Dziś zapraszam Was na recenzję, której nie napisałabym bez pomocy moich dwóch uroczych asystentek - sześcioletniej Majki i niespełna dwuletniej Oli :))) Dziewczynki pod czujną opieką swojej mamy w ostatnich tygodniach sumiennie stosowały zimowy krem ochronny dla dzieci i niemowląt Flos - Lek Sopelek :)))
Krem do pielęgnacji delikatnej skóry dzieci i niemowląt powyżej 6 miesiąca życia. Znakomicie chroni przed zimnem, mrozem, wiatrem, wilgocią i szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Doskonale wchłania się pozostawiając niewidoczny film ochronny, nawilża i uelastycznia skórę. Jego właściwości ochronne zostały potwierdzone w testach w ostrym klimacie górskim. Nie wykazuje działania drażniącego i alergizującego.W skład kremu wchodzą między innymi:
- olej migdałowy, prowitamina B5 - nadają skórze gładkość, miękkość i elastyczność,
- witamina E i filtr UVB - chronią przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
Pozwólcie, że oddam głos Majce i jej mamie. Rozumiecie, Ola w mowie jest jeszcze nieco powściągliwa ;)))
Sopelek okazał się bardzo wydajny, do nakremowania całej twarzy wystarczy zaledwie jego odrobina. Ma dość gęstą konsystencję, ale łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Twarz dziecka na długo pozostaje nawilżona i wygładzona, przy czym nie lepi się i nie świeci. Krem ma delikatny, przyjemny, dziecięcy zapach.
Dziewczynki Sopelkiem są zachwycone. Majka przed każdym wyjściem z domu sama upomina się o aplikację, "Mamo, a Sopelek???" :DDD Najchętniej smarowałaby się nim na okrągło. A młodsza siostrzyczka we wszystkim ją naśladuje :))) Przyznajcie, że nie mogłam mieć lepszych asystentek! Małe kobietki, dobry materiał na kosmetoholiczki ;)))
Już tak wcześnie zaczynają z recenzją gościnną :))
OdpowiedzUsuńBella, czas się zwijać, idzie nowe pokolenie ;)))
UsuńOj Cammie, psujesz młodzież, zachęcasz do uzależnień ;)
OdpowiedzUsuńKotwilka, cóż, będę musiała jakoś z tym żyć ;)))
UsuńJeszcze przez Ciebie się uzależnią!:D
OdpowiedzUsuńTaml, oj tam, oj tam :DDD
UsuńBardzo dobry krem ! Mój chrześniak i bratanica używają całą jesień i zimę i są bardzo zadowoleni ! :P
OdpowiedzUsuńApteka Marzenie, cieszę się, że potwierdzasz opinię dziewczynek :))) To świetny, w dodatku nasz polski, rodzimy produkt :)
Usuńps. dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Choć mam wrażenie, że już cię tu widywałam :)
Usuńsuper kremik bylby w sam raz dla mojej malej chrzesnicy :)
OdpowiedzUsuńMonica, jest spora szansa, że spodobałby się jej :)
UsuńStrasznie sympatyczna recenzja :) I bardzo trafiona nazwa kremu z marketingowego punktu widzenia!
OdpowiedzUsuńMajtki, bardzo się cieszę, że cię się spodobała :))) Nazwa też mi się podoba!
UsuńO, jakie słodkie opakowanie, urzekły mnie pingwinki;]
OdpowiedzUsuńZwykła, w sam raz, żeby cieszyć dziecięce oczy :)))
OdpowiedzUsuńno oczywiście, że to przyszłe kosmetykoholiczki :D prawdziwe kobietki :)
OdpowiedzUsuńEveleo, ich mama powinna zacząć trzymać się za portfel ;)))
UsuńPrawdziwe kobietki, no no ;)
OdpowiedzUsuńStylelikeyou, nie da się ukryć :DDD
UsuńAle fajnie - widzę, że szata graficzna nie zmieniła się od ukochanych czasów mojego liceum - czyli od początku wieku^^ [zapach pewnie przypomniałby mi stare czasy].
OdpowiedzUsuńOnegdaj uratował mi skórę wokół ust, która spierzchła i zaczerwieniła się boleśnie od zimna [nie ma to jak nadmierne oddychanie pod szalikiem na dużym mrozie :D]. Już wtedy zyskał moją sympatię :)