Prosiłyście mnie, żebym spieszyła się z recenzją wód toaletowych Star Nature (wspominałam o nich TUTAJ), a Wasze życzenie jest dla mnie rozkazem :))) Zapachy, jakie oferuje marka, wzbudziły spore zainteresowanie i nie ma się co dziwić, bo są szczególne. Każda z 25 wersji jest niepowtarzalna. Ale przede wszystkim jakże apetyczna! Bo Star Nature to zapachy rodem z cukierni, lodziarni, sklepu ze słodyczami albo straganu z dojrzałymi owocami :))) Ja miałam okazję poznać gumę balonową i słodkie ciasteczko.
Star Nature to hiszpańska marka oferująca niezwykłe wody toaletowe o urzekających zapachach dzieciństwa: guma balonowa, wata cukrowa czy bita śmietana z truskawkami to jedynie kilka z nich. Pełna kolekcja obejmuje 25 wersji zapachowych od orzeźwiających owocowych po słodkie ciasteczkowe. Star Nature to wody w atrakcyjnych cenach nie tylko dla najmłodszych.
Nie ma się co czarować, Star Nature to nie są zapachy wyrafinowane. Owszem, są dość wiernie oddane, balonówka pachnie balonówką, ciasteczko pachnie ciasteczkiem, ale brak im jakiejkolwiek głębi. Nie czynię jednak z tego zarzutu, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Sięgając po wodę toaletową tego typu, nie spodziewam się przecież nie wiadomo jakich doznań, robię to raczej dla żartu, zabawy. No i dla poprawy nastroju! Uwierzcie mi, że w tych słodkich oparach humor od razu robi się lepszy.
Buteleczki, w dziwnym trójkątnym kształcie, nie są specjalnie urodziwe. Plastikowe, dość toporne elementy też nie dodają im uroku. Ale każda mieści 70 ml wody, co w zestawieniu z niewielką ceną (15 złotych) sprawia, że można przymknąć na to oko. Zresztą znowu podkreślam, że to nie są ekskluzywne, eleganckie perfumy, to raczej zabawny gadżet, dzięki któremu możemy otaczać się ulubionym zapachowym motywem, na przykład szarlotki, cukrowej waty, czy bitej śmietany :)))
Trwałość wód Star Nature (dostępnych w drogeriach Hebe i w panakotasklep.pl) jest adekwatna do ich ceny. Tuż po aplikacji zapach jest bardzo mocny, świdrujący, by już po kilku minutach osiąść łagodnie na skórze, otaczając nas delikatną słodką chmurką. Z biegiem czasu efekt bardzo traci na intensywności, najdłużej utrzymując się na włosach.
Oba zapachy przypadły mi do gustu, jednak ciasteczko to zdecydowanie bardziej moje klimaty niż guma balonowa. Może nie jest to najlepszy zapach na upalne lato, ale już wyobrażam sobie, jak umilam sobie długie zimowe wieczory słodkim aromatem herbatnika. A balonówka niech już teraz cieszy kogoś innego, postanowiłam oddać ją pewnej zaprzyjaźnionej kilkulatce ;))) Bo trzeba przyznać, że zapachy Star Nature są niezwykle atrakcyjne dla dzieciaków!
Traktujcie Star Nature z przymrużeniem oka. Te zapachy to zabawa, choć humor poprawiają na serio ;)))
Ja i tak najbardziej na lato kocham limitowanki CK one summer :) Takie zapachy jakoś nie specjalnie mnie ciągnę ;)
OdpowiedzUsuńTanyia, w następnym poście planuję pokazać Wam moje ulubione "prawdziwe" zapachy na lato :)))
UsuńNie znam , nawet szczerze mówiąc nie wiedziałam o ich istnieniu...i po opisie raczej ich nie kupię, nie dla mnie takie słodziaki ;)
OdpowiedzUsuńLaNina, nie namawiam, ale w razie czego w ofercie są też zapachy orzeźwiające, owocowe :)
UsuńChyba je kupię bo uwielbiam takie słodkie zapachy :-D
OdpowiedzUsuńKarmel, dlaczego nie, drogie nie są :)
UsuńZ takimi zapachami to kojarzą mi się Smackersy do ust. Niby też dla dzieciaków, małolatów, a jak głupia miałam kiedyś manię kupowania ich. Miałam w kolekcji gumę balonową, watę cukrową, truskawkę ze śmietanką i inne atrakcje. :D Ale psikać się balonówką to chyba nie dla mnie, ale trzeba przyznać że to oryginalna sprawa. ;D
OdpowiedzUsuńRadosna, ze smackersami nie miałam jakoś do czynienia, choć pewnie używałabym z przyjemnością :)
UsuńCiasteczko brzmi kusząco, pachnie może wanilią?
OdpowiedzUsuńIdalia, jak dla mnie to po prostu zapach słodkiego herbatnika, wanilii nie wyczuwam :)
Usuńguma balonowa zawsze przypomina mi dzieciństwo :P nawet uwielbiam lody o tym smaku :P oczywiście zaraz po miętowych i orzechowych ;)
OdpowiedzUsuńStrawberry, nie pisz mi tu o lodach, dla mnie zakazane! :DDD
UsuńCiasteczko kusi ale nie wiem czy nie było by dla mnie za słodkie ... wolę świeże, owocowe zapachy.
OdpowiedzUsuńSheva, no to do wyboru masz chociażby gruszkę, mango, arbuz, wiśnię ... :DDD
UsuńO kurcze !! gruszkowe perfumy !!! Muszę je mieć :) !!!
UsuńNie wiedziałam, że z ciebie taka amatorka gruszek :DDD
Usuńlubię słodkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńostatnio nadrabiam i wrzucam recenzje słodkich perfum, bo w sumie tylko takie używam ;) i uwielbiam!
Alieneczka, a u mnie nie ma reguły, zależy od nastroju :)
Usuńa ja mam wiśnię i pachnie genialnie, szkoda , że tak krótko się utrzymują. miałam wybrac arbuza ale cos mnie w nim odpychało, gruszka jest ok, guma balonowa też, ale ciasteczkowy mi podśmierduje ;p
OdpowiedzUsuńAnonimie, muszę się zgodzić, ciasteczko w pierwszej chwili wydaje się podlane alkoholem ;))) Ale już po chwili zostaje tylko smakowity herbatnik, warto poczekać :)))
Usuńja nie lubię takich zapachów...
OdpowiedzUsuńPati, wiadomo, każdy lubi co innego ;)
Usuńfajnie pachnieć gumą balonową;D
OdpowiedzUsuńu mnie niestety nie ma tych sklepów, a cena jest zachęcająca:)
Atina, zawsze możesz kliknąć w panakotasklep.pl :)
Usuńbardzo mnie ciekawia zapachy, bo ja to taki zapachowy slodziak :)
OdpowiedzUsuńKosmetasia, w takim razie to coś dla ciebie :)
UsuńJednego dnia ciasteczko, drugiego bita śmietana, a trzeciego: ciasteczko z bitą śmietaną? ;)
OdpowiedzUsuńSłomka, heh, nawet dla mnie to mogłoby być za dużo ;)))
Usuńtakie zapachy to nie moje klimaty, ale owocowe czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńNieszka, w owocowych też jest spory wybór :)
UsuńTez recenzowałam ostatnio gumę balonową. O ile mogę uznać za żart zapach gumy balonowej czy ciasteczka za kilkadziesiąt złotych, o tyle za kilkaset niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńTakie zapachy mają swój urok. To prawda. Ale pachnieć bym nie mogła. Ja bym nawet normalnymi, dorosłymi perfumami dla pań raczej nie mogła... Kiedy używałam testowo ślicznej Niny Niny Ricci, czułam się jak w plastikowym worku. Albo jak z tipsami i makijażem grubości fresku. Nie sobą.
Ale lubić, lubię. na kimś. :)
Sabb, nawet bym nie chciała, żebyś pachniała czymś zwykłym. Ty masz wyrafinowany perfumeryjny gust i niech tak zostanie, za to cię cenimy :*
UsuńZa zapach gumy raczej bym się nie skusiła, ale ciasteczko nęci :).
OdpowiedzUsuńZoila, i w biodra nie pójdzie! ;)))
UsuńZdecydowanie nie dla mnie takie słodkości :)
OdpowiedzUsuńMuszę się podpinac,bo mi okienko nie wyskakuje do napisania komentarza:(
UsuńA ja chętnie to ciasteczko bym wypróbowała:)Oczywiście nie na co dzień:)Ale raz na jakiś czas takim ciasteczkiem pachniec mniam mniam:)
Kraina, rozumiem :)
UsuńDecameron, też tak do tego podchodzę :)))
Czytając Twoją recenzję mój mózg wytwarzał sobie zapachy tych wszystkich pyszności, wata cukrowa, guma balonowa. MMMMMMm same słodycze :D
OdpowiedzUsuńKasia, mam słabość do takich zapachów :DDD
Usuńzawsze można spróbować :D ja lubię czasem sobie poprawić humor jakimiś dziwnymi perfumami typu bita śmietana, bo taką mam! ale teraz kusi mnie wata cukrowa, chcę zobaczyć jak pachniee .. :D
OdpowiedzUsuńKamiluśka, też bym z chęcią sprawdziła :)))
Usuńmuszę gdzieś ich poszukać ;)
UsuńStacjonarnie tylko hebe.
Usuńwidziałam że gdzieś jeszcze można kupić :) ja sobie przypomnę gdzie to dam ci znać.
UsuńKoniecznie!
Usuńooo! - mam: www.panakotasklep.pl wszystkie są po 15 zł ;))
Usuńale dostawa tylko kurierem :)
UsuńKamiluśka, Kamiluśka, przecież pisałam o panakotasklep w poście ;)))
Usuńto widocznie nie o ten mi chodziło, bo wiem że inny niż ty pisałaś w poście :))
UsuńW sam raz dla mnie, uwielbiam proste zapachy, najlepiej te "jadalne" :)
OdpowiedzUsuńKleopatre, to koniecznie przejrzyj ofertę! W tej cenie (tylko 15 zł za 70 ml) warto się skusić.
Usuńsprawdziłam zapachy w Hebe :) jakoś do mnie nie przemówiły :)
OdpowiedzUsuńRenia, wiem, wiem :)))
UsuńA ja właśnie przedwczoraj wróciłam do Twojej notki o tych wodach, bo zastanawiałam się, czy w komentarzach nie znalazł się jakiś "cynk" gdzie można je znaleźć. Teraz na pewno którąś zamówię, ale problem tkwi w tym, że nie wiem, którą wybrać ;)
OdpowiedzUsuńCassidy, osiołkowi w żłoby dano ;)))
UsuńNo dokładnie, zimą pachnieć takim słodkim ciachem prosto z pieca :) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńBella, też tak myślę :)))
Usuńłał, co za zapachy. trochę jakby egzotyczne, ale po przeczytaniu recenzji albo mi się wydaje albo czuję jak z monitora unosi się zapach gumy balonowej, ooo takiego donalda:) kurcze muszę się chyba zaopatrzyć w takie cacko!!
OdpowiedzUsuńDonald to to nie jest, raczej słodka owocówka :)))
Usuń