Kilka tygodni temu pokazywałam Wam nowe paletki wolnych od parabenów cieni JOKO [KLIK], nadszedł czas, że mogę napisać już o nich coś więcej. Przypomnę, że mowa o neutralnym quattro J 407 oraz zdominowanym przez beże trio J 350. W ofercie JOKO znajdują się także malutkie paletki typu duo, ale ja nie miałam z nimi do czynienia.
Odmienione cienie JOKO to propozycja 15 paletek, na które składa się 45 nowych kolorów. Starannie dobrane zestawy umożliwiają tworzenie różnorodnych makijaży, od stonowanych i eleganckich, po seksowne, przeznaczone na wieczorne wyjścia.
Formuła cieni prasowanych JOKO został ulepszona i oczyszczona z parabenów. Dzięki nowej formule cienie mają lepsze właściwości pielęgnacyjne i dłużej trzymają się na powiekach. Cienie zostały wzbogacone o aktywny olej winogronowy, który ma działanie nawilżające, łagodzi podrażnienia i jest skutecznym antyoksydantem, co sprawia, że zapobiega procesom starzenia się skóry.
Formuła cieni prasowanych JOKO został ulepszona i oczyszczona z parabenów. Dzięki nowej formule cienie mają lepsze właściwości pielęgnacyjne i dłużej trzymają się na powiekach. Cienie zostały wzbogacone o aktywny olej winogronowy, który ma działanie nawilżające, łagodzi podrażnienia i jest skutecznym antyoksydantem, co sprawia, że zapobiega procesom starzenia się skóry.
Paletki same w sobie prezentują się wspaniale. Solidne, ładnie zaprojektowane, funkcjonalne, wyposażone w lusterko (ale i w bezużyteczną w sumie pacynkę ...), ważące w dłoniach kasetki kryją bardzo udane kompozycje cieni, których kolory fantastycznie się uzupełniają. Wariantów kolorystycznych jest sporo, każda z nas jest więc w stanie wybrać coś dla siebie [sprawdźcie TUTAJ], według upodobań i typu urody. Ja po długich rozmyślaniach zdecydowałam się na odcienie dość stonowane, neutralne, cieliste, nadające się do dziennego makijażu. Same zobaczcie :)))
J 407
Jak widzicie, efekt po roztarciu na skórze jest dość delikatny. Na powiekach cienie zachowują się podobnie. Dzięki miękkiej, kremowo - pudrowej konsystencji łatwo się aplikują i dobrze ze sobą łączą, ale pigmentacja jest nieszczególna. Ma to swoje plusy i minusy. Owszem, nie da się nimi zrobić mocnego makijażu, ale za to są świetną alternatywą dla dziewczyn bojących się bądź po prostu nie lubiących wyrazistych kolorów. Ich subtelność sprawia, że poradzi sobie z nimi każda z nas, nawet niewprawiona w cieniowaniu.
Formuła cieni jest nie do końca matowa, nie do końca też perłowa. Dają raczej lekko satynowy, ożywiający spojrzenie efekt. Dzięki połyskowi dość łatwo "zgubić" granice aplikacji poszczególnych kolorów.
Co do trwałości tych cieni, to mam mieszane uczucia. Raz leżą bez zarzutu, innym razem makijaż wymaga poprawek. Generalnie aplikowane na bazę wyglądają dobrze cały dzień, ale od czasu do czasu potrafią sprawić figla i zebrać się w załamaniach powiek. Nie mam pojęcia, od czego to zależy. Może od fazy księżyca? ;)))
Ja lubię takie delikatne, jasne kolory, więc cienie JOKO przypadły mi do gustu, słaba pigmentacja mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, ułatwia codzienny, pospieszny, poranny makijaż, bo pozwala na brak precyzji. Wiem jednak, że dla części z Was będzie to cecha dyskwalifikująca, dlatego lojalnie przed tym ostrzegam. A wszystkie pozostałe zachęcam do "skosztowania" tych delikatesów :)))
Podobają mi się te zestawienia kolorów :)
OdpowiedzUsuńZoila, muszę przyznać, że te paletki są naprawdę dobrze skomponowane. Dwa, trzy albo cztery kolory, zawsze idealnie dobrane. Może to trochę zachowawcze, ale za to wygodne, nie trzeba się zastanawiać, co do siebie pasuje, a co nie. To spore ułatwienie w zwykłym, codziennym makijażu :)
UsuńDokładnie Cammie, bierzesz paletkę i malujesz cały makijaż :) I nie trzeba poszukiwać w stosie cienia, który będzie pasował :P
OdpowiedzUsuńTaml, ooo, widzę, że też cenisz sobie wygodę, zwłaszcza rano :DDD Ja maluję się mniej więcej o 6.30 ...
UsuńJa tak zaczynam o 6:35 :D
Usuńo 6:20 pobudka, prysznic i się maluję! Szok, zresztą rano jestem tak zaspana, że makijaż jest nie idealny :D
No to się doskonale rozumiemy :DDD
Usuńja też lubie takie delikatne kolorki:)
OdpowiedzUsuńAtina, w takim razie te paletki to coś dla ciebie :)
Usuńta czwórka wpadła mi w oko;)
UsuńZobacz sobie pełną ofertę, podałam linka, może któraś z pozostałych paletek spodoba ci się jeszcze bardziej :)
Usuńjednak J 407 rządzi:)
UsuńAtina, no nie wiem, zdania są podzielone :D
UsuńAaaa, ale chyba chodziło ci o to, że to twój faworyt, tak? Nie zrozumiałam :)
Usuńładne kolory :D
OdpowiedzUsuńAgusia, mnie podobają się szczególnie te z trójki :)
UsuńPodobają mi sie kolory w J 350.
OdpowiedzUsuńPure Morning, to też mój faworyt, fajne beżyki :)
UsuńKolory świetne!
OdpowiedzUsuńDorota, :)
UsuńZupełnie nie dla mnie a szkoda :(
OdpowiedzUsuńLyna, mówi się trudno :)
UsuńWyglądają cudnie, ale pigmentacja nie powala :)
OdpowiedzUsuńInnooka, fakt, nie jest za dobra .
Usuń407 przecudowne ma kolory! :)
OdpowiedzUsuńhttp://ainta-reviews.blogspot.com/
Ainta, witaj :)
Usuńładne kolorki :) zapraszam , obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńComplicated, witaj :)
UsuńPasuje mi wszystko poza tą słabą pigmentacją. Ja mimo wszystko lubię kiedy cienie na powiece daja taki kolor jak w opakowaniu, a nie wyłącznie lekką chmurkę. Ale wiadomo, każdy lubi co innego :)
OdpowiedzUsuńKatalina, gdybym umiałam wyczarować takie makijaże jak ty, też nie bałabym się mocnych kolorów. A tak, zachowawczo, wolę coś delikatniejszego, pozwalającego ukryć niedociągnięcia :)
Usuńdla mnie Joko to beznadzieja w czystej postaci ;) a cienie i ich pigmentacja - smiechu warte. Nie mowiac juz o trwalosci, ktorej brak ;)
OdpowiedzUsuńJoko mowie zdecydowane NIE. Joko, Syoss, Ziaja i Soraya to moje znienawidzone firmy ;D
Kosmetasiu, ej, no nie są przecież takie beznadziejne! Choć rozumiem, że możesz być zrażona :)
UsuńMają ładne i eleganckie opakowanie ale słyszałam od wielu osób, że są słabe:(
OdpowiedzUsuńHelen, opakowania to ich duży atut, naprawdę solidne i eleganckie :)
Usuńidealne na delikatny makijaż sliczne opakowania:)
OdpowiedzUsuńMonica, :)
UsuńJ 350 podoba mi się. Te opakowania mają piękne, ale pigmentacją nie grzeszą niestety...
OdpowiedzUsuńBella, tak jak pisałam, to może być i wada, i zaleta :)
UsuńŁadne, subtelne kolory;)
OdpowiedzUsuńSandra, :)
UsuńKolory wprost stworzone dla mnie! Muszę zdobyć paletkę JOKO :)
OdpowiedzUsuńEvelline, udanych zakupów!
UsuńPodobają mi się zestawienia kolorystyczne. Wydają się być bardzo fajne na dziennie, naturalne i delikatne makijaże.
OdpowiedzUsuńAnna, dokładnie tak, jak piszesz. Niczego wieczorowego nie da się z nimi zrobić.
UsuńŁadne kolory idealne do dziennego make up'u
OdpowiedzUsuńPatrycja, to prawda :)
Usuń