Dziewczyny, dziękuję Wam za dyskusję, jaka rozwinęła się pod wczorajszym postem. Jesteście niezastąpione :))) Dostałam od Was tyle porad, wskazówek, sugestii! Oczywiście część z nich już dziś wcieliłam w życie. I oto wszem wobec ogłaszam, że kawa z mlekiem kokosowym daje radę :DDD
Przeczuwałam, że będzie dobrze, przytargałam więc ze sklepu od razu dwie puszki :DDD Owszem, kawa tak przyrządzona jest specyficzna, ale gwarantuję, że posmakuje każdemu, komu smakują kokosy :)))
Kupiłam też mleko sojowe, bo doszłam do wniosku, że macie rację, zamiast bać się niewiadomego, trzeba zrobić próbę i sprawdzić, jak mała zareaguje. Także za jakiś czas będzie test.
Przeglądałam też linki, które polecałyście i tak po nitce do kłębka dotarłam do stron z obszernymi opisami mleka owsianego, migdałowego czy orzechowego (zna któraś z Was mleko z orzechów laskowych instant? warto kupić?). Mam ochotę spróbować! Natknęłam się przy tym na wegańskie sery, które bardzo mnie kuszą, bo nie ukrywam, że sera w kuchni i w diecie bardzo mi brakuje. Więc jest szansa, że wrócą zapiekanki i sałatki :)))
Jeszcze raz serdeczne dzięki! Dzięki Wam jutrzejszy dzień rozpocznę od pysznej kokosowej kawy!
mm.. uwielbiam kokosy.. ale za kawą niezbyt przepadam - tak wiem, dziwnee :D
OdpowiedzUsuńKamiluśka, zaraz dziwne, każdy ma przecież swoje upodobania :)
Usuńniektórzy na informację że przepadam za kawą robią wielkie oczy i patrzą na mnie jakbym jakąś zbrodnię popełniła :D
UsuńMy z moim lubym również nie lubimy a właściwie to nie cierpimy kawy i nigdy jej nie pijemy. Jak jedziemy do kogoś w odwiedziny to wywołujemy szok taką informacją. Nawet moja mama nie może tego przyswoić bo ona jest wielkim kawoszem więc dla nas to norma:)
UsuńJakoś tak się utarło, że kawa to nasz narodowy towarzyski napój :))) Umawiamy się na kawę, chodzimy na kawę, podrywamy na kawę itp, itd :DDD
UsuńNie każdy przecież musi lubić kawę. Ja mam fazy, że kawę uwielbiam, a czasami zwyczajnie mi nie smakuje i nie zawsze zależy to od kawy. Poza tym kawa nie należy do najzdrowszych napojów, więc może i dobrze, że jej nie lubisz :) Pozdrawiam.
UsuńJa mam dwójkę bliskich znajomych, którzy kawy nie piją nigdy.
UsuńAle i tak jak się umawiamy, to "na kawę" :)
Tak jak pisze Cammie, to wręcz synonim spotkania na pogaduchy.
No i ja kończę z wielkim latte a oni z herbatą albo sokiem :)
ja zawsze kiedy umawiam się "na kawę" biorę sok, a znajomi którzy są ze mną 2 czy 3 raz "na kawie" pytają mnie co ja biorę ?! - przecież przyszliśmy na kawę, a nie na sok.. zawsze z tego robi się sensacja :) ale już na którymś z kolei spotkaniu "przy kawie" wszystko wraca do normy, bo już wiedzą że ja kawy nie wezmę :D
UsuńWłaśnie, dziewczyny, idealnie złapałyście, o co mi chodzi! :DDD
Usuńsuper, ze znalazlas alternatywe:)
OdpowiedzUsuńJajego, tylko dzięki Wam! :*
Usuńcieszę się, że jakoś pomogłyśmy ;)
OdpowiedzUsuńLaNina, nawet nie wiesz, jak bardzo :)))
UsuńZ mleczkiem kokosowym? Muszę koniecznie spróbować! :-)
OdpowiedzUsuńBloGosia, spróbuj, całkiem fajna kawa, na pewno oryginalna :)))
UsuńGdzie kupiłaś to mleko? Ciężko dostać? Nie widziałam jeszcze takiego a chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńKokosowa (nomen omen :DDD), kupiłam w tesco, znalazłam bez problemu :)))
UsuńCammie, zazdroszczę tej kokosowej kawy! Kocham kokosy chyba pod każdą postacią, kawę też lubię, ale porzuciłam ją na rzecz zdrowszych herbat ziołowych, zielonej, czerwonej i białej.:)
OdpowiedzUsuńIdalia, może od święta się skusisz? Raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi :)
UsuńNa pewno się skuszę, muszę tylko upolować to mleko. Koło siebie mam niestety małe, blaszane Tesco rodem z PRL :D ale przejadę się do miasta i poszukam.:)
UsuńW każdym większym markecie znajdziesz :)
UsuńNie odzywałam się poprzednim razem, bo nie miałam pojęcia jak mogłabym pomóc, ale bardzo się cieszę, że próby zamiany chociaż części zabronionych produktów na dozwolone okazały się sukcesem :)
OdpowiedzUsuńCassidy, ja też się cieszę! Może jakoś uda mi się wytrwać :)))
UsuńKawa z mlekiem kokosowym - to musi być smakowite :D
OdpowiedzUsuńOgólnie rzadko pijam kawę, zazwyczaj wtedy, kiedy już naprawdę padam na twarz. Tylko ona stawia mnie na nogi, chyba właśnie dlatego, że nie piję jej często.
Caught, ja się kawą nie pobudzam, po prostu lubię jej smak. Ot, taka przyjemnostka :)))
Usuńosobiscie kawy nie lubie ale ciekawa jestem jak smakuje z mlekiem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńMarie, jak będziesz miała okazję, koniecznie spróbuj :)))
UsuńOstatnio piłam kawę kokosową w restauracji, ale tam była pewnie zwykła kawa z mlekiem plus jakiś syrop kokosowy. Ale smakowała przepysznie. Czemu wcześniej nie pomyślałam o odtworzeniu jej w domu z mleczkiem kokosowym? Na pewno się poprawie :) Czasem najprostsze rozwiązania bywają najtrudniejsze :)
OdpowiedzUsuńKasiek, syrop kokosowy akurat też mam, więc może sobie nawet jutro trochę podkręcę ten smak :DDD
UsuńKoniec gadania o takich pysznych rzeczach bo gdyby nie kawa mrożona która przed chwilą wypiłam to moje ślinianki by zwariowały:-D
Usuń:ppp
UsuńTeż muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMagdalena, smacznego!
Usuńmusze kiedys sprobowac :)
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, będziesz miała miłą odmianę od soi :)))
Usuńja jestem teraz we Wrocławiu, gdzie codziennie w ulubionej knajpce wypijam pyszną kawę z mlekiem migdałowym. Także bardzo polecam. Tak samo z sojowym, z nim to nawet latte z prawdziwą pianką piłam :) Mleko z orzechów laskowych też jest smaczne, na pewno warto spróbować, jednak z kawą jeszcze nie mieszałam.
OdpowiedzUsuńPopatrz na allegro jest tam parę 'zdrowych' sprzedawców, więc może uda Ci się kupić kilka różnych na spróbę u jednego z nich
Zapomniałam dodać o owsianym, wg mnie obok sojowego najbardziej neutralne, z tym, że w przeciwieństwie do tego drugiego jest lekko słodkawe
UsuńIza, allegro przekopałam już wczoraj, po waszych wpisach :))) Zdecyduję się na jakieś zakupy, ale dopiero po powrocie z ... Wrocławia :DDD Jadę do rodziców za parę dni :)))
UsuńCammie, w takim razie polecam machine organike na ruskiej 19, wegańska knajpka z przepysznym jedzeniem! :)
UsuńA po powrocie do domu będę kombinować kawę z kokosowym.
Pozdrawiam!:)
I jeszcze raz. Polecam anglojęzycznego bloga pewnej francuzki z psysznościami bezglutenowymi http://www.latartinegourmande.com/
UsuńIza, dzięki, z chęcią zajrzę! I na Ruską, i na bloga :)))
UsuńJednak na pomoc dziewczyn zawsze można liczyć :) kokosowa kawa brzmi rewelacyjnie, jak tylko kupię sobie mleczko kokosowe to sama z ciekawości spróbuję :)
OdpowiedzUsuńczy mówiłam już, że Twa córa ma prześliczne imię? :) jeśli nie, to nadrabiam zaległości - jest przeurocze!
Aliss, chyba już wspominałaś, ale dziękuję! :DDD
UsuńCammie, nie wyobrażam sobie rezygnacji z mleka i białego pieczywa, ale czego się nie robi dla dziecka :) Niech Ci te wszystkie nowe rodzaje mleka smakują, a małej służą! Bo jak to tak bez kawy... ;)
OdpowiedzUsuńKarotka, no właśnie nie wiem :DDD
UsuńNie doczytałam poprzedniego posta, ale dziś już doczytałam dobrą nowinę.
OdpowiedzUsuńMleko kokosowe i orzechowe skusiły nawet mnie.
Jeśli masz ochotę na mleko do płatków, możesz pić Nutramigen lub Bebilon Pepti. Smak nietypowy, ale mnie akurat odpowiadał. Tyle, ze okrutnie się po nich nabiera masy. jak niemowlak prawie. :)))
Sabb, no ja wręcz przeciwnie, masę powinnam gubić ;))) Ale jeszcze tylko 4 kg i będę jak sprzed ciąży :DDD
UsuńMoże kiedyś zrobisz post jak wrocic do formy sprzed ciąży?:-)
UsuńKasiek, będzie na pewno post na ten temat, taki okołociążowy, bo już kilka osób mnie o to prosiło :)
UsuńJa pod koniec ciąży schudłam. nie miałam miejsca na jedzenie. Wychodząc ze szpitala ważyłam 44 kilo. Nawet jak na mnie mało. Potem, karmiąc piersią chudłam jeszcze bardziej. :( Kiedy skończyłam, zaczęłam nabierać masy. Siłą rzeczy mając dziecko człowiek siedzi więcej w domu, mniej uprawia sportu, niż przedtem. Do teraz się z tym męczę...
UsuńSabb, ja też chudnę, ale jednak wolniej niż myślałam. A w przeciwieństwie do ciebie mam co zrzucać ;)))
UsuńTeraz mi narobiłaś smaka, i muszę kupić mleczko kokosowe :))
OdpowiedzUsuńMi się zepsuła kawiarka i muszę kupić ekspres, dramat :(
Tanyia, za to po zakupie będziesz cieszyć się pyszną kawką! Czego ci życzę :*
UsuńNie przepadam za kawą z mlekiem, ale kokos? Chyba do mnie przemawia:) Spróbuję!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Kayah, może akurat ci posmakuje? Spróbuj!
UsuńKawa z mlekiem kokosowym jest jak deser w nagrodę :) Bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńA., ja chyba też polubię :DDD
Usuńom nom nom... :D a jak z jego kalorycznością i tłuszczem?
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokos w każdej postaci! :))
smak kokosa jest wyczuwalny?
Kasiaj, w nosie to mam, nie sprawdzam! :ppp
UsuńSmak jest bardzo wyczuwalny :)))
Biorąc pod uwagę, że prawie nic nie możesz jeść, to i przytyć nie masz szans;) Nie sprawdzaj!
UsuńSmacznej kawki życzę:)
Lidia, nie mam zamiaru :DDD
UsuńOjeju, owsiane jest cudowne!! :D szczególnie do śniadaniowej owsianki :) takie trochę "masło maślane", ale waniliowe daje radę :P Polecam!
OdpowiedzUsuńAnonimie, będę z tymi "mlekami" eksperymentować, to już postanowione :)
UsuńKami jak widać czytelniczki są niesamowite :)) super pomysł z poprzednim postem. Czytałam, ale nie miałam siły komentować :o Z zamienników mąki pszennej polecam orkisz i amarantus choć amarantus ma specyficzny smak, ale to kwestia przyzwyczajenia a jest bardzo zdrowy i zawiera dużo żelaza :)
OdpowiedzUsuńa kawa z mlekiem kokosowym brzmi cudownie :D uwielbiam kokos czyli zerżnę pomysł na kawę :D
Amarantus polecam nawet tym którzy nie muszą koniecznie rezygnować z mąki.zdecydowanie zdrowiej:-)
UsuńRenia, orkisz u mnie na porządku dziennym, i mąka (sama piekę chleb), i płatki :) Amarantusa jeszcze nie znam, ale widziałam w rossmannie, że mają całkiem sporo rzeczy do wyboru :)
UsuńKasiek, będę miała na uwadze :)
UsuńŚwietny pomysł z tym mlekiem, nigdy nie wpadłabym, by wypróbować kokosowe. A że lubię ten owoc, to na pewno wypróbuję - pewnie kawa z takim "wsadem" będzie interesująca ;) Dzięki Cammie za post :)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, ależ proszę :))) Cała przyjemność po mojej stronie :)))
UsuńCiesze się że kupiłaś to mleczko bo też Ci je doradzałam;) sama chyba też się na taki dodatek do kawy skuszę, do mrożonej na nadchodzące upały idealnie pasuje:)
OdpowiedzUsuńbuźka!
Confessions, ooo! Mrożona to jest to!
UsuńCammie a nie boisz się orkiszu? To przecież też pszenica.
OdpowiedzUsuńMy używamy głownie mąki gryczanej, kukurydzianej, ryżowej i różnych mieszanek bezglutenowych.
Do ciast zamiast/oprócz mąki używam też mielonych migdałów i wiórków kokosowych.
Rzabbka, orkisz o dziwo jest bezpieczny, mała nie reaguje. Myślę nawet, żeby za jakiś czas zrobić test z pszenicą, nawet pediatra mi to zalecał, bo możliwe, że problem okaże się przejściowy.
UsuńA jak już jesteśmy w temacie kokosa to napiszę Ci jak ostatnio tort zrobiłam.
Usuń6 jajek, pół szklanki cukru (wiórki kokosowe same w sobie są lekko słodkie więć tyle wystarczy), 1 i 2/3 szklanki wiórków
Oddzieliłam białka od żółtek
białka ubiłam na sztywno ze szczyptą soli i pod koniec ubijania wsypałam cukier
do ubitych białek dodałam żółtka i delikatnie wymieszałam, następnie wsypałam wiórki i znowu delikatnie wymieszałam
Wlałam do małej tortownicy wysmarowanej olejem i wysypanej lekko kaszką kukurydzianą
Piekłam w temperaturze 180st C 45 minut
Takie biszkopty piekę też z mielonymi migdałami, orzechami włoskimi, mąką kukurydzianą. Daję wtedy 2/3-3/4 szklanki cukru.
Z przybraniem jest nieco problemu ale lukier, marcepan i gorzka czekolada dają radę ;)
Biszkopt, żeby nie był zbyt suchy, po przecięciu nasączam posłodzoną kawą albo herbatą z cytryną i cukrem.
Rewelacja! Na pewno spróbuję zrobić :))) A dziś eksperymentowałam z drożdżowym, na razie stygnie, zobaczymy, co to wyszło.
UsuńTesty najlepiej robić co 3 miesiące a przez te 3 miesiace dać organizmowi odpocząć od alergenu.
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że wskazane są aż trzy miesiące. Dobrze, odczekamy :)))
UsuńUwielbiam to mleko tylko nie widziałam ostatnio w sklepach
OdpowiedzUsuń