Na recenzję produktów
Kemon, które prezentowałam
TUTAJ, kazałam Wam czekać dość długo, ale oto jest: moja opinia na temat
fluidu zwiększającego objętość włosów Macro z serii
Hair Manya oraz
odżywki nadającej włosom grubość i zwiększającej objętość fryzury Volume e Corposita z linii
Actyva.
Produkty, jak widzicie, dwa, ale recenzję postanowiłam napisać jedną, wspólną, bo i fluid, i odżywka mają spełniać w zasadzie to samo zadanie: zwiększać objętość włosów.
Fluid MACRO zwiększa grubość i objętość włosów. Nadaje im zdrowy, lśniący oraz pełen życia wygląd. Nie klei się. Nie ma negatywnego wpływu na działanie innych zastosowanych produktów do stylingu. MACRO to propozycja dla wszystkich pragnących stałej objętości, miękkości i niezrównanego połysku. Efektem jego zastosowania są lekkie, nieposklejane włosy o miłym zapachu leśnych jagód i naturalnie wyglądającą wystylizowana fryzura.
VOLUME E CORPOSITA, odżywka nadająca grubość i zwiększająca objętość fryzury. Odżywka oparta jest na bazie protein roślinnych (proteiny z soi i pszenicy) i naturalnych energetyzujących ekstraktów (wyciąg z pąków lipy, wyciąg z nasion lnu). Zawiera substancje czynne, nabłyszczające i zmiękczające. Ułatwia rozczesywanie cienkich i przewrażliwionych włosów, dodaje im objętości i blasku, nie obciążając włosa. Odżywka zmniejsza puszystość podczas suszenia, sprawiając, że włosy stają się podatne na układanie. Ułatwia nadanie objętości i pomaga utrzymać ją w czasie, sprawia, że włosy stają się grubsze, błyszczące i bardzo lekkie.
Na pewno nie zaskoczę was, pisząc, że najlepsze efekty daje stosowanie obu produktów jednocześnie? :))) Oba są na swój sposób skuteczne, ale w duecie skuteczność ta staje się wręcz spektakularna.
Moim zdecydowanym faworytem stał się fluid. Prosty w aplikacji, bardzo wydajny i bajecznie, apetycznie pachnący wyraźną nutą leśnych owoców. Nanoszony dłońmi na wilgotne włosy, tuż przed suszeniem, usztywnia je i rozdziela, co naprawdę zwiększa ich objętość. Jest to widoczne nawet na moich długich, ciężkich i z natury dość grubych włosach, także wyobrażam sobie, że na włosach krótszych i delikatniejszych efekt byłby jeszcze bardziej zauważalny. Denerwuje mnie jedynie, że po zastosowaniu fluidu włosy tracą sypkość, tak charakterystyczną tuż po umyciu głowy. Przy krótkich fryzurach nie będzie to pewnie miało znaczenia, ba, być może będzie to efekt pożądany, bo ułatwi układanie, ale dla mnie jest to niestety trochę irytujące. No ale coś za coś. Także mimo dość wygórowanej ceny (65 złotych za 250 ml), uważam, że warto rozważyć zakup tego produktu, zwłaszcza że jego skuteczność i wydajność z pewnością osłodzą wydatek.
Niestety nie mogę tego samego napisać na temat odżywki. Owszem, spełnia obietnice producenta, a w parze z fluidem czyni wręcz cuda, jednak stosowana samodzielnie nie jest aż tak zachwycająca, żeby bez bólu przełknąć jej cenę (65 złotych za 150 ml), tym bardziej, że jej wydajność nie jest powalająca. Aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że dzięki niej włosy stają się wyjątkowo miękkie i lekkie. Własnie ta lekkość stanowi o objętości fryzury. Jej aplikacja nie jest jednak aż tak bezproblemowa, jak w przypadku fluidu, bo wymaga czasu (nałożenie na wilgotne włosy, odczekanie, dokładne spłukanie), co w moim przypadku wyklucza regularne stosowanie. Po prostu rano minuty są dla mnie zbyt cenne :)))
Podsumowując, jeśli na punkcie objętości włosów macie bzika, Kemon to zdecydowanie coś dla Was. Odżywkę potraktujcie opcjonalnie, na pewno nie zaszkodzi, ale przy wysokich oczekiwaniach może rozczarować. Za to fluid to pozycja obowiązkowa :)))
Musze w takim razie pomyslec nad fluidem jak skoncze mojego ulubienca z Tigi:)))
OdpowiedzUsuńWarto wiedziec!
Brzmi zachęcająco! O tak, ja jedna z tych osób co ma bzika na punkcie gęstości włosów :) Trzeba zacząć zbierać kasę i poczuć te piękne efekty:D Ciekawa jestem jak będzie po odstawieniu ich? Czy włosy znowu wrócą do "starego" wyglądu?
OdpowiedzUsuńKolejna kusicielka :) Dużo pozytywnych recenzji pojawiło się na temat tego fluidu!
OdpowiedzUsuńHexx, z tigi tez miałam do czynienia i mam wrażenie, że kemon jednak lepszy. Choć oczywiście efekt / zapach to kwestia indywidualnych upodobań, także może będziesz miała inne odczucia :)
OdpowiedzUsuńWizażownia, hmmm, na trwałe zwiększenie objętości raczej nie licz, efekt fluidu utrzymuje się do kolejnego mycia włosów.
Bella, nie dziwi mnie to, bo to naprawdę dobry produkt :)
Zastanawiam się nad kupnem tego fluidu. Mam inny produkt Kemona, w formie pasto-emulsji, który ma działać na tej samej zasadzie, jednak u mnie niestety obciąża włosy i nie działa jakoś zjawiskowo, a jest piekielnie drogi (około 80zł). Stąd też myślę, że coś o lżejszej formule mogłoby być dla mnie lepsze :)
OdpowiedzUsuńOpis fluidu brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńfluid do włosów? hmm zapach i ogolna jego opinia bardzo zachęca, o szaponie dużo słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ma który produkt bym się zdecydowała; ) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs, do wygrania wybrana przez Ciebie rzecz ze sklepu internetowego z ubraniami ;)
OdpowiedzUsuńKatalina, ty też masz długie włosy, wyglądają na gęste z natury, także nie wiem, czy fluid miałaby "z tobą" co robić ;)))
OdpowiedzUsuńZoila, cieszę się, że cię zainteresowałam :)
Agnieszka, o szamponie? Nie wiem, co dokładnie masz na myśli.
Katsuumi, dziękuję za zaproszenie :)
Może w końcu jest to coś, co nadałoby jakąkolwiek objętość moim cienkim kłaczkom;)
OdpowiedzUsuńSandra, myślę, że byłabyś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam ten specyfik na krótkich włosach i mogę powiedzieć, że jest fajny, ale trzeba bardzo (bardzo bardzo nawet) uważać z ilością ;) Niewykluczone, że kupię pełnowymiarowe opakowanie, wystarczy mi na wieki ;)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie :*