Witajcie! Jak Wam mija sobota? Mam nadzieję, że oderwiecie się na chwilę od swoich zajęć i zdołam przyciągnąć Was na No to pięknie! wyczekiwaną recenzją The impossible, piaskowego lakieru z wiosennej kolekcji O.P.I. by Mariah Carey.
Uwaga, zbliżenie! Shimmer, brokat i gwiazdki, widzicie? Wszystko zanurzone w czerwonej, dość rzadkiej i przejrzystej bazie. Zdjęcie co prawda nieco przekłamało kolor (w rzeczywistości nie ma w nim różu), ale za to pozwala dostrzec wszystkie wspomniane elementy.
A jak prezentuje się na paznokciach? Rzeczywiście jak drobny piasek! Przejrzysta czerwona baza wysycha do matu, ale zanurzone w niej drobiny nadal połyskują, sprawiając, że całość nie traci jednak głębi. To właśnie one dają ten chropowaty, wyczuwalny pod palcami efekt. Całość wygląda bardzo oryginalnie, ale mimo wszystko w sposób dość stonowany, nie do końca matowo i nie do końca błyszcząco.
Spójrzcie na zdjęcie. To z kolei całkiem dobrze oddaje zarówno kolor, jak i fakturę.
1. Dostępność - 1 (internet, sieciowe perfumerie).
2. Cena - 0 (42 zł, nie na każdą kieszeń).
3. Kolor - 1 (co prawda w porównaniu do koloru w butelce na paznokciach ze względu na półmatowe wykończenie traci na intensywności, ale nadal pozostaje ładnym, jasnym odcieniem czerwieni).
4. Aplikacja - 0 (tu mam problem ... bo z jednej strony lakier nakłada się fantastycznie, bez zalewania skórek, ale z drugiej wyłowienie gwiazdek jest tak trudne, że nie mogę przymknąć na to oka, zwłaszcza że w czyimś przypadku być może ten dekor mógłby zadecydować o zakupie).
5. Pędzelek - 1 (charakterystyczny dla O.P.I., pozwalający dwoma, trzema ruchami pokryć lakierem całą płytkę paznokcia).
6. Krycie - 1 (dwie warstwy dają już ładne krycie, ale dla wzmocnienia efektu nałożyłam trzecią).
7. Wysychanie - 1 (torpeda!, genialne, zwłaszcza że nie wspomagane żadnym topem).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: tylko Sally Hansen Miracle Cure, top coata na lakiery piaskowe się nie stosuje) - 1 (bezproblemowa).
9. Trwałość - 1 (trzy dni, co jest wynikiem całkiem dobrym, biorąc pod uwagę, że lakier nie został niczym zabezpieczony).
10. Zmywanie - 1 (niby brokat i zmywanie nie idzie tak łatwo jak w przypadku lakierów kremowych, ale po folię aluminiową sięgać nie musiałam).
Moja ocena: 8/10.
Jakość, jak widać, oceniam wysoko, ale co myślę o samej formule? Owszem, prezentuje się naprawdę ciekawie, ale muszę przyznać, że nie jest tak innowacyjna, jak się spodziewałam. Jest w niej coś z przejrzystości żelków, coś z bijących jakiś czas temu rekordy popularności matów, coś z ciągle nie wychodzących z mody brokatów. Taki lakierowy miszmasz. Ale koniec końców efekt superowy! Stonowany, ale z jajem. Dyskretny, ale z pazurem. Must have dla każdej kochającej eksperymenty lakieromaniaczki! Nawet jeśli ten konkretny kolor nie przypadł Wam do gustu, to dostępne są przecież jeszcze trzy inne (kupkosmetyk.pl).
Na koniec piosenka Mariah Carey, która była inspiracją dla tego konkretnego odcienia. Liryczna The impossible. Całkiem przyjemna nutka.
Cudownego wieczoru!
Ściskam,
Cammie.
Jej, jaki cukiereczek! Bardzo ciekawa faktura :)
OdpowiedzUsuńFiuubzdziu, a wiesz, że masz całkiem trafne skojarzenie? To rzeczywiście taka przejrzysta landrynkowa czerwień :)))
UsuńHmmm, chyba nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńNie do końca pasuje mi ta formuła.
Kraina, cóż, klasyka to to nie jest ;)))
UsuńNie przepadam za takim wykończeniem,chyba wolę te klasyczne,kremowe:)
OdpowiedzUsuńJuicy, będzie coś i dla ciebie, w kolekcji są też bardziej klasyczne lakiery :)
UsuńWedług mnie wygląda ślicznie, ale nadaje się raczej na większe okazje.
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybrać jakiegoś OPIka, wybrałabym coś bardziej klasycznego :)
Ania, w świetle dziennym naprawdę wygląda skromnie i nie rzuca się w oczy, choć może trudno w to uwierzyć.
UsuńOOO... to ciekawe :) I tak jest śliczny :)
UsuńAle śliczny <3 Zakochałam się w tym efekcie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
Ilona, cieszę się, że ci się spodobało :)
UsuńAle śliczny :) Nie spodziewałam się, że te lakiery aż ta przypadną mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńAnia, miałaś z nimi do czynienia, czy oceniasz wizualnie?
UsuńOd dawna polowałam na lakier o takiej fakturze :) Znasz może tańszy odpowiednik tego lakieru? :)
OdpowiedzUsuńDooominica, niestety nie znam, ale może zaraz ktoś coś podpowie?
UsuńDziewczyny, any idea?
Na pierwszym zdjęciu wygląda pięknie :) Dobrze, że napisałaś o gwiazdkach bo ich w pierwszej chwili nie zauważyłam ;) A na pazurkach...sama nie wiem. Chyba musiałabym do niego przywyknąć :) Chociaż im dłużej patrzę na zdjęcie tym bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńAntonina, niestety gwiazdki są na tyle duże i ciężkie, że w tej rzadkiej bazie szybko opadają na dno, trudno je wydobyć. Musiałam mocno się nakombinować, żeby choć dwie nałożyć na palcu serdecznym. Po tym względem skucha.
UsuńTrochę szkoda. Jak widać do gwiazdek trzeba mieć anielską cierpliwość ;)
UsuńCo zrobić ...
Usuńpiękny jest ten lakier <3
OdpowiedzUsuńPaula, :)
UsuńMi się jakoś nie podoba ta faktura...wiadomo kwestia gustu:)
OdpowiedzUsuńPatrycja, tak jak mówisz :)))
UsuńEfekt świetny !Faktura wygląda ciekawie i przyciąga oko ;)
OdpowiedzUsuńMarta, właśnie nie! To się naprawdę nie rzuca tak w oczy, efekt jest niecodzienny, ale nie nachalny :)
Usuńja jestem maniaczką lakierów i kocham prawie wszystkie wykończenia, czasem perłowe nie przypadają mi du gustu :))
OdpowiedzUsuńa piosenka to jedna z moich ulubionych :D
Kamiluśka, fakt, perła bywa trudna, bo to chyba to z wykończeń, które można wyprodukować najtańszym kosztem i często takie lakiery są po prostu badziewne.
UsuńHmm... No nie wiem. Nie powalił mnie. Wygląda jak odbita pościel. W buteleczkach wyglądały ekstra... Czekam na resztę kolorów ;)
OdpowiedzUsuńPaniLewczyk, odbita pościel? Na pewno nie! Może przy ciemniejszych kolorach efekt będzie wyraźniejszy :)
UsuńNo dobra! Odbita pościel daje delikatniejszy efekt :D Liczyłam, że będzie większy szał, ale może to dlatego, że nie był to mój faworyt kolorystyczny.
UsuńSzczerze? Mój też nie :DDD Bałam się zaczynać od faworyta, żeby się nie rozczarować. Taka pokrętna logika :DDD
Usuń:D Hahahaha! Ja natomiast kupiłam w Pepco lakiery Sally Hansen i chodzę z 8 paznokciami pomalowanymi odżywką i dwoma Sally. No bo przecież musiałam sprawdzić od razu jak wyglądają obydwa :D
UsuńO, jaki ładny! Nawet bym się nie spodziewała:)
OdpowiedzUsuńKosmetoholiczko, a tu niespodzianka :DDD
UsuńŚliczny! Naprawdę fajny efekt. Bałabym się tylko, żeby nie haczyło o ubrania...
OdpowiedzUsuńKatarzyna, nie haczy nic a nic :)
Usuńsuper się prezentuje :) chociaż mam wrażenie że dziwnie bym się czuła z tą fakturą na paznokciach.
OdpowiedzUsuńMirka, można się oswoić, serio :)
UsuńA mnie jakosc lakierow OPI nie powala, co prawda mam tylko jeden, moze trafilam na jakas bublowata buteleczke...
OdpowiedzUsuńHurija, każdej marce zdarzają się buble, ja też mam ze dwa opiki, które działają mi na nerwy ;)
Usuńo ja. jest cudowny. po prostu cudowny *_*
OdpowiedzUsuńSimply, widzę, że zdecydowanie wpadł ci w oko :DDD
Usuńo tak :) i teraz kontempluję zakup, choć miałam w tym roku nie kupować lakierów :P
UsuńPrzepraszam :DDD
UsuńWszystko byłoby pięknie, tylko te gwiadki to dla mnie trochę zbyt dużo ;)
OdpowiedzUsuńKarotka, gwiazdki są tylko w tym jedynym (szczerze mówiąc mnie też nie przekonują), pozostałe są czysto piaskowe :)
UsuńKulam się po nocnych nartach ,kulam ... ;)
OdpowiedzUsuńZawód oj oj ... ten efekt to nic dla Mami :(
Nie znoszę chropowotych paznokci , nawet brokaty , topy toleruje tylko na chwile i tylko jakimś serdecznym dodatku ...Portfel oszczędzony ;)
Mami, jeśli cię to pocieszy, to ja o tej porze też nie spałam ... ;)))
UsuńTrafnie to ujęłaś - to taki miszmasz, ale moim zdaniem bardzo efektowny! Przyznam, ze jeszcze takiej formuły lakierów nie widziałam (tzn. poza blogami). Bardzo mi się podoba ten efekt na Twoich pazurkach :)
OdpowiedzUsuńChwila, dla mnie to też nowość :)
UsuńCałkiem przyjemny, choć do takiej formuły chyba bardziej pasują mi ciemne kolory z jaśniejszymi drobinkami :) Także - wykończenie na tak, ale chyba jednak nie przy tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńAsia, mam właśnie jakieś niejasne wrażenie, że ten kolor jest właśnie najtrudniejszy z tych wszystkich piaskowych. Parę dni temu sięgnęłam po ten czarno-bordowy i jest już zupełnie inny.
UsuńPiękny, a gwiazdki od razu zauważyłam :)
OdpowiedzUsuńOdskocznia, spostrzegawcza jesteś :)))
UsuńTaka piaskowa landrynka. Nawet ładna :) Ponosiłabym latem :)
OdpowiedzUsuńKatalina, landrynka to doskonałe określenie, i ze względu na kolor, i ze względu na taką jakby ... przejrzystość?
UsuńTen czerwony lakier jest wprost fenomenalny!!!
OdpowiedzUsuńKatsuumi, :)))
UsuńW butelce wygląda szałowo, ale faktura zupełnie mnie nie przekonuje. Wolę tradycyjne, gładkie.
OdpowiedzUsuńLidia, są i gładkie w tej kolekcji, cierpliwości, może jeszcze coś wpadnie ci w oko :)
UsuńWygląda interesująco. Ciekawa jestem efektu na żywo ;) z niecierpliwością czekam na inne kolory :))
OdpowiedzUsuńAngel, już widzę, że bordowy jest bardziej interesujący :)
UsuńŁadny :) Taki fikuśny!
OdpowiedzUsuńBella, na pewno inny od tego, co znałam do tej pory :)
Usuńz jednej strony fajny, bo coś innego, a z drugiej, no nie wiem... mam mieszane uczucia :P
OdpowiedzUsuńMaliniarka, to na pewno nie jest propozycja dla każdego, także rozumiem twoje rozterki :)
UsuńPodoba mi się! Bardzo!
OdpowiedzUsuńFF, dobrze wiedzieć ;)))
UsuńEfekt całkiem ładny, ale na kolana mnie nie powalił. Jestem ciekawa jak będą się prezentowały pozostałe kolory :)
OdpowiedzUsuńDżem, bordo, które teraz wzięłam w obroty, jest zdecydowanie bardziej wyraziste :)
Usuńja chcę taki lakier.pięknie wygląda ;))
OdpowiedzUsuńAgusia, chcieć to móc ;)))
UsuńŚwietnie wygląda na paznokciach! :D
OdpowiedzUsuńA te lakiery to kupowałaś gdzieś czy dostałaś w ramach jakiejś współpracy? :)
J., dostałam od opinails, oficjalnego dystrybutora. Sprzedają poprzez kupkosmetyk.pl :)
UsuńBardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńEwwwa, cieszę się :)
UsuńKolekcja tych lakierów robi zdecydowanie furorę na rynku :) Kolejny świetny kolor i efekt :)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, poczekaj tylko na kolejne :DDD
UsuńMam ten lakier, seria idzie jak ciepłe bułki, dopiero w drugiej perfumerii udało mi się chwycić ostatnią butelkę - tak więc furorę robią.
OdpowiedzUsuńLakier wygląda fantastycznie w sztucznym świetle albo w słońcu, wtedy widać całą głębię i migotanie. Nakłada się i schnie szybko. Trzyma się dobrze, zresztą drobne poprawki przy tej fakturze nie są widoczne tak jak w zwykłych lakierach.
Ogólnie bomba, pomimo ceny. Szkoda tylko, ze lakier jest zdecydowanie różowy, nie czerwony (chociaż na zdjęciach wychodzi czerwieńszy), no i te gwiazdki trochę odstają i zahaczają ubrania..
Anonimie, dla mnie to nawet nie jest róż, tylko taka landrynkowa przejrzysta czerwień. Cukierki też często bywają takie ledwo maźnięte kolorem. Fajnie, że udało ci się go zdobyć. I rzeczywiście, moim zdaniem też te gwiazdki to przesada :)))
Usuń