Pokazywałam Wam niedawno Kiko nr 320 w odcieniu szarości przełamanej zgaszonym fioletem [KLIK], ale domagałyście się czegoś żywszego. Doprawdy, trudno Wam dogodzić ;))) Ale nie ma sprawy, proszę bardzo! Roziskrzona srebrzystymi drobinami malinowa czerwień Kiko nr 241.
Ten kolor powinien przypaść Wam do gustu. Jest żywy, ale nie na tyle, żeby drażnić. Podoba mi się jego uniwersalność, dzięki której pasuje i na co dzień do dżinsów, i od święta do sukienki :)))
1. Dostępność - 0 (marka niedostępna w Polsce).
2. Cena - 1 (niewygórowana, 2,5 euro).
3. Kolor - 1 (bardzo uniwersalna czerwień, pasująca do wszystkiego).
4. Aplikacja -1 (bezproblemowa).
5. Pędzelek - 1 (charakterystyczny dla Kiko, ergonomiczny i wygodny).
6. Krycie - 1 (standardowe).
7. Wysychanie - 1 (bez zastrzeżeń).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Seche Vite) - 0 (podatność na obkurczanie na końcówkach, podobnie jak w przypadku poprzednio ocenianego odcienia).
9. Trwałość - 1 (do 5 dni).
10. Zmywanie - (bardzo łatwe, mimo drobin brokatu).
Moja ocena: 8/10.
Niby zwykła nudna czerwień, ale w ładnym odcieniu. Charakteru dodaje jej brokat, drobniutki, raczej iskrzący niż błyszczący, dzięki czemu nie prezentuje się tandetnie. Bardzo lubię ten kolor i mam nadzieję, że też dostrzeżecie jego urok. A jak nie, to już sama nie wiem, jak Wam dogodzić ;)))
yyyy mi to na róż bardziej wygląda ...
OdpowiedzUsuńJamapi, czerwień, czerwień, tylko taka malinowa :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś bardziej ta szarość przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńja skłaniam się bardziej ku szarości...
OdpowiedzUsuńOjjj skubnelabym Ci ten kolor!!!!
OdpowiedzUsuńSliczny odcień:) szkoda że w Polsce kiko nie jest dostępne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :) na moich paznokciach na pewno by zagościł.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!!! Uwielbiam twoje super fotki na blogu :D Jakość jest bdb :>
OdpowiedzUsuńpiękny jest! uwielbiam malinowe czerwienie, a ostatnio również wszelkie świecidełka, brokaty, drobinki na paznokciach więc jestem zauroczona tym lakierem :)
OdpowiedzUsuńpiękny soczysty kolor - az kapie słodyczą maliny :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :))
OdpowiedzUsuńKizia, Axolen, :)
OdpowiedzUsuńZmalowana Lala, Sauria, a nie mówiłam? Trudno wam dogodzić :ppp
Hexx, nie oddam! :DDD
Oczuchmurność, też żałuję ...
Iwetto, Idalia, :)
Klaudia, dziękuję, choć tak naprawdę ja wiecznie jestem z nich niezadowolona :)))
Panno Joanno, ja do brokatów podchodzę zwykle jak pies do jeża, ale mam kilka ulubionych :)
Siouxie, ładnie to ujęłaś :)
Pure Morning, :)
OdpowiedzUsuńjest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny kolor ojejku *.*
OdpowiedzUsuńsubtelne rozświetlenie! :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :)) gdybym miała dostęp do Kiko to na pewno bym go kupiła :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek :D
OdpowiedzUsuńŚliczny, jakoś tak mi poprawia nastrój jak na niego patrzę;)
OdpowiedzUsuńalez cukierek!
OdpowiedzUsuńO! w buteleczce nie zwróciłaby mojej uwagi, a na paznokciach pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony spośród Twoich lakierów Kiko :DDD
OdpowiedzUsuńto ja jednak wolę te mniej żywe kolory :)
OdpowiedzUsuńładny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńJulia, Wizażownia, Yesiwantyouback, :)
OdpowiedzUsuńRenia, trzymajmy kciuki, żeby kiko jak najszybciej trafiło i do nas :)
Paulus, Sandra, Daydreamerwoman, :)
Lidia, pomyśleć, że mogłam go nie kupić! Wahałam się, bo w buteleczce naprawdę jest dość niepozorny.
Atqa, :)
Violl, no tak, jeden z "twoich" kolorów :)))
Adrianna, z kiko pokażę jeszcze dwa lakiery, oba powinny przypaść ci do gustu :)
Simply, Goskaaa, :)
kolor jest piękny, nie wiem dlaczego ale kojarzy mi się z cukierkami- malinki :D śliczny
OdpowiedzUsuńmnie się podoba ;)
OdpowiedzUsuńale słodziutki i smakowity kolorek! super !
OdpowiedzUsuńNie lubię drobinkowców, ale ten jakoś wyjątkowo mi się podoba. Szkoda, że Kiko u nas nie ma :(
OdpowiedzUsuńLila, coś jest w tym skojarzeniu :)
OdpowiedzUsuńNatalia, axxxasworld, :)
Zoila, szkoda :(
Piękny...
OdpowiedzUsuńAnna, niestety już dawno jest tylko wspomnieniem, zużyłam do spodu.
Usuń