beauty & lifestyle blog

wtorek, 7 maja 2013

Wrzucamy na luz, czyli różowe "niewiadomoco"

Porzucając wszelkie kontrowersje (choć dyskusja nadal się toczy, zapraszam KLIK i KLIK), popatrzmy sobie dla relaksu na coś różowego :))) Gdzieś kiedyś słyszałam, że różowy to stan umysłu i chyba coś w tym jest :DDD Także wrzucamy na luz, przedstawiam Essie Big Spender!






Tak jak zwykle nad Essie się zachwycam, tak tym razem niestety muszę trochę ponarzekać. Big Spender to chyba najsłabszy lakier tej marki, z jakim miałam do czynienia. Choć kolor sam w sobie piękny! Mocny i energetyczny. Szkoda tylko, że wbrew pozorom wcale nie taki znowu nasycony ...


1. Dostępność - 1 (Super-Pharm, Hebe, internet).
2. Cena - 0 (cena w Polsce to 35 zł, radzę szukać okazji na portalach aukcyjnych).
3. Kolor - 1 (energetyczny, intensywny róż).
4. Aplikacja - 1 (niekłopotliwa).
5. Pędzelek - 1 (wersja z cienkim pędzelkiem, ja osobiście nie mam do niej zastrzeżeń, ale gwoli ścisłości dodam, że niektórzy zdecydowanie wolą te szersze).
6. Krycie - 0 (nie wiem, jak to się dzieje, ale mocny kolor z buteleczki na paznokciach gdzieś znika, potrzeba aż trzech warstw, żeby wydobyć jego potencjał).
7. Wysychanie - 1 (błyskawiczne, zwłaszcza że Big Spender jest dość rzadki, łatwo nałożyć go cienką, szybkoschnącą warstwą).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Sally Hansen Miracle Cure i Golden Rose Gel Look Top Coat) - 1 (wzorowa).
9. Trwałość - 1 (jak to Essie, lakier nie do zdarcia, zmywam po pięciu dniach).
10. Zmywanie - 1 (bezproblemowe).

Moja ocena: 8/10.


Bardzo fajny, soczysty, kuszący róż, który jednak na paznokciach nie oddaje tego, co widzimy w buteleczce. Rzadka konsystencja, choć ułatwia aplikację, przekłada się niestety na kiepskie nasycenie koloru. Po dwóch warstwach lakier nadal jest przejrzysty, choć bez efektu żelkowego, który pewnie byłby do zaakceptowania. A tak mamy takie "niewiadomoco". Nawet nie o to chodzi, że smuży, bo nie smuży, po prostu prześwituje. Dopiero trzecia warstwa daje satysfakcjonujące krycie i wydobywa pełnię koloru. Oj, nie! Jak na Essie słabo!

Choć Big Spender bardzo mi się podoba, nie mam do niego serca przez to kiepskie nasycenie. Wam też radzę trzy razy się zastanowić, zanim ulegniecie jego różowemu urokowi. Ten lakier to najlepszy dowód na to, że nawet najlepszej marce może trafić się bubel. No dobra, w tym przypadku to może nie bubel (brawo za trwałość!), ale produkt słabszy, nie do końca dopracowany.


Może szału z tym essiakiem nie ma, ale przynajmniej na różowo rozluźniłam atmosferę ;))) OK, przyznaję, mam słabość do różowego, a Wy? :DDD


Buziaki,
Cammie.




111 komentarzy :

  1. Mam go i kocham:) Wszystko co "juziowe" mnie kręci;):)Znów z ebaya cos takiego leci;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nef, nie przeszkadza ci, że taki przejrzysty?

      Usuń
    2. No widzisz, to chyba kwestia słabości do danego odcienia, ja tak samo mam z a crewed interest :DDD

      Usuń
  2. Cudo! Kusisz ;) Nie wiem co na to mój mąż, ale ja chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tanyia, męża w ogóle nie pytaj, co o tym myśli :DDD

      Usuń
  3. Kolor bardziej podoba mi się na pazurkach niż w buteleczce ;) Prześwity to duży minus.

    Też mam różowego essiaka więc jestem za ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenti, mam nadzieję, że ten twój nie jest tak problematyczny.

      Usuń
    2. Jeszcze nie wiem ;P
      Póki co stoi i czeka, bo moje paznokcie przechodzą kolejny kryzys. Okropnie się rozdwajają wiec ścięłam na bardzo, krótko. Już nie wiem co z nimi robić ;<

      Usuń
    3. Krótkie też można pomalować! Ja uwielbiam krótkie paznokcie, nigdy nie zapuszczam. Ale wiadomo, kwestia gustu. No i dobrze, żeby i krótkie były zdrowe. Mnie swojego czasu bardzo pomógł nail tek II.

      Usuń
    4. Moje są naprawdę krótkie. Tylko że nail tek chyba jest drogi, coś koło 60zł. Jak się nie poprawi to kupię ;)

      Usuń
    5. Już nie pamiętam, ile płaciłam, to było ze cztery lata temu.

      Usuń
    6. Sprawdziłam przed chwilą na all, zestaw podkład plus odżywka 35 zł, nie tak źle :)

      Usuń
    7. Cena całkiem znośna ;)

      Usuń
    8. Do przełknięcia :)

      Usuń
  4. W buteleczce jest definitywnie ładniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katarzyna, gdybym nie nałożyła trzecie warstwy, może byłby bardziej do tego, co w butelce, ale ta półtransparentność z kolei mi się nie podobała.

      Usuń
  5. Prześliczny kolor :). Ostatnio dorobiłam się pierwszego Essiaka (kupiłam go sobie na nagrodę za zdany egzamin), ale nie jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoila, a jaki sobie wybrałaś?

      Usuń
    2. Ballet Slippers. Chciałam takiego przezroczystego, frenchowego nudziaka. Źle się nakłada.

      Usuń
    3. No tak, z tymi jasnymi i z pastelami bywają problemy, jeśli chodzi o essie.

      Usuń
    4. Kupiłam podobny kolor z p2 rich care+color i nakłada się o niebo lepiej, nie robi smug. Dlatego boli mnie to Essie, zainwestowałam, bo myślałam, że będzie super :(

      Usuń
    5. Spróbuj sprzedać, jest wiele fanek tego koloru, ktoś na pewno się skusi.

      Usuń
    6. Pewnie i tak zużyję, takie lakiery u mnie idą ;D.

      Usuń
    7. Jak tam sobie chcesz :DDD

      Usuń
  6. Nie znoszę kłopotliwych lakierów, szczególnie takich 3-warstwowców.
    A jak 3 warstw wymaga lakier za ponad 30pln, to już coś jest nie tak.

    Ja ostatnio testuję pastelowe lakiery P2, niestety niedostępne w PL i jestem zachwycona ich jakością.
    A to wszystko za niecałe 2 euro. Szkoda, że tak trudno je kupić, stosunek ceny do jakości mają świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, p2 mnie osobiście nie zachwyciły, choć miałam z nimi do czynienia chyba ze dwa lata temu, może teraz miałabym inne zdanie.

      Usuń
    2. Ja testuję w miarę nową kolekcję (uważam, że to słowo na wyrost w przypadku kolorówki).
      Znam dwa rodzaje lakierów z tej marki, z obu jestem zadowolona.
      O tej pisałam wyżej:
      http://www.dm.de/de_homepage/p2_home/p2_produkte/produkte_naegel/produkte_naegel_nagelstyling/253494/p2-rich-care-color.html
      Z tej także jestem b. zadowolona, róż wygląda świetnie przy delikatnie opalonych dłoniach lub stopach :)
      http://www.dm.de/de_homepage/p2_home/p2_produkte/produkte_naegel/produkte_naegel_nagelstyling/91140/p2-perfect-look-beauty-nails.html

      Usuń
    3. Ja jednak miałam jakąś inną serię, buteleczki miały inny kształt, taki kanciasty.

      Usuń
  7. Kolor troszkę mi przypomina "Flirt" z kolekcji blogerskiej z Wibo. Bardzo ładny odcień, może kiedyś uda mi się zebrać te 30-parę złotych i kupić JAKIKOLWIEK lakier z essie, na razie ciężko, oj ciężko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. W buteleczce prezentuje się chyba ładniej :)
    Jest jaśniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneta, nie tyle jaśniejszy, co bardziej żarówiasty :DDD

      Usuń
  9. Lubie takie róże-w sensie intensywne, żywe, a nie pitu pitu słodkopierdzące róże barbiowe;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, barbiowe ostatecznie też mogą być, róż to róż :DDD

      Usuń
  10. Mam go w wersji z szerokim pędzelkiem i u mnie działa bez problemu :) satysfakcjonujące krycie mam już po pierwszej cienkiej warstwie, a po dwóch to już nic a nic a nic nie prześwituję. Hmmm... może jakaś inna formuła? I wydaje mi się, że mój kolor na pazurkach jest jaśniejszy. Na szczęście jak do tej pory nie rozczarowałam się żadnym moim esiakiem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balbina, może być jaśniejszy, skoro potrzebujesz mniej warstw. Co do formuły, naprawdę nie wiem, pędzelki różnią się na bank. Kupowałam gagatka na transdesign.com.

      Usuń
    2. ja dostałam do callofbeauty, kupowany w Holandii, nie wiem niestety gdzie dokładnie. szkoda, że musisz męczyć się z trzema warstwami, okropnie tego nie lubię.

      Usuń
    3. Jakaś szczególna męczarnia to nie jest, zwłaszcza że lakier łatwo się nakłada, raczej drobna upierdliwość.

      Usuń
  11. Lubię lakiery z Essie, choć nie wszystko zachwycają, ale mnie to nie przeszkadza. Ten ma piękny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hoshi, fajnie, że ci się spodobał :) Chociaż w sumie nie wiem, może go już masz?

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Obs, niczego sobie, szkoda, że nie jest bezproblemowy.

      Usuń
  13. Prześliczny kolor! ♥

    (www.ITSPAULINAB.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja nie cierpię różu. Zdarza mi się nosić jego różne odcienie czasami, czy to na paznokciach, czy to w ubraniu, ale zawsze jest to tło lub dodatek do czegoś innego. Sam róż mnie nie kręci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tenebrity, a na co zwykle stawiasz? Ja lubię też czerwienie i szarości / czernie.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Elle, widzę, że naprawdę ci się spodobał :DDD

      Usuń
  16. Ale cudny kolor! ZWARIOWAŁAM :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violl, w jakimś stopniu podobny do tego "naszego" inglotowego, ale to ci pewnie nie robi różnicy? :DDD

      Usuń
  17. Takiemu kolorowi byłabym w stanie wybaczyć prześwity. :-) jest piękny! Kocham różowy. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mellody, trzy warstwy i prześwity stają się wspomnieniem, także wiesz :DDD

      Usuń
  18. Ja ostatnio zakochałam się w różu i ciągle maluje paznokcie na różowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, mnie to nie dziwi, też miewam takie różowe "ciągi" :DDD

      Usuń
  19. On jest cudowny,Cammie ! Z takim typem,to nawet ja bym się pomęczyła ! Jest taki soczysty,a zarazem nieoklepany.Eh kusisz ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusia, essie ma to do siebie, że proponuje sporo nieoklepanych kolorków :)))

      Usuń
  20. Jaki śliczny kolorek!:D Z chęcią taki zakupię ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem zdziwiona, że potrzebujesz aż 3 warstw by wydobyć kolor! Ja spokojnie nakładam 2 i wystarczy. A róż na paznokciach ostatnio pokochałam wielką miłością! Mam już tyle odcieni, ze chyba w końcu mi się dublują;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lacquer-maniacs, też właśnie zauważyłam, że w gruncie rzeczy ciągle kupuję wariacje na temat tych samych kolorów :DDD

      Usuń
  22. uwielbiam róż na pazurkach :) to jedyny kolor przed którego zakupem nic mnie nie powstrzyma :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamiluśka, ja chyba też właśnie różowych mam najwięcej :)

      Usuń
    2. A żal mi się ich pozbywać, bo wszystkie są piękne :)

      Usuń
  23. Jak mnie kręcą ostatnio takie odcienie, oj jak kręcą.;)

    OdpowiedzUsuń
  24. piękny kolor, wady za to można mu wybaczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Mmmm..chyba nie do końca nawet mój kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  26. wyglada super! chciec miec!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urban, ty w ogóle ostatnio jakaś essiakowa jesteś :DDD

      Usuń
  27. Ostatnio podczas akcji w Hebe miałam malowane nim paznokcie, dwie warstwy wystarczyły do pełnego krycia, nie zauważyłam żadnych niedociągnięć i prześwitów :) kolor na tyle mi się spodobał, że postanowiłam przy najbliższej promocji po niego wrócić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, już kilka osób mi właśnie pisało, że nie zauważyło problemów z kryciem i naprawdę nie wiem, o co chodzi, że mój egzemplarz jest taki słaby pod tym względem :/ Może to kwestia serii, czy co???

      Usuń
    2. Kochana, a może działo się tak dlatego, że Twój jest nowy, rzadziutki? ten, którym ja miałam malowane już jednak był trochę zużyty i może przez to bardziej gęsty i lepiej krył? a może trzeba było wstrząsnąć go przed użyciem? :D

      Usuń
  28. Właśnie dzisiaj go kupiłam :) Ciekawa jestem jak będzie z kryciem, bo z Essie zdarzają się takie dziwne egzemplarze, choć rzadko. Ja sama mam Cute As A Button, który nawet po 3 warstwach słabo kryje i znika z paznokci w tempie ekspresowym, a jak malowałam egzemplarzem koleżanki, to krycie było dużo lepsze i trwałość również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karotka, no widzisz, a mój cute as a button kryje jak marzenie :DDD Jakieś dziwy z tymi lakierami!

      Usuń
  29. też mam słabość do takich kolorów na pazurze :) szkoda, że kiepsko kryje, dla mnie 2 warstwy to max! a nie lubię też tych Essiaków z wąskim pędzlakiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, a ja lubię, dla mnie są precyzyjniejsze.

      Usuń
  30. Uwielbiam to w jaki sposób malujesz paznokcie :) Piękne

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam rozowe lakiery :) mam ich cala mase i ciagle mi malo!

    OdpowiedzUsuń
  32. Śliczny! Nie wiem dlaczego nie ma go jeszcze w mojej kolekcji! :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Hmm..mam Big Spender w wersji z szerokim pedzelkiem. Zazwyczaj wystarcza mi jedna warstwa, czasami jak zrobie przeswit to daje dwie. Dlatego zastanawia mnie ten brak krycia w Twoim egzemplarzu. Kolor uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawy odcień, ładniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Też mam słabość do różu na paznokciach, szczególnie takiego ciemniejszego:) Szkoda, że kryje dopiero po 3 warstwach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidia, wychodzi na to, że to może być kwestia mojego egzemplarza :/

      Usuń
  36. świetny kolor, miłego dnia

    W wolnej chwili zapraszam do siebie xoxo czarodziejka

    OdpowiedzUsuń
  37. ładny fiolet, kupiłam tak jak mi poradziłaś lakier wibo akurat z serii express growth taką neonową jasną zieleń i mam pytanie czy inne lakiery z tej serii są dobre? mój jest tragiczny nałożyłam 4 warstwy i jeszcze nie pokrył płytki trochę jestem zła bo to moje początki a męczę się z tym lakierem niemiłosiernie :) i kupiłam jako bazę na razie zwykły lakier bezbarwny my secret mam wrażenie że ten duet się nie sprawdza lakier odprysnął mi już po 2 dniach i nie bardzo wiem czy to wina bezbarwnego czy wibo? no i na 2 paznokciach zrobiły się bąbelki z czego to wynika? nienajlepszy mam początek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, trudno mi powiedzieć, jak z jakością neonów z wibo, nigdy żadnego nie miałam. Seria express growth jest kapryśna i nierówna, można trafić na lakier świetny, ale i na kiepski. Zdecydowanie wolę limitki z tej firmy. Aczkolwiek po tym, co napisałaś, podejrzewam, że problem może tkwić w podkładzie. Piszesz, że kupiłaś zwykły bezbarwny lakier. On nie ma żadnych właściwości oprócz nabłyszczania, także w żaden sposób pozytywnie nie wpłynie na trwałość lakieru. Wręcz przeciwnie, może ją osłabić, bo to po prostu dodatkowa warstwa na paznokciach. Im tych wszystkich warstw więcej, im są grubsze, tym gorzej z trwałością. Moim zdaniem powinnaś albo pominąć ten krok, albo zainwestować parę złotych w bazę z prawdziwego zdarzenia. Chociaż ja na twoim miejscu wolałabym kupić porządny, utwardzający i przedłużający trwałość mani top.

      Co do bąbelków, to prawdopodobnie nakładałaś kolejne warstwy nie czekając aż wcześniejsze podeschną.

      Usuń
    2. bardzo dziękuję za twoje odpowiedzi, już więcej nie będę cię męczyć pytaniami no chyba że bardzo sporadycznie :) wszystko się wyjaśniło dzięki tobie, rady zastosuje, jestem ci bardzo wdzięczna że zechciałaś pomóc, miłego dnia pozdrawiam

      Usuń
    3. Ola, przecież to żaden problem, zawsze z chęcią odpowiadam na pytania, o ile oczywiście mam coś na dany temat do powiedzenia :)

      Usuń
  38. Świetny, orzeźwiający kolor :) Chociaż na paznokciach wolę delikatne róże, to te mocniejsze także mają swój urok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olfaktoria, ja nie stronię od mocnych kolorów, wszelkie odcienie różowego mile widziane! :DDD

      Usuń
  39. dla mnie kolor nawet niezły ;> obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mrimcia, witaj :)

      Kolor ładny, zastrzeżenia mam do krycia.

      Usuń
  40. Nie wiedziałam, że w Super-pharm można kupić ten lakier!Będę musiała się tam wybrać, dobrze, że trafiłam na tego posta :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeśli chodzi o sam kolor to w buteleczce bardziej mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń