Zaczęło się od tego, że zostałam uświadomiona w kwestii cukru wanilinowego. Że on właśnie wanilinowy jest, a nie waniliowy, jak przez całe życie myślałam :DDD Wiedziałam oczywiście, że to chemia i że koło prawdziwej wanilii cukier ten nawet nie stał, ale jakoś w nazwie widziałam wanilię, a nie wanilinę :DDD
No ale do rzeczy. Zaczęło się od tej nieszczęsnej waniliny i po nitce do kłębka dowiedziałam się, jak zrobić domowy ekstrakt waniliowy z prawdziwej wanilii [edit: na życzenie wklejam linka KLIK]. Okazało się to tak proste, że postanowiłam spróbować, potrzebowałam jedynie kupić kilka waniliowych lasek. Tym sposobem trafiłam do sklepu 1000smakowswiata.pl, gdzie owszem, bardzo tanio kupiłam doskonałą wanilię z Madagaskaru, ale nieopatrznie zaczęłam też przeglądać resztę asortymentu. Pewnie się domyślacie, jak to się skończyło? :DDD
Nie będę Was zamęczać przyprawami, jakie wybrałam, powiem tylko, że sporo tego wpadło do koszyka. Chciałabym natomiast zaprosić Was na herbatę :))) Okazało się bowiem, że sklep oferuje też pyszne herbaty w niezwykle atrakcyjnych cenach! Mam porównanie ze sklepem krainaherbaty.pl, gdzie dotąd robiłam podobne zakupy, który co prawda jest może lepiej zaopatrzony, jednak jak się okazuje, także nieco droższy.
Są tu jakieś miłośniczki herbaty? Zapraszam na aromatyczną filiżankę. Co podać? :)))
ZŁOTO ORIENTU
herbata o smaku owoców egzotycznych
(skład: jabłka, papaja kandyzowana, ananas kandyzowany, żurawina, gruszka, banan, mango, aromat, granulat z soku z marakui)
GALAKTYKA
herbata o smaku jabłkowo - waniliowo - cynamonowym
(skład: jabłko, hibiskus, skórka dzikiej róży, rodzynki, cynamon, gwiazdki cukrowe, aromat)
BORA BORA
herbata czarna aromatyzowana
(skład: herbata liściasta, kiwi, banan, malina, aromat)
SŁOWIAŃSKA ŚLIWA
herbata o smaku nalewki śliwkowej
(skład: herbata czarna, śliwka, aromat)
A wiecie, co jest najlepsze? Że możemy cieszyć się bogatym smakiem herbaty sypanej bez uciążliwości związanych z zaparzaniem jej w tej formie. Pewnie dla wielu z Was to nic nowego, ale dla mnie to prawdziwe odkrycie, objawienie, eureka! Jednorazowe papierowe filtry do herbaty :))) Dostępne w wersji XS do filiżanek bądź w wersji XL do dzbanków.
Wszystkich herbat zdążyłam już spróbować, są pyszne (może jedynie Słowiańska śliwa wydaje mi się za mało śliwkowa). No i cieszę się, że natknęłam się na te filtry, naprawdę są sporym udogodnieniem.
To co, kto ma ochotę na filiżankę? Co prawda już dawno po siedemnastej, ale ogłaszam tea time! :)))
Ściskam,
Cammie.
Czuję się zaproszona na Złoto Orientu Cammie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatkę:)
Kayah, najlepsze w złocie orientu jest to, że po wypiciu naparu można zjeść te pyszne owoce!
UsuńFantastycznie!:) Nie dość, że napiję się czegoś dobrego, ale przy okazji zjem :)
UsuńOd jakiegoś czasu pijam kawę, ale wcześniej byłam fanką herbaty;) Jakoś przez dwa lata tylko tea...tea..
Może pora wrócić do starych nawyków? :)
UsuńOMG jestem pierwsza? D
OdpowiedzUsuńNa to wygląda :)))
UsuńMa się nosa ;) na dobrą herbatkę:)
UsuńWyczułam sprawę, jak ją parzyłaś:)
Uśmiałam się :DDD
UsuńChętnie :) Mówisz, że ekstrakt to nic trudnego? Może będę się musiała przyjrzeć temu bliżej i sama też popełnić ekstrakt waniliowy. A sprawa wanilii i waniliny jest dla mnie totalną nowością. Jestem w językowym szoku ;)
OdpowiedzUsuńAgga, uwierz mi, ja też byłam :DDD
UsuńTu sobie poczytaj, jest o wanilii i wanilinie, a także o domowy ekstrakcie i cukrze waniliowym :)
http://zpiekarnika.blogspot.com/2011/03/o-wanilii-i-wanilinie.html
Faktycznie, banalnie proste! :)
UsuńNic, tylko brać się za domową produkcję :DDD
Usuńrano piję tylko kawę, ale wieczór należy do herbat ;)
OdpowiedzUsuńu mnie króluje zielona i ... rumianek :))
robiłam swój cukier waniliowy, ale nie smakuje mi taki
ten wanilinowy, czyli sama chemia jednak ładniej pachnie i smakuje w deserach itp.
przynajmniej mi... ;)
Alieneczko, ja póki co nie mam porównania, dopiero zabieram się za domową produkcję ;)))
UsuńA co do herbaty rumiankowej, to polecam Twinigs rumianek i miód!
ciekawa jestem jak Tobie posmakuje
Usuńja jej (wanilii) nie czułam po prostu, w słoiku pachniało, ale już poza nim nie..
spróbuję ;)
Jak mi wszystko wyjdzie, to może pokuszę się kiedyś na posta na ten temat, wtedy podzielę się wrażeniami :)
UsuńO mniam, ja się wpraszam na taką pyszną herbatkę! :)
OdpowiedzUsuńKasia, wpadaj, kiedy chcesz! :)))
UsuńNajbardziej kusząco wygląda dla mnie również Złoto Orientu. I od Ciebie dowiaduję się o filtrach do herbaty, fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMad, dla mnie sprawa fantastyczna, w końcu nie muszę babrać się w tych fusach :DDD
UsuńPoproszę galaktykę :)
OdpowiedzUsuńKasiek, już się robi :)))
UsuńBora Bora - dla mnie.
OdpowiedzUsuńGalaktyka dla mojego Robala.
Idealnie!
Dziękuję za ten wpis! :)
Kraina, bardzo proszę, do usług :)))
UsuńUwielbiam herbatę, poluję właśnie na zieloną z owocem liczi ;) A takie filtry naprawdę by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuńKatarzyna, w opakowaniu jest 100 sztuk, kosztują około 15 zł. Jeszcze nie sprawdzałam, czy można dostać je gdzieś taniej, ale założę się, że tak :)
UsuńMój kochany TŻ ostatnio miał wenę na wanilię i zamówił nam kilka lasek do...kawy:) Całkiem przyjemny aromat, aczkolwiek spodziewałam się prawdziwej bomby aromatyczno-smakowej;)
OdpowiedzUsuńEwelina, ooo, nie próbowałam jeszcze serwować kawy w ten sposób! Dzięki za inspirację :*
UsuńBora Bora...wygląda pysznie :) Co do waniliny to przez 15 lat na opakowaniu cukru widziałam właśnie wanilię, a nie wanilinę :D A o filtrach do herbaty pierwsze słyszę...genialne :) To teraz robię klik do ww sklepu :)
OdpowiedzUsuńAntonina, jeszcze jakiś czas temu rękę dałabym sobie uciąć, głupia, że on waniliowy :DDD
UsuńJak robisz ekstrakt z wanilii?
OdpowiedzUsuńTeż nie wiedziałam o istnieniu tych filtrów.
Świetna sprawa :)
Bum, zapraszam do lektury :)))
Usuńhttp://zpiekarnika.blogspot.com/2011/03/o-wanilii-i-wanilinie.html
To i ja poproszę :)))
OdpowiedzUsuńTanyia, częstuj się :)
UsuńGdzie byłaś, jak cię nie było? Mam wrażenie, że dawno nie zaglądałaś :)
Zaglądałam, zaglądałam :)
UsuńAle nie odzywałaś się, to do ciebie nie podobne :)
UsuńSprawię sobie te filtry do herbaty, to genialne w swojej prostocie... Zaparzacze nie zawsze chcą współpracować, a tu takie ułatwienie (:
OdpowiedzUsuńLala, ja nie lubię zaparzaczy, i tak trzeba je później z tych fusów opróżniać, czyścić itd. A tu raz, dwa i do śmieci :)))
UsuńZ sypanych herbat gorąco polecam wiśnie w rumie - dostępne w asortymencie wielu herbaciarni :)
OdpowiedzUsuńLili, najpierw muszę uporać się z nalewką śliwkową ;))) A na serio, to wiśnie muszą być super!
UsuńGalaktyka musi być super smaczna :)
OdpowiedzUsuńKatalina, właśnie sobie zaparzyłam :) Lubię tę herbatę, bo dzięki cukrowym gwiazdkom ma fajny, słodki posmak, mimo że nie słodzę :)
Usuńmama i ja jesteśmy wielkimi miłośniczkami herbaty, także w wolnej chwili przejrzę ofertę sklepu :).
OdpowiedzUsuńMarta, dobra herbata nie jest zła :)))
Usuńoj Cammis podawaj po koleji poprostu jak leci :D
OdpowiedzUsuńMniam , mniam ...
A z tym cukrem jajca nie ? ;)
Ja tez jak się kiedyś dowiedzialam ,to od razu polecialam sprawdzać i mosz... wanilinowy jak byk stoi . Jak to se człek sam ciemnotę wciska ...waniliowy ...tia :D
Mami, ale czy kiedyś dawno naprawdę nie było na nim napisane "waniliowy"? No bo skąd ta zbiorowa ciemnota? :DDD
Usuńpytanie czy ja tak długo żyje na tym świecie ,aby miec taką pewnośc ? :D
UsuńNie to , że to niby krótko ,ale trzeba by śledztwo przeprowadzić od kiedy nas tak ciulają ;)
Tak na serio, to podobno zaczął obowiązywać jakiś przepis, zgodnie z którym nie wolno wprowadzać w błąd, pisząc "waniliowy", skoro w środku nie wanilia tylko wanilina.
Usuńom om... ja jestem fanka herbaty. piję do 10 dziennie ;) zwykłe, owocówki, zielone... wszystkie! ;)
OdpowiedzUsuńJoanna, w takim razie dzisiejszy post to coś w sam raz dla ciebie :)))
UsuńKocham pić herbaty wiec zaraz zerkam na stronę:) Z tą wanilią to mialam tak samo, zawsze czytałam waniliowy i myslałam przez jakis czas ze tak jest :D
OdpowiedzUsuńMo, mają ten spory wybór przypraw i różnych mieszanek, w tym genialny pieprz cytrynowy, piekłam niedawno rybę nim doprawioną, pycha!
UsuńPierwsze co zrobiłam, to wystrzeliłam do kuchni (odprowadzona zdziwionym spojrzeniem mojego TŻ) i w szufladzie rzeczywiście znalazłam cukier wanilinowy...
OdpowiedzUsuńPadnę zaraz! :D Cale życie coś człowieka zaskakuje XD
Karanloth, jakbym siebie widziała :DDD Też tak zareagowałam, poleciałam sprawdzić, bo nie mogłam uwierzyć :DDD
UsuńPamiętaj jak ktoś kiedyś mi powiedział, że mówi się wanilinowy, a nie waniliowy. Myślałam, że sobie ze mnie żartuje i szłam w upartego ;/ :D
OdpowiedzUsuńFrance, a tu taka niespodzianka :DDD
UsuńNie słyszałam wcześniej o takich torebeczkach - super sprawa:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam aromatyzowane herbaty zielone :) a ostatnio w swojej herbaciarni dorwałam herbatę czerwoną z grejpfrutem i trawą cytrynową - pycha!
April, zielonych to akurat mam zapas jeszcze z krainy herbaty, także tym razem sobie je odpuściłam :)
UsuńDzięki za cynk z tą wanilia, ja ostatnio w kauflandzie znalazłam i jedna laska (nie była super duża) kosztowała 12 złotych... To samo gałka muszkatałowa, 2 nasiona tez 12 złotych. Chyba też się skusze na zakupy w tym sklepie co Ty :) Co do herbaty to uwielbiam, jedynie czarna mi nie wchodzi. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMadlen, no widzisz, a tu wanilia 16cm po dwa złote za laskę :)))
UsuńAż żal nie brać :) chyba wezmę cały zapas ;)
Usuń2 zł za laskę to jak za darmo :)
UsuńKocham takie herbaty, szczególnie Bora Bora mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńKirei, jest mocna, bo czarna, ale złagodzona owocami :)))
UsuńCammie wpraszam się na wszystkie herbatki :D :* podobny wynalazek na sypką herbatę widziałam w hebe :)
OdpowiedzUsuńa wanilia to jest to co lubię :D ostatnie laski wyperfumowały mi cukier puder :love: póki co mam pastę waniliową i wódkę przerobioną na esencję waniliową :) już myślę aby uzupełnić braki w wanilii w domu ;)
Renia, poniekąd to ty mnie zainspirowałaś do tych zakupów, razem z WI :*
Usuńoooo cudne :) Bora bora musi być pyszna
OdpowiedzUsuńaż polecę do kuchni i zrobię sobie moją ulubioną z amarantusem i wiśniami
Mirka, no pewnie, co sobie będziesz żałować :DDD
UsuńUwielbiam herbatę :) Bora Bora i Złoto Orientu są wyjątkowo kuszące. Świetna sprawa z tymi filtrami. Nawet nie wiedziałam o ich istnieniu. Muszę je mieć ;D
OdpowiedzUsuńDżem, ja właśnie też się na nie napaliłam, jak tylko zobaczyłam je w ofercie. Super wygodne rozwiązanie!
UsuńOd ok 1,5 roku do pieczenia używam tylko "domowego" cukru waniliowego :) Ciasto nie pachnie tak intensywnie jak po "sklepowym", ale przynajmniej nie ma tej chemii :)
OdpowiedzUsuńKamila, no właśnie, mnie też to przekonuje.
UsuńUwielbiam herbatki,a w szczegolnosci czerwona herbate Pu-erh ktora wspomaga odchudzanie.Bedac w Polsce zrobilam zapasy chyba na caly rok,najlepsza wersja to z malinami i truskawkami-pycha.
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, a ja właśnie za czerwoną nie przepadam :) Kwestia upodobań, inni nie lubią czarnej, a ja uwielbiam :)
UsuńUwielbiam herbatę w takiej postaci! Coś czuję, że Galaktyka by mi zasmakowała :)
OdpowiedzUsuńSerduszko, bardzo możliwe, pyszna jest :)))
UsuńJa od dłuższego czasu robię cukier waniliowy.
OdpowiedzUsuńKiedy wykorzystuję środek laski, np. do sosu, czy ciasta, to nie wyrzucam "skorupki" a wrzucam do szczelnego słoja, dosypuję cukru i mam po kilku dniach mocno waniliowy cukier.
Jak wykorzystam, to znowu dosypuję cukru, dorzucam zużyte laski. Jest naprawdę aromatyczny i mocno waniliowy.
Anonimie, zrobię tak samo! A próbowałaś słodzić herbatę takim cukrem? Aromat się utrzymuje?
Usuńteż już to odkryłam jakiś czas temu i zrobiłam swój cukier i ekstrakt waniliowy:) do wypieków pycha!
OdpowiedzUsuńBogusia, właśnie z myślą o wypiekach podejmuję się tego wszystkiego. Mam w planach dwie duże butle (mnóstwo zalegającej w piwnicy wódki weselnej :DDD), jedną dla siebie, drugą dla mojej teściowej, mistrzyni wypieków :)
UsuńUwielbiam herbatę! Zwłaszcza taką, w której są różne kombinacje przypraw,aromatów :D Pycha!
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, zwykle właśnie sypane mają tę głębię :)
Usuń