnie jak stąd do Chin ;))) W każdym razie chciałam ci tylko powiedzieć, że strach ma wielkie oczy. Rozstanie jest trudne, ale chyba trudniejsze dla nas niż dla kotów :DDD
OdpowiedzUsuńKatalina, Merody, :)))
Obsession, brytyjczyk :)
OdpowiedzUsuńJest cudny :)))
OdpowiedzUsuńJa też chciała bym mieć takiego kotka :)
OdpowiedzUsuńJaki słodki kocurek! :)
OdpowiedzUsuńwitaj Wilusiu :* Cammie kotecek bardzo dobrze sobie poradził :)) wygłaskaj go ode mnie :))
OdpowiedzUsuńPrześliczny ;)
OdpowiedzUsuńJakie oczy - normalnie maskotka :)
OdpowiedzUsuńMatko piękny czy to brytyjski?
OdpowiedzUsuńwww.brauty-fresh.blogspot.com
Ależ on wydoroślał... i ten miód w spojrzeniu. Witaj podróżniczko, mam nadzieję, że przywiozłaś kawałek pięknego szkła z Murano, by zdobił Wasze nowe M.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :o)
Wiluś to prawdziwy dżentelmen, miło że pamięta o FF :))
OdpowiedzUsuńLemirko, a nawet masKOTka :D i arysKOTrata ;)
hipnotyzujący :O
OdpowiedzUsuńsłodziaku kochany !!!
OdpowiedzUsuńNormalnie klon mojej hehehe ... Atak klonów mamy z tego co widzę ;)
Wiluś jest cudny. PO prostu brak słów ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim w imieniu Wilusia :)))
OdpowiedzUsuńOoo, jak mi miło :))) Też tęsknię i cieszę się, że futro zadowolone z wakacji :)
OdpowiedzUsuńWilusiu-Misiu, kładź się, będzie mizianko! :D
FF, :***
OdpowiedzUsuńpiękny kotek
OdpowiedzUsuń